Strony

środa, 12 lutego 2014

Efekty świetlne i zwiastun filmowy

Odkąd prowadzę blog, oczy i uszy mam otwarte na różne pojawiające się wokół, często niespodziewanie, atrakcje i ciekawostki, które dzieją się codziennie i na które normalnie nie zwracałabym uwagi. To jest pozytywna strona blogowego medalu. 
Nie zdziwi Was więc, że nawet biorąc kąpiel w wannie, nie przepuszczę okazji, aby uwiecznić na zdjęciach efekt, jaki przypadkiem dostrzegłam. Nie chodzi mi o ilość wody wypartej przez ciało, bo to nie jest śmieszne ani miłe, ale o inny efekt - świetlny. Zobaczcie. :)









Cóż to takiego? Ktoś zgadł? Odsłaniam kulisy wannowej sesji zdjęciowej. :)



:))

Przy okazji odpowiedzcie mi, proszę, na pytanie, czy lepiej ogląda się Wam zdjęcia małe, czy duże.
Czyli takie jak poniżej czy powyżej tego tekstu? Zawsze mam z tym kłopot.


Wczorajsza akcja zakończyła się sukcesem. Złapana została ostatnia z kotek i jeden kocurek. Kocurek jest już po zabiegu i wraca na działki, a koteczka dziś będzie miała ten ciężki dzień.

PODPIS

A co czeka Was w przyszłości Za Moimi Drzwiami? Proszszsz:



Kotoszczot już kiedyś był ZMD. TU (klik).



100 komentarzy:

  1. Efekty świetlne fajne:) Film extra - to kotoszczot czy "Jack Strong"? GosiAnka WrocŁawianka czy Pasikowski? :):):) Agnieszka z Lublina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie porownuj, prosze, porzadnego kota do kanalii i zdrajcy narodu, chocby w imie najlepszych intencji, a w gruncie rzeczy sprzedawczyka za dolary.

      Usuń
    2. Aniu, tu nie chodzi o dyskusję polityczną, ani o osądzanie kogokolwiek. To lekki post. Porównanie Agnieszki dotyczy konwencji filmu. Wyluzuj, proszę.

      Usuń
    3. Przepraszam, to miał być żart, jeżeli nie trafiony, to jeszcze raz przepraszam. A z L

      Usuń
    4. Absolutnie nie masz powodu do przeprosin! Odebrałam to jako żart i to bardzo trafiony. :)

      Usuń
    5. Gosiu, jestem wyjatkowo uczulona na kanalie, wiec i zart odebralam nie tak. Najdalsza jestem od rozpetywania dyskusji politycznych na cudzych blogach, ale porownanie bylo tak niefortunne, ze sklonilo mnie do wyrazenia opinii.
      Niechby byl James Bond, nie pisnelabym slowa. ;)

      Usuń
    6. Zależy mi, aby każdy czuł się na moim blogu bezpiecznie, więc będę wdzięczna Tobie i innym za wzięcie tego pod uwagę.
      Buziaki :)

      Usuń
    7. Czyzbys sugerowala, ze przez wyrazenie wlasnej opinii, zagrozilam bezpieczenstwu na Twoim blogu?

      Usuń
    8. Zobacz jak poczuła się Agnieszka. Naprawdę nie czujesz, że przesadziłaś? Gdybyśmy tu dyskutowali o postaci "Jack Strong" Twoja opinia byłaby na miejscu, ale przecież Agnieszce chodziło o to, że Jack Strong = to szpieg, i nic poza tym.
      Bezpieczeństwo komentujących polega na tym, że nikt na nich nie napada z powodu swoich poglądów i dlatego, mam nadzieję, czują się tu dobrze. Tak bym chciała aby tu było. Mam nadzieję, że to rozumiesz.

      Usuń
  2. Aniu ,dziecko....do łazienki z aparatem...toż to na jakąś sesję...psychologiczna się nadaje:)))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z telefonem. Też się nadaje?
      Zwiastun widziała??

      Usuń
    2. też to chciałam;-) kompieszsie z aparatę? O_O
      Z telefonem to też zuo, mój po zaparowaniu nie działa... ale może dlatego, że jest potłuczony;-p
      Duże zdjęcia są fajniejsze.

      Usuń
    3. Megi, popatrz ile bym straciła, gdyby telefon nie leżał obok podczas kąpieli!
      Przezorny zawsze przygotowany! - pamiętasz to hasło?

