wtorek, 15 września 2015

List otwarty do szui

Doczekałaś się, szujo. Wywalczyłaś sobie moją uwagę. Ciesz się nią, bo to się już nie powtórzy. Nadal będę odmawiać ci prawa głosu, nadal jednym ruchem palca będę wysyłać w niebyt twoją wyrzyganą w pseudokomentarzach żółć. Nadal nie będę poświęcać ci żadnej myśli.

Jesteś dla mnie nikim, mimo twoich starań, szujo, aby dla mnie zaistnieć. Ponieważ nic dla mnie nie znaczysz, nie mogę napisać, że ci współczuję. Tak naprawdę mam w dupie ciebie i twoje działania. Lekceważę twoje zabiegi, aby mi zaszkodzić. Mimo że włożyłaś w to, szujo, dużo wysiłku, jesteś za cienka w uszach. Aż dziw bierze, że ci się chciało! Tyle energii w gwizdek! Co za logika - nie do pojęcia dla mnie! Żyjesz gdzieś tam swoim pustym życiem i zajmujesz się moim. To nieładnie, szujo, nie mówiła ci mama? Ta zazdrość, która zżera ci serce! Ja, twoja ofiara, śmiem być szczęśliwa! Śmiem podróżować po świecie! Biedna szujo, jak ty to znosisz? Jak ciebie to musi boleć! Mam czelność pokazywać na blogu radość, angażować się w działania charytatywne, dawać coś od siebie, mieć przyjaciół i życzliwe moim działaniom osoby. Na dodatek mąż mnie kocha, a ja Jego! Jaki to cierń w twoim sercu!

Dziś jest dzień dobroci dla szuj, więc pocieszę cię, szujo, że ja też mam problemy. Jak każdy. Moje nie są wcale mniejsze. Myślę, szujo, że ty byś im nie podołała, bo tego nie załatwia się nienawiścią i zazdrością. Pogrzej się tą myślą i zapamiętaj ją: i ja nie żyję w bajce, naprawdę! Tylko osoba tak pusta i wredna jak ty, szujo, może mieć taki pomysł. Nachap się tą wiadomością, nasyć, nażryj, zakop na chwilę tę wielką czarną dziurę, którą masz w środku. Lubisz to, co? Lubisz, gdy ktoś ma problemy.

Ponieważ pozwoliłam ci teraz przykuć moją uwagę, chcę ci czegoś życzyć. Bądź szczęśliwa, szujo, zdrowa, bogata i miej przyjaciół. Przede wszystkim miej pasję i zajmij się nią. Podpowiem ci tylko, że pisanie donosów, obmawianie czy życie życiem innych ludzi to nie są dobre pasje. Nie o to chodzi! Zajmij się, szujo, sobą, a lepiej czymś pożytecznym, pomóż komuś, daj coś od siebie (i znów: nie chodzi o żaden urząd!). Poza tym, jeśli jesteś na siłach umysłowych, zastanów się, komu naprawdę szkodzisz. Czym ci zawiniła taka np. Kwiaciarenka, która ma na swoich barkach ratowanie mrowia potrzebujących zwierząt? Dlaczego chciałaś pozbawić ją, szujo, pomocy, którą od nas - blogowych przyjaciół - przez wiele miesięcy dostaje? Ja wiem, że nienawiść zaślepia ci umysł, ale takie właśnie są konsekwencje twoich działań. Nie mnie dotyczą, nie trafiłaś! Poza tym ja, zdradzę ci, zawsze będę mieć coś ciekawego do robienia. Nawet jeśli twoja wredna osoba zatruje mi życie w sieci (bo sama świadomość, że możesz tu zaglądnąć, już jest dla mnie odrażająca), to na świecie jest jeszcze całe mnóstwo zajęć i ja nigdy nie będę się nudzić. Zawsze znajdę swoją niszę, bo w przeciwieństwie do ciebie energię zużywam do robienia czegoś pożytecznego dla siebie lub innych, a nie im na przekór, szujo.

