Strony

wtorek, 23 października 2012

Szuwarek


Witajcie!

Nie zapomniałam i wiem, że zostawiłam Was, droga wycieczko, składająca się już z 73 rodzin ludzko-zwierzęcych, w hotelu we Włoszech, w miejscowości Selva val Gardena, w Dolomitach i poszłam szykować nam wszystkim ostatnią górską wycieczkę. Tyle się jednak dzieje po drodze, że jeszcze chwilkę będziecie musieli poczekać.  Mam nadzieję, że się tam nie nudzicie, że korzystacie z sauny, z jakuzzi,  z restauracji, że wylegujecie się z książkami na wygodnych łóżkach, długo, lub krótko, jak kto lubi, śpicie, że chodzicie na spacerki i zwiedzacie okoliczne zamki i wcinacie włoskie specjały nie żałując sobie niczego. Zanim wybierzemy się na tę wycieczkę, musimy przecież iść jeszcze do fryzjera! Nie biorę rozczochranych! Planowałam dodatkowo zabrać Was na masaż, żebyśmy wszyscy byli zrelaksowani, roześmiani i wypoczęci, hmm, zobaczymy, co z tych planów wyjdzie:-)


Mamy nowych ZWIERZOLUBNYCH:
pod numerem 72 możemy poznać jazz i jej trzy zwierzaki, poza tym Graszka (nr 38 ), została mamą (!!) i możemy podziwiać Jej nowe dziecko w naszym spisie! Jak to się stało i skąd wzięła się Frania, poczytajcie TU. Mnie się oczywiście łezka zakręciła w oku. Jak ja lubię takie historie! Myślę, że je zbieram i kolekcjonuję, na przekór złemu światu. Czy spełniam w ten sposób swoje marzenie o raju na ziemi, gdzie ludzie są uczciwi i dobrzy dla zwierząt? Czy jestem aż tak naiwna? Tak. Jestem. Zapowiadam już dziś kolejną taką historię, którą będę miała zaszczyt opublikować na moim blogu. Będzie o niezwykłej kobiecie i psie. 


Wczoraj byliście niesamowici! Tyle imion! Tyle dobrej energii krążyło przy tym malcu, że on po prostu musi mieć dobre życie! Proponowaliście, żeby nazywał się:

Lakiś
Animag
Rysiek
Lucky Boy
mistrz Yoda
Gacek
Migdał 
Kiełbik
Szuwarek
Kozak
Kozaczek
Gabi
Anek Wrocławianek
Lucky
Imek
Gizmo
Baterflaj
Migdałek
Żbik
Happy
Szczupaczek
Nietoperek
Filemon 
Fuks
Szczęściarz
Tygrysek
Spadochroniarz
Pyszczek
Kruszynka 
Puzon
Geniusz
Szczypiorek
Micek
Piórko
Norek
Opos 
Lulu
Trio 
Maniek

a ja wybrałam SZUWARKA, wymyślonego przez Abigail, choć pomysłodawcą imienia z tej "dziedziny" był Przemek, a dlaczego wybrałam takie właśnie imię ( MójCiOn też jest nim zachwycony), zaraz Wam opowiem.


Moja sąsiadka A. opowiedziała mi o okolicznościach znalezienia kotka, o tym, że była z chłopakiem na rybach, za Wrocławiem, że znalazła w trawie to maleństwo i że zdawało jej się, że tam był jeszcze inny kotek i uciekł do jakiejś nory. Chciałam to zobaczyć. Wizja "innego" kotka w norze, nie dawała mi spokoju. A. narysowała mi mapę i postanowiliśmy jechać. To jakieś 26 km od naszego domu. Za miastem. Zanim jednak to nastąpiło, pstryknęłam parę zdjęć koło domu. Proszę o wyrozumiałość:-)

jabłka, mimo że już prawie dzikie i nie wyglądają na takie - są niezwykle smaczne

klejnoty dla wrażliwych

perły dla bogatych duchem

jesienne klimaty 

miniaturowe pigwy - jakie urocze!

musiałam ułożyć z nich kompozycję

i taką też musiałam, wierzcie mi!

jak już ją ułożyłam, to trzeba było jej pstryknąć fotkę:-)
 Dziękuję za cierpliwość i teraz już możemy jechać na poszukiwanie miejsca znalezienia Szuwarka.

ta mgła nie zwiastuje dobrze

choć maluje na poboczach piękne obrazy 

i jest bardzo tajemnicza

tak, jak nasza cała wycieczka.

