Strony

czwartek, 9 października 2014

Obrazki Zza Moich Drzwi

Innymi słowy post na szybko. Dużo modelek i modeli, to i dużo zdjęć sytuacyjnych pstrykanych komórą. Jakość taka sobie, ale za to jaka bogata treść! Oglądajcie i komentujcie spokojnie, klasówki z tego nie będzie (chyba że bardzo mnie prosicie, to mogę się zastanowić. Ewentualnie.). 

1. Znalazłam, chuchnęłam - oczekuję przypływu gotówki! :)
2. Zmiana pościeli ze Stefanią Bąbel Kiełbasą jako pomocnicą. :)
3. Jw.
4. Nie ma to jak świeżutka, pachnąca pościelka. Nno!
5. Jw.
6. Jw. Kocham ją.
7. Jw.
8. Jw.
9. Próby odpowiadania na komentarze ze Stefką kolankową. 
10. Amisia jeszcze w starej pościeli. Kocham ją (Amisię, nie pościel). 
11. Scenka żebracza. 
12. Jw.
13. Jw.
14. Jw.
15. Jw.
16. Która chciałaby mieć takie loki jak R. na d.?
17. Okład z kotów. 
18. Jw.
19. Jw.
20. Zabawa.
21. Wampiros Hokusor. 
22. Wieczór z filmem. 
23. Jw. (MCO to dopiero ma hopla na punkcie HP)
24. Jego też kocham. Boszsze! Jaka ja jestem kochliwa!
25. Nówka nieśmigana. Zjawiskowa! I miła, choć boi się bardzo, biedna robaczka. 
26. Przywiozłam z Gaju przedwczoraj.
27. U weta niespodzianki: pchły, złamany ząbek (mleczny)
i stan zapalny przy dziąśle, zatkany nosek.
Antybiotyk, odpchlenie, odrobaczenie. :(
Taki Wałkowy brat (w innym kolorze) czekał na swoją kolej do weta. Słodziak. 

I co powiecie? 


PODPIS

A rok temu Za Moimi Drzwiami: Bracia Działkulińscy.




56 komentarzy:

  1. A co mamy powiedziec? Tez kochamy, choc niby nie nasze, ale przeciez wszystkie sa nasze. :)))
    I jakos dziwnym zbiegiem okolicznosci zdjecia koteckow i pieseckow chyba nigdy sie nie znudza, co najmniej mnie, ale pewnie i innym.
    Tez mam loczki na glowie, jak R na d, ale musze przyznac, ze do ich ladnosci moim troche brakuje. :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Towarzystwo liczne i przemile...moim faworytem jest Rufi bo mi przypomina mego Huli ' ego, ktora juz poszedl za tecze. Na puszek koci jestem diabelsko uczulona, wiec tylko moge z daleka...lubie bardzo twoje posty

    OdpowiedzUsuń
  3. Nooo,fajnie tak od rana patrzeć na Twoje milości!:)
    Się nie dmucha na groszaka bo...można wydmuchać"szczęście"znaczy:dopływ gotówki:)
    Jaka Stefcia żebrząca jest malutka przy takowej Amisi:)
    Mam wrażenie,że koty bez"papierów"są bardziej łase na kontakt z człowiekiem?:)
    Nowa też się ciekawie zapowiada:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, tego nie widać, gdy Stecia jest sama, a ona jest malutka. :)

      Usuń
    2. A o groszaku nie wiedziałam, qrza twarz!

      Usuń
  4. Sceny żebracze, wampirosy, jakoweś okłady / obleganie, sceny łóżkowe (ekhem...) i cała scenografia - jak spektakl Teatru Telewizji.

    A Nowiusia jest śliczniusia :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale miłości masz w tym domu... jest co kochać i jest dla kogo żyć - To wazne. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozczuliłam się i zdziecinniałam po obejrzeniu tegoż odcinka, ale zdanie o urodzie Nowiusi podtrzymuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. No powiem 1. Bardzo ladna posciel 2. Amisia cudo:):) 3.Stefka jest przeslodka 4. Jakos nie zwrocilam do tej pory uwagi, ze Amisia jest tak duzo wieksza od Stefki 5.Hoki chyba jest troche zazdrosny o Stefke i jej milosc do TCO:):) 6. Czekam na nowy post z nowym nabytkiem:):)A z L

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdzie nie spojrzeć koty a nawet pies!:)))

    Nowinka spłoszona biedulka, wszystkiego najlepszego dla niej!

