Strony

sobota, 8 marca 2014

Herbata jest dla ludzi odważnych

Mrumru, ta sama kochana dziewczyna, która zdecydowała się dać dom Malusi (pięcioletniej kotce z historią bezdomności, zalęknionej i "trudnej"), ogłosiła na swoim blogu wyzwanie.



Napisała wiersz i poprosiła o jego  interpretację:

"Chodzi o zrobienie całkowicie dowolnej pracy, łącznie z fotografią, która odzwierciedlałaby Twój odbiór tego tekstu; dowolność praktycznie całkowita. :) Może być, jak czujesz to, co jest napisane, jak widzisz, wizualizacja konkretnej części lub całości... :)"

A oto wiersz, który należy zinterpretować. 

***


Uczyła Cię pić gorzką herbatę
z uśmiechem w nakrapianych smutkiem oczach
że to już tylko wspomnienie czyichś dłoni.

Mówiła, że nic nie ma takiej goryczy
że nawet wódka jest słodka, otępiając umysł
herbata wycisza, wyostrza rzeczywistość.

I wino z najbardziej cierpkich owoców
z kolejnym łykiem delikatniej opłukuje gardło.

Herbata jest dla ludzi odważnych
- świat się po niej nie zmienia.



Długo przeglądałam rodzinne zdjęcia. Niejedną łzę uroniłam, patrząc na fotografie. W końcu zdecydowałam się na to zdjęcie, na którym jestem z Mamą. To ona ma wciąż "nakrapiane smutkiem oczy", i ona była odważną kobietą, która wiele przeszła. Tego mnie uczyła.

Tak, herbata jest dla ludzi odważnych, odbieranie świata na żywca, bez znieczulaczy jest i odwagą, i mądrością, i nagrodą, bo tylko tak można docenić jego piękno i nie dać się pokonać brzydocie.

Przenikliwie to napisałaś, Mrumru. Dojrzale. Pięknie.

***

Może też się zmierzycie? Zachęcam gorąco. Całość jest TU (klik).



PODPIS

32 komentarze:

  1. Witaj, wiersz jest piekny, ale tez ma trudne czesci tak jak zycie, dostajemy troche milych , cieplych momentow w zyciu ale tez smutne, trudne, zle chwile, czasem tez placzemy, tak bywa,
    milego dnia, pozdrawiam, ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Które części wydają ci się trudne, annomario?
      I ja pozdrawiam :)

      Usuń
  2. A te "nakrapiane smutkiem oczy" są jak miód do tej "herbatki"...;o)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu, podobnaś do mamy:)
    Piękne zdjęcie i jaka elegancja Twojej mamy.
    Z poezją mam na bakier, ale przyznam, że to prawda- herbata dla ludzi odważnych.
    Miłego weekendu:***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mialam niestety okazji widziec naszej Anki z profilu, zawsze jakos, czy to na zdjeciach, czy podczas rozmowy na skypie, widywalam Ja frontalnie. Nie moge sie wiec pewnie wypowiadac na temat podobienstwa, ale na pewno jakies musi byc.
      Mnie tez jest z poezja nie po drodze, ale niektore dzielka przemawiaja do mnie w sposob dosadny, jak powyzszy wiersz Mrumru. Jest bardzo prawdziwy.

      Usuń
    2. Moja Mama jest drobną blondynka, a ja dużą brunetą, ale niektórzy mówią, że jesteśmy podobne.
      Mnie urzekło to stwierdzenie o herbacie. Jakże prawdziwe.

      Usuń
    3. Blondynką? Popatrz, jak to zdjęcia nie oddają rzeczywistości. Pomyślałabym,
      że brunetką. Moja Mama jest brunetką, tak, jak ja. Z tym, że ona piękną, ja zaś (zaledwie) przeciętną:-))). Miło jest obejrzeć czyjeś dziecięce zdjęcia. Robi się tak ciepło, choć też i nostalgicznie na duszy. Aż chce się wracać do własnych wspomnień...

      Usuń
    4. Wtedy, gdy robione było to zdjęcie Mama miała jeszcze naturalny kolor włosów, potem zaczęła je farbować na jaśniejsze.
      Skoro tak ci miło obejrzeć to zdjęcie, to może zrobię post z moimi zdjęciami z dzieciństwa... Hmm...

      Usuń
    5. Koniecznie!


      chlopski filozof na wystepach u tesciowej - tu fiolki kwitna, takie cus pachnace bardzo - dafnecostam, zonkile szaleja i juz przekwitaja i dzis jak glupie, z coreczka na spacerek, ubralysmy sie w...kurtki! ZA GORACO!

      Usuń
    6. :)) Ok, to nawet pasuje do mojego nastroju...

      Usuń
    7. U nas też był dziś przepiękny dzień!

