Strony

sobota, 11 stycznia 2014

Znaleziony na poczcie

Na dworze wieje. Zimno. A tu u mnie wspomnienie z dawnych wakacji. Francja, Lazurowe Wybrzeże, 24.09.2004 rok. Znaleziony na poczcie internetowej list. List do... List od... Nieważne. Poczytajcie. Rozgrzejcie się, komu zimno.

***

(...) Ten dzień był wyjątkowy, bo akurat niebo pomalował chmurkami zdolny poranny malarz i zaczęło bardzo wiać. Morze było wzburzone, fale atakowały koce położone zbyt blisko niego. Wiatr sypał z zaskoczenia piaskiem po oczach. Zapamiętam to dobrze. 

Na plaży w związku z tą pogodą było mniej ludzi, ale rozegrała się tam scena, którą będę długo pamiętać, bo trafiła w pragnienie mojego serca. Och, przeżyć miłość, czuć miłość, kochać i być kochaną, poczuć znowu ten dreszcz...

Obok na kocu leżały dwie młode dziewczyny, Niemki. Znałam je już z widzenia, bo obie opalały się toples, a ponieważ były młode, w przeciwieństwie do innych mało apetycznych kobiet na plaży zachwycały świeżością i urodą.

W pewnym momencie podszedł do nich piękny młodzieniec (tak, tak, po prostu piękny!), fantastycznie zbudowany, w szarym t-shircie, z ręcznikiem przepasanym na biodrach. Widać było, że już się znają,  bo przywitali się i chłopak usiadł na piasku, jakieś dwa metry od ich plażowych mat. Miał półdługie włosy i piwne oczy, wspaniałe męskie łydki, no i jakiś taki czar... Podsłuchałam, że to Francuz. Oho, już wiem, skąd ten czar - pomyślałam sobie. Dziewczyny zarumieniły się, chwilę rozmawiali w trójkę, a potem jedna z nich się pożegnała (dziwnym trafem to była ta brzydsza, hi, hi) i na plaży została parka: młody Francuz z młodą Niemką. Rozmawiali po angielsku, dość nieskładnie, ale widać było, że toczy się tam najprawdziwszy flirt. Uwodzenie. Gra erotyczna. Magia. Dziewczyna była cudownie zarumieniona, nieśmiało uśmiechnięta. Oczy jej błyszczały jak gwiazdy. On jakimś sposobem już siedział na jej kocu, ale jeszcze w bezpiecznej odległości, jakieś półtora metra od niej. To było takie ekscytujące!

Udawałam, że czytam i za każdym razem, kiedy podnosiłam głowę, on siedział bliżej! A to cwaniaczek! Uwodziciel jeden! Centymetr po centymetrze... Bliżej, coraz bliżej... Co będzie dalej? No co? Nie mogłam się doczekać ciągu dalszego... 

W pewnym momencie oboje położyli się na brzuchach, nadal z dala od siebie. Teraz już mogłam podglądać śmielej, bo wcale mnie nie widzieli. Widziałam, co on robi! Pomalutku przesuwał jedną nogę bliżej niej, po chwili nieznacznie się podnosił, druga noga dołączała do pierwszej i już parę centymetrów zdobyte! W ten sposób po paru chwilach leżeli już obok siebie, ramię w ramię...

Fascynowało mnie to. Wchodziłam w skórę tej dziewczyny i wyobrażałam sobie, jak bije jej serce, jak musi być przejęta. Przeżywała swój wakacyjny romans. Cały świat dla niej nie istniał, istniał tylko ten chłopak, plaża, jego oczy, wiatr, jego słowa, piasek pod nimi i jego dotyk. A przytknął tylko do jej ramienia swoje.... 

