Strony

piątek, 27 lutego 2015

Kordula. Los tak chciał.

Pomagam w osiedlowej, społecznej akcji sterylizacji kotów na wrocławskim Gaju. Pisałam już o tym kilkakrotnie. Stamtąd pochodzi np. Cynamon, piękny rudzielec, i Gaja - cudna dymka. 
Tym razem, między innymi, złapał się do klatki kotek. Odebrałam go jako kocurka, "bo tak mu z pyszczka patrzy chłopakiem", a okazał się kotką, i to na dodatek w początkowej ciąży. Na przełomie marca i kwietnia na tym wrocławskim blokowisku pojawiłyby się kolejne bezdomne kocięta. 
Nie pojawią się. Koteczka jest już po zabiegu, zniosła go świetnie i miałam ją za kilka dni odwieźć na jej miejsce bytowania, ale...
Popatrzyła na mnie tymi oczami...
Wydała mi się tak krucha i delikatna...
Wyobraziłam ją sobie błąkającą się po piwnicach...
I tak się nakręcałam w tej wizji, a ona tak patrzyła i patrzyła...


No i zdecydowaliśmy z MCO, że na próbę zostanie. Hm. 
Nie wiem, czy to dobra decyzja. Trzy dziki w domu to jednak może być za duże wyzwanie.
Na razie kicia odwdzięcza się za ten poryw serca, demolując mi koci pokój i zachowując się skandalicznie. Zaczynam obawiać się, że zostawienie jej to błąd. 

Zobaczę jeszcze przez chwilę, czy się uspokoi, no i czy dogada się z Zulą i Psotką, bo na razie to też jej nie wychodzi. 
Dam jej jeszcze trochę czasu. Tymczasem, tak czy siak, kotka powinna się jakoś nazywać. 
Zastanawiając się nad imieniem dla niej, zajrzałam do książeczki, którą dostałam niedawno od Viki. 
Kotka przyjechała 24 lutego, a więc:





No tak! Dobrze widzicie! Los chce, aby nazywała się Kordula. :)

Moim zdaniem to Kordula - wypisz wymaluj.


Czyż nie?

PODPIS

Wierszyk od Luny dla Kordi:

Korduleczka to jest kicia
Co poznała nieco życia.
Teraz siedzi w pokoiku, 
skacze po stołku i stoliku.
Nieco nerwy ją ponoszą,
Oczy o swobodę proszą.
Ona nie rozumie, nie wie
Że tu dobrze jej jak w niebie.
Oby spokój odnalazła,
By obawa z niej wylazła.
Bo to kotek kolankowy,
Będzie kiedyś i mruczankowy.
Tego wszyscy Ci życzymy
I do serc naszych tulimy.

Dziękujemy!

93 komentarze:

  1. O matko, jakie spojrzenie, chyba niezla gagatka:) Ale sliczna:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kordula to niesamowite imię! Kojarzy mi się od razu z "Domem duchów" Isabelle Allende. Kocham tę ksiazkę.Tamta Kordula była niezwykła, obdarzoną parapsychologicznymi zdolnościami osoba o niesamowicie silnym charakterze, dobrym sercu i magnetycznym spojrzeniu. Twoja kiciunia też wpatruje się jakby chciała nas zaczarować! Ależ z niej Kordula!:-))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Olu. Nie znałam żadnej Korduli, czy to w rzeczywistości, czy w literaturze. Teraz wiem, że moja Kordi ma idealne odwzorowanie w tej bohaterce powieści Allende.

      Usuń
    2. Ale tam była Ferula... w "Domu dusz" znaczy.

      Usuń
    3. Oj tam, oj tam! Brzmi podobnie. :)

      Usuń
    4. Może i plamę, ale za to jak mi na rękę! Kordusia zostanie przy swoim imieniu. :)

      Usuń
  3. śliczna krówka :)...na pewno zmądrzeje i nie zaprzepaści swojej szansy .
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  4. Może jakieś sympatyczniejsze? Jak ma się do niego dostosować to demolki ciąg dalszy będzie. ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Barbarko, czy może być coś sympatyczniejszego niż Serduszko?
      Pochodzenie i znaczenie imienia Kordula
      Jest to imię żeńskie pochodzenia łacińskiego, a oznacza: serce, serduszko. W Polsce notowane od XV wieku.

      Spokojnie, to tylko tymczasowo!