    OdpowiedzUsuń
  9. No cóż... Piękna codzienność! :))))
    Zawsze chciałam mieć takie loczki!
    A nowa piękność jest prześliczna :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ...no to żeś zaszalała na całego, tyle fotek, tyle wrażeń. A jeszcze sobie popatrzę...

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepiękna jest Gaja z Gaju :))
    Rezydenci wszyscy do schrupania, zacałowania, kochania :)))
    Loczki Rufusia do d..pce też cudne, nawet bardzo bardzo :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Nnoo się dzieje ,wszystkie seriale się chowają .I sceny łóżkowe i szczypta horroru (u weta)i miłość ,miłość .Pięknie zaczynać dzień z Wami .:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pisanie komentarzy z kotem na kolanach - normalka. Takie loczki zawsze chciałam mieć, ale na głowie.
    Cały inwentarz futerkowy do kochania, głaskania, przytulania itd.......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cały dzień śmieję się z tego "Takie loczki zawsze chciałam mieć, ale na głowie."

      Wiesz, Ewo, dziwię ci się :)))

      Usuń
  14. Dobre seriale w telewizorni tak oglądam jak TCO z Hokusem w ramionach. :) A wszystkie zdjęcia raz jeszcze obejrzeć trzeba tam gdzie bliskość i czułość najbardziej warto, na cały dzień zastrzyk witaminy M.
    Gosiu znalazł mój w swoim aparacie ba nawet w komórce też - rysunek. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ależ masz bogactwo stworzeń do kochania, ale najbardziej podobają mi się loki na Rufikowej pupie, uwielbiam jak majatają się u psa kiedy idzie, zawsze są takie gęste, cudo :) Marysia

    OdpowiedzUsuń
  16. kiedy pojawił sie u nas Heniek...nie idzie niczego zrobić bez jego udziału-w sobotę pomagał też przy zmianie pościeli...i oczywiście pierwszy ją wypróbował...dziś obudziłam sie w nocy z kocią łapą w oku i całą resztą korpusu na głowie-wiadomo Henio lgnie do człowieków:))

    OdpowiedzUsuń
  17. Najpierw powiem, żem też kochliwa ! I swoje i nie swoje. I Twoje wszystkie ! Czylim kochliwa straszelnie ! Po drugie, a propo loków - a i owszem, bardzo porządane, aczkolwiek niekoniecznie na d. (omamuniu jaki Rufik zalotny :) Nówka nieśmigana oczywiście cudna. Ma fajny, ciemny, przydymiony kolor. Co by tu jeszcze... ?
    Słonka takiego, jak u mnie !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że nówka zostanie... Nówką już na stałe, czyli na czas pobytu u mnie. :)

      Usuń
  18. Śliczne wszystkie! I jak tu nie kochać:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja to już nie wiem, co gadać. Bo śliczne, cudne, kochane, wzruszające - ile można? Co one mają z tą pościelą? Czajnika muszę zamykać na okoliczność wymiany tejże. Nowinka (Nowelka?) śliczności. Niech mnie kto pokaże brzydkiego kota - to ja jemu konia z rzędem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pacz, bo Kretowata znajdzie i ubrzydzi, bo, konia z rzędem nie odpuści :)

      Usuń
    2. Widzisz, Hana! Nie myślisz, niech no ta Kretowata się nie dowie...

      Koteczka Nówka, Nowinka, Nowalijka, Nowa. Jupi! Ładnie :)

      Usuń
  20. Śliczne są szfystkie :))
    Póki co to znajduję głównie grosze ;) Dobre i to, bo czasem tego jednego brakuje przy kasie hrehrehre .....