A trzeba było zostać zwykłym hejterem, szujo. Nie upodliłabyś się aż tak. No i nie myśl sobie, że coś się na tym blogu zmieni. Nadal nie masz tu prawa głosu i nigdy mieć nie będziesz. Do czego się posuniesz następnym razem? Myślę, że jesteś jednak zwykłą podłą szują i pozostaniesz w tej konwencji. Dalej to już chyba tylko złodziejstwo i bandyctwo. Zresztą moja myśl tego nie ogarnia i ogarniać nie zamierza. Za to, co dzieje się w twojej chorej głowie, odpowiadasz ty sama, szujo, i  szkodzisz  przede wszystkim sama sobie. 

Poczułaś się miło i jesteś spełniona, szujo, czytając w końcu słowa wprost do ciebie?
No i dobrze, doceń mój gest, bo mogłam cię olać jak zwykle. To tyle. Żegnam.

PODPIS


148 komentarzy:

  1. Brrrr.....nie mam słów! Nie warto na takie indywiduum.
    Ściskam Gosianko i wiem, ze się nie zmienisz.
    Bardzo proszę pomiziać wszystkie futrzaki, to uspokaja, a się zdenerwowałam. Ty pomiziasz, ja się uspokoję :-))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ściskam Cię, Gosiu. Ignoruj szuję, wyrzucaj jej komentarze i nawet o niej nie myśl. Szkoda Twojego zdrowia. Czułe głaski dla wszystkich zwierzaczków.

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie osoby mają po prostu problem. Zapewne ze sobą.

    A mi bardzo brakuje postów podróżniczych :P więc krytykuję Cię tu i teraz za ich brak! Nno!
    No i bardzo lubię czytać o radości i szczęściu.
    Ściskam Cię Gosiu mocno i Twojego kochanego TCO również :)
    Proszę wymiziać futerka :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alu, Twoje życzenie, jak to mówią, jest dla mnie rozkazem (czyli fajnym pretekstem do napisania posta z podróży).
      :)

      Usuń
    2. Ja też lubię o radości i szczęściu:) I podróżach:))))

      Usuń
  4. Ulżyło? No i bardzo dobrze! Szuja niech spada, a my:

    https://www.youtube.com/watch?v=o01j-pMJ_Dg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale heca, Damo, nie wiem, jak to się stało, ale skopiowałam link, wkleiłam i w ułamku sekundy, zanim strona się otworzyła, usłyszałam we własnej głowie "róbmy swoje" na wiadomą melodię! A przecież nijak nie mogłam odczytać z linka, o co chodzi. :) Po prostu się wie! ;)

      :*

      Usuń
    2. Tak będzie, dlaczego miałoby być inaczej. :)

      Usuń
  5. Gosiu czytając Twoje słowa poczułam intencje i marność szuji, osoby takie spotykamy w realu ale w internecie gdzie czują się bezkarne otwarcie szerzą nienawiść,zazdość , podłość...... Współczuję im, jakie trzeba mieć marne życie żeby tracić czas na takie niegodziwości. Buziaki dla Ciebie i całej zwierzęcej ferajny 😄

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest dokładnie jak napisałaś. Szui nie wystarczyły tylko słowa. Poświęciła czas na czyny. Takie bezsensowne, bezproduktywne, żeby zaszkodzić osobie ktorej nie zna. Strasznie podła z niej kreatura.
      Dzięki, Aniu.

      Usuń
  6. Zapewne nie zna to indywiduum faktu, że psy szczekają a karawana i tak idzie dalej. Gosiunia- nie przejmuj się, rób nadal swoje, bo robisz to dobrze i dalej tak trzymaj!!!!
    Serdeczności;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, dzięki, Aniu.
      Karawana ma się dobrze i idzie wprost do celu.

      Usuń
    2. i pozwólmy psom szczekać na księżyc:)

      Usuń
  7. Ale sie franca na Ciebie zawziela! Pewnie teraz jest w ekstazie, tyle o niej i dla niej, no no...
    Przekleta donosicielka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A niech ma! Niech zna mój gest.
      Buziaki, Aniu.