      Usuń
    2. Rozumiem co znaczy ale nie brzmi :)
      Znowu kocia w typie mojej Zosienki, trzymam kciuki za jej oswojenie.

      Usuń
  5. Jesusmaria! Takie eteryczne stworzenie i... KORDULA ! Ja sie nie dziwie, ze demoluje chalupe, tez bym to robila, gdybys odwazyla sie nazwac mnie K...... nawet przez klawiature przejsc mi to nie chce.
    Dawaj, mala, zrob z domu ruine, dopoki cie nie przechrzcza!!! :))))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam podobne zdanie:))
      Jakby sie nazywala jakos slodko i dziewczeco Lila albo Florcia moze by jej przeszlo....;))

      Usuń
    2. Dziewczyny, zobaczycie, że się przyzwyczaicie! Już jutro imię Kordula wyda wam się piękne! Kordusia, Kordi, Korduleczka :))))))))))

      W różnych krajach to imię też występuje:
      Odpowiedniki imienia Kordula w różnych językach
      czeski — Kordula
      niemiecki — Cordula
      język rosyjski — Кордула
      włoski — Cordula

      Usuń
    3. Kord to karabin maszynowy. Rosyjski. To nie może brzmieć słodko i dziewczęco :)))))

      Usuń
    4. Hahaha! Dziekujemy za wsparcie Barbarko;)

      Usuń
    5. Dziewczyny, dla Was może być Ulą. Ten kord pozostanie niemy, ale ja się założę, że pokochacie to imię. :)))))))))

      Usuń
    6. Kordula jak Ida dzieli ludzi. Jednym się podoba, a innym absolutnie. :)

      Usuń
  6. spojrzenie cudne...ale i pełne mordu:)))))))))))))))) cudna nad wyraz:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie podobnie do Pantery to imię jakoś nie leży w ustach. Takie ciężkie i "rdulowate". Poza tym nie mam pojęcia co to słowo oznacza. Kicia śliczna, taka mini Balbinka trochę. Ale może ona tęskni do swojego rewiru - może ma tam rodzeństwo z którym tworzą kocie stado. Niektóre koty jak i ludzie do domowego życia się nie przekonują wolą swobodę z jej wszelkimi niepewnościami.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luno, naprawdę daj temu imieniu czas! Ono zyskuje po przyzwyczajeniu się, a znaczy Serce - pięknie!

      Kochana, popatrz i, Cynamon, i Gaja też mieli rodzeństwo na tym osiedlu, a nawet mamusię i pewnie tatusia, a jednak ich życie tam to nie bajka. Jest na Gaju sporo ludzi, którzy koty karmią, ale też sporo którym to przeszkadza. Cynamon i Gaja mają już swoje domy, opieką, sytość i bezpieczeństwo, a te inne z rodzeństwa już i tak nie trzymają się razem, bo mamusia zaraz będzie miała kolejny miot i one pójdą w odstawkę (jeśli już dawno nie poszły). Poza tym wiadomo: pchły, robale...
      Kordulka ma swoją szansę, ale nie muszę o nią walczyć tak do końca, bo ona ma gdzie wrócić. Zobaczymy. Urzekła mnie. To młoda koteczka. Chciałabym jej pomóc.

      Usuń
    2. Doskonale Cię rozumiem i mam nadzieję, że się oswoi i pokocha kolana. Ale nie można wykluczyć, że jednak będzie dzikusem do końca. Trzymam kciuki za Ten karabin i niech będzie Kordula.

      Usuń
  8. Jako "niekociara" może nie powinnam się wtrącać - ale Kordula to takie twarde, mało kocie imię.Już prędzej mogłaby być Kordelia (zdaniem Ani z Z.W. było to wielce romantyczne imię;) - mogą być wtedy jeszcze dwa warianty tego imienia- Delia lub króciutkie- Deli. A tak ogólnie kiedys gdzieś wyczytałam ,że imiona zwierzaków powinny być dwusylabowe- po prostu wtedy zwierzę łatwiej się do swego imienia przyzwyczaja a i właścicielowi łatwiej wołać "dwusylabowo" niż 3 lub 4- sylabowo.
    Miłego,;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
    2. Anabell, właściciel nada jej takie imię jakie zachce! Dla mnie ona już jest Kordulką i osobiście jestem już zachwycona tym imieniem. :)

      Przeczytałam o nim:
      Wibrację imienia Kordula charakteryzuje ogromny entuzjazm i zapał w codziennym działaniu. Nosząc je, jest się wielkim orędownikiem szczerości.

