Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Cipiptaszek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Cipiptaszek. Pokaż wszystkie posty

piątek, 15 listopada 2013

Cipiptaszek w poszukiwaniu maleńkiego postumenciku VII

Narrator: Jak tylko najstarsi blogerzy pamiętają, za górami, za lasami i za klamotami, żył sobie Cipiptaszek, który nie miał własnego miejsca. Pewnego razu przyśniła mu się dobra wróżka Aniakropkaemkropka i oświeciła go, że, aby zaistnieć w pełni, musi mieć maleńki postumencik. W tym dniu dzielny Cipiptaszek postanowił wyruszyć na jego poszukiwanie, i tak wędruje, i wędruje, aż zawędrował do tej przygody. 


Cipiptaszek: Cześć chłopaki! Czuję, że nadszedł czas na kolejną wyprawę.
Kot: Znowu? Że też ci się nie znudzi!
Pies: Ja się przejdę, i tak nie mam co robić.


Cipiptaszek: Dalej, chłopaki!
Pies: Ahoj, przygodo!
Kot: Łeee...


Cipiptaszek: Przecież musi być na świecie maleńki postumencik, na którym zaistnieję w pełni.
Kot: Mnie tam to nie przekonuje, ja tam istnieję, jak jem i śpię, po kij ci postumencik!
Pies: Taa, właśnie z tej strony cię znam.


Wiewióreczka: Zaczekajcie, chłopaki, ale o co chodzi?!


Pies: Uwaga! Obcy po prawej, jego spytajmy!
Kot: Ja tam mu nie ufam, jakiś taki szklisty...
Cipiptaszek: Witaj, nieznajomy, czy wiesz może, gdzie jest maleńki postumencik, na którym będę mógł w końcu, kurna, zaistnieć w pełni?


Nowy: Że co?! Że w czym?!
Kot: Mówiłem, że jakiś szklisty...
Cipiptaszek: Więc i ty mnie nie rozumiesz. Czemu mnie to, kurna, nie dziwi... A tak w ogóle, to kto ty?


Nowy: Nazywam się Po...
Pies: Buchacha! Jak można się nazywać Po?! 
Kot: Mówiłem, że jakiś szklisty? Mówiłem! 


Kot: Co to za imię?! Nie miała mamusia innego pomysłu? He, he he he... Po! 
Pies: Po jak po... trącony! Słyszałeś, Cipi?! Co za po... stać!
Cipiptaszek: Ożeż, kurna, zamilknijcie, chłopaki!


Cipiptaszek: Mam pewne po... dejrzenie!
Kot: Czy nie mieliśmy iść i szukać po...
Pies: Ty akurat nie chciałeś iść, więc teraz nie po... naglaj!


Wiewióreczka: Ale mu po... wiedział! Tylko o co tu chodzi?!


Cipiptaszek: Więc mówisz, nowy, że nazywasz się Po?
Kot: Tak po... wiedział, słyszałem! 
Pies: Buchacha! Sam widzisz, Cipi, co za po... twór!
Nowy: Kiedy ja nazywam się Pos...


Kot: Nie po... grążaj się, szklisty, bo padnę! Pos to jeszcze głupsze, ja nie mogę!
Pies: Pos jak pos... ypany! Nie będziemy się z takim zadawać, co, Cipi?
Wiewióreczka: Chłopaki, chłopaki, chodźcie już, zostawcie tego pos.. apujacęgo, bo o co tu chodzi?! 
Cipiptaszek: Pos... tulowałem, zamilknijcie, chłopaki!


Cipiptaszek: Nic nie myślicie, skoro on nazywa się Pos, to może to...
Pies: Nie może być! Cipi, nie może!
Kot: No ale jak to, ale jak to?!
Wiewióreczka: Ale co? Ja nic nie rozumiem, prawda, chłopaki?


Cipiptaszek: Jestem wzburzony, chłopaki, kurna!
Wiewióreczka: To ja też jestem wzburzona, prawda?
Pies: Wiewióra, ty nic nie czaisz, chłopie!
Kot: Straszna z niej po... pierdółka, co nie?
Nowy: Po... czekajcie, ja muszę...


Cipiptaszek: Czyż to możliwe, kurna, że to...
Pies: Nie wydaje mi się, Cipi, nie wydaje...
Kot: Tak, tak, to na pewno to!
Wiewióreczka: Ale o co chodzi, no o co, chłopaki?


Nowy: Ja tylko chciałem...


Nowy: Po... wiedzieć...