      Usuń
    2. Znasz to, Gosiu?
      https://youtu.be/fUhOM7wyQpY
      Wsluchaj sie w slowa, sa niesamowite, choc to o innej szui. :)

      Usuń
    3. Czy znam? Kocham, wielbię, wciąż się zachwycam wykonaniem i słowami! Genialna piosenka w genialnym wykonaniu genialnych twórców.
      "Moja" szuja na nią nie zasługuje. :)

      Usuń
  8. No nie spodziewałam się - Brawo kochana, nakarmiłaś raka, będzie się pieścić czytając te słowa przez najbliższy tydzień albo i miesiąc. Istota głupia i prostacka, niczym typowy Polak cebulak co za leniwy żeby sam do czegoś dojść ale jadzi się niczym czyrak na nie podtartej dupie.
    Z drugiej strony ciekawa jestem co pisze, o co ma żal, co jej/mu przeszkadza, co drażni...
    Psychika ludzka zawsze mnie fascynowała, a tych niższych intelektualnie jednostek szczególnie.
    Kochana jestem z Tobą zawsze, daj znać kiedy wracasz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nakarmiłam? Niech żre!
      Nie ma sensu wgłębiać sie w psychikę takiej osoby.
      To czysta zawiść.
      Dzięki za wsparcie.

      Usuń
  9. Szuje wszędzie są. Trza się uodpornić, to je najbardziej zaboli.
    Głowa dumnie do góry, wiesz co robisz i to jest Twoje życie.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna odezwa, Gosia! Podoba mi się rozmach z jakim napisałaś. Ale najbardziej podobają mi się życzenia dla niej: bądź szczęśliwa, szujo, zdrowa, bogata i miej przyjaciół. Bo trafiają chyba w bolączki owej szui...
    Ściskam
    Ella-5

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak bardzo musiałaś sie Gosiu zdenerwować, jak wściec na tego szujowatego osobnika by napisac tak niepodobny do żadnych innych Twoich tekstów tekst. Bardzo mi przykro, ze jakaś gnida chciała zrobić Ci krzywdę, że tak Cie wyprowadziął z równowagi. I mnie napawa odrazą fakt, że tacy ludzie łażą jak karaluchy i wtryniaja swoje wredne trzy grosze, chcąc zepsuc najpiekniejsze idee i działania. Ohyda!
    Gosiu, nie martw się - nas, pozytywnie patrzących i życzacych Ci jak najlepiej jest o wiele wiecej.
    A w ogóle, to przytulam Cię kochana, bo rozumiem, jak Ci przykro!♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Olu, przykro mi było i jest tylko z jednego powidu: że taka szuja przychodzi tu, ogląda, czyta i zieje nienawiścią tak dużą że aż posuwa się do donosów.
      To przykre mieć za plecami taką osobę.
      Nie jestem jednak ani słaba, ani strachliwa i potrafię sobie z tym swietnie poradzić.
      Pozdrawiam i dziękuję, Oleńko. :))

      Usuń
  12. Ale jej/jemu wygarnęłaś, niech szuje skręca złość, zazdrość kiedy czyta Twoje radosne, ciekawe posty, chyba długo w zdrowiu przy takich emocjach nie pociągnie. Niech widzi jakie masz poparcie dookoła, jaką lubianą i podziwianą osobą jesteś, oj żle to szui wróży - nie pociągnie. Marysia

    OdpowiedzUsuń
  13. Gosiu , nie martw sie juz i nie denerwuj ...szkoda slow ..
    Swiat nie jest idealny - przeciez wiesz ...
    Nie warto poswiecac czasu na takie zle osoby .
    Pomiziaj zwierzaczki . Bedzie dobrze , zobaczysz .

    OdpowiedzUsuń
  14. Gosiu Kochana, jesteśmy wszyscy z Toba :-* całym serduchem...

    OdpowiedzUsuń
  15. BRAWO - pięknie napisane - niestety każdy ma mnóstwo takich szuj koło siebie. Siostra moja ma głęboko upośledzoną córkę (32 lata, butelka - dieta bezglutenowa, pieluchy, nie chodzi, nie mówi, nie rozumie) i ona ŚMIE się śmiać, stroić siebie i dziecko i żyć jak każdy. A szuje nie ustępują w plotach!!!!!!!!!!!!!!
    BASIA

    OdpowiedzUsuń
  16. Postaraj się być ponad, wiem, że to trudne, ale tylko brak reakcji naprawdę dotknie i kiedyś wreszcie zniechęci szuję. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  17. bardzo mi przykro, że dotyka Cię taka niegodziwość i niesprawiedliwość, robisz świetną robotę i chcę, byś wiedziała, że choć nie mam teraz czasu to zawsze jestem po Twojej (i po kociej, to jasne) stronie. Tylko mniej piszę:) Przesyłam serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  18. no, kochana, mieć osobistego trolla to też nobilitacja, c'nie? ;)
    ale żeby mi to było ostatni raz! więcej ani jednej Twojej minuty dla szujki!

    a jej zdrowia życzę! jako i nam wszystkim!