W pewnym momencie cywilizacja została daleko w tyle, a droga
na której się znaleźliśmy, okazała się bardziej odpowiednia dla traktorów,

ale daliśmy radę i naszym oczom ukazał się widok

na niewielki staw, gdzie 

przedzieraliśmy się przez chaszcze próbując znaleźć ślady bytności kotów
(przy okazji podziwiając ślady bytności bobrów!).

Słońce kończyło swój dzienny przebieg, 

niknąc za horyzontem, a ja wiedziałam już, że nawet 

jeśli jest tam pięknie, to dla małego kotka, nie było to miejsce właściwe

i przyjazne, a jeśli jego brat, lub siostra zniknęli w takiej norze,
to ja ich niestety nie znajdę.

Ale dlaczego SZUWAREK? Dlatego!

Bajecznie tam, jednak jak dobrze, że to kocię leży teraz koło mnie...

Napisaliśmy ten post razem: Szuwarek i ja. 
Dziękuję za wczorajszą akcję społeczną pt: "imię dla Nadrzecznego Gagatka":-)
Nadal trzymajcie kciuki za niego.

podobny?;-)


Miłego dnia!

PODPIS

60 komentarzy:

  1. Wybraliście cudne imię. Szuwarek pasuje jak ulał do tego kocika :-) 3mam za niego mocno kciuki żeby znalazł najlepszy domek na świecie i wiem, że na pewno mu taki znajdziesz Aniu :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty to jesteś niesamowita! I tyle :P

    Na fryzjera czekam z utęsknieniem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna fotorelacja, super zdjęcia.
    Szuwarek cudny.
    Załączam pozdrowienia z deszczowej Małopolski)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne jesienne widoki.
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Szuwarek bardzo mi się podoba! Kciuki trzymam.
    Piękne zdjęcia - niedawno widziałam w tv naszyjniki, które wyglądały podobnie jak ta pajęczyna z kroplami rosy i na dodatek zdobiły i przód, i tył sukni aż do talii.
    Ninka.

    OdpowiedzUsuń
  6. świetna relacja - po takich klimatach musi być Szuwarek !
    Baska

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna fotorelacja. Ślicznie malownicze zdjęcia. Szuwarek to idealne imię dla tego kotka, opowiada jego historię. Lubię, gdy imiona zwierząt czy ludzi kryją za sobą jakąś opowieść, a imiona typu Pusia dla kotka czy Atos dla psa są tak tandetne jak moje obuwie. Całusy dla Abigail, jakby nie było matki chrzestnej kociaka. Ukłony dla Twoich znajomych, którzy odnaleźli tego kociaczka. Takie miejsce nasuwa smutne przypuszczenie, że został tam porzucony. Kto wie, może jego rodzeństwo zostało nawet utopione, a on jeden miał na tyle sprytu, by czmychnąć z rąk swoich katów.

    PS Nie wiem czy pamiętacie bajkę o Wodniku Szuwarku - w czeskim oryginale jego imię brzmi: Rákosníček :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) pamiętamy :)))
      No to rodzice chrzestni w komplecie, moje gratulacje :))

      Usuń
    2. Mnie się kojarzył ten Szuwarek ze Żwirkiem i Muchomorkiem:-)
      Rodzice chrzestni wyjątkowo udani, musi być dobrze!

      Usuń
  8. POd wrażeniem uroku kociaka, to ja jestem zawsze. Dzisiaj jestem pod wrażeniem jesiennych zdjęć ;) Piekne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Biżuteria raczej dla niewrażliwych :D No bo weź taką załóż :D

    Szuwarek - zdecydowanie najbardziej odpowiednie imię, nawet zdrabniać się daje i krzyczeć też;)
    Oby powiodła się w równym stopniu akcja z nowym domem.


    Tawerna - pewnie, że większość pamięta - imię właśnie z nim się kojarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. SUPERAŚNE IMIĘ :)
    rafał vel Lipton_ER

    OdpowiedzUsuń
  11. Szuwarek- slicznie! no i tak ladnie piszesz o jesieni, a te zdjecia- jak z bajki.

    OdpowiedzUsuń
  12. Niech mu będzie Szuwarek;)
    Zdjęcia wspaniałe;)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  13. Właśnie przeczytałam historię Szuwarka.
    Imię pasuje do niego jak ulał:)
    Mam tylko nadzieję, że nie zostało tam żadne z jego rodzeństwa.
    Trzymam mocno kciuki!

