Kto zna, kto pamięta, skąd ta piosneczka?
My jesteśmy zajączki dwa,
Nie boimy się nawet lwa,
Niestraszny nam myśliwski pies,
Bo zając odważny, odważny jest!
Nikt nie złapie zajączków dwóch,
Bo my mamy wyborny słuch,
Niestraszny nam myśliwski pies,
Bo zając odważny, odważny jest!
Nic nie grozi zajączkom dwóm,
Choć się zjawi myśliwych tłum,
Niestraszny nam myśliwski pies,
Bo zając odważny, odważny jest!
Z tą odwagą bym nie przesadzała, ale faktycznie dwa małe zajączki dobrze rokują. Jakaż to ulga mieć w końcu maluszki, które nie zjadają człowieka żywcem, nie trzeba do nich zakładać rękawic, no i dają się brać na ręce bez gonienia ich po całym pokoju, uff! Przygotujcie się na dużo słodyczy - to są kocukiereczki!
Maluszki zjawiły się ZMD w dość nietypowy sposób. Napisała do mnie moja czytelniczka Dorota, że ma takie skarby do zagospodarowania, że dwa już złapała, a czekają jeszcze trzy. Z kotki matki jest niezła cwaniara i udaje jej się umknąć przed zabiegiem, za to hojnie obdarza Dorotę corocznie kociakami, którym ta usilnie znajduje domy.
Dorota prosiła o udostępnienie kociaków na blogu, ale ja nie bardzo wierzę w to, że to coś da. Wierzę bardziej w ogłoszenia. Ale, ale, ja nie o tym. :)
To starsza siostra kociambrów. Można zobaczyć, jak cudnie będą mieć pysie, gdy urosną. |
Ponieważ miałam akurat wakat, napisałam, że chętnie pomogę poprzez wzięcie kociąt pod swoje skrzydła. Umówiłyśmy się na przekazanie. Cała ta misterna operacja nastąpiła przy Lidlu, Dorota nie jest z Wrocławia. I są.
Jak to bywa na początku, ciężko było mi je odróżnić, ale już teraz wiem.
Poniżej dużo zdjęć pozornie takich samych, ale kotki to miniaki, a prawdziwy kociarz (przecież sami tacy tu) umie delektować się każdą minką. :)
To koteczka. Cudowny zajączek z rudym noskiem, obwódkami wokół oczu. Mięciutka jak marzenie, pachnąca jak świeży powiew wiatru. Serio, serio!
Jak to bywa na początku, ciężko było mi je odróżnić, ale już teraz wiem.
Poniżej dużo zdjęć pozornie takich samych, ale kotki to miniaki, a prawdziwy kociarz (przecież sami tacy tu) umie delektować się każdą minką. :)
To koteczka. Cudowny zajączek z rudym noskiem, obwódkami wokół oczu. Mięciutka jak marzenie, pachnąca jak świeży powiew wiatru. Serio, serio!
A to kocurek. Podobny do Dakoty (klik), która pojechała do Agnieszki do Lublina. Szeroki pycholek, mięciutkie królicze futerko, troszkę większy od siostry, taki malutki men. Czyż nie jest przeprzeprzesłodki??
Dwa słodziaki przyszła odwiedzić królowa ciotka.
Wiadomo, na co liczyła. Ona chyba zje nas i cały dom - taki ma apetyt! Zdecydowanie ma to po mnie, hrehrehre.
Czy to są zwyczajne buraski? O nie! Dla mnie one są ósmym cudem świata. Są absolutnie nadzwyczajne!
Wczoraj kocinki zaszczepiłam i zaczynam szukać im domku. Komu, komu, bo dwa zajączki szukają domu?
Czy muszę dodawać, że szukają też imion? Wiecie, imiona muszą być wypasione, fajne i wyjątkowe!
Do dzieła, kreatywni ludzie! :)))
Do dzieła, kreatywni ludzie! :)))
Aha, wybaczcie mi, ale czasu na odpisywanie wszystkim na pewno nie znajdę. Osoby zorientowane i wtajemniczone wiedzą, że chodzi o KALENDARZ! Świetna zabawa, ale pracochłonna jak jasny gwint! :))
***
Kotki jak marzenie! Nad imionami myślę.