    OdpowiedzUsuń
  19. a to menda!! Skarpetę próbuje "podziurawić" donosy pisząc? niech do niej wróci ten cały jad i zło, niech wróci w dwójnasób! wrrrr

    OdpowiedzUsuń
  20. A nie masz, Gosiu życzliwych policjantów wśród znajomych, żeby szuję namierzyć i o stalking oskarżyć?
    Wiem, wiem, nie zasłużyła na taką uwagę, ale może czasem warto .....
    Dla przykładu.

    Pozdrawiam Cię serdecznie ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda mojego czasu. Mam ciekawsze rzeczy do robienia w życiu. Nie martwcie się, dziewczyny. :)

      Usuń
  21. Echhhh Gosiu.... cycki mi opadły normalnie...

    OdpowiedzUsuń
  22. O matko! Oniemiałam. Kto śmie coś takiego na Twój temat pisać, że aż tak się wkurzyłaś? W głowie się nie mieści

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy donosiciel. Nieciekawa postać. Obrzydliwa nawet z nazwy.

      Usuń
  23. Znowu????? Juz to przerabialismy i tu, i na fb, ale ktos ma zdrowie i zaciecie, i chyba nie ma sie biedaczek czym w zyciu zajac.....:(:(:(

    OdpowiedzUsuń
  24. To ja proponuję bajkę o wężu;ssssssssssssssssssspier...aj!
    Najgorzej,że wśród serdecznych przyjaciół takie guano też może być!
    Trzymaj się dalej taki jak do tej pory:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Boszsz, jaki piekny wpis. chyba szuja sie zadlawi z radosci. a nasci, nasci.
    No i mozemy sie zajac teraz zwyczajnymi rzeczami ;)
    Opowiadaj cos!

    sobie pomyslalam, ze jak napisze "pomiziaj zwierzatka" to te zwierzatka wezno i wylysiejo od tego miziania, wiec, kontrastowo, pomiziaj MCOgo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jak JejCiOn wyłysieje od tego miziania?

      Usuń
    2. Myslisz ze Gosianka jak sie zlapie za mizianie to nie popusci? az wylysieje? to wtedy MCO przyleci do mnie i mnie skopie :P

      Usuń
    3. to zależy po czym go będzie miziać :)

      Usuń
    4. o matku bosku...co obstawiasz????

      Usuń
    5. lepiej nie pytaj! mnie dzisiaj pewien brygadzista wprawił w dość szczególny nastrój :)

      Usuń
  26. Gosiu każda zła energia wraca do właściciela ,w tym lub w przyszłym życiu.Kochaj i bądż kochana, potrzebna zwierzakom i nam wszystkim tu zaglądającym Gosia z Jelcza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sniłaś mi się dzisiaj w nocy uśmiechnięta i Rufi misię śnił.Długo myślałam o tym przed snem.SZUJO WARA STAD I OD NASZEJ GOSIENKI.Gosia z Jelcza

      Usuń
    2. Gosiu, dziękuję i pozdrawiam. Już po wszystkim. Nie martw się. :)

      Usuń
  27. Uprzejmie donoszę, że Gosianka kocha Fikunię oraz koty i nie zapłaciła od tego podatku, ani VAT-u. Ilość uratowanych przez nią kotów idzie w setki, a to robi niezłą sumkę podatku. I ciągle ratuje następne! Dysponuję twardymi dowodami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps. Miałam na myśli podatek od kochania. Ale takie słowa są szui obce.

      Usuń
    2. Hana, co tam setki kotów! Przecież wzbogacić się mogłam na tym. W końcu, jak myślisz, za co pojechaliś do Korei? Przecież musiałam ukraść, albo zarobić na tych kotach! Jak ty nic nie kumasz... Nie umiesz myśleć jak szuja.

