sobota, 8 października 2016

Mika - zastępcza mama?


Martwić się czy cieszyć, że Mika przejawia tak silny instynkt macierzyński? 
Nie dostanie pokarmu od tych emocji?
Upodobała sobie Pamelkę, ale już i Kiwaja próbuje usynowić...

Mika miała cieczkę trzy miesiące temu i teraz jest ten czas, gdy miałaby swoje dzieci
(jeśli oczywiście zaszłaby w ciążę). 
Sama nie wiem, co o tym myśleć...

No i miłej soboty oczywiście!


PODPIS



20 komentarzy:

  1. Rozczulające obrazki :) Dla maleńtasów to chyba dobrze, ze zastępcza mamusia się nimi chce opiekować, tak mi się wydaje ... ale ja nie znam się na tym ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moim kurkom, które chciały koniecznie mieć dzieci podłożyłam jajka perlików. Teraz się wykluły, kury szaleją ze szczęścia i traktują je jak własne dzieci:)))
    Mika jest bardzo czułą matką zastępczą:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej, nie znam się, ale widok cudowny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Obawiam się, że są duże szanse. Bez szczeniaków się to zdarza.

    OdpowiedzUsuń
  5. Moze dostac pokarm, bo calkowite wyrzucenie hormonow z organizmu troche trwa po kastracji. Mikunia jeszcze je w sobie nosi. Ale dla pewnosci mozesz spytac weta przy okazji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miała jeszcze kastracji. Czekaliśmy na ciszę hormonalną. To trzy do pięciu miesięcy po cieczce. Mika ma termin na za dwa tygodnie, jeśli oczywiście nie dostanie pokarmu...

      Usuń
    2. Ups, to moze dostac, jesli ma silny instynkt macierzynski. Moze nawet dobrze by to bylo dla maluchow.

      Usuń
  6. Chyba u zwierząt pojęcie- macocha, nie istnieje.

    OdpowiedzUsuń
  7. Trudno mi powiedzieć, jak jest z tym u psów, ale u wilków to bardzo częste, że starsza siostra zajmuje się szczeniakami pod nieobecność matki. A co do pokarmu, to trudno powiedzieć. Pożyjemy, zobaczymy. Ja bym stawiała na nie.

    OdpowiedzUsuń
  8. No to juz Mika nie musi miec wlasnych dzieci, bo na te sraluchy. Dobra mamuska!
    a ten maly diabelek juz obryzl wszystkie fredzle czy ejszcze nie? z tego dywanika, na ktorym fikal.

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja sunia dostawała pokarmu do prania ściągniętego z suszarki. Ślicznie się Mika zajmuje maluchem. Dobry podział - Fikunia lubi bardziej kotki a Mikusia pieski :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojacie, może dostać. Moja sunia ucórczała i usiłowała karmić gumowe piszczaki. Poza tym nie mogę się nasycić tym widokiem:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kto by pomyślał, że Mika będzie taka przytulna ;) No ale maluchy mają chociaż swojaczkę do przytulania.
    A Ptychna nie zazdrosna?
    Galia Anonimia

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam się na takich zawiłościach.
    Widok rozkoszny.

    OdpowiedzUsuń
  14. Z tego co wiem od moich znajomych, sunie miewają ciążę urojoną- wtedy mają mocno opuchnięte sutki, znajdują sobie obiekt zastępujący szczeniaczka (może to być z powodzeniem pluszowa zabawka) i szalenie mocno się nim opiekują.
    Poradz się koniecznie veta.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Też się nie znam, ale wygląda to uroczo:)

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...