W końcu obiecany film o pierwszych zabawach Fiki i Miki.
Czas tak płynie, że zaraz to wszystko będzie już wspomnieniem!
Film jest kompilacją różnych scen pomiędzy panienkami w ciągu pierwszych dwóch tygodni.
Trwa aż 9 minut, ale odgrażaliście się, że lubicie dużo i długo - to teraz oglądajta!
Hana, która krzyczała najgłośniej, musi obejrzeć pięć razy! Minimum! Sprawdzę!
Moje plany, aby wyciąć z tego co lepsze sceny i zrobić krótszy filmik, spaliły na panewce.
Miłego oglądania!
Kolejny film znają już fejsbukowicze. Scenka domowa sprzed trzech dni:
Mika/Marcysia jest cudowną psinką! Ogromnie się cieszę, że się nam trafiła. Myślę sobie, że ja się tak bardzo zachwycam przyjaznymi stosunkami pomiędzy suczkami, a może to jest norma? Może tak właśnie zazwyczaj jest, gdy pojawia się drugi pies w rodzinie. Ile jest przypadków, że dwa psy w jednym domu nie żyją w zgodzie i przyjaźni? Fika i Mika to norma czy nie? :)
W czwartek najprawdopodobniej Kubuś będzie ostatni raz u weta na kontroli i podaniu leków. Chłopak zdrowieje, katarek się wycofuje. Najeździliśmy się codziennie na kłujki w to maleńkie ciałko, ale cóż to znaczy wobec faktu, że maleńki będzie zdrowy!
Zooplus chętnie zapłaci rachunek wetowi, jak miło. :) Musicie tylko, robiąc zakupy w sklepie, "przejść" przez mój blog i jeden z banerków na stronie.
Wy niczego nie tracicie, a Kubuś zyskuje opłacone leczenie. W imieniu Kubolka dziękuję. :)
O ja mam wolne i pierwsza.Oglądnęłam z Wielką przyjemnością.Cieszę się,że psinki tak się bawią.Nawet moja kotka oglądała ze mną.Uśmiałam się jak Fika podgryza Marcysię.A jeszcze więcej się uśmiałam z Twojego [grożnego]głosu żeby zeszły z łóżka.A z dwoma psami nie wiem jak to jest bo ja mam i miałam jednego.Ale moja siostra ma dwa i pełna komitywa.
OdpowiedzUsuńNo i teraz się rozniesie jaka ja jestem groźna dla swoich psów. Na łóżku im nie pozwalam szaleć! :((
UsuńObejrzałam dwa razy, żeby Hanie lżej było :-D
OdpowiedzUsuńPiękne oba filmy. Pierwszy przepisowej długości, po tylu latach nareszcie doczekaliś. Cudo. Jak one się uzupełniają, jak wiele mówią sylwetką, szczeknieciem. Piękna scena szczekania na obce psy. Fikunia zapamietale obszczekuje a Mika jakby dopowiada z tyłu, mówisz do niej a ona - no co, Fika szczeka, trzeba szczekać! :-D
Ogródek widać zabiegany bardzo ;-) Pilnujesz aby nie był zakopany i słusznie. Na pierwszych zabawach dziewczyn trochę jakby intensywniej Fikunia jest ganiana, potem już sama zaczepia Mikę. Łóżkowe sceny są boskie :-D Myślę, że tak ludzie jak i koty, psy też mogą kogoś polubić albo i nie. Ganiać można się z każdym. One się lubią, to widać. Nie zaznaczają swojej wyższości wobec siebie. Mika mogłaby, jest wieksza. Pozwala Fice się przewracać i gryźć. Scenka kiedy Fikunia ją przewraca i zostawia, ona leży z otwartym pyszczkiem na łapce i się nie rusza - bezcenna :-) <3
Według mnie się udało Gosiu :-*
Taka dobra jesteś dla Hany? Niech ogląda, skoro chciała więcej, i więcej, i jeszcze więcej!
UsuńMój ogródek a szczególnie trawnik to pobojowisko... I tak własnie będzie, bo nie zamierzam pieskom żałować. Niech sobie kopio!