      Usuń
  9. Też mi się nie podoba... Powinna mieć na imię Zuzia, bo ma oczy jak 5zł ;) jak w tej piosence ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magdo, Zuzia to strasznie popularne imię dla kotki i suczki! A mnie się marzy coś, wobec czego, nikt nie pozostanie obojętny. Udało się! :)

      Usuń
  10. Oooo, Kordula to piękne imię. Takie szlechetne i swojskie jednocześnie. No i dość ważne ) W " Chłopah" opisany jest jarmark odbywający się w dniu św. Korduli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) Dzięki! Zobacz co pisze o tym imieniu imiennik.
      "Uczuciowość i emocjonalność:
      Kordula nie hamuje uczuć i emocji."

      To prawda! Nie hamuje! Demoluje pokój (już dziś mniej, he he). :))

      Usuń
  11. Sprawia wrażenie bardzo wystraszonej.
    Mi pasuje do niej Rzepka. Jest czarna, ostra i ma takie okrągłe oczyska.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest wystraszona. Bidulka. To młoda koteczka, nie ma roku. Nie wie ci ją spotkało. Zdaje się, ze ci z Gaju to niezłe gagatki. Cynamon wyrwał aż kinkiet ze ściany tak skakał, za to teraz jest pieszczochem swojej pani. :)

      Usuń
  12. I zapomniałam dodać, że to imię z łacińskim rdzeniem - cor kojarzy się z sercem. Kordula - seduszko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W związku z tym nazwałabym ją Serdulcia.

      Usuń
    2. To może Serdelka, skoro Stefka jest Kiełbaska. :D

      Usuń
  13. Fajne imię :) Zazdroszczę odwagi!! Ja ciągle szukam, skontaktowałam się z lokalną fundacją na rzecz kotów, wysłałam im zgłoszenie. Jeszcze kilka ogłoszeń dowieszę, odwiedzę lokalnego wetka (choć z tego co wiem jest to raczej pseudowetek, co to lubi usypiać zwierzaki), może się coś ruszy!! Przeglądam też strony schronisk, wszystkie portale sprzedażowe, może ktoś znalazł?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi smutno z powodu Twojego kotka i kotka Twojej mamy. :((((
      To okropne chwile...

      Usuń
    2. Nikt nie dzwoni, nikt kotów nie widział, wołam co dzień, chodzę na spacery, budzę się w nocy i też wołałam. Na razie cisza.

      Usuń
    3. Tak okropnie mi przykro. :(((( Współczuję ci, znam ten okropny strach i ból.

      Usuń
  14. Istotnie, mimo źródłosłowu łacińskiego przywołującego skojarzenia z sercem (jak już napisała Tiya_Anka) imię brzmi niekocio, jakoś do niej nie pasuje. A kotka ładniutka; ciekawe, czy się oswoi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ninko, pasuje czy nie wierszyk przyda się! :))

      Usuń
    2. Przeczytałam komentarze jeszcze raz i Twoje na nie odpowiedzi, i wiesz, to prawda: już się przyzwyczaiłam! O wierszyku pomyślę, pewnie jeszcze będziesz pisała o tych kotkach, więc coś mnie zainspiruje :)))

      Usuń
  15. Zabójcza piękność , a spojrzenie powala :)))
    Kciuki za oswajanie !

    OdpowiedzUsuń
  16. Oko zabójcze :-D!
    Zastanawiam się, jak ona dała się zapakować do transportera??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie wolontariuszki z Gaju które starają się ograniczyć populację bezdomnych kotów na osiedlu złapały ją do kalki łapki, a potem bez większego problemu przełożyły do transporterka.

      Usuń
  17. Oczki jeszcze przerażone u Kordulki, ale lepiej na oswojenie trafić nie mogła. Będę sledziła jej los.

    Pozdrawiam. zuza

    OdpowiedzUsuń
  18. no to macie teraz "ciężki orzech do zgryzienia"! może jednak się uspokoi, jak przestanie się bać?

