Bo wrócimy.
Nie podaruję żadnemu zdjęciu, aż się do cna nasyci moja tęsknota!
Ale zanim...
Stasinki: Staś, Pelasia, Iga, Figa, Mela i Hela - już dawno w swoich domkach niosą misję umilania swoim ludziom życia, uczenia dzieci empatii i zrozumienia zwierząt, leczenia swoją miłością każdego smutku i wprowadzania swojego ukochanego stada w dobry nastrój codziennie.
Przypomnijmy sobie troszkę te kochane mordeczki, które są na tym świcie dzięki wetowi, co nie chciał uśpić jeszcze niemal ślepego miotu. Dzięki Ekostraży, która je przejęła, dzięki ich wolontariuszce Dominice i jej babci Stasi, która je wykarmiła z butelki, no i dzięki cioci Gosi, która im domki znalazła, zakochując się przy okazji i przeżywając wiele wzruszeń.
Generalnie, nie oszukujmy się, bilans wyszedł dla mnie na plus. Stasinki dały mi tak wiele uśmiechu, zachwytu i miłości, że jakieś tam szykowanie im jedzonka, sprzątanie kupsk, czy wycieranie brudnych pysiów nie może być wcale brane pod uwagę!
Staś |
Pelasia |
Figa |
Iga |
Mela |
Hela |
Szaleństwo i rozróba trwały non stop na zmianę ze spaniem w nieprawdopodobne słodkich pozycjach.
Pierwsza na swoje pojechała Hela.
Hela, która nazywa się teraz Pyza, mieszka w Warszawie wraz z dwoma kotami i Bernim
- swoim wielkim rocznym braciszkiem. Razem tworzą cudną parę!
Ewę obserwuję na fejsie od lat i znam jej stosunek do zwierząt.
To tak jakbym oddawała Helutkę - Pyzunię... sobie.
Genialny dom!
Odwiedziła nas Megi. Od razu widać zwierzolubną do kwadratu! :)
Druga na swoje poszła Figa, która nosi teraz imię Mamba.
Natalka i jej narzeczony wpadli po uszy,
kochają i opiekują się malutką łobuziarą wspaniale!
A śliczna ta Mamba! Cudna, przecudna!
Przyszedł czas na Igunię. Suczka to teraz Sally.
Będzie wychowywała się z tymi ślicznymi, wrażliwymi dziewczynkami
i z ukochanym króliczkiem. Wcale nie tęskniła!
W nowym domu zaczęła rozrabiać jak pijany zając. :)
I czas na Melę - moją ulubienicę, choć największego łobuza!
To taki psiak, którego nie można nie kochać.
Kuba i Paulina przyszli po nią ze światłem w oczach.
Zakochani i szczęśliwi, aż miło było patrzeć.
Dostałam od nich niezwykły prezent, który sprawił, że nie mam już najmniejszej wątpliwości,
jak wspaniali są to młodzi ludzie; że są odpowiedzialni i Meluni (która zachowuje swoje imię)
nie zabraknie niczego. Kuba i Paulina wsparli dzieci z Trzeciego Świata potrzebujące szczepień,
a ja mogę się rozkoszować darem ich serca.To lepsze niż milion zapewnień o swojej wspaniałości.
Mowa bez uczynków jest martwa.
Za Moimi Drzwiami zostały tylko te dwa bączki.
Bliźniaczki Staś i Pelasia.
Jednak i na nie przyszedł czas. Pan Darek i jego rodzina
(w tym dwie dziewczynki, które wybrały tę właśnie parę wśród stada piesków)
dadzą im fantastyczny dom.
Nawet ich rodzinna pani wet to potwierdziła!
To ona udostępniła mój post i tak ostatnie Stasinki trafiły na swój dom.
Będą razem! Kocham takie adopcje! Dziękuję!
Załapało się na post trochę naszych osobistych zwierzaków.
Ptysia |
Balbi |
Znów Ptyśka |
Fika z Miką |
Hokus - wielki i przy kości. :) |
Stefcia |
Mika |
Róża z mojego ogrodu. Pachnąca! |
A to Szarcia, kotka Basi i Witka (była w moim DT w ubiegłym roku wraz ze swoimi dziećmi) - bohaterka czerwca w kalendarzu PKP. :) PKP - Piękne Koty i Psy |
A kiedy Stasinki przyjechały do mnie, wyglądały tak:
Bądźcie szczęśliwe, małe bąki! Cieszę się, że zobaczymy, co z was wyrośnie. :)
Jaki piękny post :-D <3
OdpowiedzUsuńZnowu podium :-O I przeczytałam, żeby nie było :-) Teraz zdjęcia raz jeszcze, potem jeszcze raz... I tak dalej <3
OdpowiedzUsuńDziękuję za taką dawkę dobrej energii w niedzielny poranek, cudny post, i Pani cudna!Pieskom i ich rodzinom wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńBrawo!!!
OdpowiedzUsuńPrzeczytane! :) Brak mi słów, żeby opisać jaką wspaniałą jest Pani osobą. Wielki szacunek za to co Pani robi i w jaki sposób. Tyle dobra w jednej osobie! Pozdrowienia i dużo zdrowia!
OdpowiedzUsuńMy tylko obserwowaliśmy i czytaliśmy, ale ileż było emocji i wzruszeń!