      :)

      Usuń
    4. hihihi...ja zawsze mówię ,ze w centrali nie pracuje i nie wszędzie komóreczkę zabieram:)))))...jedna szara bidula w łepetynce musi wystarczyć:))....zwiastun widziałam....prawie hitchcock:)))))...a zdjęcia duże bo mam Qrzą ślepotę:)))

      Usuń
  3. Zdjęcia bardzo fajne, ale efekty w filmie jeszcze fajniejsze!!!
    Zdradzisz jak zrobiłaś te wstawki w filmie? :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to iMovie daje takie możliwości. Mam go w ajfonie. Pewnie jest 100 innych programów na różne nośniki, ale ich nie znam :(

      Usuń
  4. :)... Bardzo ciekawy efekt :).... Nie dziwię się, że robiłaś zdjęcia. Ja wolę duże formaty, jeżeli w poście to fotografia jest tematem.

    Filmik profesjonalny! Czekam na całość :D....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za odpowiedź na pytanie. :) Ja też wole duże.

      Usuń
  5. A jakby tak aparat Ci sie utopil? Albo zamoczyl? Lojezu, to by dopiero bylo!
    Ja od razu zgadlam, ze to mydlo.
    Sie przylaczam do Kasi i prosze uprzejmie o instrukcje do filmu. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sztuka wymaga poświęceń! :))
      Kasi odpowiedziałam, zobacz wyżej. :)

      Usuń
  6. Oh, Kayron! You are my hero!:)))))))))))))
    Świetny filmik! A zdjęcia lepiej mi się ogląda mniejsze (zawsze przecież można je powiększyć). Choć po namyśle stwierdzam, że nie w każdym przypadku. Jednak na ogół wolę mniejsze, bo łatwiej mi ocenić całość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pewnie zależy na jakim ekranie się je ogląda. Mnie na laptopie wydają się dobre te największe, a na stacjonarnym te same wyglądają mi na za duże.
      Ech!

      Usuń
    2. No, tak; ja oglądam na stacjonarnym.

      Usuń
  7. Wolę większe zdjęcia. Świetny efekt uzyskałaś i masz rację - od kiedy dołączyłam do Was też trochę inaczej patrzę. Filmik świetny, podkład muzyczny bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczysz, że ten proces się rozwija i będziesz zauważała nawet coraz więcej ciekawych tematów na posty. Ja tak wciąż mam. :)

      Usuń
    2. Właśnie mnie olśniło: Ewa ma blog! Dlaczego nikt mi nie powiedział? Gocha! Ty też, no! ;)

      Usuń
    3. Eee, bo ja taka więcej nieśmiała jestem. Zapraszam.
      ewgad55.blogspot.com

      Usuń
    4. Już tam zajrzałam, Ewo, ale z braku czasu tylko ciuteńkę. Ale jeszcze do Ciebie wrócę, i to jak najszybciej, żeby, póki jest niewiele wpisów, nie musieć potem nadrabiać zaległości jak na innych blogach. ;)

      Usuń
    5. Jolu, ja się dowiedziałam z komentarza u mnie na blogu, więc byłam pewna, że i Ty wiesz!

      Usuń
  8. Kotoszczot jedyny w swoim rodzaju :) i jak dziecko się bawi, aż mnie "uśmiechnął" ;) co do zdjęć to widać u mnie, że wolę małe, między dużymi czasem tekst się chowa i muszę się wracać! a i tal na końcu wszystkie serią oglądam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słusznie zauważyłaś! On się śmiał całym sobą, miał wspaniały humor, bo... nie ma już Młodego, a Hokus pojechał na kilka dni na wieś. :(((

      Usuń
  9. Nie chodzi mi o ilość wypartej przez ciało wody...
    Lanie za to ktoś powinien Ci sprawić!
    Zdjęcia wolę duże, ale jak są małe z możliwością powiększenia, to też jest ok:)
    Zwiastun intrygujący;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, oj tam, Ty tego nie rozumiesz, bo jak doniosła mi Alutka jesteś szczuplutka jak niteczka. :)

      Usuń
    2. Alutka donosicielka!
      Ja jej dam!;)
      Właśnie, że rozumiem, bo nie zawsze jak ta niteczka byłam;)

      Usuń
  10. a już myślałam, ze to Twoje źrenice złowrogo spoglądające na nas zza monitora!
    :PPP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, Ty! A gdzie Alucha nasza kochana? Co z nią? :(

      Usuń
    2. :)))
      Alucha?, nie wiem, właśnie się martwię, że tu nie harcuje :/
      Jolka też jakoś tak spoważniała ;)
      Idę szukać Alutkę

