Pieseczki już dawno mają swoje imiona, a ja dopiero dziś Wam je tu przedstawiam.
Spodobał mi się pomysł uhonorowania pani Stasi, która zajmowała się maluszkami po ich przejęciu przez Ekostraż. Miała roboty po uszy!
Troszkę zmodyfikowałyśmy wspólnie z Wami (na FB) propozycję Buby Bajdocji z komentarza pod poprzednim postem:
Staś - na cześć babci Stasi, co wychuchała rodzeństwo: :-)
Stasia - dla bliźniaczki Stasia,
Mela dla brązowiutkiej kopii Pamelki,
Hela - dla czarnulki,
Iga, Ida - dla łaciatych bliźniaczek
Stasia - dla bliźniaczki Stasia,
Mela dla brązowiutkiej kopii Pamelki,
Hela - dla czarnulki,
Iga, Ida - dla łaciatych bliźniaczek
Dziękuję za wszystkie propozycje, były super, ale coś trzeba było wybrać i wyszło na to, że te zwyczajne, proste imiona zwyczajnie pasują do bandy sześciorga. :)
Maluszki rosną jak na drożdżach! Ważą już ok. 1,5 kg. Są ufne, wdzięczne za każde zainteresowanie, mądre, wesołe, całymi dniami bawią się i śpią - na zmianę. Żal ściska mi serce, że muszą wychowywać się bez mamy, i to od 13. dnia życia... Biorę w ramiona kolejno każdego z nich i tulę.
- Czy ty masz chorobę sierocą? - zapytał MCO, gdy zobaczył, że kiwam się w tył i w przód, siedząc na kocu w ogrodzie, ściskając w objęciach malutkie puchate kulki.
To nie ja, to one ją mają i chociaż tak mogę im zastąpić mamę - w moim ludzkim mniemaniu - tuląc je i pieszcząc. :)
A całuję i pieszczę (o karmieniu i sprzątaniu też wspomnę): Stasia, Pelasię, Melę, Helę, Igę i Figę. :)
A całuję i pieszczę (o karmieniu i sprzątaniu też wspomnę): Stasia, Pelasię, Melę, Helę, Igę i Figę. :)
Staś. Jedyny rodzynek w tym towarzystwie. |
Staś kocha siostrę. |
Pelasia. Puchaty niedźwiedź. |
Pelaśka. |
Hela. Urocza, kompaktowa czarnulka z białą kropką na bródce i paseczkiem na piersiach. |
Hela. Niesamowicie przypomina mi Kiwaja (Misia). |
Mela. Jamniczek miniaturka. Bardzo podobna do naszej Pamelki. |
Melusia kicha! |
Figa. Niejadek z błyskawicą na czółku! |
Figunia. |
Iga. |
Igusia jest mięciutka - jak obsypana gęsim puchem! |
I jeszcze "trochę" zdjęć z ogrodu, gdzie o tej porze roku maluszki mają raj. Szkoda, że nie mogę ich tam zostawić, idąc do pracy. Ogrodzenie jest wprawdzie szczelne, ale boję się... ludzi. Kto wie, co komu przyjdzie do głowy... Co za świat!
Tak bardzo bym chciała, aby te maluszki były szczęśliwe w długim życiu, które je czeka. Chciałabym, aby nie spędzały całych dni w domu, żeby były kochane i zadbane, wybiegane, wyspacerowane, a najbardziej, aby nie były samotne; niech razem z nim zamieszka siostra lub brat, albo niech w domu będzie chociaż przyjazny im kot, ale jeszcze lepiej drugi pies. Trzymajcie kciuki, aby tak się stało!
Trudno mi ocenić, jak będą duże, gdy dorosną. Ich mama była wielkości jamnika, ale nie znamy tatusia. Na moje oko to będą pieski ok. 7-10 kg, może Mela będzie mniejsza, no i jeszcze Figa.
Gwarancji na to nie daję!
Pelasia i Iga to są puchate niedźwiadki. Mela będzie moim zdaniem jamniczkiem o gładkiej sierści.
Stasinki polecają się do adopcji! Są boskie, dadzą wiele radości swoim ludziom.
Stasinki polecają się do adopcji! Są boskie, dadzą wiele radości swoim ludziom.
Trzymam kciuki.Z taką dawką miłości muszą i na pewno znajdą cudowne domki. Pozdrawiam Agnieszka Kępa
OdpowiedzUsuńCudne słodziaki. :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!
Bardzo nam miło, zbliżają się wakacje, także tego... Strach jest.
UsuńRozkoszne bambaryłki nie mogą budzić uczuć innych jak superpozytywne! Już wiem, ze nakrapianie bdziucho to Figi,więc poznaję i Igę, czarna Helutka ma chyba najokrąglejszą dupeuszkę ;) Mela łatwa do odróżnienia, czasem z daleka nie widzę, czy to Stasinek, czy to Pelaśka ;)
OdpowiedzUsuńGalia Anonimia
Brawo, już świetnie sobie radzisz. :) Pelasia jest jaśniejsza od Stasia. :)
UsuńSześć słodkich maluszków.
OdpowiedzUsuńDla Ciebie wyrazy uznania, że dajesz radę towarzystwo ogarnąć. Trzymam kciuki za dobre domy dla nich.
Dzięki, Ewo. Na szczęście mamy taką pogodę, że mogą być na dworze, gdy ja jestem w domu. To ułatwia. :)
UsuńŚliczne maluszki zasługują na dobre domy i mądrych kochających właścicieli .
OdpowiedzUsuńKażde zasługują, każdziutkie na świecie!
