****
Są! Są! Już mam!!! Przyszły 20 minut temu! Fantastyczne! Zdjęcia w ogóle nie oddają jakości wydrukowanych kalendarzy, a ta jest świetna! BK - rewelka! Świetne pomysły przepięknie narysowane, i te wierszyki!
Mam już upragnione kalendarze BK i PK. :)) Są przecudnej urody!
Piękne Koty - prześliczne kociaki... Te oczęta... Te łapusie... :)) I fantastycznie napisane i dobrane wierszyki autorstwa Ninki! Oczywiście będę nieobiektywna, bo napiszę, że najpiękniejsze koty występują w styczniu i czerwcu. Buraczek i Rzepka - dziś zwane Leosiem i Abi - to moje najukochańsze słodziaki. No i Czarnulka zwana Balbinką - urocza koteczka , która przybłąkała się do nas, a potem dzięki pomocy Gosi poszła w świat do ludzi, :)))
Jednym słowem kalendarze PK są CUDOWNE!
Biała Kura - każdy miesiąc opisuje historię innego zwierzaczka w postaci przepięknych rysunków okraszonych idealnie dobranymi wierszykami!! Jednym słowem fajnie mieć oba kalendarze, bo każdy z nich opowiada inną historię o naszych braciach mniejszych!! :)))
Chciałam z tego miejsca bardzo, ale to bardzo podziękować Zespołowi Redakcyjnemu, czyli: Gosi, Hanie, Marii, JolceM, Ninie, Damiekier za kawał wspaniałej roboty!!! :))))
Miłe Panie, jesteście Wielkie!!!!! Dzięki Wam przez cały 2016 rok moja rodzinka i ci, których obdaruję kalendarzami, będą mieli przyjemność zawiesić oko na tych cudnych zwierzakach.
Ukłony i uściski za tyle serca, pracy i czasu, jaki poświęciłyście, Drogie Panie, na stworzenie tych magicznych kalendarzy. :)))
Kalendarz oczywiście podoba mi się. Zdjęcia i wierszyki są świetne, nie zagłębiłam się na tyle, żeby zdecydować, który będzie moim ulubionym. Pięknie opracowałyście stronę tytułową. Mistrzostwo świata. :)
Dziękuję Dziękuję Dziękuję :*** Przecudnej urody kalendarek, piękne zdjęcia i piękne wierszyki. :)))
Wzruszyłam się... Pozdrawiam. :)))
Kalendarze doszły!!!! Ale frajda!!!! Oba są przepiękne - Poetyckie Koty cudne i wzruszające, Biała Kura - leciutka i dowcipna. Jejku, dziewczyny, jakie wy wszystkie jesteście zdolne i pomysłowe. Zdjęcia wspaniałe, rysunki genialne, wierszyki fantastyczne, pomysły zabawne. No i cel - Skarpeta wspomagająca zwierzaki... Dziękuję!
Kalendarze doszły. Obejrzałam już trzy razy, uwielbiam detale i szczególiki na rysunkach Hany i wierszyki Ninki. Bardzo się cieszę!!!!
Donoszę uprzejmie, że orzeł wylądował! Dziękuję bardzo. Kalendarze są wspaniałe. Każdy w swoim rodzaju, napatrzeć się nie mogę. Biała Kura zachwyca humorem, wierszykami i artystyczną kreską Hany, Poetyckie Kotki - po prostu kotkami, wierszami Ninki, zdjęciami kotków, tak ładnie uchwyconymi obiektywem! Normalnie jestem wzruszona, oglądając, przypominając sobie te wszystkie historie i ich szczęśliwe zakończenia. Chlip.
Bardzo dziękuję, dziewczyny!!!
Kalendarz - rewelka!!!! Ilustracje BOSSSSKIE!!! Uwielbiam Gucia z żoną i kocie oczka, i Brylka ze swą kompaniją, i Inkwi na hamaczku, i Bogusię w fartuszku i wkurzoną Kogutę, i całą resztę też. :))
Zabieram go oczywiście ze sobą do Anglii, będzie mi przypominał, co z Wami przeżyłam. :))))
Kalendarz rewelacyjny, zamówiłabym jeszcze BK, można?
Odebrałam dziś kalendarze. Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do ich powstania. Są zachwycające.