      Usuń
  28. Bardzo przykro jest nam - niezalogowanym, bo jesteśmy jako anonimy. Ja nie jestem anonimowa, zawsze wpisuję pod własnym imieniem. Gosianko uwierz, że szuje i trole to jak karaluchy - trzeba tępić. Brzydzę się tym.
    Pozdrawiam serdecznie - Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, z komentarzami nie mam problemu. Te nieżyczliwe kasuję i koniec. Tak że nie przejmuj się że jesteś niezalowana.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  29. To sie szuja doczekala! Masz racje Gosianko, nie warto sie nawet denerwowac, az mi jej szkoda.
    Wlasciwe zyczenia pod ktorymi podpisuje sie lapami i nogami, niech szuja w koncu zajmie sie soba.
    Ale, ze donosy, widac, ze bezrobotna bidula.
    Nie trafila jeszcze do Kurnika, tam zostalaby zadziobana i skonczyla marnie.
    Trzymaj sie Kochana i rob swoje - usciski:)









    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech się trzyma z daleka od Kurnika, nie chcemy tam takiego smrodu.
      Trzymam się i nie zamierzam nic innego! Buziaki :***

      Usuń
  30. O matko!!!-to się szuji nazbierało!!!
    A dobrze jej,jemu tak!!!
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  31. ja też czytam, oglądam zdjęcia i wzruszam się i nie rozumiem jak można być szują i hejterem tego bloga ??
    może nie czytaj, kasuj bez czytania ... szkoda zdrowia. To banały i normal ale działa ! nie czytaj i ignoruj !!

    teatralna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komentarze kasuję, ale tym razem szuja posunęła się dużo dalej. Ciekawe gdzie się zatrzyma...

      Usuń
  32. PRECZ Z SZUJĄ !!!!!
    Uwielbiam "zgarniać" ciepełko z Twojego bloga :-) jak mam gorszy dzień to wiem, że jak zajrzę tutaj to poczuję się lepiej...i niech tak zostanie :-))))) Pozdrawiam serdecznie, wirtualnie miziam wszystkie cudne sierściuchy ZMD :-))))))
    A szuja zatruje się własnym jadem !(czego jej życzę )

    OdpowiedzUsuń
  33. Acha! To wreszcie dzięki Hanie zrozumiałam, co i gdzie mogła donosić szuja. Wierzę, że żadnej satysfakcji nie osiągnie.
    Ci do których doniosła, chyba rozum mają i przemyślą sprawę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam nic do ukrycia, więc nie mam się czego obawiać.

      Usuń
  34. Piękny dziś dzień, Gosianko, serdeczności ślę i tulam ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie jest. Dzień jest tak piękny, że trudno uwierzyc! Rozkoszujemy się TU I TERAZ. Bosko.

      Usuń
  35. Uuuu! Dostało się tej kreaturze (szkoda że po polsku ten wyraz ma wydźwięk pejoratywny, bo nie taki był mój zamiar; chciałam napisać "istota", ale to jednak brzmi zbyt wzniośle)! I ja dołączam do Twoich życzeń zdrowia, szczęścia, bogactwa i przyjaciół. Tylko... zdrowie i bogactwo może mieć każdy, ale być szczęśliwym i mieć prawdziwych przyjaciół z takim charakterem... Trudna sprawa!
    Damakier i Jola pomyślały sobie: "róbmy swoje", a ja od razu usłyszałam w głowie Irenę Kwiatkowską, jak wyraziście śpiewa: "Szuja!!!", tak pięknie zrymowane ze szczeżują:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tamta szuja, Kwiatkowskiej, jest stanowczo za sympatyczna. :)

      Usuń
  36. "Więc kimże w końcu jesteś?-Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro” Michał Bułhakow „Mistrz i Małgorzata”.