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja powiem, że kocham Was wszystkich i łysych i w lokach i pościelolubnych i napodłogowych i naramiennych i nakolankowych i starych i nowych (śliczna panna dymna)

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudne wszystkie:) Kocham scenki zebracze!

    OdpowiedzUsuń
  23. Jasne że chciałabym takie loki, ale nie na dupce, jeśli można :-))
    No kochliwa jesteś, ale jak ich tu nie kochać? No jak, pytam? Felcia włazi na twarz, nie daje pisać :-) Wciąż nie umie miaukać, tylko robi takie cichutkie "aaa", Gucio czeka uprzejmie, aż gdzieś się ułoży na mnie i wtedy zajmuje wolne miejsce, np. na nogach. Jak ja mogłam żyć bez kotów....

    OdpowiedzUsuń
  24. I proszę więcej takich postów, koty, koty i koty raz jeszcze :-)
    chociaż reportaż z randewu też był niezły :-) no i komiksy, taaak, komiksy fajne :-) no i nowineczka śliczniutka, do schrupania po prostu...

    OdpowiedzUsuń
  25. W takim otoczeniu ani jesień, ani nawet zima nie straszna:)
    Nowy nabytek śliczniutki, ale taka bidulka smutniasta...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smutnaista, bo to pierwsze chwile w niewoli. Ale już robi szybciutkie postępy. Kochana kociuńka.

      Usuń
  26. Takie loki na dupci to jest to!!!!
    Miłego, ;)\P.S.
    To "nowe" ma ciekawe umaszczenie, ale dolegliwości mało ciekawe;)))

    OdpowiedzUsuń
  27. A ja się pytam, dlaczego nie mam czasu czytać i oglądać, co? Jeju! Mimo wszystko obejrzałam, i przeczytałam - bo mało. ;)

    Z pościelą mam tak samo - te cholery uwielbiają świeżutkie posłanie. I chyba najbardziej im pasuje wejść tam prosto z ogrodu - z rosy lub błotka. :]
    I jeszcze pragnę dodać, że ujął mnie "uśmiech" Wampirosa. Żebractwo też. :) No i Stefka - jaka ona piękna się porobiła. Jak ją sobie przypominam z lipca, to widzę wielką odmianę.
    Aha, i te loczki, ach, te loczki! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Wałkowy brat to też brat Malina - obaj mają zawiniątko na przednich łapkach, tyle że na różnych. Słodziaki.

      Usuń
    2. Jolka, wspólne powlekanie pościeli znoszę z honorem i godnościom osobistom. Nosz kurna nerw mię szarpie, jak ta małpa czatuje ( a niby śpi, i nic a nic nie widzi i słyszy), kiedy wyczyszczę kuwetę. I niby to wcale się nie śpiesząc, oczywiście zupełnie przypadkiem natychmiast ją zanieczyszcza. No nie ma na to siły .

      Usuń
    3. Może trzeba ją zatkać tę maupę, niech się uczy wstrzemięźliwości!

      Usuń
  28. A masz rację Stefania, tak, jakoś chyta za serce, nawet ze zdjęć. Mając takie okłady reumatyzm Ci nie grodzi:)))

    OdpowiedzUsuń
  29. nuuudy.. :P
    taa.. świeża pościel natychmiast materializuje koty :)
    a Twoje rajstopy wychodzą cało z tego wspólnego polegiwania? bo moje nie.
    i wiklinowe wezgłowie wygląda na nietknięte pazurem.. jakim cudem? :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Wezgłowie i rajstopy GosiAnka na pewno posmarowała czymś obrzydliwym dla kotów. Albo są pod prądem.

    OdpowiedzUsuń
  31. Prawda ogólnie znana ,że pranie robi się po to ,żeby dogodzić kocim gustom ;))
    Spełniłam marzenie mamusi o córeczce z kręconymi włosami ,tylko w tej chwili nie jest to już burza loków ;) No i nigdy nie byłam blondyną ,jak Rufi :)) Na d. jestem ŁYSA ;))))

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie wiadomo któym zdjęciem się zachwycać najbardziej ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Obłożeni kotami ekstra foty ;)))
    Nówka dymna cudo ! :-)

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)