Pisałam kiedyś TU, ile radości daje mi posiadanie własnego pokoju,
gdzie rządzę sobie niepodzielnie.
Raz na parę lat odświeżam jego wystrój.
Meble i większe dodatki pozostają te same,
zmieniam tylko kapę i to, co wisi nad łóżkiem.
Jak to wyglądało w przeszłości, można zobaczyć TUTAJ.
Tym razem kupiłam w TKMaxx zieloną kapę
(zielony za mną chodzi - tak na blogu, jak i w życiu,
a zaczęło się to od namalowania Kolorów Mojej Duszy),
w Jysku - firanki, a nad łóżkiem zawiesiłam Uzdrawiający Obraz.
Wystrój nie jest skończony, planuję pozdejmować te wszystkie koronki,
które już przebrzmiały, ale ponieważ Amisia tak pięknie zapozowała,
pokazuję już pierwsze efekty zmian.
Kapa jest w kolorze oczu Hokusa. :)
To się nazywa idealne dobranie koloru, co? :)
A wczoraj wieczorem...
Słodki widok!
To jeszcze na dobry humor genialny film z przystojnym panem,
który na dodatek świetnie tańczy. :)
Film podpatrzony u Viki.
A wczoraj wieczorem...
Słodki widok!
To jeszcze na dobry humor genialny film z przystojnym panem,
który na dodatek świetnie tańczy. :)
Film podpatrzony u Viki.
A Wy, Dziewczyny? Jak Wy tańczycie? :)
Miłego dnia!
Zielono mi i przytulnie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKapitalny film, uśmiałam się
OdpowiedzUsuńa pan przystojny bardzo:)
Mon
"Łóżkowe" koty bardzo dekoracyjne. Podoba mi się nowy wystrój.
OdpowiedzUsuńKoty jakby w pakiecie. Słodkie :)
OdpowiedzUsuńJesteś pewna, Gosiu, że rządzisz w tym pokoju niepodzielnie? ;) Bo tam co rusz jacyś lokatorzy się plączą i na łóżku rozkładają swoje zmęczone futra :)))
OdpowiedzUsuńSkoro masz kapę pod kolor oczu Hokusa, to wiadomo, czyj to pokój ;))))
Lidio, otworzyłaś mi oczy! Oj ja naiwna! :)
UsuńNieprawdaż ?? ;))))
UsuńKoty :))))) I filmik super; od razu mi jakoś ulżyło, tym bardziej, że "przybiegłam" prosto od Pantery.
OdpowiedzUsuńNo tak, rozumiem.
UsuńFilmik jest ekstra. :)
zielooonoooooooo miiiiii i spokojnie! powialo wiosna!
OdpowiedzUsuńobraz sie komponuje idealnie. no i pieczatka koktroli jakosci tez jest :)
gostek na filmie mi sie w ogole nie podoba, ale ksztaltny, o tak! :) film jak z zycia wziety!
Nieładny gostek?? To ciekawe jaki jest w Twoim typie?
Usuńodrobine podobny, ale nie az taki piekny - chwilowo Banderas w podeszlym wieku ;). Dawniej Harrison Ford. Przez jakies 20 lat plus, az sie ozenil ze szczapa, zawiesil gupi kolczyk w uchu i udawal mlodzieniaszka..... Szczapy mu nigdy nie darowalam!!!! Pare lat temu Sean Connery, jak mial siwe brutkie - w jednym Indianie Jonesie i Hunt for the Red October. Jak byl mlody to nie wplywal na moje zmysly jako 007. tez tego filmu tanczacego jest dla mnei za sliczny . ale, jak pisalam, figura doooobra ! ten tego, jeszcze jest inspektor Montalbano...a juz mlody Montalbano, w kolanach mienkne....
UsuńCoś mi się wydaje, że ten pokój wcale nie jest Twój...;o)
OdpowiedzUsuńTaka przemiana bez remontów - to jest to, co też lubię :)
OdpowiedzUsuńAnielinka wtulona w Amisię :)
Jaki to miły widok! :)))
UsuńZielony kolor bardzo mi się podoba:) Też mam :) Amisia z Anielinką cudo,marzenie, u mnie niestety na razie dalej nie spełnione, Dakotka próbuje parkować blisko Lolki, ale duża od razu zwiewa:(:( A z L
OdpowiedzUsuńAnielinka to fajna, przyjazna kotka, ktoś będzie miał z niej radość.
UsuńJak pokazałaś je pierwszy raz, to zachwyciłam się Sumiko, ale teraz widzę, że Anielinka też prześliczna :):):) A z L
UsuńMówiłam Anais, że Anielina lepiej rokuje, ale miłość nie wybiera. Jej mama zakochała się w Sumiko. :)
UsuńSpory metraż mają Twoje kotki i jak miło z ich strony, że pozwalają Ci ze sobą spać:))) Mój piesio też mi zezwalał, choć na samym brzegu podwójnego łóżka.Ładna ta zieleń, dobrze się z kotami komponuje.Już dawno zauważyłam, że własny pokój jest podstawą egzystencji. I bardzo podobają mi się firanki.
OdpowiedzUsuńA filmik - niezle podpatrzone.
