niedziela, 2 września 2012

Belgijskie koty

Dzień dobry!
Kiedy byliśmy w Belgii, nie widziałam ani jednego kota! 
Oczy miałam szeroko otwarte i koci radar włączony, ale po prostu ich tam nie było. 
Pewnie to dobrze, bo co miałyby robić w centrum miasta. 
Znalazłam natomiast wiele innych kotów. 
Serdecznie zapraszam do oglądania. :)
Ja nie umiem zrobić mało zdjęć, z góry proszę o wyrozumiałość!

Koty ceramiczne.

Koty koronkowe - moje ulubione (mogłam jeszcze naciągnąć MójCiOnego na taką zakładkę, buuu).

Kot  jako bohater obrazu olejnego, koty kilimowe i jako nadruk na koszulkach.

Koty gadżety.

Koty szklane i naszybne. :).

Kocie figurki.

Koci breloczek, koci pomnik, urocza kocia miseczka, kocisko garażowe. :)

Koty z czekolady i kot jako część kazalnicy w kościele.

Kotki wystawowe. :)



Jak to dobrze, że przed nami wciąż ostatnie dni lata! 
Nie ma jednak co narzekać na zapas.
Wrzesień też potrafi być przepiękny. 
Jaki będzie ten? Po wczorajszym dniu już go lubię. 
Miłej niedzieli dla Was. :)




49 komentarzy:

  1. Belgia bogata w Koty :), wszystkie śliczne i wyjątkowe :)... U nas po wczorajszym, całym dniu deszczu, znów ładnie :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy widze takie kocie cudenka, wzbiera we mnie pasja kolekcjonerska. W moim przypadku jednak zbieralabym wylacznie czarne (znow ta moja dusza czarownicy!)
    Anulka, powiedz szczerze, nie pokusilas sie o kupno jakiegos?
    Rowniez przyjemnej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie kupiłam żadnego, gdyż jak wiesz zbieram ptaszki:) (choć tych tez staram się nie kupować, bo już nie mam gdzie stawiać)

      Usuń
  3. Ale fajne koty :P Lubię takie kocie gadżety :-) :D :D :D
    A wrzesień może być ładny.... mam taką nadzieję... chciałbym jeszcze pójść na wspinaczkę w Tatry... Jest to możliwe, gdyż w zeszłym roku udało nam się tam powspinać 25.09 i 30.09...

    OdpowiedzUsuń
  4. Koty cudne - nawet nie wiedziałabym którego wybrać - wszystkie piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. kotów dostatek, prawdziwa z Ciebie kociara, wyłapujesz takie detale od razu.

    OdpowiedzUsuń
  6. To paradoks no...te belgijskie koty piękne, różnorodne!!! i zgadzam się że radar koci masz sprawny;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne "koty gadżety" przydałby się jeden na półkę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. mi szczególnie przypadła do gustu kocia mama z wózkiem pełnym kociąt :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Aniu, i bardzo dobrze, że nie umiesz robić mało zdjęć.
    Dzięki temu możemy podziwiać tyle wspaniałości.
    A kociaki przez Ciebie przedstawione są prześliczne.
    Mam wielki dylemat na którego się zdecydować...
    Miłej niedzieli!!

    OdpowiedzUsuń
  10. jak mam byc szczera to po maju najbardziej kocham wrzesień...i od wielu lat mnie nie zawodzi!!!!!!!Pogadam z nim...to i ciebie nie zawiedzie:)))...a takiego kota czekoladkę...to aż szkoda schrupac:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Grzesiek byłby zachwycony -są takie...nieuczulające;)Buźka

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale cuda, zwłaszcza te koronki i ... czekoladowe, mniam :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale świetny post, wszystko o kotach :-)
    A my to chyba synchronicznie działamy :-))))

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzień dobry w niedzielę Aniu.
    Jednym słowem Belgowie kochają koty a pomnik kici na rowerze robi urocze i pozytywne wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bogaty asortyment z kocimi akcentami. A wrzesień zapowiada się pięknie!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. poprostu koci świat :)
    Rafał vel liptonER

    OdpowiedzUsuń
  17. Kotki niezłe - a te prawdziwe pewnie siedzą w domach:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kocie wspaniałości :) Miłej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ożeż! Ta kocicha-cyklistka, czy jak ją określiłaś, koci pomnik, fiu, fiu! ;) Czego to wyobraźnia naczelnych nie zdziała! :)

    Pozdrówka!