OdpowiedzUsuńLubię szaraki :))
Pawel
Ja tam ich w ogole nie rozrozniam, ale Ty, jako matka zastepcza, wiesz od razu, co i jak. Taka matka to i blizniaki jednojajeczne na pierwszy rzut oka rozpoznaje. Nie mam zadnego pomysla na imiona, ale przeciez od tego mamy Lidie, ona na pewno cos trafnego wymysli. :)))
OdpowiedzUsuńOj tam, Ania, myśl, myśl, czekam! Może zostaniesz ich matką kszesną :)
UsuńO właśnie :) Tak, jak ja Bułeczkową kszesną jestem :)
UsuńJa jusz mam kszesniaka Vito. :)
UsuńOne są naprawdę bardzo, bardzo piękne. Szkoda, że nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńTe kociaki sa baaaardzo podobne do Dakotki, ktora jest cudowna, mieciutka, przesliczna, ten bialy puszek wokol pyszczka ..... nic tylko brac, zachecam, bo to cudowne koty......:):):)
OdpowiedzUsuńTa miekkosc futerka tez zostaje i te minki......:):):)
UsuńTo naprawdę jej jakaś rodzina, bardzo podobne, a ta miękkość futerka i jego długość jest wyjątkowa. :)
UsuńWymiziaj ode mnie Dakotkę :)
Są przecudnej urody, szaraczki buraski tygrysiaste :))
OdpowiedzUsuńA Amiśka rozkłada na łopatki :D
Gosiu, komentarzami się nie przejmuj, pracuj nad kalendarzem, bo bo efekt jest piorunujący (ten co u Hany)! :)))
Dzięki za słowa wsparcia, przeżywam chwile zwątpienia każdego dnia po kilka razy, ale idziemy do przodu i uważam, że możemy być dumne: trzy amatorki i duuużo pracy :)
UsuńDaj sobie spokój z tym zwątpieniem. :) Odwalacie kawał dobrej roboty!
UsuńBardzo ładne, takie szare tygrysiątka.Amisi futro się powiększyło czy to co jest pod spodem? Wiesz, jesienią wszystkie zwierzątka mają zwiększony apetyt, a my -podobnie.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Śliczności.Muszę zapytać mojej wnusi o imiona.Niech rosna zdrowo i szybko znajdą swój domek.
OdpowiedzUsuńTo mała księżniczka ta kruszynka. A ten pan maleńki to jak królewicz nieomal. :) Cudne rodzeństwo. Imiona myślałam i jeszcze pomyślę, może jakieś niepodziewanie przyjdzie do mnie? Są śliczne i będą zawsze śliczne.
OdpowiedzUsuńA zapytam przy okazji czy opowieści z Japonii TCO będzie kontynuował jak obiecywał? :)
Poza tym jeszcze 100 egzemplarzy kalendarzy sprzeda się na pniu, zobaczysz. :) czekam na telefony od szwagra dwóch drukarni w Łodzi ale wtedy przesyłka może być kosztowna. Jak myślisz Gosiu dopytywać się?
Elu, myślę, że mam dobrą ofertę. Dziękuję. Gdybyś jednak coś wiedziała to napisz. Oczywiście z kosztami przesyłki, bo te faktycznie bywają kładące. Ja wynegocjowałam bardzo tanią, ale kalendarzy musi być 100. Jutro o tym napiszę dłużej. :)
UsuńNa MCO nie mam już siły, nie sądzę aby coś napisał...
Usuńjakie one piekne:))...a te noseczki:))))))))))))))
OdpowiedzUsuńJak zajączki, to od razu skojarzył mi się Poziomka; do koteczki to nawet pasuje - Poziomeczka słodka :) Ale jeszcze pomyślę.
OdpowiedzUsuńA piosenki w ogóle nie kojarzę; skąd ona?
Specjalne głaski dla Amisi i całuski.
Poziomka - ślicznie, no i pozostaje w klimatach leśnych. Poziomeczka i...?
UsuńOrzeszek! Poziomeczka i Orzeszek - może być?
UsuńOrzesio, Orzesiulek, a jak będzie duży to Orzech :))))
Usuń:)) Będę przymierzać, Ninko :)
UsuńKotki dwa, szaro-bure obydwa. Szabur i Szaburka, tak mi się skojarzyło.
OdpowiedzUsuńO drukarnię jeszcze będę pytać.
Jesteście cudowne, oczywiście ze zamawiam kalendarz. Myślę, że 100 zejdzie.