    Gosiu z ludźmi co źle mi życzyli i to wcale nie anonimy, spotkałam się w życiu kilkakrotnie, za każdym razem uderzali celnie i trafnie i mocno w miejsca w psychice które które były słabe, dzięki nim - o paradoksie, miejsca te w psychice, zauważyłam i wzmocniłam. Wiem że są, wiem że je mam, wiec mimo czystej złości i wręcz pragnienia usunięcia mnie z drogi na zawsze, uczyniono dobro. A siła uderzenia zwróciła się przeciwko tym co uderzali i wcale im tego nie życzyłam.
    Szuja pozostanie szują i będzie płakać czemu ją spotyka tyle złego, nie zauważy ciemna masa, że sama sobie to co złe w swoim życiu spowodowała. A wiesz co życiu najważniejsze? Intencja jaką się kiedyś zapisało w psychice i to ona prowadzi poprzez życie i stawia w miejscu gdzie należy stanąć.
    Ciepło pozdrawiam.
    Elka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że coś w tym jest? Już widzę pozytywne skutki na przyszłość. Już widzę korzyści. Masz rację.

      Usuń
  37. Gosiu, przykro mi bardzo, że Ciebie to spotyka. Kobietę o gołębim sercu. Ja wiem, że sobie z tym poradzisz, jednak niesmak pozostanie zawsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niesmak polega na tym, że ta szuja tu zagląda. Ale zapomnę o tym i już.

      Usuń
  38. Targały nną różne emocje przy czytaniu tego wpisu. Pierwsze gniew i obrzydzenie do szui, potem śmiech bo tak fajnie jej Gosiu dołożyłaś- a niech się nażre mówiąc brzydko. A jakby ją tek namierzyć po IP i zrobić kocubę?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamiast tego zrobimy coś fajnego. Np wydamy nowe, piękne kalendarze. :))

      Usuń
  39. Nie wiem jak to jest, że zawsze jakaś szuja się trafi i to zawsze tam, gdzie dzieje się dobro...Co daje tej szui czytanie Twojego bloga? Musi być bardzo nieszczęśliwą osobą...skoro czyta to tylko po to by dążyć do tego, by unieszczęśliwić kogoś tak samo jak siebie...Szujo! Spadaj z bloga Gosi!

    OdpowiedzUsuń
  40. Szkoda, że nie wiemy co za bzdury wymyśliła ta szuja i menda.
    Przyznam, że jestem bardzo ciekawa.
    Nie za bardzo rozumiem czemu trzymasz to w tajemnicy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że napisałam dość jasno, tylko twój umysł nie ogarnia takiego pomysłu. Napiszę ci. Nie chcę tej szui już tu łechtać pisząc o jej pomysłach.

      Usuń
  41. "Kto sieje wiatr, zbiera burze".
    Gosiu, życzę Ci, abyś już nigdy więcej nie doświadczała podobnych aktów... Nienawiści? Zazdrości? Zupełnie bezsensownych zachowań.

    OdpowiedzUsuń
  42. Ponoć wizerunek hejterów publikują w internecie. Nie bylabym przeciwna, by i ta szuja znalazla się w tym poczcie obmierzłych glist ! ... skoro taka/i odważna ! Jakby co, to IP masz, i zobaczymy, może warto. Poszperam, poszukam jak to można zrobić. Fajnie by było, by sąsiedzi, współpracownicy, koledzy zobaczyli prawdziwe oblicze tego zdawałoby się niepozornego, spokojnego, spolegliwego indywiduum.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, naprawdę szkoda czasu. Zresztą nie chodzi o IP.
      Napiszę ci w mailu.
      Buziaki, nie przejmij się. To już przeszłość a szuja moze zgrzytać zębami bo nic nie wskórała.

      Usuń
  43. SZUJO TY PODŁY BEZCIELSNY I BEZROZUMNY TWORZE-ŻYCZĘ CI BYŚ BYŁA JAK MIDAS-ABY WSZYSTKO CZEGO SIĘ DOTKNIESZ ZAMIENIAŁO SIĘ W ZŁOTO. Z serca ci życzę, bo wiem że nigdy przenigdy nie będziesz mieć tego co ma nasza Gosianka za darmo-tłumu ludzi stających za nią murem. Nie kupisz tego światła, radości i dobroci z których składa się nasza Gosianka. A wiesz dlaczego? Bo człowieczeństwa nie kupisz za żadną cenę, a nasza Gosianka jest człowiekiem przez wielkie C. I pamiętaj-w sieci nikt nie jest anonimowy, prędzej czy później ktoś cię namierzy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem wzruszona, Edytku, warto było mieć do czynienia z szują dla tych słów.

