wtorek, 18 września 2012

Ach, ta Marta!

Od teraz, kiedy będę komuś dobrze życzyła, to zamiast tradycyjnego "wszystkiego najlepszego" powiem: "obyś dostał paczuszkę od M.Arty"!
Przyszła w piątek. Nie Marta, ale paczuszka. :) To moja wygrana w pierwszym u Niej candy. Miało w niej być lawendowe serduszko, które szalenie mi się już wcześniej podobało i wiązanki lawendy, ale to, co jeszcze w niej znalazłam, przeszło moje najśmielsze wyobrażenia i jednocześnie spełniło moje marzenie wyrażone w komentarzu pod piątkowym postem u Niej - TU.
Napisałam tam: Wiesz, marzy mi się moje haiku w formie do zawieszenia na ścianie i takie na płótnie bardzo by mi pasowało. :)
Te kolczyki dyniowe są piękne! Chyba się do Ciebie zakradnę nocą i to wszystko ukradnę!
A Ona na to: Chyba nie będziesz musiała...
Teraz rozumiem, co miała na myśli. :)


Już opakowanie wzbudziło mój zachwyt, którym musiałam się podzielić z domownikami.  M.Arta zafascynowana haiku, które odkryła dzięki mojemu wpisowi, stosownie do swojej (i mojej) fascynacji ozdobiła paczuszkę.


Wielka Trójca moich rezydentów i kochany Kacperek, który był u mnie ostatni dzień, bardzo dokładnie sprawdziły opakowanie i dopiero wtedy zezwoliły na otwarcie.


Potem niecnie wykorzystałam Kacperkową dupkę do prezentacji niesamowicie pięknej zawartości paczuszki, która zawierała: liścik od Marty, cudowne, pachnące serducho, ozdóbkę, że tak powiem, autorską, materiałową dynię (hura!!! Cudowna, piękna, zgrabna i powabna!!!),


bukieciki lawendy z suszonymi jabłkami - były tak ładnie opakowane w tiul, że nie jestem pewna, czy powinnam je rozpakowywać. Może je zniszczyłam? Hmm...


Jednak najwięcej radości dostarczyło mi ziszczenie się mojego marzenia: moje haiku na płótnie!
Moje haiku do zawieszenia na ścianę! I to dwustronne!!


Szybko znalazło swoje miejsce! Teraz już nawet na korytarzu nikt nie będzie miał wątpliwości, że te drzwi prowadzą do Mojego Pokoju!
(Dobrze wiem, że należy im się szlifowanie i malowanie, proszę szanownych oglądaczy o przymknięcie na to oczu.)


W paczuszce był jeszcze katalog z aranżacjami stołu w wykonaniu Marty! Co za cuda! Ta kobieta jest niesamowita. To prawdziwie artystyczna dusza. Wiele z tych aranżacji można zobaczyć u niej na blogu.


Najbardziej jednak cieszę się z tej ozdoby drzwi.


Mam to dzięki blogowi. Agnieszka napisała je dla mnie i o mnie - tchnęła w nie ducha, Marta ubrała je w ciało i dodała swoje serce. Jestem szczęściarą.


Dziękuję, Marto, dziękuję, Agnieszko, dziękuję, Rudziku Kacapku, dziękuję Ci, życie.

Amisia coś chce od Was: TU.


46 komentarzy:

  1. Wspaniałe podarki, śliczne zagospodarują przestrzeń. Miłego wtorku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy to sie nowoczesnie nazywa nagroda z gratisem? hrehreh nie wiem, kto takie cudenka jezykowe wymysla....

    wygrana baaaaardzo ladna, jesienna i pachnaca, mnie to ta dynia wpadla w oko, bo, no co tu duzo mowic, jak rude to piekne ;)
    aranzacja przy uzyciu kacperkowej dupki wspaniala! Pies to by od razu musial obwachac, obejrzec cokolwiek by sie na nim nie polozzylo, nie oparlo. Kacperek jest tu neizwykle stosownym rekwizytem!

    A MArta ma dryg do ladnosci! Gratuluje wygranej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko piękne! :-))
    No i wczytałam w poprzednich wpisach (hurtem nadrabiam ;-)), ze Kacperek ma juz swoją przystań! HURAAA! :-))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, czy wiesz, że twój profil jest niedostępny? Tak ma być?

      Usuń
  4. To musiała być prawdziwa radocha :) Podobne wzajemne gesty są jedną z najmilszych stron blogowania - czysta bezinteresowna sympatia...

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. jest jeszcze biała wersja, tez obfotografowana w poscie na moim blogu...
      Zapraszam Cię serdecznie:))

      Usuń
  6. Dynia jest rewelacyjna. Chciałabym wiedzieć jednak z czego sie składa :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam parę pytań o to- chyba muszę opisać sposób wykonania dyni w osobnym poscie- zapraszam do mnie, do Lnianego Zaułka więc, pozdrawiam:))

      Usuń
  7. Najbardziej człowieka cieszy ręczna robota...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ach to ta paczka, i tez od Marty;))
    Piękne prezenty;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ale Ci się trafiła niespodzianka. takie to ja lubię. prawdziwe cuda dostałaś.
    ps. fajnie, że Kacperek ma nowy dom.