Nowy: Cipiptaszku, tobie jednemu wyznam!


Wiewióreczka: Ale mu wyzna!
Kot: Nno...
Pies: A jeśli to on? 


Kot: Nieszczęśnik, i co on zrobi...
Pies: To straszne, chłopaki...
Wiewióreczka: Ale o co chodzi, no o co, prawda?!


Kot: Wiesz, głupia, on się nazywa Pos na pierwsze..
Pies: To na drugie może Mencik...
Wiewióreczka: Ale żeś po... wiedział!


Nowy: Muszę ci wyznać, Cipiptaszku...
Cipiptaszek: Ja po... dejrzewam, kurna, że to nie będzie łatwa rozmowa.


Cipiptaszek: Mów, Pos... tumenciku, mów, zanim się wzruszę na całego...
Nowy: Postumenciku? 


Nowy: Postumenciku?! 
Cipiptaszek: Chlip, chlip, kurna, tyle cię szukałem, chłopie, mów, gdzie mam stanąć...


Nowy: Ale ja chciałem tylko powiedzieć, że nazywam się pos...policie! Burek jestem.
Cipiptaszek: Ożeż, kurna, Burek? Burek? HURA! Ale mi ulżyło! Co za piękne imię: Burek!


Pies: Słyszycie, chłopaki?
Wiewióreczka: Ale o co, ale o co...
Kot: Cicho, głupia! 


Cipiptaszek: Chodźcie, chłopaki, chodź, Burku! Co za dzień, kurna, uff, kurna...
Burek: A myślałem, że mam zwykłe imię...


Narrator: I Cipiptaszek z westchnieniem ulgi, powtarzając w kółko "uff, kurna, uff" powędrował dalej w nieznane ze swoimi starymi kompanami oraz Burkiem, który mu napędził niezłego stracha. I wędrowali dziarsko, bowiem na horyzoncie majaczyło coś zachęcającego, co mogło zawierać w sobie maleńki postumencik, tak bardzo jak gdyby i jakby poszukiwany przez naszego bohatera. Nie widzieli jednak, że obok domku czai się stary wróg, który zapewne znowu  mocno namiesza...

PODPIS

* Burek przywędrował do mnie od Klarki! Dziękuję w imieniu Cipiptaszka. :)
* Domek przyjechał do mnie od Opakowanej. Dziękuję w imieniu całej ferajny. 

* Serdecznie witam nowych obserwatorów na moim blogu i od razu bardzo współczuję, bo jesteście teraz pewnie mocno skonfundowani. O co tu chodzi? - pytacie wzorem Wiewióreczki. Niestety sama nie wiem, to Wam nie powiem, ale może starzy bywalcy Was (i mnie) oświecą. Zawsze można na nich liczyć! Wystarczy popatrzeć na wczorajszy post. Bardzo Wam dziękuję!

piątek, 25 października 2013

piątek, 26 lipca 2013

Cipiptaszek w poszukiwaniu maleńkiego postumenciku VI

Narrator: Za górami, za lasami i za klamotami żył sobie Cipiptaszek, który nie miał własnego miejsca. Żył sobie całkiem wygodnie, ale wciąż w główce dźwięczały mu słowa dobrej wróżki Anikropkaemkropki, która uprzytomniła mu, że aby zaistnieć w pełni, musi mieć maleńki postumencik. Wiedziony wiarą, że dziś się uda, postanowił więc znowu wyruszyć na jego poszukiwanie, bo głupio tak, jak by nie było, nie istnieć w pełni, prawda? 


Cipiptaszek: Cześć, chłopaki, kurna. Wyruszamy?
Kot: No jacha! Idziemy, idziemy!
Pies: Oczywista oczywistość! Chodźcie!


Wiewióreczka: Witajcie, chłopaki!
Cipiptaszek: Witajcie, wiecie już może, gdzie jest maleńki postumencik?
Kot: Nie, ja nie wiem, ale chodźcie już, chodźcie!
Pies: Ja też nie, ale szukajmy, szukajmy, może dziś znajdziemy.
Naczelny dentysta: Po ostatnich poszukiwaniach pozostał niezły kwas, ale idziemy, idziemy, co mamy nie iść!
Asystent naczelnego dentysty: Że też ci się nie znudzi! Ale dobra, dobra, idę...
Kotek Filcotek: Ja nie wiem, ale pójdę, pójdę!


