Strony

niedziela, 12 stycznia 2014

Nie pokażę!

Wujaszek Gugiel obsypuje mnie zdjęciowymi prezentami. 
Pokusa jest wielka, aby Wam to wszystko pokazywać. 
Nie zrobię tego jednak, nie będę taka!
Przecież wiem, że to nudne. ;D

Nie pokażę Wam więc, jak Zoya przemyka koło Rufiego
i zamienia się w... Hokusa.


Nie pokażę, jaką panoramę zrobił wujcio ze zdjęć dolomickich.


Ani jak fajnie zanimował wygłupy młodzieży na wrocławskim rynku.


Albo jak zrobił coś przeciwnego: zamroził ruch.


Fotografującej Ani M. tu dziś nie znajdziecie, o nie!.


Absolutnie nie umieszczę tu zabawy malutkich trójkowiczów.


A tego, jak Jola przemyka przy brzośnie, nie pokażę Wam nigdy,
przenigdy, w żadnym wypadku!


Rozpadało się u Joli, oj, rozpadało!
Jaka szkoda, że tego nie zobaczycie...


Nie ulegnę też pokusie wklejenia tu radosnego konika na lipcowej trawie. 


Szarif i Salma też mnie nie skuszą, choć fajne z nich kiwaczki!


Jedyne co Wam pokażę, to tego czerwcowego ptaszka:
Uroczy on jest, słodziutki.
Jego jednego można przecież, co? :)


A ten na dole to nie wiem, skąd się wziął! 
Moim zdaniem nadleciał z góry.
Czy to moja wina??


Heh. Miłej niedzieli i nie dziękujcie zbyt długo, że Was oszczędziłam. 
Taka jestem. Łaskawa! :))

PODPIS


40 komentarzy:

  1. No, dobra, niech Ci będzie: nie podziękuję:-))). Aha, krótko jednak można. Dziękuję:-))))!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale bajery, fajnie się to ogląda. Maria

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja Ci nie powiem, że fajnie zaczynać dzień od wizyty u Ciebie,
    o nie !
    Jeszcze porosłabyś w piórka, jak te śmigające po Twoim blogu za sprawą wujaszka G. ptaszki…:)
    Dobrej niedzieli...:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, że nam tego wszystkiego nie pokazałaś ;)

    Super efekty!

    OdpowiedzUsuń
  5. Miłej niedzieli. Nie dziękuję, chociaż o mało zeza rozbieżnego nie dostałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. dobrze, że nam pokazujesz...też uwielbiam zabawę z aparatem a ostatnio i kamerą...tylko ubolewam nad brakiem czasu aby później się nimi bawić.
    mieć takiego wujcia, to fajna sprawa...

    OdpowiedzUsuń
  7. A paluszek na klawiaturze to niechcacy sie omsknal? ;)
    Dzieciolek mnie zachwycil, popadlam w stupor i tkwie. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś pewna????
      Osłupienie (stupor) – zaburzenie poznawcze, do którego objawów należą akineza, mutyzm, brak reakcji na bodźce przy jednoczesnym zachowaniu przytomności (może być jednak ona nieznacznie przymglona).
      Pacjent, mimo zachowania świadomości, nie reaguje na bodźce zewnętrzne, nie porusza się, nie mówi, wzrok ma utkwiony w jednym punkcie.
      Przyczyną osłupienia mogą być:
      zaburzenia psychiczne: schizofrenia (schizofrenia katatoniczna), depresja, mania, zaburzenia dysocjacyjne;
      czynniki organiczne: cukrzyca, otępienie, guzy bądź torbiele mózgu, kiła układu nerwowego, zapalenie mózgu oraz stan po udarze mózgu.

      Usuń
  8. Co to dzis tak od rana na "nie"?
    :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. Hana, Ty mnie kiedyś zabijesz! Udławiłam się kawą. :))))

      Usuń
  10. Ja tam nic nie widziałam , ale dziękuję bo było fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Najfajniejszy efekt ,wujek osiągnął z Zoyką i Hokusem .A najbardziej groteskowy ,jak dla mnie ,gdy filigranowa Jola tak zwiewnie sie przemieszcza ,że krajobraz drży w posadach ;)
    Nawiasem mówiąc to chyba straciłaś kontrolę nad własnym blogiem ,ty mówisz nie pokażę ,a on i tak zrobił swoje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, Mario, mnie też zadziwiło, jak to wszystko drży, kurka. Może to krteki, które drążą korytarzyki pod trawnikiem ku złości Pana Męża. Bo przecież ja takich wibracji chyba nie czynię... ;)

      Usuń
    2. A może to emocje tak tobą telepały , z powodu odwiedzin tak czcigodnych gości ,hi ,hi ;)

      Usuń
    3. Hm, to całkiem możliwe... Byłam przejęta, a jakże. Więc jeśli nie krteki, to emocje. I odwrotnie. :)

      Usuń
    4. Bo to Jola przy "brzośnie" jest. takiej brzososośnie :)

      Usuń
  12. Wcale nie widziałam, jakie piękne są te zdjęcia, których tu wcale nie ma!

    OdpowiedzUsuń
  13. Eee, takie tam, gugielki ;) :)))
    Nie widziałam, ale fajnie wyszły, więc dziękować, dziękować ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Twa łaskawość o Pani nie zna granic. Ni kordonów:D. I pewnie dlatego, że nie pokażesz ani jednego zdjęcia, ładuje mi się wszystko okropnie długo. Li i jedynie :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kotki kiwaczki rozbroiły mnie. A gugiel nabroił :)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Urocze są te przeróbki, chociaż ja się cieszę, że u mnie w domu nie pada śnieg! :)))

    OdpowiedzUsuń
  17. ale chytra...gorsza niz ja w dziecinstwie!! ale dzienciou piekny!

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetne i ciekawe są nie pokazane zdjęcia. Te pokazane też są urocze :)

    OdpowiedzUsuń
  19. A to dobrze to ja nie umieszczę linka do ciekawostek i zagadek miasta Wrocławia. :))
    http://asiula2k.bloog.pl/id,330116159,title,ciekawostki-i-zagadki-miasta-Wroclawia,index.html?smoybbtticaid=612026
    Ciekawe to miasto. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajowe efekty ;))
    Miłej niedzieli !

    OdpowiedzUsuń
  21. Dowcipny ten wujek Google. Mi ładnie rozświetlił choinkę.

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudne....:):):) Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  23. Ożeż! Lecę na dół poodśnieżać, bo mi całkiem kanapę zasypie!

    :*

    OdpowiedzUsuń
  24. Animacje straszno-śmieszna. Ciekawe, kiedy ten, czy inny "wujek" zacznie za nas posty redagować :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. O jak u Ciebie Gosiu pozytywnie i słonecznie :-)))) Aż miło popatrzeć :-)

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)