niedziela, 3 września 2017

Natura Rzeczy, natura Ptyśki - artystki

Jest takie miejsce we Wrocławiu, które warto odwiedzać.
To Natura Rzeczy (klik) - sklep oraz miejsce kreatywnych warsztatów.
Idealne na spędzenie twórczego popołudnia, na oderwanie się od rutyny,
złapanie oddechu i odkrycie w sobie artysty.


Makrama naszej nauczycielki.
Można kupić w Naturze Rzeczy.

Makrama naszej nauczycielki.
Na sprzedaż. Można kupić w Naturze Rzeczy.
Wierzę, że każdy może być artystą, jeśli sam sobie na to pozwoli, no i jeśli nie ma od razu aspiracji zostać Matejką. :)

Ja już od lat mam w sobie wiele zgody na swoją niedoskonałość, na przeciętność, na próbowanie i na porażki. Cieszy mnie sam proces, bycie pochłoniętą pracą własnych rąk i wyciąganie z głowy pomysłów, które okazuje się, są tam i czekają!

Od moich dzieci na Dzień Matki dostałam w prezencie karnet na warsztat z makramy.
No i pewnego czerwcowego dnia wybrałyśmy się z Kasią-moją synową (jej towarzystwo to część prezentu - najmilsza) popleść sobie trzy po trzy. Sznurki popleść. ;)


Jakoś tak czułam, że to będzie moje jedyne spotkanie z makramą, bo w domu,
jak to w domu - czasu i chęci brak, zaczęłam więc przygodę ze sznurkami
od razu od odważnego ;) projektu artystycznego, że tak go nazwę.

Przyniosłam ze sobą patyk oszlifowany przez Bałtyk, kamienie, no i oddałam się cała
swojej wizji.
To był świetny czas. Dwie godziny minęły nie wiadomo kiedy, no i do domu wróciłam
z takim niedokończonym czymś:


"Coś" zostało dokładnie sfotografowane. :)
 A w domu powiesiłam to "na razie" na gwoździku w kuchni. Miałam jakoś wykończyć dół, obciąć sznurki, ale objawiła się prawdziwa domowa artystka i na szczęście wszystkim się zajęła. :)










No i tak sobie wisi ten... nowy drapak i zabawka w jednym. :)
Wisi i czeka na moją wenę, a ta chyba w lesie...

****

Zobaczcie, jak fajnie można spędzić czas w Naturze Rzeczy: instagram, Facebook i

WYDARZENIA.

Zapraszamy na kreatywne warsztaty w Naturze Rzeczy
.......EDYCJA WRZEŚNIOWA .......

Pobudź w sobie kreatywność, odstresuj się, poszerz horyzonty i pod okiem niezywkłych prowadzących stwórz coś niepowtarzalnego, co możesz zabrać ze sobą do domu lub podarować komuś w prezencie. Dzieci i dorośli będą mogli złapać oddech i odkryć, co w duszy gra podczas kreatywnych warsztatów prowadzonych przez ludzi pełnych pasji, w otoczeniu niezwykłego polskiego designu i sztuki. Wierzymy, że każdy może odkryć w sobie twórcę. 

WARSZTATY WE WRZEŚNIU :
------NOWOŚCI----warsztaty rzemieślnicze-----
WITRAŻ --- REPUSTERSTWO --- INTROLIGATORSTWO--- 
EKOPODUCHA Z GRYKI Z MOTYWEM GRAFICZNYM --- NOTATNIK W ROŚLINNEJ OPRAWIE ------ 

MAKRAMA - wiszący kwietnik / MYDŁA naturalne / KREM DO TWARZY / ZESTAW DO KĄPIELI / WIANEK na głowę / BIOSFERA - las w szkle / OGRÓD W SZKLE / KOKEDAMA - latający ogród / ŁAPACZE snów / MANDALA artterapia / TAPICEROWANIE / 



Ja bardzo bym chciała iść na witraż...
Zbliżają się moje imieniny...
Czy dzieci mnie słyszą? :)


Witrażu mi chyba żaden domowy potwór nie zawłaszczy??!
He he. :)

Miłego dnia, kochani!


PODPIS

PS. Ekopoducha z gryki też może być fajna!

34 komentarze:

  1. Kupić karnet Ptyśce!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ptyśka wygląda jak niemowlę w łóżeczku z taką zawieszoną zabawką na sznurkach :D wersja kocia

    OdpowiedzUsuń
  3. Ptysia artystka z kocią wizją poplątanych sznurków.Fajne miejsce, Twoja makrama bardzo oryginalna. Próbowałam kiedyś, ale mnie nie wciągnęło.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj tam,się szczepiasz artystki,która dokończyła Twoje dzieło a i podejrzewam,że to nie było jej ostatnie słowo:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na Ptychnę zawsze można liczyć, Zawisza przy niej wymięka ;)
    Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuzi, Ptyśku!
    Galia Anonimia
    PS Tak jest, kupić karnet Ptyśce!