Przyszły dziś moje kalendarze... Są boskie, nie widziałam wcześniej i naprawdę się zachwyciłam. Oczywiście Antek najbardziej mi się podoba, ale wszystkie są kochane i z ogromną chęcią będę je podziwiać cały rok. A żeby nie było za mało, to nie zamierzam po zakończonym roku ich wyrzucać, będę kolekcjonować na pamiątkę.
Gosiu, melduję posłusznie, że dziś dotarły obie przesyłki z kalendarzami. Przecudnej urody kotki, a na rysunkach Hany jest tyle zachwycających szczegółów, że trudno za pierwszym razem wszystkie dostrzec, hihi. A te torebusie i obrazeczki to już wyjątkowe. ;-))
Przepiękne! Oj, coś ostatnio to słowo na stałe zamieszkało w moim słowniku. Muszę się trochę bardziej wysilić. :) Świetne zdjęcia kociaków, a tak a propos zdjęć, to te w kalendarzu są rewelacyjne - już chciałam napisać przepiękne. :))))))
Uroczą przesyłkę otrzymałam i pięknie dziękuję. :)))
Przyszedlo! Właśnie przyszedlo!!! Doczekałam się! Dojszlo i doszedło, a ja sobie oglądam, czytam, wzruszam, i śmieje, i nie muszę już moknąć na deszczu i marznąć na mrozie, stojąc przed domem i wyglądając listonosza. MAM KALENDARZE!!!
Gosiu, dziękuję za przesyłkę. Kalendarze naprawdę fantastyczne. Sama nie wiem, który piękniejszy. Zachwycił mnie też profesjonalny znaczek na kopercie. :)
Melduję, że przecudnej urody kalendarze dotarły, całe i zdrowe. Były już wczoraj, ale nie miałam wolnej chwili, by napisać. Pan listonosz wręczał koperty mojemu mężowi, jakby tam były złote jajka, tak bardzo przejął się napisem na kopercie. A wcale bardzo się nie mylił, wszak z Pastelowego Kurnika z Ekipą to tylko złote jajka. Kalendarze, pod każdym względem, zachwycają. Dziękuję bardzo za Wasz czas i nieustająco podziwiam pomysłowość.
****
Powtarzam: to tylko niektóre opinie. Ja wiem, że jesteście kochani i mili, ale wygląda na to, że nasze kalendarze podobają się Wam naprawdę. To ogromna radość. Dziękujemy!
Nadszedł czas, aby ujawnić światu karty Poetyckich Kotów,
Oto on:
KALENDARZ Poetyckie Koty
- kalendarz na dobry rok.
Nie będę tu publikować pojedynczych kart, bo zamierzam Was nimi jeszcze pomęczyć w osobnych postach. :)
To tylko niektóre z kotków, które gościłam w tym i końcówce ubiegłego roku. Każdy z nich jest teraz w swoim stałym domu. Życie każdego z nich uległo zmianie. Już nie zatęchła piwnica w centrum miasta, już nie chemiczny zakład produkcyjny i rodzenie niechcianych dzieci, już nie życie w strachu i głodzie w czyimś ogrodzie. To teraz pieszczochy i ukochani przyjaciele. Takie przynajmniej mam o nich na dziś informacje.
Uważam, że kalendarz PK to piękny prezent dla Waszych dzieci, dzieci w rodzinie. Przecież tych uroczych wierszyków Niny można uczyć się na pamięć. Dzieci będę je uwielbiać. :) Dorośli kociolubni też docenią, tym bardziej że cel jest szczytny.
Jak napisała u siebie Hana:
Potwierdza się stara prawda o tym, że jeżeli wkłada się w coś serce, to to widać, słychać i czuć!
Potwierdza się stara prawda o tym, że jeżeli wkłada się w coś serce, to to widać, słychać i czuć!
Cały nakład poszedł w tydzień! Generała Gosianka zaordynowała więc dodruk i dlatego (prawie) każdy chętny może go mieć, chociaż dodruk też się z czasem wyczerpuje, jak to dodruk. Nie zwlekajcie zatem, one JESZCZE są. W naszej magicznej tabelce nadal są wolne rubryczki oraz takie, które są zajęte od ubiegłego roku, ale brakuje w nich - jakby to rzec - ptaszka oznaczającego realizację transakcji. Przecież nie dlatego, że kalendarze są brzydkie! Bo one są piękne i unikatowe! Jedyne i niepowtarzalne. Nie ma takich na calutkim ziemskim globie, na pozaziemskim zresztą też. Krótko mówiąc, jeśli ktoś jeszcze nie ma ani Białej Kury, ani Poetyckich Kotów, ma jeszcze szansę zostać ich dumnym właścicielem.