      Usuń
    3. Ekhm, skoro spoważniałam, to od razu zacznę z grubej rury: Jeśli idę szukać, to tylko i wyłącznie Alutki. Czasownik szukać występuje z rzeczownikiem w dopełniaczu: kogo? czego?, nie w bierniku: kogo? co? Kogo? co? widzę, to i owszem. Gdy już się Alutka znajdzie, to będziemy widzieć Alutkę. Uch! Jak mnie to pobolewa... Wiem, jestem okropna. Ale zauważyłam, że coraz więcej osób ma z tym kłopot. Wczoraj słyszałam rozmowę w radiu z ministrem kultury i dziedzictwa narodowego Zdrojewskim i on też mylił te przypadki. To ja sobie wypraszam takiego ministra od dziedzictwa narodowego. Język ojczysty chyba można zaliczyć do jego elementów, co?
      Ale se ulżyłam. Uff! I żeby mi to było ostatni raz, nno!
      Wybacz, Viki, ja tak w dobrej, a nawet najlepszej wierze... Poza tym całuję Cię siarczyście. :) :******

      Usuń
    4. Alutka ma się dobrze, nawet bardzo :*
      Tylko ma ograniczony czas i dostęp do netu ostatnio. ;)
      Jolu, podpisuję się pod Twym wywodem! Minister kultury... ech.
      Ja intuicyjnie chyba szukałabym Alutki. Chyba. ;))

      Buziaki dziewczynki moje kochane! :***

      P.S. Aniu, przyznaję, tego posta JESZCZE nie przeczytałam! Nadrobię później.
      Za to przeczytałam wczorajszy i przedwczorajszy. ;))

      Usuń
    5. Ty się nie wygłupiaj, Alutko, i Ty się nie szukaj. Po co Ty masz siebie szukać, skoro ja już Ciebie znalazłam? No po co? :)

      :***

      Usuń
    6. A no widzisz, taka jakaś jestem zakręcona! ;)))

      :*

      Usuń
    7. Jolu! Mam to samo! Siłą się powstrzymuję przed poprawianiem błędów językowych, ale mnie skręca! A już nad nasza lokalną gazeta lub podczas czytania paska wiadomości w tv czasem ręce opadają!

      Usuń
    8. Miało być "naszą" i "gazetą".

      Usuń
    9. Uff! Już mi lepiej, Ninko. :) Będę sobie zawsze w takich "trudnych" chwilach myśleć o Tobie. :) Co dwie "czepialskie", to nie jedna. ;)

      Usuń
    10. Ja też jestem czepialska. ;) Przede wszystkim w realu. ;)

      Usuń
    11. Jolu, masz tyle popleczniczek, że już sama nie wiem, ale miałam Ci napisać to co Panterze, tam wyżej.
      No, ja nie wiem, co ja z Wami dziś mam! :)

      Usuń
    12. Alutka, a Tobie powiem tylko: HURA! Cieszę się i tak trzymaj, choć staraj się też czasem pamiętać o swojej Te, bo będę puakać! :(

      Usuń
    13. O swojej Te będę pamiętać zawsze! :)))

      Przeczytałam post! Tak myślałam, że to mydełko. :)
      A zdjęcia ja wolę duże. Wolę czytać i oglądać bez konieczności powiększania. :)

      Usuń
    14. No więc sobie uważaj, Gosianko, bo Cię jeszcze wspólnie z moimi popleczniczkami zaskoczymy jakimś regulaminem językowym, do którego będziesz musiała się - na własnym blogu - stosować. I to ściśle. I to bez szemrania po kątach. Jakem Talibia. :P

      Usuń
    15. Szukam ten regulamin, szukam i nic! Nie ma go, tego regulamina. Jak nie ma, to ja się nie boję, he he :)

      Usuń
    16. Ehe, to się go nie bój, tego regulamina, się nie bój. Zobaczymy, co będzie, jak sobie znów ustawisz w Bloggerze parametry na takie, co Ci na własnym blogu na mniej pozwolą niż mnie, ha, ha. :P

      Usuń
    17. No i jeszcze nie napisałam, że Anka zmieniła nick i że filmik jest pełną profeską! :)))

      Usuń
    18. Jolko, jakbyś mnie nie znała z mojego Fariatkova ( tylko mi nie mów, że przez "W" i nie przez "v" ;PPP)
      Nie raz , nie dwa piszę tu tekstami absolutnie nie po polskiemu i nie zamierzam tego zmieniać:P
      Sama zresztą wiesz, co się u mnie dzieje na blogu, więc powinnaś wiedzieć, co autor miał na myśli:)
      Siarczyście Cię nie całuję, za to czule i z dużą dozą wyrozumiałości:)))