    OdpowiedzUsuń
  19. Ach, łobuzica! Typ władczyni. Musi zostać :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Względem imienia mam odezwę do tych osób, którym się nie podoba: nie dramatyzujmy, kochani! Ja też w pierwszej chwili zareagowałam podobnie. Nawet sugerowałam Gosi, że już lepsze to drugie imię występujące tego samego dnia, czyli Brunet. I nie ma znaczenia, że to dziewczynka. ;) Jednak od wczoraj (bo to wczoraj miałam ten przeciek) już się przyzwyczaiłam, oswoiłam i nawet polubiłam to imię. A jeszcze z takim serdecznym (patrz wyżej Tiya_Anka) uzasadnieniem - nic mi już nie stoi na przeszkodzie w głowie. :D Wygląda na to, że Gocha jednak wie, co robi. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jeszcze ten Dom duchów wyżej przywołany prze Olgę! Ja tam nie zgłaszam już żadnych zastrzeżeń. :)

      Usuń
    2. i ja się zgadzam, nie ma co dramatyzować, zwłaszcza, ze są jeszcze zdrobnienia -Kordulcia, Kordulka, Kordulencja- dostojnie, itd :)
      Mam nadzieję, że kicia nie odrzuci swojej życiowej szansy :)

      Usuń
    3. Jolu, dziękuję! Mnie się podoba z każdą chwilą bardziej, ale przecież to imię tymczasowe, więc nie ma co przywiązywać do niego wagi. W każdym razie Kordula jest tylko jedna i to jest wielki atut!

      Usuń
    4. Viki:
      Kordulka, Kordusia, Kordulcia, Kordulinia, Kordulinka, Kordulenia, Korduśka, Kordunia, Korduńka, Kordi, Kordeczka. :)

      Usuń
    5. Haha, racja :) To nie pozostało nam nic innego jak przeczytać tę książkę :)

      Usuń
    6. Ale, ale, w Domu dusz jest Ferula, a nie Kordula. To może Ferulka? Z niczym się nie kojarzy...

      Usuń
    7. Dajmy czasowi czas - jak to się mówi. Uklepie się, co ma się uklepać. :)

      Usuń
  21. Imię idealne ! Każda Kordula ma przecież piękne okrągłe oczy o barwie bursztynu i co najmniej jedną plamkę przy nosku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. ta plamka jest jak pieprzyk na policzku MM. :)

      Usuń
  22. Odpowiedzi
    1. I dlatego Kordulka będzie nosiła przydomek (nadany jej przez moją Kasię) OCZKO.
      Kordula Oczko.

      :)

      Usuń
  23. Kordula wypisz wymaluj. Ojtam ojtam, dom Ci demoluje, ja już od ponad dwóch lat mam codziennie demolowany przez Miguśkę i jak wstaję rano to domu nie poznaję, nawet dywany pozwijane :-))) Śliczna koteczka w każdym razie. Teraz to masz potrójne wyzwanie... Myślę że Ci się uda, przecież jesteś Gosianka Wrocławianka! ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie wiem... Z tej Korduli to jest niezłe ziółko. Zobacz co o niej przeczytałam.
      "Seksualność i zmysłowość:
      W sypialni Kordula jest nie do zdarcia, preferuje szybki i odważny seks."

      :))))))))))

      Usuń
    2. To uważaj żeby Ci Hokusa nie uwiodła, hahaha!

      Usuń
    3. :) Jeszcze odpowiedz mi na wczorajsze pytanie. :)

      Usuń
  24. Korducha.;)
    Trzymam kciuki, żeby nie nadwyrężyła Waszej cierpliwości i dała się oswoić jak najszybciej.:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Kordula oczy ma jak złotówki:)))
    Szkoda, ze jestem alergik, wzięłabym, ale trudno;(

    OdpowiedzUsuń
  26. Mnie się to imię podoba :) Biedulka - Kordulka, wystraszona jak nie wiem co, ale za kilka dni sytuacja się pewnie zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Piękna i powabna kocinka, najlepszego dla niej.Jeszcze nie wie, ze jest pod doskonałą opieką!

    OdpowiedzUsuń
  28. W styczniu w Polsce było 457 Kordul :) - http://zdrobnienia.pl/kordula.htm

    OdpowiedzUsuń
  29. a wiesz, widziałem kiedyś czechosłowacką jeszcze komedię, której bohaterka też tak miała na imię - wypisz wymaluj :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Śliczna Kordula jest :)!... Oby dziewczyny się dogadały :)!