      Usuń
  44. Gosianko, napisz i zilustruj znów posta o swoich pupilach...
    Przywykłam już, zeby nie powiedzieć uzależniłam się od zaglądania do Ciebie:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iza, jak tylko dam radę przygotuję nowy post. Bedzie albo niespodzianka, albo znów o Światełkach. :)

      Usuń
  45. Gosiu, jeżeli masz gdzieś taką nieżyczliwą osobę, może ona ma coś wspólnego z ..tym co było dla Ciebie takie drogie. Aż mi trudno napisać to słowami, bo takie niemożliwe mi się to wydaje, ale Ty wiesz o co chodzi. Obym się myliła. Gosiu, tak jak mówisz..rób swoje, a my wszyscy jesteśmy z Tobą i zawsze murem staniemy :) jolaz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiscie, że o tym pomyslałam. Włosy dęba stają na głowie na taką myśl. Nie, nie chcę się nakręcać. Co to da?

      Usuń
  46. Oniemialam... Taki tekst u Ciebie, niezle franca musiala Ci dopiec. W rzeczywistosci tez, tak mniemam. Ludzie to maja pomysly, naprawde, za robote by sie zabral jeden z drugim toby mu durnoty ze lba powylazily.
    Dobrze ze sie nie przejmujesz. Buzka.

    OdpowiedzUsuń
  47. Złe słowo obleci świat wkoło, wróci i uderzy w czoło! Ale nie Ciebie, tylko nadawcę:)))) Pozdrawiam BDB :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Matko, co się dziwicie, przecież wiadomo, że Miasto Wro daje Gosiance 1500 zeta na każdego kota plus zwrot kosztów zabiegów weterynaryjnych oraz benzyny. Pomaga także w znajdowaniu kotom domów. Przysyła wykwalifikowany personel do czuwania, jeśli któryś kot choruje i wymaga opieki przez 24H. Gosianka zrezygnowała z personelu do czuwania, przyoszczędziła sobie, to i może hulać po świecie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hana, założę się, że wiele osób w to uwierzy. :)))

      Usuń
    2. No weź... w takim razie odszczekuję!!! To moje pobożne życzenia!!! Mrzonki i utopia!!! Tak to jest, jak człek ocenia świat wedle swoich kategorii.

      Usuń
    3. Dobrze, że odszczekalaś, bo naprawę ludziom się wydaje że to nie kosztuje. Niewielu osobom przyjdzie do głowy spytać czy nie oddać mi moze jakiś poniesionych w związku z przygotowaniem kota do adopcji kosztów. Ale są takie. :)

      Usuń
  49. Gosiu, cudny tekst do szui. Ja go, za pozwoleniem Twoim, sobie przysposobię i będę trzymać w zanadrzu. Nie mam szui blogowej, bo ja przecież nie zarabiam na kotach i nie latam po Japoniach, jak Ty, ale może mi się przydać na inną okoliczność. Słów bym tak trafnie, jak Ty w życiu nie dobrała. Myślę, że szuja nie jest zdrowym człowiekiem, należy jej współczuć, ale jeśli jest gotowa udać się na terapię do psychiatry to, jak bonie dydy wrzucę coś znowu do Skarpety i ratujmy tą szuję... ciekawe czy wtedy też doniesie gdzieś....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnemo, zdaje się, że i masz wiele do pozazdroszczenia! Udane życie rodzinne, hacjendę do wypoczynku... Bój się, bo dla szui to pożywka do nienawiści!
      Buziaki, kochana :))

      Usuń
  50. Hana, miałam kiedyś taką szuję na głowie, pisała na mnie donosy do szefa, bo chciała zająć moje miejsce. Ale szef nie był w ciemie bity, wezwał mnie pokazał donos, przy mnie wrzucił do kosza. Szuja po jakimś czasie poszła na karną placowkę, a potem zwiała od tego szefa. Przez 7 lat nie odwracała się na mój widok dupą, ale teraz jest już bardzo miła. Zapomniała jaką była szują, a ja nie...

    OdpowiedzUsuń
  51. Miałaś szczęście mieć takiego szefa, bo to tez nie zdarza się często. A szuje tak mają i są niewyuczalne.