To trochę jak szaber... :)) Chyba, że będzie Bur i Burka :)
UsuńJakie one piękne! Uwielbiam buraski z rudymi noskami:) Cudowne!:)
OdpowiedzUsuńSliczności do zjedzenia po prostu. Jak się znienacka zrobię bogata to przygarnę wszystkie twoje koty, rzucę pracę i będę je głaskać... Takie marzenie mam, a co :-)
OdpowiedzUsuńLudzie, róbmy zrzutkę na Ewę, niech ją zaleje bogactwo! :))))
UsuńJa też chcę, żeby mnie zalało, i też wezmę wszystkie koty! Zajączki takie, ale już takie, że aż...
UsuńRozpłynęłam się nad nimi ......
OdpowiedzUsuńOjej! faktycznie słodziaki. Buziaki dla słodziaków!
OdpowiedzUsuńSzaraczki przesłodkie <3 Nie mam pomysłu na imiona. Nawet dla Uszatka nic nie wymyśliłam :/
OdpowiedzUsuńDzięki za umieszczenie banerka dla Kłapouszka :-)
A kalendarza jestem bardzo ciekawa ;))
Słodkie noski mają te zajączki. Trudne zadanie z imionami, pomyślałam o Rzepce i Buraczku (smaczne i zdrowe), ale wątpię czy się spodoba :-)
OdpowiedzUsuńŚWIETNIE! Szczególnie urzekł mnie buraczek :)
UsuńMiłka i Miłek :))
OdpowiedzUsuńPatrząc na malutką przychodzi mi takie imię Miłka, Miłeczka Milusia. :)) a braciszek tak samo milutki więc Miłek. :))
A oferta od naszej drukarni nie podobała mi się.
Szkoda że TCO nie chce pisać, uciekają wspomnienia. Ale pewnie bardzo zajęty to i nie ma czasu rozumiem, Kiedyś może się odblokuje to musi samo wypłynąć z wewnętrza :). O to tak, jak z naszą działką, dziś zrobiliśmy prawie wszystko a nie szło się zebrać przez długi czas i zrobiliśmy z łatwością bez żadnego specjalnego wysiłku a było dużo oj dużo. Myślę że an wszystko przychodzi właściwy czas Gosiu powtarzam ze setka się sprzeda i będzie jeszcze za mało.Zbierz dane mniej więcej niech ludzie się określą ja trzy. :)
Ja też żałuję, że on nie pisze. Bardzo!
UsuńJutro sonda w sprawie kalendarza.
Zajaczki dwa-umiem zaspiewac ta piosenke, ale nie pamietam bajki. Jakas do sluchania na pewno, bo kojarzy mi sie skrzypienie plyty :)
OdpowiedzUsuńmoze czerwony kapturek? Bo w jakiej bajce mogly byc zajaczki?
Moze wobec tego imiona bajkowe albo zajaczkowe?
kicus i krolis (od krulisia, przepraszam nie mam chwilowo polskich liter)
Ella5
Ja swoja maleńką szara nazwałam Lilijka, tak cudna była... dziś własnie zawiozłam ja do Miedzyzdroi do jej nowego domu, zostało mi jeszcze dwa, trzy juz oddane, a było pieć. Wszystkie cudne.
OdpowiedzUsuńGosianko, imiona przychodza same, gdy patrzy się na te cudeńka... moja Lilijka to była właśnie taka lilijka , tez z rudym noskiem po Polince... która praed kazda kolejna sterylizacja potrafi znikać,... a potem zasypuje mnie swym cudnym potomstwem!
Proponuję imiona Zajaczek 1 i zajączek 2 !?!
Hmm, niemedialne, a to kotki tymczasowe i muszą znaleźć domki. Imiona powinny im w tym pomóc. :)
UsuńLilijka - ślicznie!
Ha! "Ja jestem kot- komando, MRUCZANDO MURMURANDO" (takie moga byc imiona:)
OdpowiedzUsuń"Papo, chce poznac pana Barona Barabana, czy slyszysz, bo inaczej natychmiast sie rozplacze"- prawie ze slysze w pamieci rozkapryszony glos ksiezniczki
"Nie jestem zwyklym kotem, wnet sie przekonasz o tym, sa koty maltuzjanskie, kubanskiei birmanskie, syjamskie i tobolskie, sa chinskie i sa polskie...
ella5
Nareszcie ktoś to rozpoznał! Uwielbiałam tę bajeczkę na płycie, wciąż znam ją na pamieć :))
Usuń"bo inaczej natychmiast się rozpłaczę, jakbym jeść miała kaszę!". :)))
Musialam troche pomoc pamieci, ale tez bardzo milo wspominam i okazalo sie ze pamietam cale kawalki. Doskonala byla adaptacja i obsada owczesnych bajek muzycznych.