    OdpowiedzUsuń
  10. Aniu, zagadka dla Ciebie: czy ujął mnie Rudzik, co ma jabłka w tyle? :)

    Urocze podarki! No i nie ma to tamto, zamiast prasować, MUSZĘ udać się do M.Arty. To nara. ;)

    JolkaM

    OdpowiedzUsuń
  11. Ta dynia z materiału to wygląda jak prawdziwa :-)
    Niespodzianka , rzeczywiście piękna paczka...

    OdpowiedzUsuń
  12. Aniu dobry duszek z Ciebie to i przyciągasz takie piękne rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie ogarniam tej paczuszki... tyle dobra, tyle dobra :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Tyle pięknych prezentów prosto z serca !
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. modelowa dupka się sprawdza! cuda dostałaś! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Prezenty piękne ! a prezentacja ich ..... hehehe Ty to masz pomysły:)))))
    Pozdrawiam Cię serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie znasz dnia ani godziny, co Ci jeszcze w desancie na dom spadnie. Nic nie powiem!
    A te prezenty takie osobiste, takie specjalnie dla Ciebie, z dusza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mów szybko!! Co za desant mi się szykuje??? Jeśli kolejny Kacper, to hura!!

      Usuń
  18. piękna prezentacja prezentów, a zwierzaczki jak zawsze urocze :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Aniu piękne prezenty!
    I haiku mojego autorstwa znalazły się w pięknej oprawie:)
    To dla mnie wielkie wyróżnienie. Dziękuję Marto!

    Sprostuję tylko dla ścisłości, że haiku o spotkaniu zostało napisane specjalnie dla Ani, natomiast te o hali odlotów trochę wcześniej i było już zamieszczone gdzie indziej pod moim pełnym imieniem i nazwiskiem, natomiast zamieściłam je jako dedykację w książce dla Ani. Bardzo je lubię i chciałam, by poznała je także i Ania:)

    Serdecznie pozdrawiam, Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dla mnie zaszczytem jest móc je przeżywać dzięki Ani i Tobie, Agnieszko:))
      Weny i jeszcze raz weny Ci życzę:))

      Usuń
    2. Haiku jest moje i już!
      Dziewczyny:*

      Usuń
    3. Acha, Agnieszko, w niedzielę, produkowałyśmy się z Magnolią w temacie haiku, a nasz ekspert, czyli Ty, nawet tego nie widział:(((
      Da się to naprawić?

      Usuń
    4. Marto, na skrawku płótna dostrzegłam piękny utwór haijina Moritake z XV wieku w tłumaczeniu Czesława Miłosza:

      opadły kwiat
      wrócił na gałąź?
      to był motyl.

      w oryginale:

      rakka eda ni kaeru to mireba chōcho kana

      a fallen leaf
      flew back to its branch!
      no, it was a butterfly.
      (Blyth translation)

      opadający liść
      powrócił na gałąź!
      nie, to był motyl

      Ileż piękna! Umiesz je dostrzec:)

      Usuń
    5. opadający liść
      powrócił na gałąź!
      nie, to był motyl

      PRZEPIĘKNE!

      Usuń
  20. Slowo dziekuję za ten piękny wpis, całowicie własciwie mi poświęcony-to stanowczo za mało...
    Aniu, dostarczyłas mi wzruszeń z każdym swoim słowem, wykonanie własnoręcznie czegoś dla Ciebie, to czysta przyjemność...
    No i niedługo zbliżają się Święta- a ja już wiem, jak spełniać Twoje marzenia...
    Więcej nie powiem, bo mam oczy pełne łez...przez Ciebie(dzięki Tobie), kochana:)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli udało mi się ładnie podziękować?
      To super, bo ja naprawdę z całego serca się cieszę:*

      Usuń
  21. Fantastyczne prezenty, zwierzaki modelowe :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetne prezenty:) Pozazdrościć:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Rudzik jest idealnym tłem dla tych wszystkich, uroczych prezentów:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ktoś może powie : "SZCZĘŚCIARA", a ja powiem, marzenia się spełniają, dostajesz tylko to, na co wysyłasz zapotrzebowanie, świadomie lub nie, to bez znaczenia :)
    ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest:)
      Tu wysłałam świadomie, ale w momencie kiedy moje marzenie już jechało do mnie w paczce:)

      Usuń
    2. Boooo :) czasami jest tak, że Dusza ma jakieś swoje zachcianki, może nawet działała w porozumieniu z duszą Marty. W takich przypadkach, wszystko dzieje się w innym trybie, ku zdziwieniu naszych osobowości :))

      Usuń
  25. zabawne zdjęcia, świetny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...