OdpowiedzUsuńCudna piąteczka, nie sposób powiedzieć, który maluch piękniejszy i bardziej duszeszczipajuszczij ;) No i trafiło im się szczęscie popiątne: panwet, babcia Stasia, Ekostraż, Gosianka i wspaniałe domy!
Galia Anonimia
Galio, policz jeszcze raz! ;)
UsuńAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! Poszóstne, poszóstne! Dominiko, walę łbem w ścianę, zaraz się przebiję do łazienki sąsiadów!
UsuńGalia Anonimia
Cudna piąteczka ma teraz kochających ludzi cudownie
OdpowiedzUsuńNa pewno 5? ;)
UsuńDzień dobry Gosia 😊☀️ Jak zwykle cudnie napisane , pokazuje Twoje wielkie serce !!!! Kocham Ciebie za to !!!! Wspaniałej niedzieli 😊☀️😘😘😘😂
OdpowiedzUsuńJa dziękuje za to wielkie szczęście Hele (u mnie Pyza),które trafilo do nas i w jedną chwile rozkochało w sobie wszystkich, a najbardziej Berniego, który piszczy do niej jak malutki szczeniak. DZIĘKUJEMY :)))
OdpowiedzUsuńPiękny i wzruszający post. Aż strach pomyśleć, co mogło się wydarzyć, gdyby szczeniaczki nie trafiły na tego właśnie weta, a dalej dzięki Ekostraży pod opiekuńcze skrzydła p.Stasi i p.Dominiki, i do najwspanialszego DT pod słońcem u Gosianki i TCO. Dla Wszystkich ukłony i dzięki serdeczne ♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńTwoje magiczne wlasciwosci znow pozwolily nie tylko szybko znalezc dla sierot domy, ale znow sa to domy najlepsze z mozliwych. ♥
OdpowiedzUsuńWszystkim Bezdomniakom takiego DT życzę, pięknych i szczęśliwych adopcji. Pozdrawiam :) Guśka
OdpowiedzUsuńCudne psinki zasłużyły na dobre domki albo to domki zasłużyły na nie :-p. Ze stałych domowników moja ulubienica to Stefcia....acha ta jej mordeczkę, minki i okrąglutka figurka, cud, miód, malina :-). Oczywiście pozostali domownicy również rozkoszni.......
OdpowiedzUsuńPisz zawsze Gosianko! Piękny tekst za serce chwytający! Powodzenia i cierpliwości i wytrwałości życzę i gorąco pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGosianko, cuda czynisz, no po prostu CUDA!
OdpowiedzUsuńNie no Hokus wzorowy tak z gory patrząc nie widac oponek - kot idealny :)
OdpowiedzUsuńZakupy przez banner obowiązkowo robię - zgłaszam, do wiadomości, że Miłe Koty pamiętają i na blogu bannerem zachęcamy, ale może trzeba zmienić żeby się bardziej w oczy rzucał? Hmmm.
Czekamy na wpis o małych kotkach, które na fb obserwujemy!
Ciagle nie moge wyjsc z podziwu, ze zawsze znajdziesz takie wspaniale domki dla Twoich podopiecznych :).
OdpowiedzUsuńGosiu :) Brawo TY...
OdpowiedzUsuńSuper! Brakuje jeszcze tylko zdjęć najnowszych podopiecznych:)))
OdpowiedzUsuńPS. W dwóch postach mam w zasadzie cały materiał do PP:)))))))))
Gosiu Ucieszyłam się,że wszystkie pieski znalazły domy.A wiedziałam to trochę wcześniej.Zadzwonił do mnie syn z pracy i pytał.Czy nie znam kogoś kto ma pieski po przejściach.Koleżanka mojego syna z pracy chciała.Podałam jej Twój numer a Ty powiedziałaś,że pieków już nie ma.Ucieszyłam się bo wiem ,że się martiłaś o nie bo zbliżały się wakacje.A teraz wszystki już mają domki.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam i obejrzałam jeszcze raz wszystkie słodziaki. Jak dobrze że znalazły domy, bardzo się cieszę. dawno nie miałam okazji przytulić takiego szczeniaczka, a pamietam jakie to miłe.
OdpowiedzUsuńnie wiem, jak ty to robisz, ale robisz <3
OdpowiedzUsuńpieseły piesełami, ale naprawdę urzekający są Stefa i Hokus. Oraz dzielna Ptysia. Balbi chyba przemykała bokiem po angielsku.
Wspaniale, że tak dobrze się wypuściły w świat Twoje dzieciaczki. Uściski Małgoś :*
OdpowiedzUsuńNie sposób nie zapomnieć o bożym świecie patrząc na te słodkości. Tym bardziej, że wszystkie już na swoim!
OdpowiedzUsuńByliś, widzieliś, pochlipaliś z piękności i ze szczęścia Stasinków najcudniejszych na calutkim świecie... Za Twoimi się już stęskniłam, dobrze, że je pokazałaś :)
OdpowiedzUsuńGosiu, jesteś zupełnie wyjątkowa! Jakie to szczęście, że psiaki znalazły takie wspaniałe domy. To znaczy Ty znalazłaś i że pierwszym wspaniałym miejscem był Twój dom.:-)
OdpowiedzUsuńLubię szczęśliwe zakończenia :)) Ile waży Hokus? "Na oko" mój Ozzy bardziej przy kości. Głaski dla wszystkich rezydentów i tymczasków, a dla Personelu-uściski:)
OdpowiedzUsuń