Strony

sobota, 19 maja 2012

Nie Mruczek, nie Burek, nie jeż, nie ptak

Oto oczekiwane niecierpliwie rozwiązanie zagadki z czwartku. ;-)
Ogłaszam, że zgadła jedna osoba i jest nią:
(uwaga, tratatatam!)
KAPRYSIA
Gratuluję Ci serdecznie - zagadka okazała się trudna.
Obiecana satysfakcja czeka na Ciebie na końcu tego posta. ;-)

Któż to nam się wyłania z trawki?

Już wiadomo? (widzicie co ma w pysku?)

Jupi!! Jak cudownie! ;-)

Młodym być, więcej nic. :-))

Chyba wstanę!

E tam! Jak szaleć, to szaleć!

Ekstaza! (zbliżenie jest na ostatnim zdjęciu).

Mógłbym tak cały dzień!

Oo! Mamusiu, poczekaj!

Już idę!

Pędzę, nie odchodź!

Trawa trawą, ale matka jest tylko jedna. ;-)

SATYSFAKCJA - dla Kaprysi. Wymalowana na pysku. Trafiona? Satysfakcjonuje Cię?



Koniki jeszcze będą w równie (moim zdaniem) ciekawych odsłonach. ;-)


PODPIS


37 komentarzy:

  1. A to skubaniec jeden, jak sie zakamuflował z kopytkami:)

    OdpowiedzUsuń
  2. A to Ci psikus!!!! w życiu bym nie pomyślała!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękny, w zyciu bym nie pomyślała;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gdzie mu do dzika na którego obstawiałam;)hahhahaha

      Usuń
  4. To była trudna zagadka - Konie jakie to piękne zwierzęta - ale czy tak piękne jak nasze KOTY ?? - oj chyba nie ma co porównywać

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu , jesteś niesamowita, przecież ta zagadka była super trudna.
    Ale fotorelacja jest fantastyczna.

    Miłego weekendu.)))

    OdpowiedzUsuń
  6. oj ta Kaprysia ...zakasowała nas jak nic!!!! Brawo:))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale urocze. :D :D :D
    Trudna zagadka :P
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. ech nie wpadlabym:) super - wiecej takich zagadek:) pa

    OdpowiedzUsuń
  9. Kuń! :) Cudny :))) Źrebak :)))))....

    OdpowiedzUsuń
  10. latwo nie bylo...ale fajna zagadka, a dla Kaprysi gratulacje

    OdpowiedzUsuń
  11. Zagadka Ci się udała:D
    Piękne ujęcia i wspaniałe konie!

    OdpowiedzUsuń
  12. ojej źrebaczek, jaki cudowny <3 jak mogłam nie poznać! ale tak się ułożył, że patrzyłam parę minut, pare razy dziennie na to zdjęcie zastanawiając się co to takiego hehe ;p
    gratuluję zwycięzcy!

    OdpowiedzUsuń
  13. Konik :-))))
    Tak się ułożył ,że ciężko było zgadnąć :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kocham te stworzenia!:) Zdjęcie takie że trudno było zidentyfikować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, ha źrebaczek:))) Jestem ustatysfakcjonowana po sam czubek nosa:)
      Metoda dedukcji i eliminacji okazała się skuteczna;)
      Uściski i miłego weekendu:)

      Usuń
    2. Niezły z Ciebie Sherlock;-)

      Usuń
  15. no proszę - jak to się maskować potrafi, cichociemny:)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam konie, pochodze z rodziny koniarzy... i nie poznalam sie! Pomylic konia z koza!
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy bym nie pomyślała o źrebaku - cudne fotki :)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Pyszna zagadka, a konie cudne - ta czerń, lśniąca w słońcu...

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie napiszę nic nowego - cudne uchwycenie chwili!!!

    :))

    OdpowiedzUsuń
  20. Ożeż! Też gapiłam się po kilka razy dziennie i kombinowałam. I nawet przyszło mi do łba skojarzenie z Galantem, skarogniadym kucem felińskim z zaprzyjaźnionej i gościnnej stajni, którą odwiedzam, gdy tylko mogę, ale za mało z trawy wystawało jak na konia czy choćby kucyka. Co innego źrebię tegoż! :) Śliczny. No i zabawa przednia, nie tylko ta na łączce, ale i ta blogowa. :) Bardzo, bardzo pozdrawiam Cię, Anko Wrocławianko, wraz z przyległościami oczywiście. :)

    JolkaM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, a przyległościom pozdrowienia przekażę;-)

      Usuń
  21. Udała Ci się zagadka, oj udała! Konik cudny!

    OdpowiedzUsuń
  22. piękne zdjęcia pięknych koni. zagadka pierwsza klasa !!!!
    u mnie wkrótce też pojawi się zwierzęca notka, byłam dzisiaj na rodzinnej imprezie u ludzi gdzie zwierząt różnych zatrzęsienie.

    OdpowiedzUsuń
  23. No oczywiście, że to źrebak! Teraz to takie oczywiste ;))

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)