Usuńpozdrawiam mocno
ella5
Tak, znam je na pamieć niemal wszystkie. To moje dzieciństwo, a i potem zawsze lubiłam ich słuchać. Aż mi się miło robi an duszy na to wspomnienie.
UsuńJak buraski, to już nie mogą być szlachetne ? Mogą !
OdpowiedzUsuńA jak tak, to może Welurek i Aksamitka...:)
W skrócie jak? Welek i Aksa, hmm, to ostatnie bardzo mi się podoba!
UsuńPieszczotliwie : Weluś i Mitusia.:)
Usuń:)) uroczo, ale coś mi sie wydaje, że to MCO je nazwie, bo zakochał się w malutkiej na ament!
Usuńhttp://www.empik.com/kot-w-butach-brzechwa-jan,p1052631190,ebooki-i-mp3-p
OdpowiedzUsuńtu obsada bajki muzycznej :)
ella5
Cały spacer z R. nuciłam sobie "jedzie król, jedzie król, władca lasów, łąk i pól... :)))
UsuńChór:
UsuńJedzie król,
Jedzie król,
Władca lasów, łąk i pól.
Jedzie król
Koni czwórką,
Jedzie król
Ze swą córką,
A za nimi dwór
Wiezie złota wór.
Ochmistrz:
Król jest dzisiaj nie w humorze,
Każdy batem dostać może,
Król jest dzisiaj zły i srogi,
Uciekajcie, ludzie, z drogi!
:)))))
Ale rozkoszniaki! Maleńka wygląda jak egipska księżniczka... A braciszek już facet całym pysiem! W jakiejś bajce był zajączek zwany Kiciek Szybciutki, to może on? A dziewczynka Myszka:))) Albo Mycha, jak dorośnie:)))
OdpowiedzUsuńMyszka i Kiciek Szybciutki. :)) Urocze, zobaczymy :)
UsuńZapomniałam się wpisać... Wszystko przez ten kalendarz, którym jesteście tak zajęte. ;) Sława jego już jest wielka i zaprząta moją głowę niemożebnie.
OdpowiedzUsuńTe maluchy rzeczywiście obłędne - ich miękkość widać nawet na zdjęciach. Śliwa ma taką aksamitną sierść, to wiem, jakie to niezwykłe.
No i to podobieństwo do Dakotki! Pamiętam to zdjęcie z pierwszych dni w nowym domu, z nowymi ludźmi. Cudownie się Dakota zaaklimatyzowała. No i moje imię, i przyjęło się. :) Dla zajączków na razie nie mam pomysłu, ale przecie pomyślę. :)
Gosiu, a co u Luizjany, i u Sysi i Prychota? Dawaj jakieś sprawozdanie - tylko ten kalendarz i kalendarz, kurna... :P
Jolu, nie mam czasu taczki załadować, ale napisałam z pytaniami o te kociambry. :)
UsuńZające niech ładują! Do roboty je, do taczki wprząc, co się będą obcyndalać tak na szaro!
UsuńKról:
UsuńCóreczko, twoja chętka
Bywała mi rozkazem,
Lecz nie bądź taka prędka,
Przynajmniej nie tym razem.
hihihihi :)
Czajnik też ma tako sierściuszkę. I Grażynka...
OdpowiedzUsuńNie wierzę! Czarno-białe takiej nie majo!
UsuńMajo, majo, niektóre. Śliwa jest biało-czarna i ruda i ma. Nno!
UsuńJej, też słuchałam tej bajki z płyt winylowych!
OdpowiedzUsuńKociaczki cudne, podobne do mojego ,takie rysiulkowate:)
Królewna:
UsuńMasz, papo, serce miękkie,
Więc każ, by pan Baraban
Poprosił mnie o rękę,
Bo zrobię taki raban
I tak się rozgrymaszę,
Jak kiedy jeść mam kaszę!
:))))
Jak zajączki to: Kicek i Kicka:))
OdpowiedzUsuńJa też chcę mieć taką oprawę oczu, jak kocinka. Nic rysować nie musi, żadnych kresek, cieni, całego tego oszustwa, które muszę, co ranek odprawiac przed lustrem, żeby ludzi nie straszyć.
I ja bym chciała! Gdybym nie była tak zmęczona napisałabym do ciebie w pewnej sprawie...:)
UsuńTo napisz, jak już dychniesz trochę...jutro?
Usuńo rany, toż to nowa rasa kota jest - kot europejski rudonosy! :))
OdpowiedzUsuń