    OdpowiedzUsuń
  6. Było bardzo ładne i wcale nie wyglądało jak niedokończone :) No ale zostało "wykończone" :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A samą zabawa bardzo tworcza. Chetnie bym się również pobawila. ☺

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdolniacha jedna, potem zdolniacha druga.

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba coś takiego zrobię - kotom się spodoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne miejsce, zaciekawiłaś mnie, zawsze mnie interesowało jak samemu zrobić mydło i łapacz snów. A Ptysia wymiata...

    OdpowiedzUsuń
  11. Ptysia pokazała radość tworzenia ...
    Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Makrama okazała się bardzo pożyteczna, mogłabyś się przerzucić na produkcję kocich zabawek. Już widzę przy tym mojego kota jednego :) Ptyśka miałaby konkurencję.
    Witrażu może by nie zawłaszczyły, ale poduszką z gryki też można się fajnie pobawić, gwarantuję :) Gryka rozsypana po całej podłodze... (Moje koty przedwczoraj pogryzły poduszeczkę z granulatem styropianowym, do dziś sprzątam styropian, jest wszędzie. Musiały chyba z nią krwawo walczyć, nie wiem :)
    Ella-5

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajne takie warsztaty, szczególnie zaintrygowało mnie repuserstwo - musiałam sprawdzić, z czym to się je :))
    Makrama super, już ma wykorzystanie i zastosowanie :))) Ptyśka wymiata :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. To byłyby oczywiście Artystyczne Kocie Zabawki :)
    Ella-5

    OdpowiedzUsuń
  15. Zanim doszłam do domowej artystki miałam zapytać, jak na Twoje dzieło zapatrują się koty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hana! Minęłyśmy się w komciach u Gosi tylko o trzy minutki! To prawie jakbyśmy się spotkały! ;)

      Usuń
  16. Ptysia wymiata - napisała wyżej Lidia. W pełni się zgadzam z tą opinią. Zwłaszcza że wymiata także dosłownie w tych sznurkach - wszystkimi kończynami. I jeszcze ogonem sobie dopomaga! :)

    PS. Gosiu, pocztówki dźwiękowej wysłuchałam, odpowiedź w terminie późniejszym, gdyż dziś już zamykam wirtualny kramik i idę przerzucić choć kilka kartek w książce. :)

    Buzkaiki!

    OdpowiedzUsuń
  17. No i kot posprzątał ! Jak on mógł ?! Natura Rzeczy - ciekawe miejsce, ale nie moje rejony. Po prostu - zbyt daleko. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ptyśka wielkom artystkom jest ! Podejrzewam, że Twoje dzieło, to dla niej teraz za mało. Najlepsze będą firanki "makarony". Podejrzewam, że i Stefunia i Balbi są nie mniej zdolne, i Ci to na tych makaronach udowodnią :) No, i pomyślałam, że chyba swojej Frani upletę jakowąś makramę z luźnym splotem. Niech się dziewczynka artystycznie spełnia :) ... A dzieci słyszą na pewno, i myślę, że pobawisz się kolorowymi szkiełkami :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Żałuję,ze brak mi manualnych zdolności...

    OdpowiedzUsuń
  20. No i masz! Ale wiesz co? Może się Ty zastanów nad rękodziełem - nowość! makramaa dla kotaa :-))

    OdpowiedzUsuń
  21. Coś w tych sznurkach jest, u nas sznurkowate zaslony sa pogryzione na różnych wysokościach. Któremuś artyscie sie nudzi i je przegryza w swój magiczny tajemniczy wybrany przez siebie sposob i wzor...

    A ptyska jest najslodsza na swieicie! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Napisałam rano komentarz i rozłączyło mi internet:( Dopiero teraz mogłam usiąść do komputera. Spróbuję odtworzyć to, co napisałam.
    Dlaczego kot nie może mieć artystycznego drapaka? To przecież kształtuje poczucie estetyki i pobudza kreatywność, co widać na przykładzie powyżej:)))))
    NATURA RZECZY sprawia, że tworzenie jest przyjemnością i nie musimy być - jak napisałaś Matejką czy Mickiewiczem(!), a nasze dzieła nie muszą być doskonałe. Sama zrozumiałam to niedawno i przestałam się w końcu oglądać na opinie innych - po prostu robię to, co lubię:)))

    OdpowiedzUsuń
  23. Dać Ptyście sznurki to nie tylko makramę a i dywan utka.

    OdpowiedzUsuń
  24. Makramy baardzo mi się podobają :) Ptyśka miała swoją wizję :P
    Poduchy z gryki mamy do spania - super sprawa!

    OdpowiedzUsuń
  25. nie, żebyś była namolna...
    ale o witrażach lepiej nie zapominać, bo imieninowe ciacho okaże się zakalcem, albo sucharem.
    wszystkiego dobrego. niech Wrocław się dzieje i zaskakuje możliwościami.

    OdpowiedzUsuń
  26. No i po tym się poznaje sztukę,że oddziałuje na odbiorcę, patrz-Ptychna:)

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...