Czekając na wieści od Pimpków (jak też się będą nazywać? - to bardzo ciekawe), przeglądam zdjęcia i koniecznie muszę je Wam tu pokazać w tę mroźną niedzielę. Mam nadzieję, że jeszcze nie latacie po sklepach i macie czas na przyjemności blogowe. :)
Wczoraj Pimpusie miały okazję poszaleć z Ptyśką. Co to się działo! Komedia! Popatrzcie sami:
Co by tu zbroić...
Może pogonić tę łaciatą, co się mnie boi? Hm...
Pimpusiu, zobacz tylko! Mikunia!
Hurra, jaka fajna mamusia!
Mamusiu, mamusiu, odnalazłaś się!
Mamusiu, bądź nam mamusią, prosimy!
Pobaw się z nami, no dalej!
Muszę ratować Mikę!
O! Coś śmignęło za firanki, dalej za tym!!
O, jeżu kolczasty, co to za szarańcza! Co ta Łysa nam sprowadziła do domu??
Ty, mała, chodź się pobawić, no cho!
Yupi! Dalej za nią!
Już ją prawie mam, Pimpusiu! Już prawie!
Dogonimy! Przetrzepiemy futerko!
Złapiemy! Pociągniemy za ogon!
Ha! Bój się, mała! Mam cię!
Uwaga, bracie, śmignęła pod firanką!
To my za nią, siora!
Dawaj, dawaj, Pimpusiu!
Uciekaaaa!! Goń!!!!
He, he, ale ich wyprowadziłam w pole, cieniasy.
Uwaga, teraz będzie moja popisowa sztuczka:
lewitacja!
Gdzie ona poszła, widzisz tę maupę, Pimpuś?!
A, ku,ku!
Ha, ha, mam was, gapiszony!
Dalej, za nią, ta zniewaga krwi wymaga!
Zgubię ich za zakrętem,
a teraz wkoło budki!
Pimpuś, już prawie masz jej ogon w zębach!
Nie poddawajmy się, za nią, siora!!!
Hi, hi, ale gapy, ja tu spokojnie siedzę i patrzę na nich z góry.
Nie ma jej, bracie, nie ma...
Poszukam za kanapą.
A ja za firanką. Przecież tu była!
Uwaga, coś nowego, jakiś dzwonek. Sprawdźmy to, szybko!
(Dzwoniła pani z Ekostraży, która przyjechała po Pimpusie, buuu...)
Nareszcie chwila spokoju, jak babcię kocham! To było tornado.
I znów stara nuda, pustka, spokój, ufff.
Jaka szkoda...
Ten post dedykuję panu, który w komentarzu na fejsbuku troszczył się o biedną Ptysię
i sugerował nawet, że jest dręczona poprzez kontakty ze szczeniakami.
Miłego dnia!
ale się obśmiałam, piękny "komiks" :)
OdpowiedzUsuńRewelacja zdjęcia i trafne podpisy pod nimi.A przy podpisie O,jeżu kolczasty pękłam śmiechem.
OdpowiedzUsuńPtyśka jest niebywale rozrywkową panienką ;)
OdpowiedzUsuńGalia Anonimia
Ooo, jaki milosnik zwierzat sie znalazl. Jak juz, to niech sam pomaga i stworzy DT, a niech sie nie wcina w swawole dzieci.
OdpowiedzUsuńJakie ufff? Bedziecie jeszcze tesknic za tymi tornadami. :)
Cudowne, jestem zachwycona Ptyśką, nich szaleje ile sie da, przeciez to mloda koteczka:):):):)
OdpowiedzUsuńAle super komiks :))) Ptyśka to niezły zbój i cwaniurka jest :))))
OdpowiedzUsuńUjęcia godne Oskara, albo inszego Złotego Lwa, tudzież Niedźwiedzia :)))
Nie z Ptyśką takie numery,ona wie,jak wyprowadzić szczeniaczki w pole;))))
OdpowiedzUsuńwesoło tam wszyscy macie :) :)
OdpowiedzUsuńSłodkie dupeczki:) Ciekawe, ile jeszcze urosną, bo na razie są chyba nawet mniejsze od Ptysi?