      Usuń
    19. Hm, zdawało mi się, że przeważnie rozpoznaję tę fariatkoffą konfęcjem żartuf językofffych, ale może zbyt zaufałam sobie w tej kwestii.
      Przepraszam, Viki, że mój żal z powodu używania złych form gramatycznych ministra (ale nie tylko, bo to akurat dość nagminne jest), wypłynął akurat wobec Ciebie. Już tak mam, że im bardziej lubię i cenię osobę, tym bardziej mi zależy na tym, żeby z życzliwością skorygować jej ewentualny błąd językowy. Podobnie jestem wdzięczna, kiedy i mnie ktoś zwraca uwagę na popełniane błędy. Może powinnam się zgłosić do jakiegoś lekarza od głowy...

      Usuń
    20. Widocznie wczoraj był dzień Czepialstwa Wzajemnego. Dobrze, że już minął.
      Dziefczynki dajcie se po razie i zgoda ma mi tu być, bo będę puakać. :((((

      Usuń
    21. Aniu, nie puakaj, bo my się z Jolkom kochamy jak dwa wariaty, tfuuu fariatki ;)

      Joluś:***

      Usuń
    22. Boszsz, do czego to doszło, żeby od mojego językowego talibstwa Anka miała puakać, a może nawet pułakać! No tak to być nie będzie! Stop czepialstwu, tfu!

      A my z Viki to se damy nawet po trzy razy. :)
      Viki:***
      I z powrotem do roboty.

      Usuń
  11. Tą sesją łazienkową mnie rozbroiłaś, GosiAnko :)) A zwiastun filmu lepszy od wielu, którymi nas męczą w reklamach. Kluczowe fragmenty filmu plus doskonale dobrana muzyka wzbudzily moją ogromną ciekawość :))
    Co do zdjęć, jest mi to obojętne, bo prawie zawsze mogę je powiększyć. Aczkolwiek u siebie na blogu zrobiłam opcję wstawiania tych bardzo dużych, poprawiając przedostatni post.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, Lidio, Ty powiększysz, ale większości się nie chce i potem mi żal, że takie ładne zdjęcia i niewyeksponowane, buuuuuuuu :))
      Z Ciebie też już blogerka całą gębą! :)

      Usuń
    2. Oj, te leniuszki jedne ;)
      Skoro tak twierdzisz, Gosiu, co do tej blogerki, to coś w tym musi być. Ja ciągle mam wątpliwości.

      Usuń
  12. :o) niezłe, a zdjęcia wolę mniejsze :o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdania jak widać są podzielone, czyli będą robić raz tak, a raz inaczej. :)

      Usuń
  13. Świetne jak zawsze. Ja też wolę małe zdjecia - obowiązkowo z możliwością powiększenia. Inaczej gubię się w czytaniu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Patrząc na zdjęcia myślałam, że to muszelka pokryta masą perłowa. Filmik świetny :). Ja wolę duże zdjęcia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Czysta magia! :)))
    Lepsze większe, jak dla mnie.
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  16. ...a czy szykują się jakieś odważniejsze sceny, ot choćby uciekające mydło z rąk, atak szczoteczki do zębów, czy powracający ręcznik boa, he he he...

    ...efektywne efekty świetlne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i już mam kolejny pomysł na post! :))

      Usuń
    2. Czyżby powracający ręcznik boa? :P

      Usuń
    3. ...jeśli to mydło to ja się nie schylam, he he he...

      Usuń
  17. Zwiastun filmu - bomba!
    Szybko idę do iShopu, muszem mjeć tom aplikacjeł!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i po co mówiłam?! Teraz będę mieć konkurencję. :))

      Usuń
  18. aaa.. jaka czołówka! jakie zdjęcia! jaki montaż! jaka muzyka!!
    co za rodzina! jaki w Was drzemie potencjał!!! :)))
    a Kayron?.. Daniel Craig powinien czuć się zaniepokojony!

    OdpowiedzUsuń
  19. "Będzie głośno będzie radośnie, znów przepiszemy razem cała noc" :) zwiastun rewelka :) a "oko blogera" musi być czujne 24/h bo nigdy nic nie wiadomo :)
    R@vał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na spokojnie Ci powiem teraz, że możesz kręcić krótkometrażowe filmy, bo i jest napięcie, dobra muzyka, reżyser, i wdzięczni aktorzy :) nie zaprzepaść tego!
      R@vał

      Usuń
  20. Czy ten film będzie w kinach ? kiedy ? ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Data emisji jest utrzymywana w ścisłej tajemnicy. Konkurencja nie śpi. ;)

      Usuń
    2. Chcę na premierę! Na czerwony dywan!

