Poranki są już u nas zimne. Kiedy wychodzę z Fikunią na pierwszy w dniu spacer, jest parę minut po siódmej. Powietrze jest świeże, czyste i lekko mroźne. Wczoraj było tylko kilka stopni. Cieplejsza woda w rzece paruje i tworzy się istna bajka! Z tej baśniowej mgły wyłaniają się jak dobre duchy sylwetki mieszkańców tego miejsca.
To dom rodziny łabędzi, wielu kaczek i dwóch czapli siwych. Obserwuję je każdego dnia i myślę, że warto Wam pokazać ten spektakl. No to pokazuję! Zapraszam Was na poranny spacer.
Jakie fotogeniczne te młode łabędzie!
Musi być dużo zdjęć. Musi!
Znajdź szczegóły, którymi różnią się poniższe zdjęcia. :)
Proszę Państwa, na scenie pojawiają się nowi aktorzy.
Proszę zwrócić uwagę, jak pięknie lądują na wodzie...
Przed Państwem czapla siwa. Oklaski!
Oho! Fika zobaczyła kaczki na brzegu!
Pogoniła, a potem spotkała kolegę. :)
Ten post ukazuje się w godzinie mojego spaceru. Z wielkim prawdopodobieństwem dziś, właśnie w tej chwili, parę minut po siódmej, nad Odrą jest tak samo jak na tych zdjęciach.
A już dziś wieczorem zapraszam na wieczorny spacer z Fikunią. Pokażę Wam,- jak to wygląda o zmroku. Taki mam pomysł na niedzielę Za Moimi Drzwiami. Bądźcie! :***
Pierwsza?
OdpowiedzUsuńNo to lece czytac!
Tak zawziecie bilismy brawo na widok czapli, ze sie biedaczka sploszyla i uciekla. Przy czaplach to trza cichutko sie zakradac i zza krzaczka podgladac.
UsuńFajnej niedzieli i do wieczora! :)
Oj, bo to trzeba było cichutko klaskać, tak w wyobraźni! Patrzcie ją, czaplę siwą mi wypłoszyła, wrrrrrrrr!
UsuńKazalas, to bilim brawo. :)
UsuńOeju bendem druga? :)
OdpowiedzUsuńUrokliwe masz tam miejsca Gosiu.
Te łabędzie Gosiu w tych oparach to jak nie z tej ziemi, to jakbyś w niebie była :))) I po co ci tam jakieś morze ;)
OdpowiedzUsuńA wczorajsze klimaty spacerowe nie lepsiejsze??
UsuńBajecznie :) Takiej Odry nie znam. Ola L.
OdpowiedzUsuńOlu, znasz, to było w tym miejscu gdzie widziałyśmy się wczoraj. :)
UsuńWiem, skrót myślowy zastosowałam - nie znam Odry otulonej poranną mgłą :) A propos wczoraj - Fiśka jest faktycznie malutka, drobniutka. Niby piszesz o tym przy okazji zdjęć, ale dopiero teraz na własne oczy się przekonałam :)
UsuńRaczej takich wspaniałych spacerów porannych, gdzie indziej Fisia nie będzie miała.
OdpowiedzUsuńNad morzem miała, oj miała...
UsuńE tam. Z dworku nad morze 10 km. byłoby. A tu przy samym domu ma piękny park, gdzie na 1/2 można sobie wyskoczyć. No ale coś za coś. I tak z Wami wszędzie będzie miała fajnie.
UsuńGocha, jak patrzę na te zdjęcia, to sobie zaraz przypominam, jak to żeś się dwa razy wybrała nad morzem bez aparatu. I zaraz myślę, co Ty byś przy jego pomocy wtedy nawyczyniała. No ale może nie powinnam Cię rozdrażniać zanadto, więc jeszcze dodam, że to, co sfotografowałaś o świcie nad Odrą jest chyba jeszcze piękniejsze od tamtej plaży... Nadzwyczajne widowisko! Ja chcę nad Odrę o świcie!
OdpowiedzUsuńEch, rozdrażniłaś mnie, rozdrażniłaś... A nad Odrę zapraszam tylko haremu swojego nie zabierz! :P
Usuń:P
UsuńOjejujeju, łabondki jakie śliczne! Dawno nie widziałam takich szaraczków. Teraz mi spracowało, że tutaj, mimo mnogości jezior, mało jest łabędzi. Ciekawe dlaczego?
OdpowiedzUsuńNo a reszta, uch, jaka piękna!
Ale czy one przetrwają zimę? Nie mogę patrzeć na nie bez tego pytania w głowie...
UsuńO świcie?!!! I to jest chyba ważny powód nieposiadania psa:)))
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Wolisz spać niż zobaczyć takie cuda? I tak codziennie??:)
UsuńO mamuniu, jakie piękne zdjęcia. Serial łabądkowy - przeprzecudny !!! I te mgły ! I światło takie fanie rozproszone ! A ostatnie zdjęcie - jak pięknyobraz ! I wcale nie kicz, mimo łabądków !
OdpowiedzUsuńDzięki za piękny spacer, ja zwykle śpię o tej porze :)
OdpowiedzUsuńU mnie blogger dziś wariuje! A tak chcę napisać, że te łabędzie we mgle muszą być z bajki. To zaczarowani bracia:) Ja zazwyczaj o tej porze nie śpię, ale nie mam psa:( Wprawdzie do rzeki mam niedaleko, ale przez las... Chyba muszę wyemigrować:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za taki piękny spacer! Tęsknię za dużą wodą ...
OdpowiedzUsuńMgła zawsze wygląda magicznie, a już w połączeniu z drzewami, mostem,i te łabędzie,ach, bardzo , bardzo bardzoooo ladne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńMagiczny, tajemniczy klimat ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie tam nad Odrą :) I te błyski na wodzie ....
OdpowiedzUsuńDzisiaj natomiast, widzialam w Kaliszu kandydata na Fikusiowego chłopaka ;) Bardzo ruchliwy był, zdążyłam mu jedną fotkę dyskretnie i z odległości zrobić :)
Uwielbiam mgłę, jest w niej jakaś magia.
OdpowiedzUsuńjak mgliście, poczułam jakbym zdjęcia z nierealne krainy oglądała :)
OdpowiedzUsuńabsolutne piękno! przyroda i zdjęcia! będę tu wracać :))
OdpowiedzUsuńtempo giusto