Zapraszam Was do zamawiania i oznajmiam, że wśród osób, które kupiły kalendarze, wylosujemy wyjątkową nagrodę. Są to naturalnej wielkości ceramiczne gruszki autorstwa Kasi. Są zachwycające. To rzecz z klasą, godna ustawienia na honorowym miejscu. Sami zobaczcie.
Waham się tylko, czy rozdzielić te gruszki i wylosować dwie nagrody, czy pozostawić je w komplecie. Jak myślicie?
Losowanie odbędzie się 6.12.2015 r. Każdy kalendarz to jeden los!
Losowanie odbędzie się 6.12.2015 r. Każdy kalendarz to jeden los!
Niedługo będę robić akcję na fejsie. Liczę na Wasze udostępnienia. :) Im więcej ich sprzedamy, tym więcej będzie pieniędzy do pomagania, bowiem całkowity dochód z ich sprzedaży jest przeznaczony na pomoc zwierzętom.
****
No i jeszcze historyjka z soboty, z dnia adopcji, bo zapomniałam ją opisać, a jest NIESAMOWITA!
Po Yamira przyszedł Kamil - młody mężczyzna; rozmawialiśmy, pokazywałam mu, jak zachowuje się kotek, trzymając go na kolanach.
- To chcesz iść do tego pana? - spytałam Yamira. - Jeśli tak, to mrugnij dwa razy oczami - zażartowałam.
I wiecie co... Raz, i zaraz - dwa, mrugnął! Jak słowo daję! Nie mogliśmy z Kamilem uwierzyć w to, co zobaczyliśmy! Śmialiśmy się długo, ale w szoku jestem do dziś. Zapytany Yamir dwa razy mrugnął!
***
Akcja z kalendarzami to świetna sprawa, piszesz, że mniej w tym roku wyprodukowałyście i na razie mniej się sprzedało, zastanawia mnie to... Czy w ludziach się jeszcze nie obudziła miłość? Zbierają na święta? A może się mylę, może poszło jednak więcej?
OdpowiedzUsuńTak czy inaczej mam nadzieję, że skarpeta się zasili bo idzie zima i chyba będzie długa jak już się rozsiądzie i kocie brzuszki puste będą...
Luno kochana, nigdzie nie napisałam, że mniej ich wyprodukowałyśmy. Jest ich nawet więcej! Spokojnie, to, ze przypominam i namawiam wynika z faktu, że chcę, aby sprzedało się ich jak najwięcej, a nie dlatego, że nie mają powodzenia. Dużo z nas już kupiło, ale widzimy wciąż, że w stosunku do ubiegłego roku wiele osób zwleka. Czyżby w tym roku nie chciały? Nie sądzę, bo to osoby związane z blogami. Czekają więc, a co jeśli zapomno??? :))) Spokojnie, nie zamartwiaj się. :)
UsuńZ jednej strony bym rozdzieliła, bo w ten sposób zostaną uszczęśliwione dwie osoby, a z drugiej bym nie rozdzielała, bo dwie gruszki razem tworzą tak piękną całość, że żal je rozdzielać. I dają o wiele więcej możliwości dekoracyjnych.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo z tak udanej adopcji hinduskich książąt, ale co się dziwić, nie dość, że śliczne, to jeszcze miały świetny start - z Twojego DT :))))))))
PS. Coś czerwcowa strona jakoś inaczej wygląda, niż w kalendarzu(?)
Mówisz, że nie rozdzielać? Zobaczymy czy i co inny powiedzo.
UsuńInaczej? Balbinka inaczej? Tak samo jak myślę...
Oj, nie Balbinka! Nie wiem, dlaczego napisałam czerwcowa, skoro chodziło mi o lipcową; Kubusia- Kluska :)
UsuńPomyślałam tak jak Ninka w kwestii gruszek... czyli nie wiem ;))
UsuńŚciskam poniedziałkowo!
