Niedziela, jak wiadomo, jest dniem relaksu.
Gdybyście nie umieli, mieli z tym problem, to już podpowiadam, jak to się robi. :)
Do prezentacji zapraszam najlepszych nauczycieli.
No to zrelaksujmy się!
Pączki kochały relax drapak tak bardzo, że musiały dostać go w posagu.
Jolinko, czy u Ciebie też to tak wygląda?
Tęskniliście za rezydentami. :)
Jakiś czas drapaczek był jeden, ale krótko. |
Wahałam się, czy dać to zdjęcie, ale nie będę udawać, że jej nie było. Amisiu... :( |
A teraz galeria gości:
Zaczyna Hela Aluchy:
Najpierw Hela olała drapak totalnie!!
Jolka zasugerowała, że istotne znaczenie może mieć miejsce położenia relaxa.
Przełożyłam go na pufę i dalej nic.
Dziś byłyśmy same, był większy spokój, włożyłam ją w relaxowanie się i... została!
Potem zwabiłam ją długopisem do niego, a za trzecim razem wlazła już sama, i to nie przy mnie,
a przy W. Ale się cieszę!!! Jak już pisałam, Hela nie jest skora do kocich zabawek. ;))
Uff!
Lilka Julity:
Gosiu, przesyłam Ci moją Lilkę na drapaczku - ledwo się kocina mieści,
ale to jej ukochane miejsce. Ściskam Cię mocno, Julita
Felcia Ewy z Antygony:
Nie rozpakowałam, bo to dla koci mojego syna.
Ale Felusia uważa, że wypróbuje przez folię.
Leo i Abi (Buraczek i Rzepka) Agnieszki:
Ten drapak to strzał w 10! Najpierw kupiłam jeden na próbę, a potem drugi. :)))
Miniak Ali D.:
Wysyłam Ci trochę byle jakich zdjęć Miniaczka na drapaku (oczywiście robione telefonem).
Miniuszka moja kochana to kot nad koty - indywidualista, despota, ostatnie słowo zawsze należy do niego, nigdy się nie poddaje, nie odpuszcza.
Żywiołowy, szalony, najbardziej kochany obwieś. :)
Mania z Miaukotków:
Ten drapak to strzał w 10! Najpierw kupiłam jeden na próbę, a potem drugi. :)))
Miniak Ali D.:
Wysyłam Ci trochę byle jakich zdjęć Miniaczka na drapaku (oczywiście robione telefonem).
Miniuszka moja kochana to kot nad koty - indywidualista, despota, ostatnie słowo zawsze należy do niego, nigdy się nie poddaje, nie odpuszcza.
Żywiołowy, szalony, najbardziej kochany obwieś. :)
Mania z Miaukotków:
Maniuszka dostała nareszcie upragniony drapaczek-leżaczek. Reszta bandy też pokochała.
Dionizy kocha!
Dla nas też to był najlepszy zakup!!!
Uwielbiam "relaksika", czasem pazurem go też dotykam,
a moi mówią, że jestem na nim niczym torcik do schrupania.
Migotka i Tiguś Iwony:
Bazyl, Glizderka, Śliwka i Majtek JolkiM:
Kitels Zuzi (wnuczki Elai).
Od Eli: melduję, że Zuzi kot Kitels to KOT, nie to co mój odmieniec!
No i żeby nie było tak pięknie, to na koniec (pośrednio) występuje Miluś Elai...
Od Eli: melduję, że Zuzi kot Kitels to KOT, nie to co mój odmieniec!
No i żeby nie było tak pięknie, to na koniec (pośrednio) występuje Miluś Elai...
W założeniach było, że jak Miluś nie zaakceptuje, to Kitels następnie dostanie,
bo uwielbia tekturę. I doooopa, poszło pod śmietnik. :(
Kitelsowi drugie kupiłam, dostał nówkę.
Ten nasz to faktycznie osioł, nie kot!!
Kiedyś mu kupiłyśmy piękny duży kosz z poduchą, obchodził go bokiem kilka tygodni,
w końcu wszedł, żeby nalać na poduchę.
Poducha poszła do zsypu, kosz Ewy koty dostały, i zadowolone.
Nie bierzcie przykładu z Milusia, relaksujcie się bardziej tak, jak pozostałe koteły. :)
Dla mnie wciąż jest to najlepszy koci zakup ze wszystkich!
Relax drapak można kupić w Zooplusie TUTAJ. Przez banerek na blogu, proszę. :)
***
Zdjęcia dosłała Ksan:
Witaj, Gosianko :)
Oto moje futrzaste szczęścia :)
Najmłodsza Zuzinka zalega w legowisku, a na pierwszym planie niepocieszony Filemon. Na jednym ze zdjęć Czarnulka mało widoczna (leży na parapecie), ona też w kolejce i też strzela focha.
Nie ma wyjścia, trzeba zrobić kolejne zakupy w wiadomym sklepie, wchodząc tam przez jedyne słuszne drzwi :))
Pozdrowionka, Ksan
Nie to, żebym Was namawiała, ale jedna z moich czytelniczek właśnie mnie uświadomiła, że relax drapak można mieć w Zooplusie za punkty. 540 pkt i już. :)
Dziś do końca dnia trwa promocja: 250 pkt gratis za każde zakupy. Kod kuponu : PUNKTY-250
Ja coś zamówię, bo szkoda przepuścić tę okazję. :)
Dziś do końca dnia trwa promocja: 250 pkt gratis za każde zakupy. Kod kuponu : PUNKTY-250
Ja coś zamówię, bo szkoda przepuścić tę okazję. :)