OdpowiedzUsuńOglądałam te harce na filmiku na fb, ale tylko raz, potem nie mogłam go znależć. Zdjęcia i film super :)Marysia
OdpowiedzUsuńtutaj>
Usuńsą filmy. Trzeba wejść w zakładkę "filmy" na mojej stronie:
tutaj>
:)
W tym moim komentarzu powyżej gdzie jest napisane "TUTAJ" - to są aktywne linki.
Usuńhi hi :), Ptysia to ma zdrowie..., ja myślałam, że kociątka trochę rozruszają duże koty, ale póki co jakby tak samo leniwe, tylko grubsze, bo podjadają karmę dla kociąt
OdpowiedzUsuńPtysiunia słoneczko malutkie. :) Wspaniała zabawa wszystkich ze wszystkimi i ani chwili nudy. :)
OdpowiedzUsuńEnergia rozpiera wszystkie Twoje Maluchy, a Ptyśka na dodatek sprytem obdarzona. Widać, że Twoje psinki wyspecjalizowały się w pomaganiu.Fika " ma łapkę" do kotów, a Mika do psów.
OdpowiedzUsuńJulkę miziam i trzymam kciuki, by znalazła dobry dom. Mam wyjątkowy sentyment do czarnych kotów.
Cudne zdjęcia :) Tak się bawią zdrowe i szczęśliwe kocie i psie dzieci :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje komiksy :) Ptyśka jest niesamowita hahaha,a te brzdące do schrupania ♥♥♥
OdpowiedzUsuń:) cudowne jest tez wspoldzialanie Pimpkow. Fajnie ze znalazly dom razem
OdpowiedzUsuńElla5
Ale sie obsmialam :). Ptysiulka to baaaardzo madra kiciunia :) (Leciwa)
OdpowiedzUsuńSamo szczęście! <3 <3<3
OdpowiedzUsuńSamo szczęście! <3 <3<3
OdpowiedzUsuńFajnie sie pośmiać przy niedzieli.
OdpowiedzUsuńGosiu :) , obejrzałam i nie wiem co bardziej podziwiać ? Pimpki, spryt Ptysi, czy Twoje komentarze? Wszystko jest fantastyczne :) Pimpki MUSZĄ być szczęśliwe w nowym domku, a "...przecież mi żal..." , że nie zostaną u Ciebie...
OdpowiedzUsuńOczopląs normalnie😁.
OdpowiedzUsuń:-)))))))
OdpowiedzUsuńPrzepadam Gosianko za Twoimi komiksami.
OdpowiedzUsuńKiedyś były co tydzień...;)
Zdjęcia super. Najbardziej podoba mi się to na którym Fikunia zza Miki wygląda :-) Jakby pytała - poszły już?! :-D
OdpowiedzUsuńPtysia to niezły herszt psiej bandy, da sobie radę <3
Hrehrehrehr...ale Ptysce to sie tak naprawde calkiem podobalo :)
OdpowiedzUsuńHa ha ha, dreczona! Pan raczyl zapomniec ze dreczony, zestresowany kot nie gania sie tam i z powrotem z innymi stworzeniami, tylko ucieka i ukrywa sie zeby go nikt nie widzial. Ptyska to najszczesliwszy kociak na swiecie :-*
OdpowiedzUsuńŚwietna historyjka :)))
OdpowiedzUsuńDziś przyfrunęły do mnie kalendarze -dziękuję:)))
Pozdrawiam serdecznie:)))
Fotki w locie obłędne :) Pimpki cudne :) A Ptyśka, to już w ogóle :) Ona zawisa czasem NA firance, czy tylko na dole pod nią lata jak perszing ?
OdpowiedzUsuńImiona dla czarnych "klonów": X i Y, czyli Iks i Igrek ;-)
OdpowiedzUsuń