Widze, że Mika dostosowuje się do Fiki, a to dobrze, bo kilka razy ten wrażliwy patyczak pisnął w zabawie i potem kulał. Mika musi umieć się z nią bawić, i umie!
Tę scenkę chyba przeoczyłam... Muszę oglądnąć uważniej. :)
O, zmiana imienia? Na lepsze!:))
OdpowiedzUsuńFika i Mika - komplementarnie:)
UsuńOby we wszystkim się wzajemnie uzupełniały, nie tylko w imionach. :)
UsuńSerce i oczy się radują :) Resztę napisała już Ewa więc nie będę się powtarzać, szczekanie Marcysi też mnie rozbawiło :)
OdpowiedzUsuńMika mam też śliczny szczek, tak jak Fika, która szczeka głosikiem Reksia z bajeczki. :)
UsuńJa tam mogę i przez 90 minut oglądać! Coś przepięknościowego! Harce na białej pościeli, mmmmmmmmmm!!!
OdpowiedzUsuńKomitywa u piesków pod jednym dachem na ogół jest, ale już z zażyłością bywa różnie. U mojej córki sunie żyją w harmonii, ale obok. O takich wspólnych przewalankach nie ma mowy.
Brawo Zooplus! Czy trzeba przejść przez Twoje Drzwi w określonym terminie? Bo niezadługo będę zamawiać, ale nie tak natychmiast. Jeśli trzeba zaraz, to zrobię to zaraz, daj znak jaki.
Ewo z A. dziękuję za ulżenie. Doceniam Twój gest:)))
Bez terminu, Hanuś. Działa cały czas. :)
UsuńMika jest, na razie przynajmniej, bardzo czysta, więc moja ulubiona biała pościel może nadal funkcjonować. :)
UsuńTo super, że dziewczyny się lubią, mam nadzieję, że im to zostanie, ale na razie nic nie stanowi problemu; ani zabawki, ani kości, ani moje względy. :)
Ni ma za co, Panie. Hano znaczy :-D
UsuńOne by mogły napędzać elektrownię, tyle energii w tym ganianiu. Można oglądać i oglądać.
OdpowiedzUsuńNaraziłam się kotu bo zlekceważyłam prośbę o natychmiastowe zainteresowanie, ale oczu nie mogłam oderwać.
Jak mogłaś! I to przeze mnie, buuuuu
Usuń:)
Nie mam pojęcia, jak to z dwoma psami jest, ale pewnie różnie.
OdpowiedzUsuńDziewczyny nie miały innego wyjścia, tylko MUSIAŁY się zakolegować, bo inaczej wywarta zostałaby na nie taka presja ... :)))))
Uśmiałam się z Twojego, Gosiu napomnienia, żeby z łóżka zlazły :)))) Było groźnie ha,ha ....
Zakupy w zooplusie robię, chociaż ostatnią dostawą mnie rozwalili kompletnie. Okazało się, że zamówienie jedzie z .... Holandii, z ich magazynu tamże. Trwało to ponad tydzień. Pierwszy raz się mi takie cos zdarzyło.
Zrezygnowałabym z ich usług, ale po pierwsze primo - Twoje zwierzaki, po drugie primo - Bonus uwielbia zawartość zooplusowych puszek z tuńczykiem. Nie wiem, co oni tam dodają ;), bo kot nasz zdecydowanie preferuje własnie te.
Oczywiście dostaje inne, ale muszę mieszać z tuńczykiem, bo inaczej zostawia. Takie to wybredne się zrobiło! ;)
Mika najwyraźniej czuła, że się przeraziłam incydentem wobec Fiki, no i wzięła się w garść. Strasznie mi kamień z serca spada, że one tak fajnie się dogadują. :)
UsuńCo do Zooplusa to jeśli płacisz przelewem dostawa może trwać tydzień. Ja nauczyłam się robić zakupy z wyprzedzeniem, a jak coś mi pilnie potrzebne płacę kartą - wtedy jest szybciej.