Cipiptaszek: Dziś się uda, czuję to, kurna!
Słoń: Cipiptaszku, pójdziemy z tobą.
Kaczuszka: To dobry dzień, chodźmy!
Kot: Hura, będzie sukces!
Pies: Zaczynam w to wierzyć.
Naczelny dentysta: I ja zaczynam. Chodźmy, chłopaki!


Łasiczka: Witaj, Cipiptaszku, prowadzę ci mędrca, co wie, gdzie jest maleńki postumencik dla ciebie.
Cipiptaszek: Ożeż, kurna! Czuję, że dziś się uda!
Kaczuszka: Jestem taka podekscytowana! Chodźmy!
Kot: Szybciej, szybciej, chłopaki!
Wiewióreczka: Czy dziewczyny też mogą?


Słoń: Dziewczyny nie mogą.
Wiewióreczka: No to chodźcie, chłopaki!
Pies: Już pędzę, uda się dziś, uda!
Łasiczka: Nadchodzi mędrzec, a wraz z nim koniec naszej wędrówki.
Cipiptaszek: Czuję, że dziś się uda!
Kaczuszka: Jestem taka...
Kotek Filcotek: Podekscytowana, wiem.
Naczelny dentysta:  Chodźmy, życie ucieka!


Kaczuszka: Jestem taka... nudna, wiem, ale jestem podekscytowana!
Kotek Filcotek: Zamilczcie, chłopaki!
Pies: Cicho, on zaraz przemówi!
Żółw: Witajcie, chodźcie za mną, a zaprowadzę was do maleńkiego postumenciku.
Słoń: Czy na pewno wiesz, gdzie to jest?
Cipiptaszek: A czy on na pewno nie jest za duży?
Łasiczka: Zaufajcie mu, on wszystko wie, szwagier mi mówił.

`

Cipiptaszek: Nadchodzi dzień spełnienia marzeń!
Kot: Hura, zaufajmy mu!
Pies: Chodźcie, chłopaki!
Naczelny dentysta: Zbliża się moment zwycięstwa!
Żółw: Chodźcie, chodźcie!


Koń: Wsiadaj, mistrzu, zawiozę cię, będzie szybciej.
Żółw: OK, chodźcie, chłopaki!


Koń: Coś się wyłania na horyzoncie...
Cipiptaszek: Wygląda to nadspodziewanie, kurna, dobrze!


Kot: Hura!
Pies: Bardzo odpowiedni postumencik, Cipiptaszku, bardzo!
Żółw: A nie mówiłem?!

Narrator: A tymczasem w innym miejscu.


Tancereczka: Co tak tu siedzisz?
Żaba: Jestem taki brzydki, nikt nie chce mnie pocałować, życie jest do kitu, chlip, chlip, buuuu...


Tancereczka: Nie martw się, upiększymy cię, ja w ciebie wierzę...


Żaba: Wierzysz? To idę! 


Cipiptaszek: Nareszcie, nareszcie mój wymarzony, kurna, postumencik!
Koń: Zwycięstwo, hura!
Łasiczka: A nie mówiłam?!
Kotek Filcotek: Jaki ładny postumencik!
Pies: Sukces, sukces!
Kot: Udało się, hura!
Żaba: Ekm, hm... Cipiptaszku, mam do ciebie małą sprawę...


Tancereczka: Bój się żóby! Chcesz prosić, a taki nieubrany jesteś! 
Żaba: No, dobra, dobra! Zaraz, kobieto, teraz nie przeszkadzaj.


Żaba: Czy odstąpisz mi ten postumencik, gdyż on mi się podoba?


Cipiptaszek: OK.
Żaba: Dzięks, stary.
Tancereczka: Jak to?!


Żaba: Dzięks, stary, tu mi się podoba. Możecie całować. 


Żaba: Dzięks, stary.
Kot: Jak to?!
Pies: Tfu! Dlaczego?!
Wiewióreczka: Ech, nie, chłopaki! Tfu!
Słoń: To straszne, dlaczego to zrobiłeś?
Kaczuszka: Teraz dopiero jestem podekscytowana! Dlaczego?!
Kotek Filcotek: Nie rozumiem! Tfu! Nie rozumiem! Łaj?
Naczelny dentysta: Jak to, jak to, jak to?


Narrator: Cipiptaszek odwrócił się doopinką do swojej ferajny i powtarzając pod nosem "Ożeż, kurna! Dlaczego, dlaczego! Przecież powiedział, że mu się podoba. To tak trudno, kurna, zrozumieć?!", odszedł w siną, coraz sińszą dal i nie wiem, czy jeszcze tu wróci. Kurna.

PODPIS
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...