Miłego, ;)
Firaneczki były na promocji. 15 zł! Grzech było nie kupić. :)
UsuńI dobrze, że nie zgrzeszyłaś:)))))
UsuńNie byłabym taka pewna, kto w tym pokoju tak naprawdę rządzi,patrząc na te zdjęcia; ))
OdpowiedzUsuńwiosennie i uroczo u Ciebie upsss... u Hokusa i ferajny ;)
OdpowiedzUsuńAnko, puść dziewczynom filmik z dziewczyną, bo tu więcej kobiet na tym blogu i co niektóre odkryją wreszcie, jak wieloma stylami potrafią tańczyć ;)
Puściłam. Te filmiki są naprawdę super, ale pan podoba mi się bardziej :)
UsuńMi też:) A i zielony kolor lubię:) Zielony=optymistyczny:)
UsuńBardzo lubię zielony kolor i podoba mi się Twój pokój. Zrobiło się jakby przytulniej. :))
OdpowiedzUsuńAmisia z Anielcią wyglądają rozkosznie! :D
Hoki zielonooki ;) własny kawałek podłogi tak rzecz konieczna, wyznaję to od dawna i się sprawdza (kotkom można troszkę udostępnić);) panienki słodko śpiące ;)
OdpowiedzUsuńTeż mi sie przez całe życia zmieniaja upodobania kolorystyczne, ale zielony lubię od zawsze, dlatego podoba mi sie Twój pokój a najbardziej to wielkie, wygladające na bardzo wygodne łoże. No i nareszcie na ścianie wisi ten obraz, który zdaje sie, że powinien tam wisieć od zawsze!:-))
OdpowiedzUsuń...fajnie tak mieć swój prywatny, osobisty, kąt. Ale bym się położył i spał, spał, spał bo pogoda dobra na sen... :))
OdpowiedzUsuńMnie się wydaje, że kapa jest żółta.
OdpowiedzUsuńCzy się mylę?
Nie, nie jest żółta, choć może tak połyskiwać w pewnym świetle. Jest najbardziej taka jak na ostatnim, nocnym zdjęciu. Pistacjowa - to chyba najbardziej adekwatne. :)
UsuńMnie tez po przeprowadzce do nowego mieszkania wzielo na zielone, z brunatnym do kupy, bo:
OdpowiedzUsuń"Zielony zaspokaja psychiczną potrzebę samorealizacji stateczności. Kolor ten oznacza harmonię, naturę, uczucie spełnienia, symbolizuje życie i witalność. Połączenie dwóch barw, od których pochodzi – żółtej i niebieskiej – jest uosobieniem ukrytej potęgi. Zielony optycznie powiększa pomieszczenie. Może mieć ciepłą lub zimną tonację, w zależności od proporcji barw podstawowych, najlepiej stosować ciepłe odcienie: limonka, zieleń wiosenna. Zimną lub ciemną zieleń dobrze połączyć z: mocnym różem, czerwienią, oranżem, albo przełamać turkusem. Kolor ten relaksuje i odpręża, dlatego też zalecany jest do pomieszczeń przeznaczonych do odpoczynku oraz w pokojach dzieci nadpobudliwych i w szpitalach – gdzie ważne jest obniżenie poziomu stresu."
Pięknie oznacza ten zielony. Pasuje mi to wyjaśnienie. :)
UsuńA te futra piękne są...
OdpowiedzUsuńW moim odbiorze raczej na żółto:-))).
OdpowiedzUsuńMonitor zmień! :)))
UsuńJa też co jakiś czas wprowadzam zmiany :). Pięknie u CIebie :D... Zielono, na wiosnę idealnie :)
OdpowiedzUsuńMnie takie zmiany są bardzo potrzebne, od razu inaczej się czuję i znów lubię mój... tzn. koci pokój bardziej :)
UsuńJa też mam mój,tzn. koci pokój :D...
UsuńAaaa, co do tańca, to faceci tańczą lepiej :)...
jak już zauważyły poprzedniczki wyjątkowo ładnie urządziłaś koci pokój.
OdpowiedzUsuńa ja siedzę na przeciwko zielonej ściany.
facet tańczy nieźle, ale mnie on jako facet wcale sie nie podoba. nie mam "swojego typu". albo mi się ktoś podoba, albo nie. a ten akurat nie.
za to koty zarabiaste! ni i ta nowa kapa dla nich...
Koci pokój, ha, ha :)) To ci się udało! A ja goopia myślę, że on jest mój! :))
UsuńNie ma to jak koleżanki blogowe, które z błędu wyprowadzą :))))
UsuńU mnie zielono jest bardzo, bo mam mnóstwo roślin na szerokich parapetach. Uwielbiam rośliny i mam ich pełne parapety i nie są małe. :)) A na zewnątrz tuż od samym oknem zaglądając do mieszkania, głóg i kalina niedługo zakwitnie a z drugiej strony wierzba, ma teraz zielone malutkie listeczki. Zielono bo żywego zielonego mam dużo, hm ... niektórzy mówią że za dużo, palcem nie będę pokazywać kto. :)) A jest takie przysłowie "kto ma głóg u proga temu nie grozi żadna trwoga" . Fajne, więc nawołuje - sadźmy głóg blisko domów. :))
OdpowiedzUsuńJutro lecę do ogrodnika po głóg! :)
UsuńNasz pokój też zielony. A mi się marzy mój własny pokój... no może kiedyś.
OdpowiedzUsuńŚwietliście się tam u WAS zrobiło ,a dzięki firanką jeszcze bajkowo :))). Na kapie świetnie prezentują sie kociambry ,kapa sama też się świetnie prezentuje ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ją lubię. Udała mi się. :)
Usuń