Przez chwilę tak trwali, nic więcej się nie działo, więc postanowiłam iść się wykąpać do morza (głupia!). Ale kto by mógł się skupić na pływaniu w takiej chwili?! Nie mogłam tam wysiedzieć, wśród tych fal, w tym całym lazurze, co stracił urok, tak daleko od „akcji”, taka byłam ciekawa, co się dzieje na plaży! 

Wróciłam na ręcznik i aż zbladłam ze złości, że przegapiłam takie „momenty”, bo oni się już całowali! Chłopak był już bliziutko, tak, że bliżej nie można, wręcz założył nogę na jej nogi. A jaki był czuły! Po każdym takim namiętnym i długim pocałunku gładził jej włosy, rysował palcem po jej twarzy delikatne linie, dotykał jej ust, szeptał jej coś do ucha... Och, jakie to było piękne! Romantyczne! Oczywiście mój zachwyt przeplatał się z uczuciem smutku, że takie zachowanie na plaży już nie będzie mi dane. Buuuuuu...


Kiedy wracaliśmy już do domu (ja z żalem, że muszę wrócić na ziemię), oni nadal leżeli spleceni w uścisku, a dziewczyna nawet włożyła mu rękę pod koszulkę i gładziła go po nagich plecach. Ech...

***

Dobrego dnia!


PODPIS

89 komentarzy:

  1. aż tak erotycznie to tu jeszcze nie było:)
    dobrego dnia:****

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawet ja "weszłam w skórę tej dziewczyny" czytając .... taka magia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Goraco sie zrobilo... Od tego slonca? A moze.... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aneczko, muszę nadrobić z komciami, bo mnie doganiasz kiciu;PPP

      Usuń
    2. Dzie mi tam do Ciebie, a do Aluchy to jusz wogle :)))

      Usuń
  4. Ale żeby ten post pasował do Twojego bloga, powinnaś chociaż dodać, że mówił do niej "KOTKU"...:)
    I.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do mojego bloga pasuje wszystko, bo mój blog jest wszechstronny! O! Nie dam się zaszufladkować :P

      :)

      Usuń
    2. Nawet stali bywalcy stwierdzili, że to tu nowość :)))
      Będzie częściej? :))

      Usuń
    3. Kto wie, skoro tak się podoba... :)))

      Usuń
    4. To pomyśl nad blogiem od lat 18tu :)))))

      Usuń
  5. Noooo, nieźle :)) Fajnie napisane :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też uwielbiam obserwowac ludzi na plazy, ale nie umiem tak pieknie pisać ....

    OdpowiedzUsuń
  7. Nooo! W moim wieku powinnam się zgorszyć, ale coś mi nie wychodzi. Pięknie napisane!

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Jak dorośniesz to się dowiesz :P

      Usuń
    2. to trzeba bedzie dlugo czekac...jak zrobilam tzw test pt ile masz lat...to wyszlo mi, ze mam 24, hrehrehre, za drugim razem troszke oszukalam i wyszlo 35. prawie dobrze :P

      Usuń
    3. Czyli dla Ciebie pozostanie tajemnicą co było dalej :P

      Usuń
  9. Mmm, jaki gustowny, cieplutki ręczniczek. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie ujęły te piękne, smukłe, smagłe łydki
      ale ten ręczniczek, też bym przytuliła
      ;PPP

      Usuń
    2. Viki, jest napisane "wspaniałe męskie łydki", ale widać głodnemu... :))

      Usuń
    3. ależ ja dodałam resztę atrybutów tych łydkuff;P
      a że głodnemu.. cóż napisałam nawet słówko "też"

      :)))

      Usuń
    4. No to teraz trzebaby zdefiniować wspaniałe męskie łydki. Bo to pewnie dla każdej znaczy coś trochę innego. :))

      Usuń
    5. Ale to już na twoim blogu, jeśli już. :))

      Usuń
    6. dostrzegam też ich moc i umięśnienie:)))
      ale na moim blogasku chętnie pociągnę ten temat
      ba! zrobię specjalny post:)
      obiecuję