Ninko, faktycznie na kalendarzu jest trochę inaczej. Te zrzut musiałam zrobić przed poprawką. Już nie chce mi się poprawiać...
UsuńAluszka, jak pomyślisz, że wygrałaś jedną, a nie dwie gruchy to nie czujesz różnicy? :)
UsuńKalendarzami zachwyciłam się i odłożyłam. Żeby później zachwycać się ponownie :))
OdpowiedzUsuńUważam, że koty rozumieją prawie wszystko, co się do nich i o nich mówi, tylko nie zawsze im się chce odpowiadać. Ot, co. Widocznie Yamirkowi pan Kamil bardzo do gustu przypadł :) Mądry kotek :)
Sądząc po scenach z nowego domu to tak! Jestem wciąż w szoku, że ten płochliwy kotek tak szybko się odnalazł w nowym miejscu! A ja się o niego głównie zamartwiałam. :)
UsuńTo że koty pojmują co ludzie mówią jest dla mnie w dalszym ciągu niesamowite. Przechodzę obok naszego i mówię z uśmiechem "jesteś?" i słyszę miam, miam podwójne, oboje z mężem za każdym razem, gdy tak odpowie, patrzymy z niedowierzaniem. No i telepatia. :)
OdpowiedzUsuńKupiłam już trzy kalendarze, ale obliczyłam że potrzebne są mi jeszcze dwa, są to głównie prezenty dla dzieci w rodzinie które się urodziły w roku poprzednim i teraźniejszym :) Więc zamówię jeszcze dwa, plus tradycyjnie do skarpety. Ciepło pozdrawiam.
Niesamowite są zwierzaki, żal tych, którzy tego nie czują i nie widzą. Tyle tracą! Elu, super, że dokupisz. Daj spokój już ze Skarpetą, przecież już raz ją wsparłaś. Wystarczy! Buziaki i dziękuję. :)
UsuńNie wiem czy powinnam to pisać, ale obserwując osoby, które oglądały kalendarze odniosłam wrażenie, że one są zbyt...jakby to powiedzieć, niszowe. Jeszcze PK mniej, ale BK bardziej. Zaznaczam, że grono, któremu to pokazywałam doceniło w pełni urodę i dowcip kalendarzy, ale nie złapało atmosfery, to trochę specyficzne środowisko. Wzięli namiary, nie wiem czy zamówią. To trochę tak, że jak opowiadam o kotkach i blogach to słuchają, ale dalszych konsekwencji nie ma. Nie napiszę więcej, bo ludzie mili i dobrzy, ale ja tam trochę robię za czarną owcę hi, hi., niepoprawna politycznie.
OdpowiedzUsuńEwa, ja to doskonale rozumiem. PK są oczywiście uniwersalne i myślę nie trzeba znać blogów, klimatów by się nimi cieszyć. Wystarczy lubić koty. BK jest odjechania i my ją tylko zrozumiemy, choć ostatnio nowy personel Brunona, czyli miała pani Ilonka wybrała BK bo "jest stylowa". Gusta są więc różne i cieszę się, że się tak z Haną uzupełniamy.
UsuńOstatnio pewna kobietka trafiła na kalendarze przez googla i zamówiła, mimo, że nas nie zna. :)
Wiadomo, to sprawa niszowa, ale wiemy o tym i tak ma być. :)
To mi ulżyłaś, bo wiesz. trochę mi dziwnie było, że ja się tak zachwycam, a innym się tylko podobają.
UsuńBo zdania nie zmieniam, są cudne, unikatowe i w ogóle fajnie je mieć.
Ja bym gruszek nie rozdzielała.
OdpowiedzUsuńYamir rzeczywiście popisał się mruganiem. Pewnie jeszcze nie raz zaskoczy swoich właścicieli. Zwierzęta rozumieją więcej niż sądząa ludzie. Mnie najbardziej zaskoczyła kiedyś swoja inteligencją papuga. Wybrałam się do sklepu dla zwierząt po samczyka Nimfy. Upatrzyłam ptaszka i właściciel wyjął go z klatki. I stało się. Papuga mu uciekła. Latała jak szalona po sklepie pełnym ludzi. Co chwila drzwi sklepu otwierały się, a na dworzu szaruga i śnieg z deszczem. Pracownicy sklepu zaczęli łapać ją siatką na kiju, ale nic z tego. Ptak sprytnie uciekał, obijając się o ściany i raniąc się. Byłam przerażona, że zginie prze ze mnie. Co robić! Zamknęłam oczy i podniosłam w górę splecione ręce, marząc żeby w nie wpadł. Po paru sekundach papuga była w moich rękach. Wszyscy w sklepie oniemieli. Historia działa się na Nowym Świecie w Warszawei. Papuga żyje do dzisiaj . Ma 18 lat. Przeżyła dwie żony i doczekała się czwórki dzieci.
