A jednak trwa... Zapowiadałam jego zakończenie; zgubiłam swoją trzecią rękę - aparat, projekt mnie rozczarował, nie przynosił spodziewanej satysfakcji, straciłam do niego motywację, coś tam mi się pogmatwało w życiu. A jednak...
Przyzwyczajenie, poczucie obowiązku, dręczące sumienie, że nie dotrzymałam danego sobie słowa, żal z powodu nie dokończenia zamysłu, a wreszcie to, że rodzina podarowała mi piękny imieninowy prezent - nowy aparat, to wszystko sprawiło, że może trwać.
Przez te wszystkie zawieruchy zdjęć jest mniej. Część jest robiona telefonem. Nie są codzienne, jak planowałam, ale podziurawiony (jak ja, jak ja...), pozbawiony dni, a nawet tygodni, projekt trwa. Znów robię zdjęcia coraz częściej, niemal codziennie.
To nie do wiary jak wierną metaforą stał się ten niewinny fotograficzny zamysł. Metaforą mojego roku Anno Domini 2016. Roku wielkich wydarzeń, z których zostanie babcią przykrywa wszystkie smutki.
Warto było do tego wrócić. To właśnie teraz trwają najciekawsze miesiące.
Wrzesień.
Październik.
Oczywiście więcej zdjęć - z pojedynczych dni - jest w zakładce PROJEKT MOST 2016.
Niedługo pojawią się tam zdjęcia z listopada. Tylko niech znajdę czas. :)
Miłej soboty!
Niedługo pojawią się tam zdjęcia z listopada. Tylko niech znajdę czas. :)
Miłej soboty!
Gosiu, jakie piękne są zdjęcia w Projekcie Most! Fajnie, że wyrzuty sumienia nie pozwoliły Ci zarzucić projektu. Niektóre zdjęcia z września i października są niesamowicie klimatyczne. Czy będzie sonda i głosowanie? A za wszystkie cudne czworonóżki trzymam kciuki. Niech znajdą się dla nich najlepsze domy pod słońcem.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Julito! Wspierałaś mnie od początku. Ty i kilka innych osób. la nich też chciałam to dokończyć i dokończę. Już grudzień...
UsuńWielkie buziaki dla Ciebie!
Cieszę się. Bardzo się cieszę :))
OdpowiedzUsuńZdjęcia jesienne przepiękne.
Żal byłoby przerwać, bo to projekt wyjątkowy i już prawie na finiszu.
Tylko podziwiać Twoją, Gosianko, wytrwałość, rzetelność, pracowitość...
Jestem pełna podziwu, jak Ty na to wszystko znajdujesz czas? I siłę?
Zdjęcia są piękne. Po prostu. Cieszę się, że wrociłaś :-*
OdpowiedzUsuńPiękne :)! Cieszę się, że postanowiłaś kontynuować projekt :D
OdpowiedzUsuńBardzo cieszę się, że jednak jest...
OdpowiedzUsuń