    OdpowiedzUsuń
  31. Korduleczka to jest kicia
    Co poznała nieco życia.
    Teraz siedzi w pokoiku,
    skacze po stołku i stoliku.
    Nieco nerwy ją ponoszą,
    Oczy o swobodę proszą.
    Ona nie rozumie, nie wie
    Że tu dobrze jej jak w niebie.
    Oby spokój odnalazła,
    By obawa z niej wylazła.
    Bo to kotek kolankowy,
    Będzie kiedyś i mruczankowy.
    Tego wszyscy Ci życzymy
    I do serc naszych tulimy.

    OdpowiedzUsuń
  32. Kordula czyli po prosty Ula i tego się będę trzymać :))) Jej oczy szeroko i uważnie patrzą na człowieka ,czy można mu zaufać .
    Może zaufa . Oby :)))

    OdpowiedzUsuń
  33. Piękna kicia a te oczyska...
    A ja o włos "uniknęłam" przygarnięcia chorego Kocurka na DS... Jednak po rozmowie z naszą wetką uznałyśmy, że kocurek jest zbyt duzym zagrożeniem dla dziewczyn...
    Gosiu - zaraziłaś mnie :) :) :)

    Mysza też zachowuje się skandalicznie ale decyzja zostawienia jej to była zdecydowanie dobra decyzja ;-)))
    Gadzina wredna wlazła mi w serducho prawie tak jak Venus ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na DS? Chyba na DT? Tak czy siak nie szalej, kochana! :)

      Usuń
    2. No tak... rozpędziłam się ;-))) kocurek tymczasowo miał z nami zamiedzkać ;-)))

      Usuń
  34. To z pewnością Kordula. Wielkooka.

    OdpowiedzUsuń
  35. To Strach ma wielkie oczy, a nie Kordulka. Za dwa tygodnie Strach sobie pójdzie i zobaczymy prawdziwą Kordulkę, czego jej i wszystkim życzę.

    Olo

    OdpowiedzUsuń
  36. Pewnnie, ze Kordula bo spojrzenie chwyta za serce, a stad to imie;)

    A tu inna Kordula:)
    https://www.youtube.com/watch?v=Mv47a4dbtQc

    OdpowiedzUsuń
  37. Gosiu ona jest piękna! Niech tylko przestanie się bać... A Kordula do niej pasuje :) Fajną masz tą książeczkę - ja "swojej" małej ciągle nie nazwałam, jakbym wiedziała, że masz taki skarb to bym Cię zapytała jak jej na imię ;). Ale jutro ma iść do swojego stałego domku. I cieszę się i smutno mi.... to nasz pierwszy raz... u wetki czeka jej matka. Pani doktor uważa, że to dzik dziki i lepiej jej będzie dalej na wolności. Ja bym jednak chciała spróbować ją "uczłowieczyć"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawo, Oleno! Gratuluję ci udanej akcji ratunkowej. :) Sama nie wiem co ci doradzić z kotką matką. Jeśli ma ją kto dokarmiać to może warto ją zabezpieczyć pp. pchłowo i wypuścić. A może będzie z niej druga Stefcia? Musisz sama to wyczuć. Powodzenia!

      Usuń
    2. Mała dostała imię Krysia i już zawojowała mieszkanie i serducha swojego nowego personelu :)
      A z matką posiedzę parę dni i zobaczymy... wetka mówiła, że jak jej robiła strylkę to aż ją zadziwiały jej fałdy tłuszczu! Czyli dokarmiaczy jakichś miała.

      Usuń
  38. Czemu słowa Oskara Wildea zostały skasowane ? Przecież prawdę powiedział.

    Zadziwiona Iza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Izo, ponieważ się nie podpisałaś i ja nie byłam pewna czy nie jest złośliwość w kierunku Anabel.

      Usuń
    2. Dzięki. Nie, to napewno nie była złośliwość. Byłam tylko poruszona, że na tak Wspaniałym Blogu wypowiada się osoba nie lubiąca kotów. Napewno nigdy kota nie miała, albo lubi dominować nad każdym zwierzęciem / to też znzna opinia, nie tylko moja /. A z kotem tak się nie da.
      Oceniam ludzi, po ich stosunku do zwierząt. Iza

      Usuń
    3. Dla każdego jest tu miejsce, chodzi o wydźwięk, o spokój i kulturę.
      Podpisuj się, proszę, zawsze to jest zobowiązujące i dla mnie milsze, niż zastanawianie się co anonim miał na myśli. A może założysz sobie stały nick?

      Usuń
  39. Jaka fajna książeczka :)
    Ma jakiś tytuł, da się ją nabyć gdzieś? :)

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)