Po ludzku: rak. Przylepiony do kręgosłupa, nacieka do jamy miednicy z każdym dniem, uniemożliwiając psu wypróżnianie się i sprawiając mu coraz silniejszy ból. Od kilku dni widzimy to wyraźnie.
Nie ma czasu.
Jutro dr Niedzielski podejmie decyzję, czy warto podjąć próbę wycięcia nowotworu, najpewniej z amputacją tylnej kończyny, czy to nie ma już sensu. Jeśli się zdecyduje, to wszystko rozstrzygnie się na stole operacyjnym w czwartek. Jeśli się nie zdecyduje, to wszystko rozstrzygnie się również w czwartek.
Cała droga, wszystkie decyzje, całe to dotychczasowe leczenie to był błąd, i muszę z tym żyć.
Proszę Was o ciszę. Nie piszcie do mnie. To mnie nie pocieszy. Każde słowo sprawia mi ból.
Cała droga, wszystkie decyzje, całe to dotychczasowe leczenie to był błąd, i muszę z tym żyć.
Proszę Was o ciszę. Nie piszcie do mnie. To mnie nie pocieszy. Każde słowo sprawia mi ból.