Pisałam przedwczoraj Wkrótce Wam kogoś przedstawię, i wkrótce Wam kogoś przedstawię.
Jola, jak to Talibia, szybciutko poprawiła ten tekst na - według niej! - poprawny, dodając "potem znów".
Jola, jak to Talibia, szybciutko poprawiła ten tekst na - według niej! - poprawny, dodając "potem znów".
Wkrótce Wam kogoś przedstawię, a wkrótce potem znów Wam kogoś przedstawię.
A przecież ja chciałam, abyście się zastanawiali, czy się pomyliłam. A może dwa razy będę Wam kogoś przedstawiać? Czy to będą te same "obiekty", czy może dwa inne?
Dziś się wyjaśni ta tajemnica, więc jeśli ktoś nie mógł z tego powodu spać po nocach, to nareszcie się wyśpi. :) Już słyszę zbiorowe westchnienie ulgi. :P
Pierwsze Wkrótce Wam kogoś przedstawię dotyczyło Miszki, która wciąż jest zestresowana, ale je, korzysta z kuwety, więc trzeba czekać, aż jej przejdzie. Uszka ładnie się goją, są w fazie łuszczenia i wygląda, że będzie dobrze. To bardzo kochana kocinka, musi się tylko nauczyć żyć w domu.
Drugie i wkrótce Wam kogoś przedstawię dotyczyło... kolejnych gagatków! :).
Opowiem Wam pewną historię. Skrótowo, spokojnie!
Były u mnie kiedyś kotki: Keny, Leny, Kola i Jola. "Odziedziczyłam" je po innym DT, ponieważ musiał zostać zwolniony. Ogłoszenie o nich wisiało już jakiś czas na FB, ale one nadal czekały na dom. Pod tym nie moim ogłoszeniem odezwał się pewien Kuba z pytaniem, czy jest aktualne. Niestety nikt mu nie odpowiedział...
Kiedy kotki trafiły do mnie, napisałam do Kuby (wcześniej prześwietlając jego profil, niech żyje FB!), że tak, ogłoszenie jest aktualne.
Pojawił się u mnie chłop jak dąb, z wielką brodą i z... cudownym sercem. Miał już kota, którym się wspaniale opiekował i chciał dla niego towarzystwa. Upodobał sobie Keny'ego, a i ten maluch od razu zauroczył się swoim przyszłym panem. Potem Jakub przysyłał mi obfite relacje, zdjęcia i to wszystko napawało mnie przekonaniem, że kotek świetnie trafił. Zamarłam więc, gdy zobaczyłam, że dzwoni do mnie... Takie telefony nie wróżą zazwyczaj nic dobrego. Już przeraziłam się, że coś z Leszym/Kenym.
Okazało się, że to inna sprawa. Kuba i jego dziewczyna wypatrzyli na działkach obok swojego domu dwa maluchy. Szły wielkie mrozy, więc zaniepokoili się i postanowili do mnie zadzwonić z prośbą o poradę.
Przywieźcie je do mnie - zdecydowałam do razu. (Kota nie ma, myszy harcują - kto wie, ten wie, o czym piszę.)
Bardzo się ucieszyli i oznajmili mi: to my je zaraz złapiemy!
Aha! - pomyślałam sobie. - Sami się przekonacie, że to niełatwa sztuka.
Łapanie do ręki trwało kilka dni, aż w końcu Kuba przyjął moją pomoc w postaci klatki-łapki wraz z instrukcją obsługi przekazaną przez bardzo kompetentną osobą - Kasię, która pojechała z klatką na działki.
Tym razem poszło szybko! W poniedziałek dostałam wiadomość "mamy jednego!", a za chwilkę "mamy też drugiego!". Hura! :)
Takie to właśnie serce ma Kuba do kotów - złoty chłopak!
Czyż Jakub nie jest podobny do naszego blogowego Przemka - wspaniałego mężczyzny z niesamowitym sercem do zwierzaków? Może faceci z brodami tak majo? :) |
Kotki zostały dostarczone Za Moje Drzwi i rozpoczęły nowy etap w życiu. Oby dobry!
One miały na działkach karmicieli, nie głodowały, ale jeśli jest szansa dać takim maluchom prawdziwe domy, trzeba ją wykorzystać.
Od razu w poniedziałek zostały zbadane (mam ranę na ręce do dziś!). Piękne koteczki, zdrowe, choć mają świerzb, ale już są zabezpieczone (Advocate), a uszka im smaruję maścią, jeśli mi się uda, bo po jednej dobie wypuściłam je z klatki na koci pokój i teraz latam za nimi, czołgam się bądź wspinam na stołki, by je chwycić. Widzę postępy, więc będzie dobrze. To są dwa słodziaki: chłopiec i dziewczynka.
Wyglądają jak dzieci Miszy!