      Usuń
  4. bardzo piękna i elegancka mama
    życie nie musi być gorzkie i na trzeźwo, ale matki tak właśnie muszą mówić swoim córkom
    z chłopcami jest inaczej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tzn. jak? Chyba nie, że chłopak musi pić, aby życie było do zniesienia?
      :)

      Usuń
    2. synom się bardziej pobłaża i więcej wybacza

      Usuń
    3. mam syna i dwie córki i do głowy by mi nie przyszło mówić takie rzeczy ani córkom, ani synowi
      nie jestem też bardziej pobłażliwa dla syna, bo niby dlaczego miałabym być ???

      ta sentencja jest mi bliska z racji długiego, nieusłanego różami życia i skrzeczącej rzeczywistości, jednak mam nadzieję, że życie moich dzieci będzie inne i że dla nich ten tekst będzie niezrozumiały

      Usuń
    4. zrozumcie, przecież ja nikomu nie narzucam swojej interpretacji tego utworu, po prostu tak go zobaczyłam, to tylko wiersz
      pamiętacie ze szkoły "co poeta miał na myśli"? wszyscy musimy widzieć utwór jednakowo i za to dostaniemy piątkę?

      Usuń
    5. Kiedyś tak było, teraz na szczęście nie :-)

      Usuń
    6. Ależ, Klarko, rozumiemy! Ja to przynajmniej rozumiem tak, że żadna matka nie mówi synowi, że ma pić, bo życie będzie łatwiejsze. Zgadzam się z Ewą, że kiedyś tak było, że synom bardziej się pobłażało w tej kwestii i pewnie nadal tak jest częściej.

      Viki, i ja znając trochę historię Twojego życia mam nadzieję, że będzie jak pragniesz.

      Buziaki, dziewczyny!

      Usuń
    7. Klarko, sorry, ja to odebrałam opacznie, myślałam, że nie mówisz o tym co autor ma na myśli, tylko, że to Twój pogląd.
      Teraz rozumiem:)
      Ale ja dzisiaj jestem obłędnie chora, przeziębiona, to i musk mi nie pracuje ;)

      Usuń
  5. czy mam to przyjąć jako udział :) bo jak tak ( żeby było zgodnie z zasadami ;p ) to prosze Cię o podlinkowanie w komentarzu pod postem z Candy ;)

    i dziękuje bardzo za Twoją interpretacje, jest piękna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna mama. A wiersz przecudny. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, moja Mama jest bardzo piękną kobietą. Pozdrawiam Cię, Aniu :)

      Usuń
  7. Wiersz jest piękny.
    A cukier zmienia smak herbaty, szczególnie, kiedy jest go dużo. Herbata słodzona, a zwłaszcza przesłodzona, nie pozwala doświadczyć całej finezyjnej różnorodności herbacianych smaków i zachwycić się nimi. Przyznam jednak, że słodzę herbatę - odrobinę, tyle tylko, żeby złamać jej gorzkość; osoby, które o tym nie wiedzą, a mojej herbaty spróbują, uważają, że jest niesłodzona. I mogę pić gorzką herbatę - bez wyrzeczeń.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli znowu trochę jak w życiu. Umiar we wszystkim, rozsądek, powściągliwość dodaje smaku, a nie odbiera. Od nadmiaru głowa boli - prawdziwe! :))

      Usuń
  8. Wiersz bardzo piekny. Ciekawe że tak młoda osoba ma takie dojrzałe przemyślania.
    Pozdrawiam
    Maria

    OdpowiedzUsuń
  9. a ja ani herbaty nie pijam.... ani poezją nie żyję... więc nie będę sie tu fałszywie uwznioslać... prosta jestem ...
    i choć oczywiście natychmiast pomyślałm o mamie, to muszę też zaznaczyć, ( moja dosłowność też jest prosta ;-)) że moja mama słodzoną pija i taką też mi podawała... i chyba niewiele gorzkich rzeczy w tym czasie, gdy byłam pod jej opieką doświadczyłam....
    serdeczne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ysitin, a kto powiedział, że trzeba być jakimś szczególnym, wyjątkowym i skomplikowanym, by odebrać poezję swoimi uczuciami?
      Twoją interpretacja niezwykle mi się podoba. Ileż można z niej wyczytać!
      Tylko podziwiać Twoją Mamę i kłaniać jej się w pas. :)

      Usuń
  10. Dobrze czasem przeczytać coś ładnego wierszem ale interpretować się nie odważę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kociufraniu, jaka szkoda! Nie trzeba tu żadnej odwagi. Coś pomyślałaś, coś poczułaś i to wszystko jest właściwe, trafne i odpowiednie. Każdy czuje inaczej i to jest piękne w każdej sztuce!

      Usuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)