Trudno uwierzyć, ale to prawdziwy kot, a nie pluszowa zabawka!
Ta cudna kociczka jest mięciutka i milutka jak puszek, jest wielką gadułą, rankami szaleje, rozpędza się i ślizga po korytarzu, a wieczorami głównie śpi.
Mieszka ze swoim przyjacielem Maksem w Berlinie.
Maksiu jest dla niej bardzo kochany, delikatnie ją nosi, dba o nią i Ginger lubi mu towarzyszyć, kiedy on gra w swoje gry na TV.
Sama widziałam, to wiem. :-)
Miłego tygodnia!
ANIU!!!! JA NIE POZWALAM ABY CI BYŁO SMUTNO...NO JAK TO??? I ZWIERZYNIEC POZWALA CI NA TAKIE SMUTKI?????????...JESLI TAK TO PROSIAKI Z NICH...PIEKNE .PUSZYSTE PROSIACZKI:)))) A CO DO GINGER...PRZEPADŁAM...JA BYM JĄ CAŁY CZAS NOSIŁA I WTULAŁA SIĘ W JEJ FUTERKO...I TE OCZYSKA!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSama bym ją chętnie nosiła i wpatrywała się w te niesamowite, niebieskie oczyska.Istna maskotka. Niedobrze, że Ci smutno.Ale realne życie tak naprawdę tylko czasami jest wesołe.Życzę Ci poprawy nastroju i zniknięcia przyczyny smutku.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Nie smuć się , wszystko na szczęście przemija...
OdpowiedzUsuńGinger jest śliczna :-)
Przepiękna :)
OdpowiedzUsuńI niech dobre chwile przyjdą szybko Aniu!
Idą święta, uśmiech, kochana, uśmiech ! :)
OdpowiedzUsuńJaki on śliczny, marzy mi się taki kot kiedyś, gdy już zamieszkam w swoim bajkowym domu... :)
Ślicznotka! Mimo wszystko miłego dnia!
OdpowiedzUsuńa jakie ciacho na pociechę albo pyszna kawka? Ej, nie smuć się, przytul kiciulka albo coś..
OdpowiedzUsuńZabraniam Ci się smucić - pogoda wstrętna ale myśl pozytywnie - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńcóż, czasem bywa smutno ale to mija i tego Ci życzę a kociczka faktycznie jest cudna.)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za tak miłe słowa! Uśmiechnęłam się szeroko, kiedy przeczytałam Twój komentarz, więc Tobie też życzę dziś takiego uśmiechu- na szybką poprawę humoru! :-)
OdpowiedzUsuńJest śliczna! :)... Moim marzeniem jest by trzeci kot to był Neva Maquarade SIB oczywiście :D. Choć tutaj to chyba ragdolka jest? A Ty się nie smuć... :)... Wiosna kiedyś przyjdzie... Chyba...?
OdpowiedzUsuńGinger jest piękne i te bardzo niebieskie oczy!
OdpowiedzUsuńŚlicznotka z tej Ginger...ja sama od kilku dni na melisie;( głowa do góry jutro zaświeci dla nas słoneczko...ściskam;)
OdpowiedzUsuńNie smuć si e moja droga imienniczko - weź na kolana kota i wszystko mu opowiedz - on Cię zrozumie i zneutralizuje troski.
OdpowiedzUsuńGinger jest zachwycająca.
Aniu kociak boooski! a Tobie życzę tylko dobrych i pogodnych chwil... a może już jest dobrze?
OdpowiedzUsuńcudny kot! piękność :)
OdpowiedzUsuńJakie kocie cudo!!!!! Takie cudne kocie choćby na zdjęciu jest lekiem na całe zło i dlatego mam nadzieję, że chandra minęła
OdpowiedzUsuńTaki puchaty kociak. Może pocieszyć?
OdpowiedzUsuńAle cudna kocinka :-)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Aniu, nie dawaj się smuteczkom.
przepiękne kocisko, a moze kociaczek bo tak niewinnie wygląda :)
OdpowiedzUsuń