Miało być krótko? Ha, ha! :))
No to teraz zdjęcia - dla zdjęć oglądaczy, tekstu nieczytaczy. Są tacy obecni? ;)
Dziewuszeczka. |
Chłoptaś. |
Śliczna buźka, prawda? |
Zaglądnijcie tu jeszcze, bo idą do mnie ich zdjęcia z działek wysłane przez panią Agnieszkę - ich działkową karmicielkę, ale idą MMS-em, a to może potrwać w wypadku mojego telefonu dobę...
Oczywiście zaczynamy myśleć nad imionami. Może któreś z tych dla Pączka i Muffi się przykleją do tych? Pożyjemy, zobaczymy!
Pies w swetrze to jest wspaniała dziewczyna!! :) Łapała, łapała, po nocach nie spała i złapała króliczka, i ma go już w swoim domu, który to raczej będzie też stałym domem króliczka - kalekiego kotka! Co za historia!
http://pieswswetrze.blogspot.com/2016/01/dzikie-zycie-i-bura-w-bonusie.html
Czekamy na zdjęcia i wieści o kici!
***************
Zdjęcia z działek od pani Agnieszki (karmicielki kotków):
****
Mam decyzję! Wydaje mi się to sprawiedliwe i wskazane, żeby to właśnie Jakub nadał imiona tym kotkom, a ponieważ jest on historykiem i z łaciną mu po drodze, kotki otrzymały od niego imiona:
ALBA I ALBUS
(Biała i Biały)
Popatrzmy więc, czy pasują.
Albus i Alba w swojej kryjówce. |
Albusik zagląda... |
Alba nie boi się za bardzo Fiki ani Muffinki. |
No i ma apetyt! |
Pierwsza.pierwsza na razie lukłam bo pilnuję małą dziewczynkę.I myślałam ze to Przemek .ale podobieństw
OdpowiedzUsuńAleż one mają piękne buźki ! Rzeczywiśie do Miszki podobni. ... A Kuba jest Superbohaterem, co tam Batman ! ... Koniecznie więcej zdjęć poproszę !!!
OdpowiedzUsuńOczywiście będą, nie znasz mnie?? :)
UsuńKotki muszo tylko wyjść z ukrycia, bo co to za zdjęcia.
Gabrysia i Leoś .
OdpowiedzUsuńAle mi nagadałaś, pfff! I w dodatku poprzeinaczałaś cytaty i musiałam znów poprawiać. :P
OdpowiedzUsuńZa to kotki masz śliczne. Na jednym zdjęciu ten łaciaty facecik, czyli Łaciak, wygląda, jakby miał niecały ogon. Ale to chyba takie ujęcie, co?
A jeśli nie Łaciak, to może Klemens? :) Dla dziewczynki na razie nie mam pomysłu.
O, wiem! Chłopak Klemens, a dziewczynka - Murańka. :D
UsuńTeraz pięknie talibnęłaś. Od razu jest milion razy czytelniej. Jednak czasem się przydajesz. ;P
UsuńJasne, jasne. :]
UsuńAle Ty nie odwracaj mojej uwagi od Klemensa i Murańki! Nie jesteś fanką skoków?! Hm, ja też nie, ale jak to brzmi! Będę lobbować. :)
Proszę o zgłoszenie mojej propozycji Kubie - może on jest fanem Murańki i się przychyli. :) Poza tym to oba białasy, więc zimowe skojarzenia mają chyba pierwszeństwo przy nadawaniu imion. Nno!
UsuńJolko, dopiero co się skapowałam, co znaczy Murańka :) ... I bardzo mi się podoba ! I Klemens i Murańka :)
UsuńOmatko. Faceci z brodami chyba jednakowoż tak majo, wiem, co mówię. Kocham Pana Kubę. Panie Kubo, spoko, platonicznie, niestety.
OdpowiedzUsuńCo za kociaczki!
Dumka i Werset.
Albo Strofka i Werset.
Czekam jeszcze co wymyśli Kuba, bo ma pierwszeństwo. No i Kuba jest zajęty! :))
UsuńJak zwykle za wymyślanie imion się nie biorę. Pan Kuba przystojny i z kotem mu do twarzy, kociaki wyglądają jak krewni Miszy, śliczne i te oczy...
OdpowiedzUsuńPuma i Panter. ;)
OdpowiedzUsuńNo ale przeciez nie sa czarne:)))
UsuńAnka, sama jesteś Panter!!! :)
UsuńJa mam A na koncu.
UsuńNa poczatku zreszta tez. :)))
Jak milo czytac, ze sa jeszcze tacy faceci. Pan Kuba chlop jak dab, a serce ma golebie - wielki szacun dla Pana Kuby:)
OdpowiedzUsuńKociaczki cudne!
Gosianko, przede wszystkim wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
Chcialam bardzo serdecznie Ci podziekowac za kalendarz. Dotarl w calosci, po prostu jest przepiekny - slicznie dziekuje.
Teraz dotarł?? Zaraz sprawdzę kiedy wysłany.