      Usuń
    7. viki- wpadłem do ciebie po kontynuację że tak powiem posta Anki, i ci? jakieś pustki masz u siebie :)
      Rafał

      Usuń
    8. Viki, dawaj posta! :D Ten za szybko się skończył... buuuu :( ;)))
      Anko, uwielbiam takie historyjki z życia wzięte.
      Ach ach ach. Rozmarzyłam się :D

      Usuń
    9. Rafale, ja nie mówiłam, że dzisiaj, ale jak mus to mus;P
      aLucha, zaraz napiszę:)

      Usuń
    10. Jeju, jakie to w goroncej wodzie kompane, no! Ta dzisiejsza młodzież... :P

      Usuń
    11. kochani, pościk wysmażony;PPP

      Usuń
    12. To młodość w ogóle w gorącej wodzie kąpana i niecierpliwa jest i to nie tylko dzisiejsza.:) Ale, ale wiek dojrzały stać na większe ekstrawagancje, na które młodość zwyczajnie sobie nie pozwoli…:)))

      Usuń
    13. No bo ten nooo... trzeba kuć żelazo, Jolka. ;)))

      Usuń
    14. ciekawe, czy Rafał się odezwie do nas ? ;PPP

      Usuń
    15. coś milczy... a tak chciał post :P

      Usuń
    16. ja się obawiam, że po tym co tam piszecie każdego normalnego faceta w kompleksy byśmy wpędziły;PPPP

      Usuń
    17. oj tam oj tam... takie tam pisanie babskie tylko ;)
      a przedwczoraj w Trójce była fajna audycja o tym jakich facetów lubią kobiety.
      Kto słyszał? Spróbuję znaleźć i wkleić link. :)

      Usuń
    18. Proszę http://www.polskieradio.pl/9/325/Artykul/1019614,Nielatwo-jest-byc-idealnym-mezczyzna

      Usuń
    19. aluuuuchaaaa, chodż dziewczyny się rozkręcajom ;PP
      i gdzie ta Jolka????

      Usuń
  10. To Starszakom już nie wolno się przytulać ?? Nie wiedziałam...:o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Starszakom? Wakacyjne flirty na plazy? Wolno?
      Hmmmm :))

      Usuń
  11. A dzie kino, kawiarnia i spacer???

    OdpowiedzUsuń
  12. no nie wiem, nie wiem...
    mimo tego erotyzmu bijącego z tekstu to ja powiem, ze w takich sytuacjach, gdzie ktoś, obok na plaży tuli sie, głaszcze to ja odwracam oczy. mnie to zwyczajnie krępuje i zniesmacza.
    plaża to łatwe miejsce na takie gierki, ale jakże mało intymne. a ja nade wszystko te itymność uwielbiam. gdziekolwiek, ale nie wśród ludzi. no taka jestem stara ciotka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaraz poczułam się lepiej, bo we mnie też siedzi stara ciotka. W realu też bym odwróciła oczy. Ale tekst świetny.

      Usuń
    2. Przecież to młodzi ludzie, dzieciaki koło 20 stki! Oj, ciotki, ciotki! :))
      Nie było nic zniesmaczającego w tej scenie, była piękna. :)

      Usuń
    3. oj tam, oj tam! co z tego, że młode? od razu widać, że nie po drodze im z rozumem (chyba od tej młodości). będzie ta bidula jeszcze płakała, oj będzie!
      a mnie się i tak nie podoba takie obściskiwanie przy ludziach. czy na plaży, czy w tramwaju, czy w autobusie. to nie są sprawy na pokaż. chociaż w dzisiejszym świecie....