Bonus się rozbisurmanił, kochany kotek ;)
Ale, żeby z Holandii?? ;))
UsuńTak bardzo pilne to moje nie było, po prostu udało się im mnie zadziwić :))
Taaa, kochany kotek :)) Inaczej się zachowuje teraz niż rok temu. Jeszcze większy cfaniaczek się zrobił ;)
Cudne psinki! A co do Zooplusa... do 16 maja za zamówienie min. 139 zł. dostaje się dodatkowo 300 punktów bonusowych, więc jeśli ktoś ma planach zakupy, to warto je zrobić teraz.
OdpowiedzUsuńSorry, pomyliłam się. Te 300 punktów to za wybrane artykuły, a nie za wszystko jak leci.
UsuńA już leciałam kupować!
UsuńNo, najlepiej to w białej pościeli, he he he!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie sie bawio, może dlatego że są w podobnym wieku, podobnego wzrostu, chociaż Marcysia troszkę masywniejsza. Zmiana imienia to tylko zdrobnienie, Ty tez masz na imię Małgorzata, c'nie? ;-) No to dla mnie może być Fika i Mika, a dostojniej Fikosława i Marcelina :-)))
Fikulinda i Marcelina. :)
UsuńScenki na lózku powalaja :) I co wazniejsze, widac na nich, ze Mika wcale nie dominuje Fisi. BTW, wreszcie filmik o minimalnie przyzwoitej dlugosci (:P). Kiedy wiecej????? (Leciwa)
OdpowiedzUsuńWięcej?? Fariatka!
UsuńKubusiu, kochany, zdrowiej i rośnij silny i piękny. Ciocia Luna Cię całuje z całych sił. A Suczki słodkie i ile w nich energii.
OdpowiedzUsuńKubuś rośnie, jest wesoły, przyjazny, kochany kociołek, którego mogło nie być...
UsuńŚwietnie się suńki bawią, cieszę się, że moje obawy się nie spełniły. Jak fajnie Fika zaczepia Mikę łapką na drugim filmiku! Jak kot!
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam dwóch psów na raz, a osobiście znam tylko jedno psie stado. Są w nim trzy suczki i jeden pies i dogadują się doskonale, ale to jest specyficzna sytuacja, bo to mamusia i jej troje szczeniąt, które od początku były razem.
Ile ja miałam obaw, Ninko! :) Zobaczysz nowy film, sama nie mogę uwierzyć jaki fajny!
UsuńNorma! :)
OdpowiedzUsuńHarce w pościeli są najlePSIEjsze ;P
Szczególnie z białej, szczególnie w świeżo zmienionej. :)
UsuńTak się bałam, że psiny nie przypadną sobie do gustu a one jak widać na załączonych filmikach już się zdążyły zaprzyjaźnić. I proszę oto mamy dwie przyjaciółki Fike i Mike:)
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki za małe berbecie.
Pozdrawiam Karolina z Tolą i Stasiem
Karolino, dziś coś wysłałam do ciebie :)
UsuńMikunia na poczatku byla niepewna i wystraszona, wiec i jej zachowanie w stosunku do Fiki bylo niepewno-agresywne, nie wiedziala, czego ma sie po niej spodziewac. Wszystko bylo nowe, duzo kotow, czlowieki i jeszcze obcy pies zaczepial do zabawy (zreszta bo to wiadomo, ze do zabawy? - tak pewnie myslala).
OdpowiedzUsuńFika ma w sobie cos z psa terapeuty, jest bardzo zrownowazona i emituje tym spokojem na inne zwierzaki, stad to natychmiastowe zaufanie u kotow. Podobnie podzialala na Mike.
Ot, cala tajemnica. :)))
Masz rację. :)
UsuńNie mogę uwierzyć w scenę, którą nagrałam godzinę temu!
Nie wytrzymam i chyba będzie drugi post dzisiaj... :))
Super, że się dziewczyny zakumplowały.:) Skąd one mają tyle energii?!
OdpowiedzUsuńKociaki w sanatorium są tak słodkie, że gdybym była na Twoim miejscu, chyba nie wychodziłabym z tego pokoju. ;)
Nie będę się powtarzać. Moje poprzedniczki napisały wszystko, ale proszę tylko o jedno choć dwa no może trzy filmiki w tygodniu takiej przyzwoitej długości żeby nacieszyć oczy i serce poczuć się lepiej daleko od domu. Pozdrawiam Wirginia
OdpowiedzUsuń