    Klejnoty dla wrażliwych...cudne!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Jest mi glupio, ze tak wyskoczylam przed szereg, a pozniej ze wstydem musialam sie wycofac. Mam nadzieje, ze kocik znajdzie kochajacy dom, chociaz na pewno nikt go nie pokocha tak mocno, jak ja bym go kochala.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciiii, Panterko, zdarza nam się czasem chcieć więcej, niż możemy dostać...

      Pozdrawiam Cię.

      JolkaM

      Usuń
    2. Ale tak mi smutno, ze nie wolno mi Szuwarka z bliska pokochac.
      Buuuuu....

      Usuń
    3. On przeznaczony jest innej Ani. Będzie dobrze Panterko, Ty pracuj nad mężem:) Wiesz, zero obiadów, ciagłe bóle głowy, i tego typu atrakcje
      Mamy swoje sposoby:)

      Usuń
    4. Wiesz Panterko, życie - zwłaszcza z kimś - to ciągła sztuka kompromisu... niestety czasem trudno spełnić nawet najprostsze własne pragnienie. A jeśli dobrze przeczytałam "między wierszami" i masz problem mężowy w dokoceniu powiem Ci jedno: mój Małż był wielkim przeciwnikiem kotów. A teraz mamy ich 4 (przez ponad rok było ich nawet 5)! I to on wieczorem je woła do domu, on im daje kawałeczki mięska odejmując sobie od ust, on mnie wozi ze zwierzyńcem do weta :) Co prawda czasem chce też im nogi z d... powyrywać/uśpić/oddać sąsiadowym psom na pożarcie ale żaden sierściuch (a przede wszystkim małż) nie bierze tego na poważnie.

      Pozdrawiam cieplutko
      Olena

      Usuń
    5. Pisałam poprzedni komentarz z telefonu, bo chciałam Cię jakoś pocieszyć. Teraz już jestem w domu. Nie martw się Panterko! Chciałaś dobrze.
      Moim zdaniem posiadanie jednego kota, a dwóch niemal niczym się nie różni, jeśli chodzi o obowiązki, natomiast przyjemności jest dwa razy więcej. Musisz tylko przekonać małżonka:-)

      Usuń
    6. Wiem, że Ty byś go pokochała całą sobą, ale już nie rwijmy szat! Głowa do góry!

      Usuń
  15. jaki on piękny! na pewno będzie przyjaznym słodziakiem :)
    piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  16. No ba !!! W końcu w szuwarach znaleziony mały Szuwareczek :-)))
    Dużo zdrówka i szcześcia dla kotka .... jest dzielnym kotkiem !!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Szuwi jak Szuwarek :) Fajnie:)

    Piękne zdjęcia. Jak ze snu, mmmm....

    Pozdrowienia dla Wszystkich:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szuwi, jak rosyjskie Szura:-)
      Tak, czy siak, przyjęło się;-)

      Usuń
  18. Śliczny Szuwarek, śliczny:) Ale ja decyzji o dozwierzęceniu szybko raczej nie podejmę. Powody są różne, może napiszę Ci kiedyś w końcu maila, bo się brzydko na Twojego nie odezwałam, za co przepraszam. Uściski ślę i pozdrawiam serdecznie dziękując za pamięć.

    OdpowiedzUsuń
  19. jesienne klimaty na zdjęciach mnie urzekły:)
    Szuwarek bardzo pasuje:)))

    OdpowiedzUsuń
  20. piękny kociak dostał fajne imię a zdjęcia piękne

    OdpowiedzUsuń
  21. Po obejrzeniu tych przepięknych zdjęć, pewna jestem że Szuwarek sam tam nie poszedł - jak to dobrze, że na świecie są wędkarze.
    Podobnie, jak Wy, ja szukałam siostry Mamby, która też ukryła się w norce (wyrwie fundamentu), ale w odpowiednim momencie zapłakała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To miałaś szczęście. Całą drogę zaklinałam los, żeby znaleźć tego drugiego kotka...

      Usuń
  22. Aniu, miejsce piękne, zwłaszcza teraz, jesienią, mgły, kolory, urokliwie. Ale tak, jak napisałaś, nie było to miejsce odpowiednie dla małych kociąt. Jakie szczęście, że tak się to splotło, że A. namierzyła i złapała Szuwara - jeśli mogę go tak po męsku, przekornie i cokolwiek szorstko nazywać, i że wiedziała, do kogo należy z nim pójść. :) A, i jeśli okaże się, że to panna, może byłoby nie od rzeczy nazywać ją na ten przykład Szu-Szu.

    Zdjęcia bardzo ładne. A z wczorajszych Igorowi najbardziej przypadło to ostatnie z prawej z kiciusiem w dłoni. :) Mnie zresztą też ono zachwyca.