      Usuń
  13. Ufff, a już myślałam, że po wizycie na poczcie przytachałaś kolejną biedę do domu :o))))

    OdpowiedzUsuń
  14. No no Gosiu, wakacje egzotyczne się marzą?....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem dlaczego mui wwypchalo odpowiedz na szary koniec konca - to o okularkach niewlasciwych, rhehreher

      Usuń
    2. O tym co tam przeczytałaś, że tych, no, wiesz, wakacjach e... to leć do Viki. :) Jak nie masz dostępu, to daj znać, będziemy działać. :))

      Usuń
    3. opakowana ma, a jeśli chodzi o Iwonkę to nie, ale proszę wysłac tylko adres mailowy to natychmiast wyślę :)

      Usuń
    4. niby mam, ale mnie wyprosilo :(
      widac nie jestem odpowiedzialna osoba dorosla....ech

      Usuń
  15. Ja też myslałam, ze na poczcie kiciuś kolejny się znalazł. :)
    Nie przekonuje mnie taki szybki flirt... Realistkam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Toż to przecież wakacyjny flirt! Bez przyszłości. Chwilo trwaj!

      Usuń
    2. niekoniecznie bez przyszlosci, jesli sie nie zabezpieczyli :P
      kocyk/reczniczek - bardzo ladny.
      ja w sumie tez nie przepadam za slinieniem sie zbyt publicznym, dyskretniej prosze!!!

      Usuń
  16. Ależ wspaniałości nam tu zaserwowałaś! I to prowokujące: wiem, że nie będzie mi JUŻ dane. Toż to temat na osobny post. Ostatnimi dniami cięgiem dumam o tym. Moje stanowcze veto!

    OdpowiedzUsuń
  17. Dla mnie bardzo erotyczne było do momentu jak leżeli na brzuchu i niewinnie się dotykali. Póżniej powinni wstać i trzymając się za ręce powoli odejść . To by było bardzo romantyczne i piękne.
    A oni po prostu zaczęli się całować - to takie oczywiste - czar prysł. Ale i tak zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jak to, przecież to nie było takie zwykłe całowanie! To było całe misterium, te dotknięcia, gładzenia palcem, rysowanie kształtu ust, policzków, gładzenie włosów, szeptanie do ucha... Nie prysł, nie prysł! Czar trwał...

      Usuń
  18. To chyba było o mnie :)) Och ..:)) jola z.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jestem cyniczna do kości, przepraszam:))) . Ale często widziałam takie sceny na polu namiotowym, leżeli, leżeli..szli o namiotu....tylko dziewczyna każdego dnia była inna:)
    No i jeszcze...u mnie od przysiadu do leżenia w u ścisku minął wiek:) A głowę to można stracić w każdym wieku. Widziałam grę erotyczną pomiędzy dwojgiem państwa mocno po 70 roku życia...tam to iskry szły:))) naprawdę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, cyniczna, cyniczna. :)) Niech mają tę chwilę dzieciaki, a że dziś z tą, a jutro z tamtą... To jednak tak nie wyglądało, w każdym razie pomarzyć można było oglądając tę scenę. :)

      Kurcze, pocieszyłaś mnie, że za 20 lat i mnie to może spotkać :)

      Usuń
    2. Anka :DDD

      byleby dzieci z tego nie było

      Usuń
  20. ja, w zlych okularkach, przeczytalam wakacje erotyczne i se mysle - a co ta Anka tak sie wypiera :P

    OdpowiedzUsuń
  21. Cały czas czekam na komentarz TwójCiOnego.
    I.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież On nigdy nie komentuje. Dziś myślę to się nie zmieni. :))

      Usuń
    2. JejCiOnie, przeczytaj ten post trzy razy ze zrozumieniem.
      Wierze w Twoją moc!
      I

      Usuń
    3. A Ty wiesz, że to było 10 lat temu? :)

      Usuń
  22. pewnie, że nigdy nie jest za późno. Może już im później to widoki nie takie ekscytujące dla otoczenia.. ale co tam otoczenie, liczy się to, co czujemy i przeżywamy :)

    Oby to się nam jeszcze przytrafiło! :)

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)