Co za historia! Aż dreszcze miałam!
UsuńW komplecie, nie rozdzielać gruszek, ale zadecydujesz jak chcesz :-)
OdpowiedzUsuńPiękne kalendarze, przepiękne :-)
Pozdrawiam serdecznie
Zapraszam, Krysiu. Na odczarowanie roku!
UsuńBlizniat sie nie rozdziela! Nnno! :)))
OdpowiedzUsuńNo to postanowione!
UsuńOj tam oj tam paproszek mu do oczka wlecial a gupie ludzie sie cieszom ;-)
OdpowiedzUsuńCaly czas obserwuje na fejsie Gosiu, ciesze sie ze maluszki szybko znajduja domki.
Niestety nie dam rady w tym roku kupic kalendarzy. Zasilam bowiem tutejsze konto zbierajace na lokalne zwierzaki w potrzebie. No niestety tu tez takie bidoki sa :-( Ale powiem ze Poetyckie Koty to Wam wyszly w tym roku jeszcze bardziej.
Buuuuu :((
UsuńIwonko, rozumiem, nie przejmuj się. :)
UsuńA ja właśnie do Yamirka miałam słabość największą ! Gosiu, książęta po mamusi krzesnej mondrość majom ! Więc wogle nie jestem zaskoczona jego naturalnym zachowaniem ! ...A gruchy są boskie ! i też bym nie rozdzielała, bo razem będą wyglądać jeszcze piękniej, choć mam świadomość, że zmniejszam 50% szansę ich wygrania :)
OdpowiedzUsuńGruchy na żywo są boskie! Ma się ochotę je ugryźć - takie rzeczywiste i apetyczne!
UsuńOne chyba już upieczone i lukrem polane. Mniam, mniam.
OdpowiedzUsuńI takie miłe w dotyku!
Usuńgruszki apetyczne, moim zdaniem nie można ich rozdzielać, są na siebie skazane :)
OdpowiedzUsuńz dobrych wieści choć już na fb się cieszę, to i tu będę :))
Nie rozdzielimy. Teraz myślę jak to zorganizować głosowanie. :)
UsuńGosiu,właśnie odebrałam kalendarz z poczty. Właściwie to kurier był już w piątek rano, ale ja się nie spodziewałam tak szybkiej przesyłki i nie było mnie w domu. Cały weekend zastanawiałam się czy to od Ciebie:)
OdpowiedzUsuńKociaki są cudne. Dziękuję :)
Szybko! Wysłane 10.11. Cieszę się, dziękuję pięknie. :)
UsuńTo i ja dołożę swoje: nie rozdzielać. Chcę wygrać obydwie ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za twoją wygraną. :)
UsuńGruszki w pojedynkę to byłaby gratka aż dla dwóch osób, ale chyba rzeczywiście szkoda ich rozdzielać :)))
OdpowiedzUsuńPoetyckie Kotki śliczne są :))
Droga Wrocławianko , czy można jeszcze kupić kalendarz PK, może doszedłby jeszcze przed Świętami?
OdpowiedzUsuńAnka
Tak. Zamow prosze zgodnie z instrukcją. :) Czyli napisz do mnie lub Hany.
UsuńGosianko kochana, w wirze prac domowych melduję, że kalendarze doszły już w poniedziałek :) są cudne! dziękuję serdecznie!
UsuńŻyczę Ci wspaniałych, pogodnych i rodzinnych Świąt. Dużo radości i dobra w Nowym Roku... dla wszystkich tu zaglądających również:)
Gosianko blog wspaniały, tak trzymaj. Robisz tak dużo dobrego dla tych małych stworzonek. Hmmm... tylko dlaczego jak tu wpadam to oczy zawsze jak jeziora:) Dziękuję:)
Przesyłam serdeczności - Anka S.