Usuń5.11.2015 priorytetem! No, ale ważne, że jest i się podoba.:)
UsuńDotarl w czasie, kiedy ja bylam w podrozy. Moja nadgorliwa sasiadka (86lat) odebrala i pokwitowala przesylke, zapominajac mi ja przekazac.
UsuńKiedy ja wrocilam do domu, ona wyjechala wczasowac sie na Floryde. Kiedy wrocila przypomniala sobie o przesylce stad to opoznienie.
Jeszcze raz serdecznie dziekuje:)
upisałam się i wcięło wrrrr
OdpowiedzUsuńnastępne ślicznoty :) no to Ci się zagęszcza sytuacja, bo w sumie dla 5 będą potrzebne domy? a Jolinka już swoje odebrała?
OdpowiedzUsuńMajo jechać w poniedziałek, buuuuuuu
UsuńWyjazd potwierdzony, więc do adopcji będą trzy, ale one potrzebują czasu...
Usuńa Kola i Jola? o nich myślałam pisząc 5
UsuńOne są jeszcze u tych państwa, tam czekajo na dom, ale trzeba sie śpieszyć, zeby ich nie rozdzielać...
UsuńO jakie wystraszaczki wystraszone, szczególnie chłopczyk :-) bedzie dobrze jak zawsze :-)
OdpowiedzUsuńIwono, bądź dobrym prorokiem!
Usuńa moze Koniec i Kropka? :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Kasia
Kapitalny pomysł. :)
UsuńAle fajne buzki maja,slicznoty, jestem za Klemensem i Muranka, bo jestem fanka skokow :):):)
OdpowiedzUsuńKoniec i Kropka - nie, bo to wyglądałoby na ostatnie kotki ZMD.
OdpowiedzUsuńJa typuję Jasia i Małgosię. Co do brodaczy... coś w tym jest Kuba, Przemek i ... gołębie serce dla zwierząt.
Pozdrawiam Ania
Czekam co wymyśli Kuba. :)
UsuńFajne kociaki:))) Klemens i Murańka - super pomysł, jednak jako fanka nie tylko skoków, ale i piłki kopanej proponuję Leo i Messi:))) Hrehrehre:)
OdpowiedzUsuńTrochę sobie pożartowałam, choć, kto wie; koty lubią piłeczki :)))
UsuńZdrówka życzę Amisi, biedulce.
Propozycje dobre, tylko... jeszcze pomyślmy. :)
UsuńA może coś od działki? Albo od zimy?
OdpowiedzUsuńTylko co?? Krzaczek i Porzeczka? Mrozik i Śnieżka?
UsuńSzlaban i Zapora dla bezdomności.
OdpowiedzUsuńAleś wymyśliła ! Szlabanunio i Zaporunia :)
UsuńBan i Pora, hrehrehre!
UsuńNiech żyją Panie Karmicielki :)) I Kuba ze swoją dziewczyną :))
OdpowiedzUsuńŚlicznoty takie - kotki mam na myśli :)) mam nadzieję, że szybko się zsocjalizują i znajdą najlepsze domy na świecie :)
PS. Do sytuacji, kiedy kota w domu nie było, jeszcze Ci trochę brakuje ;) ale kto wie, kto wie ;)
He, he :))
UsuńO jejku, następne bezdomniaki... I jakie ładne buźki.:)
OdpowiedzUsuńNa trzecim zdjęciu od końca pyszczek zbliża się do miseczki, tyle dobrego jedzenia kusi ale cała reszta kotka jeszcze podszyta strachem.
Niedługo ich futerka będą lśniły.:)
A może Malinka i Agrest (ze względu na działkowe korzenie)?
Bardzo mi się podoba Malinka i Agrest:)
UsuńMnie też, ale nie tym razem...
UsuńKolejna wspaniała historia. A ja zaraz idę z papu do mojej nowo odkrytej szylkretki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziewczyny, wyżej jest decyzja Kuby co do imion. :)
OdpowiedzUsuńZawsze mi żal koteczków działkowych nawet porządnie dokarmianych , jest zimno, bardzo zimno :-(
OdpowiedzUsuńImiona śliczne! Jeszcze bardziej kocham Pana Jakuba. I przypominam, że platonicznie.
OdpowiedzUsuńAlba i Albus bardzo pasują i bardzo popieram. I bardzo pozdrawiam Jakuba. Wspaniały młody człowiek! Oby takich więcej w tym naszym świecie/mieście!
OdpowiedzUsuńJolka K.
Śliczne kociny i ich imiona :)
OdpowiedzUsuńGosiu, odnalazłam Bretanię w Drugiej Stronie Ogrodu, dwa posty wstecz, doprawdy nie wiem jak to się stało, że tam trafiłam, ale zachwyciłam się!
tez w pierwszej chwili myslalam ze to Przemo:)
OdpowiedzUsuńale fajne Abiki ci sie trafily:) niech sie zdrowo chowaja i szybko znajda domki:)
Chlopaki z broda fajne sa:)))