    JolkaM

    OdpowiedzUsuń
  20. Koty świetne - raj dla zbieraczy. A sów tam gdzie nie widziałaś? - bo ja zbieram sowy.

    A z wczorajszym dniem coś było nie halo? W Szczecinie i wczoraj, i dziesiaj wrzesień jest przepiękny. I niech jest! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Było bardzo halo, dlatego już przestaje płakać za sierpniem, który bardzo lubię:)
      Sowy były, ale nie wiedziałam o Twojej pasji i oprócz kotów, zrobiłam tylko zdjęcia paru świnkom, dla Chustki.
      ;))

      Usuń
  21. Och jak dużo kociaków, chyba bym nie potrafiła wybrać jednego:)
    Pozdrawiam Cię serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie no..! Wszystkie urocze ! ;) Kocia miseczka ;*
    z czekolady ? U mnie takie długo by nie poleżały ^^
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  23. Alez tu duzo kociąt, sliczniutkie wszystkie a te czekoladowe dodatkowo bardzo smaczne.

    OdpowiedzUsuń
  24. Całe mnóstwo pięknych kotów, świetny reporaż! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. doszłam do etapu w którym potrafię już powstrzymać się przed zakupem kolejnego kociego czegoś. mam w domu kocie kubki, koszulki, ołówki, długopisy, zeszyty, kalendarze, kolczyki, broszki itp. itd. był czas kiedy tylko cena miała znaczenie, teraz z powodu natłoku kocich wzorów kupuję tylko wtedy kiedy się zachwycę, a niestety zdarza mi się to coraz rzadziej, natłok potworkowej tandety skutecznie chroni mój portfel. oglaąc jednak Twoje zdjęcia myślę, że kilka z tych cudnych rzeczy znalazło by swój dom u mnie.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Hi, hi, hi! Dokumentnie zakocony post!
    Ja staram się nie zbierać kotów, ale co jakiś czas wpada mi koci zakup; a to kubek, a to figurka... Jednak bardzo staram się nie przesadzić, bo kuszą mnie te wszystkie kociaki.
    Ninka.

    OdpowiedzUsuń
  27. Mojej Kocie na pewno spodobałaby się kocia micha:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ale, ale, Aniu, czy na jednej fotce widzę raczej drób niż kota? Upewnij mnie, bo wiesz, żebym nie pozostała w takim... zawieszeniu. Helpu, helpu! Bo może ta myśl, by się wybrać do okulisty, to jest nawet bardziej pilna niż pilna...

    JolkaM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedyna! Jedyna Ty zauważyłaś moją celową prowokację! Widać, że Ty jedna, jedyna oglądałaś uważnie, buuuuuuuu

      Z Twoim wzrokiem jest wszystko doskonale:)

      Usuń
    2. Żeby było śmieszniej, widziałam to już w południe, Aniu, za pierwszym oglądaniem, bo piękna ta figurka bardzo i zwróciła moją uwagę, choć to nie kot. :) Ale już mnie coś goniło i nie zagłębiałam się w dyskusje. Błysnęła mi też myśl, że się jakoś tak zaplątało w ferworze. Ale nie dawało mi to jednak spokoju.
      Prowokacja czy nie, bycie jedyną fajne jest. :)

      Dobrej nocy po szaleństwie od serca, Aniu. Jak widzisz, czekam cierpliwie na pierwsze jego oznaki publiczne. I wcale nie ponaglam. :)

      J.