    Pzdrawiamy. :)

    JolkaM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ściślej biorąc: pozdrawiamy. :)
      J.

      Usuń
    2. Zachwyciło też wczoraj Mar:-)
      Powiem Ci w sekrecie, że zachwyciło też dzisiaj pewną Anię i kto wie...
      :-)
      Pozdrowienia specjalne i wyjątkowe dla Igora:-)

      Usuń
    3. Skoro w sekrecie, to... nikomu nie powiem. ;) Niech się WSZYSCY ŻYCZLIWI JAKOŚ DOMYŚLĄ, że trzeba trzymać kciuki. :)

      J.

      Usuń
    4. Nie kto wie tylko bierze w ciemno jak spełni oczekiwania :)

      Usuń
    5. Oby spełnił Anno! Bardzo bym chciała dobrego życia dla Szuwarka.

      Usuń
    6. Oj, to nei tak miało być zrozumiałe przez innych ... Te moje wybitne skróty myślowe (!) Kociak juz podbił moje serduszko, ale osoba z którą sie kontaktowałam może uznać, że nie mam warunków na tego malucha i o to mi chodziło w tym komentarzu ...

      Usuń
    7. A więc Ty jesteś tą "pewną Anią";-)
      Podbił Twoje serduszko, powiadasz? Nic dziwnego. Straszny słodziak z niego!
      PS. A uważasz, że masz warunki?

      Usuń
    8. Tak, to być ja :)

      Uważam, ze mieszkanie 3 pokojowe w bloku, bez balkonu, z dostępem dla zwierzaka do wszystkich pomieszczeń prócz jednego - zajmowanego przez starsza osobę to wystarczające warunki. Zajmowały by się maluchem dwie osoby , bo mój przyszły niedoszły pracuje nocami a ja dniami. Poza tym mam zamiar Szuwarka ( nie wiem czy to imię zostanie, choć moim zdaniem jest świetne, lecz z drugiej strony liczy się ton zwracania do zwierzaka a nie treść ;)i moja brzydsza połówka ma już imię dla niego, które mi nie pasuje, ale to już inna historia ) uczyć chodzenia na szelkach i przebywania ze mną w miejscu pracy jak to będzie tylko możliwe - obok mam Park Szczytnicki, wiec spacery ma zapewnione bo przy biurku to ja siedzieć nie lubię...


      Piękną reklamę sobie robię...

      Usuń
    9. Aniu odpiszę po 22 bo z tel to żadna robota:( Fajnie że napisałeś!!

      Usuń
    10. Najpierw to ja sobie poczytałam :) a poza tym pisać na necie to ja lubie, zresztą widać po wypowiedziach , że ze spamieniem jestem obeznana :D Ok, będę już na pewno w domu, chyba że moje środkowotygodniowe szczęście nie dopisze :) do przeczytania zatem


      Usuń
    11. Nie wiem, czy chcesz tutaj kontynuować tą rozmowę (ja nie ma nic przeciwko - nawet się cieszę), ale z tego, co napisałaś, powinno być wszystko ok:-)
      Napiszę maila;-)

      Usuń
    12. byłam pierwsza :D prosze korzystac z tego co sie odezwalam :) mam go skonfigurowanego w telefonie i jest mi tak o wiele wygodniej . milej nocy

      Usuń
  23. Bardzo fajne imię i pasuje do niego :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Szuwarek z każdym dniem staje się mężniejszy.
    Przypuszczam, że całkowicie podbił Wasze Dobre Serducha!
    Ach ja lubię takie mgliste zdjęcia. Tyle w nich romantyzmu i tajemniczości...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. zdjęcia piękne ale klejnoty dla wrażliwych ...brak słów jakie to piękne!!!

    OdpowiedzUsuń
  26. Kciuki nadal są. A zdjęcia piękne. Miejsca nie dla małych kotków, masz rację.

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam nadzieje że sąsiadce tylko się wydawało:/
    Zdjecia bardzo klimatyczne!!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Piękne imię, piękny kotek. A mgły bardzo romantyczne :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. Szuwarek to dobre imię:) Zdjęcia zrobiłaś piękne. Musisz być wyjątkową osobą popędziłaś na odludzie o zachodzie słońca szukać czegoś, czego może nawet nie było.Jesteś wielka:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ależ słodkie maleństwo, że tez przegapiłam konkurs imienny:( ale Szuwarek na prawdę do niego pasuje.
    Jeśli chodzi o zdjęcia, zdjęcie rosy na pajęczynie to magia!!!

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)