UsuńPiekne.maluch,gratuluje.im.wspanialej.MAMY,czycli.Ciebie,duzo.sil.zycze,a.dla.maluszkow.dobrych.domow,pozdrawiam.cieplo
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńSzesciokrotne szczescie!!! cudne sa te niskopienne misiowate :)
OdpowiedzUsuńa moze by im tak zagrode zrobic, z lozeczkiem, woda, zabawkami, kawalkiem kocyka i parasolem na n odze? wtedy w ogrodzie by mogly byc chyba....
Krysiu, chodzi mi o to, że boję sie, że mi ktoś wlezie do ogródka i pieski zabierze? Skrzywdzi? Pewnie przesadzam, ale w dzisiejszym świecie strach...
UsuńPrzesyłam milion ton dobrych fluidów (na teraz i na potem) dla całej bandy sześciorga :-)
OdpowiedzUsuńI życzenia siły i cierpliwości dla Ciebie, Gosiu :-)
A wszystkich, którzy się przyczynili do modyfikacji zaproponowanych przeze mnie imion,
serdecznie pozdrawiam. Bo nie chodzi o autoryzację, ale o pieski :-)
A tak przy okazji:
mój nick jest dwuczłonowy Buba Bajdocja (że niby imię i nazwisko, he, he),
ale tak naprawdę jestem:
Buba z Bajdocji
(Bajdocja to mój blog, a także kraina, którą odwiedził Pan Kleks).
:-)
Tak, tak, wiem. :) Dzięki, że się pobawiłaś w wybieranie imion. :)
UsuńPanią Stasię trzeba było uhonorować bez dwóch zdań!
Ale banda :)))
OdpowiedzUsuńGdybyś widziała co zastaję rano po wejściu do pokoju! Rany!!!
UsuńMają dzieciaki energii niczym dobra elektrownia :))
Usuńsię dzieje!! :) ślicznoty, ale chyba za ruchliwe bo kotów nie widzę?
OdpowiedzUsuńTak. Koty spitalają aż miło. :)
UsuńTez kciuki trzymam za wspaniale domki dla kazdego z tej przeslodkiej gromadki. Nieodmiennie podziwiam Twoja oddanie, bo ogarnac taka gromadke, to raczej chyba sport ekstremalny.
OdpowiedzUsuńKochane są, fajnie, że mogą pobyć razem, ale trzeba im człowieka na wyłączność. :)
UsuńSłodycz najsłodsza :) Imiona śliczne i bardzo pasujące.Zapomniałaś o Leonie, siódmym prawie-szczeniaczku, który jak widzę jest wiernym towarzyszem psiej gromadki :))
OdpowiedzUsuńNo fakt! Jest siódmy szczeniak Leon, który nie opuści żadnej zabawy. :)
UsuńDoopki mają komiczne :D. Takie jeszcze nieporadne maluszki z tych śmiesznych kuleczek♡
OdpowiedzUsuńA ja śmiesznie postępują, gdy się je bierze na ręce. :) Słodziaki wielkie!
UsuńZ zachodu miasta milion dobrych myśli ślę Dobry Człowieku :)
OdpowiedzUsuńI to dwa razy! Dziękuję! :***
UsuńZ zachodu miasta milion dobrych myśli ślę Dobry Człowieku :)
OdpowiedzUsuńGosianko! Zgubił się banner Zooplusa u góry, czy żem oślepła?
OdpowiedzUsuńPotem się pojawił.
UsuńA teraz znowu nie ma. Cuda jakieś.
A psy, oczywiście, śliczne, ale już wszyscy to powiedzieli.
Jest, jest! Pewnie masz włączony ad blocker. Musisz kliknąć prawym przyciskiem na symbol (chyba) kłódki w prawym górnym rogu i nacisnąć - odblokuj na stronie.
UsuńLub skorzystać z innej przeglądarki.
Dziękuję!
Ad Blocker! Faktycznie mam od niedawna! To ja dziękuję za wyjaśnienie.
UsuńCudaczki słodkie:) Od samego oglądania podnosi się poziom cukru we krwi:)))))
OdpowiedzUsuńA kiedy dodasz do tego tulenie... Ach! :)
UsuńJestem poruszona i wzruszona. Łzy w oczach i radość że są na świecie jeszcze takie osoby jak Pani. Zastanawiamy się nad adopcją ale jeszcze nie zapadła decyzja. Mamy 8 letnią sznaucerkę - dość dominująca dama. W styczniu pożegnaliśmy 16 letniego Czesia - psa mojego życia i teraz wiem że moja Lili jest samotna ale czy to już odpowiedni czas na drugiego psiaka? Czekam na opisy charakterków tych pięknych puchatych kuleczek ... no i myślimy... Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJeśli tak, to biorę się do pracy i spróbuję choć troszkę opisać charaktery tych brzdąców.
UsuńCzy to czas? Na to pytanie nie potrafię odpowiedzieć, choć jestem zdania, że mamy tak mało czasu, aby robić dobre rzeczy, że nie wolno go marnować. Pozdrawiam serdecznie :)
Nie mogę się napatrzeć <3 Gosianko, już ostrzę zębiska na przyszłoroczny kalendarz, bo Stasinki na bank w nim będą, prawda? ;) Tegoroczny dostałam w prezencie, następny kupię osobiście. Serdeczności zostawiam :) Guśka
OdpowiedzUsuńCudne słodziaki :)
OdpowiedzUsuńGosiu kochana :-D Odpoczynek był super i chyba na miarę czekających Cię wyzwań. Sześć baryłeczek!! :-) Prześliczne. Nie widzę FikiMiki, czyżby na razie wolały spokój?
OdpowiedzUsuń