    OdpowiedzUsuń
  52. Choć ostatnio mało mnie w wirtualnym świecie, to dziś, w tym murze stojącym za Tobą, nie może mnie nie być. Niech szuja wie, że jesteśmy z Tobą. Wiem, że mierzi Cię, że tu jest i czyta. A niech czyta i robi pod siebie z zazdrości, że masz kochającą rodzinę, zwiedzasz świat, pomagasz innym i masz przyjaciół. Widać ją to boli. I ma boleć, bardzo.
    Pozdrawiam
    Joanna Katowice

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasiu, wielki dzięki za Teoje wsparcie, no i za zdjęcia Kubusia Kluska. :) Będę je publikować. :)

      Usuń
    2. Jolu, za uściski z całego serducha dziękuję i odściskowywuję z całych sił.
      Joanna Katowice

      Usuń
  53. Trzymaj się ciepło. Jesteś mądrą i dobrą osobą. Wzorem w pomocy dla zwierząt. I wiem, że znasz Swoją wartość, więc próżne działania donosicieli.

    OdpowiedzUsuń
  54. Założę się, że takiego obrotu spraw szuja nie przewidziała! Teraz musi przebić się przez chiński mur.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))
      Już się nią nie zajmujmy. Koniec.
      To ważne dla mnie- ten odzew.
      Nie miałam watpliwości że tak będzie, ale i tak miło mi czytać takie komentarze. :)

      Usuń
  55. Jakkolwiek to czysta formalność, i ja dopisuję się do muru. :)
    Ku chwale! :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Niestety takich komentatorów wszędzie pełno... I na FB i na bloggerze... Jedyne co to skasować. I zyć dalej. :)
    Ciepłe myśli zostawiam. :)
    Każdy ma prawo robić co chce - pomagać i podróżować jeśli lubi i może :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS. A i powiem Ci miałam takiego anonima co mi uparcie komentarze wrzucał o bezrobociu bo mam czas na zdjęcia... :D I to kasowane, moderowane a i tak domagał się człowiek uwagi - ale nie napisałam nic no bo co będę tłumaczyć, że zrobienie zdjęcia kotu to nie jest pozowanie godzinami tylko moment dobiegnięcia do cyfrówki (małej zwykłej kompakt to się chyba nazywa za 300/400 zł z marketu) i robienie zdjęć modląc się koty nie ruszcie się a ty aparat złap ostrość... :)
      Ludzie pewnie patrząc na zdjęcia w necie myślą ooo pewnie lustrzanką robione, taką za kilka tysi, oooo pewnie w domu siedzi, że ma czas to na net wrzucać...
      Taka zawiść. Niech sam taki ktoś spróbuje...
      Bo czy to nie przyjemność przyłapać fajny moment i kilka sekund na te zdjęcia wyłapać?
      I czy to nie chwilka wrzucić je na bloga? :)
      Ale widzisz dla nas to przyjemność a ktoś z zawiści będzie wypisywał durnoty... Ja bym takiego trolla nie karmiła tylko liczyła do stu i kasowała.
      Taki trening nerwów trochę.

      No to spokojności i wytrwałości! :)

      Usuń
    2. Nie chodzi o komentarze, bo te kasuję od razu. I ty się nie zajmuj takimi sprawami. Szkoda słów.

      Usuń
  57. Szują mówimy nie ...nie kojarzyć z Feng shui ..pozdrawiam Alicja..

    OdpowiedzUsuń
  58. ludzka zawiść...dla mnie niepojęte. miałam kiedys taką szuję, lata temu, jeszcze na onecie. dałam radę, bo szuja to tylko szuja, nic więcej. trzymaj się i pomiziaj ode mnie futerka :)

    OdpowiedzUsuń
  59. Ludzie nadal mnie zadziwiają, niestety, czasami negatywnie :( Jak bardzo nijakie trzeba mieć życie, żeby aż tak ingerować w czyjeś. Nie znam szczegółów, ale z Twojego posta, Małgosiu, wynika, że ktoś bardzo Ci dokuczył. Ale paradoksalnie, współczuję tej osobie, bo Ty sobie poradzisz :) Ola L.

    OdpowiedzUsuń
  60. Gosiu co Cie nie zabije to Cie wzmocni. Wspolczuje "adoptowania" prywatnej szuji-kapusia. Rob swoje. Jestes Wielka. Joanna-Jo

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...