      Usuń
    3. Hm, tak sobie jeszcze myślę, że pozostali czytający i oglądający też zauważyli kuraka, ale byli na tyle taktowni, żeby się nie czepiać, o! :)

      I jeszcze coś, byłam dziś w lesie na spacerze z Igorem i wpadliśmy przypadkiem na... kurkowisko. W życiu tylu kurek nie znalazłam, chyba z pół kilo, no, może ciut mniej. Więc jakoś tak po kurce do kłębka... :)

      J.

      J.

      Usuń
    4. Jolka, Jolka pamiętasz...? że wczoraj coś mi napisałaś, na co ja dziś Ci odpisałam i proszę o odpowiedź, gdyż nie rozumiem:(
      :)
      Gratuluje wybitego kurkowiska! Na pewno wszystkie kurki znalazł wnuczek:)

      Usuń
    5. Już odrzekłam, Aniu.

      A kurki niekoniecznie wnuczek. W zasadzie po uzbieraniu garstki, był usatysfakcjonowany, bo tyle już uznał za wystarczającą porcję do swojej ulubionej jajecznicy z kurkami, i prawie chciał wracać i smażyć. Wcale się w nim nie obudziła żyłka hazardzisty: im lepiej idzie, tym bardziej się wsiąka, w kurki też. Ach, ta dzisiejsza młodzież! :)

      J.

      Usuń
    6. Już rozumiem2222222222222222222222i88mmjuhnk.v dziekuję za odpowiedź:)
      Te dwójki pisał efekt porywu serca, he he

      A młodzież faktycznie jakaś taka bez ikry:))) Nie to co my!
      Dobranoc Jolanto:)

      Usuń
    7. Przecudne i bardzo twórcze dwójki! Mocno utul efekt... Niech śpi spokojnie i bezpiecznie. I Ty, Aniu, Aneczko, Anulko. ;)

      J.

      Usuń
  29. no to ja poproszę tego z czekolady! :)

    OdpowiedzUsuń
  30. no no sporo tych kocich fotek - wszystkie piekne......
    uwielbiam takie kocie ozdoby - mam jakis dodatkowy czujnik w glowie na takie ozdoby :)))))

    OdpowiedzUsuń
  31. Tak mnie zastanowiło, czemu nie spotkałaś żadnych kotów i musiałem zgłębić temat. Wydaje mi się, że to pokłosie działań rządowych. Okazuje się, że kocia bezdomność to nie tylko nasza przypadłość. W Belgii był tak duży problem, że w 2009 roku uśpiono ponad 1/3 kotów w schroniskach! Aby walczyć z nadmiernym wzrostem populacji kotów jedna z rządowych instytucji zaproponowała sterylizację wszystkich kotów w tym kraju. A więc nie tylko bezdomnych, czy ze schronisk, również tych domowych. W pierwszej kolejności miałyby zostać wysterylizowane koty w schroniskach dla zwierząt, potem koty hodowców, a na koniec koty domowe. Popieram taką akcję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też popieram! Świetnie, że chciało Ci się to sprawdzić, też miałam to zrobić, ale ...lenistwo... Najbardziej zastanawiało mnie, że w Brugii też nie widziałam ani jednego kota, a to przecież dużo spokojniejsze miejsce niż Bruksela.

      Usuń
  32. Jejku, ile kotów!!! Chyba bym dostała oczopląsu, zbankrutowała, wypstrykała całą kartkę w aparacie, z rozpędu nawet tą kurę bym kupiła :D i wreszcie bym miała taką pamiątkę z podróży, która by mnie bardzo cieszyła ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo ładne zdjęcia. W Brukseli jest jeszcze kocia kamienica, restauracja La Chat Noir i kocia kawiarnia (prowadzona przez Polkę). Sam jeżdżę po całym świecie w poszukiwaniu kocich miejsc (najwięcej jest w Japonii i w Rosji), więc jakby kogoś to interesowało, to zapraszam na mojego bloga :)
    http://kociepodroze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...