      Usuń
    3. No nie wiem czy masz odpowiednią suknię, żebyś nam wstydu nie przyniesła!

      Usuń
    4. A gatki z ogonkiem Króla Lwa nie mogą być?

      Usuń
  21. Zdjęcia wolę większe. Filmik obejrzałam i chcę się nauczyć. :) Zdjęcia no by nie używać wielkich słów zachwyciły mnie. :)
    Kayron król-lew.
    AniuGosiu to tylko wrażenie może być nieprawdą ale czy jego coś boli? Patrzy tak świadomie bardzo i władczo ale jakby miał coś co mu dokucza.. Piękne stworzenie i ma coś z lwa w sobie jakie wyraźne podobieństwo. :)
    Tylko mnie się bardzo podoba spojrzenie Amisi, łagodne i ciepłe a jednocześnie świadome.
    Ale Twój własny osobisty lew, to wielkie wyzwanie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, Elu, możesz być spokojna. On na tym filmie jest figlarny, uśmiechnięty, odprężony, taki, jak chciałabym aby był. Bawił się myszką jak dzieciak. To dlatego, że nie było w domu ani Hokusa, ani Młodego, a Myszeczka mu najwyraźniej aż tak nie przeszkadza. Ona jest cichutka i subtelna, a poza tym to dziewczynka.

      Usuń
  22. Większe są ok, średnie również:-). Popatrz, za Chiny Ludowe nie wpadłabym na to, że ...mydło. Już prędzej mydelniczka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to mydło! Nie byle jakie. To prezent świąteczny. :))

      Usuń
  23. Zdjęcia jak największe :)
    Zarekomendowałam Cię pewnemu przemiłemu panu, może mu coś podpowiesz?

    http://moje-ponad50.blogspot.no/2014/02/kocia-sonina.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie podpowiem, jeśli tylko zechce zapytać. Dziękuję, Różo, za uznanie. :)

      Usuń
  24. Filmik świetny! Kajtuś taki tu wyluzowany dzieciak. :)

    Że idziesz z telefonem lub aparatem nawet do łazienki, to byłam pewna już dawno, więc dziwię się zdziwieniu czytających. :D
    I powiem Ci, że tak coś czułam, że to może być mydło. :) Lubię takie, dopóki od wilgoci nie zrobią się... mleczne jak te zwykłe. Chyba że to nie takie i się nie robi jak zwykłe. Ale się nagadałam, fiu, fiu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jakie to będzie się robić w trakcie zmydlania, ale jest szansa, że to uwiecznię. :)
      :***

      Usuń
  25. Chciałam błysnąć dowcipem ale mi się wyczerpał ,kurka no :( Czyżby to już przesilenie wiosenne ??? . Zrobiłam sobie dzisiaj przebieżkę z kijkami ,nooo i czułam ,czułam WIOSNĘ !!!!!

    To było trochę nie na temat :) Mydło masz ekstra , wygląda jak bursztyn , na zdjęciach bursztynowe słoneczko :) Filmik bardzo fajnie zmontowany i Kajtek brykający jak młody kociak :)
    Jeśli chodzi o wielkość zdjęć ,to komputer mam stacjonarny i duży monitor ,to jak dla mnie wystarczałyby małe zdjęcia ,ale duże też mi nie przeszkadzają .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przebieżkę z kijkami, nonono! Super! Ja za to mam anginę i czuję się raczej kołdrowo, mimo to latałam dziś z kotami po wetach i działkach. :)

      Ugodowa z Ciebie osoba. :)

      Usuń
  26. Filmik super i muzyczka świetna:)
    Ja też biorę telefon do łazienki:))
    A zdjęcia - to zależy. Przeważnie wolę duże, ale czasami niektóre lepsze są małe...

    OdpowiedzUsuń
  27. wspaniały filmik z Kayronem, widać jak jest odpreżony i pochłonięty zabawą,cudowny kot!:)
    u mnie możesz zobaczyć już Lyo- ciężko było,jeszcze boli..
    a pomysłowość Twoja nie ma granic,znaczy to tylko,że masz dusze artysty!!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest cudowna historia, Anette. Rozumiem Twój ból. Dobrze, że kotek się pogodził ze swoim lodem.

      Usuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)