17 dni ma malenstwo. Kto ma wiedziec, jak nie ja? To moj prezent urodzinowy i o malo co moja urodzinowa siostra :))) Jest taka sliczna, taka dzielna, biedna sierotka.
pewno, że 17, Pantera mnie ubiegła. 20 - 3= 17 jak byk!! Całe towarzystwo słodkie, matko, aż chce się mieć koty. Mnemo spokój, spokój - ty NIE MOŻESZ MIEĆ KOTA, MASZ PSA I MASZ HUTĘ!!!! Muszę tak sobie tłumaczyć, bo przecież gotowam się jeszcze od patrzenia na te ślicznoty zapomnieć i postarać o kotka!!!
Kto z całej piątki najbardziej pilnuje cycusia? No kto? Vitusia! Urosła, zaokrągliła się ale jak ma się wykupiony abonament przy tym życiodajnym kraniku, to inaczej być nie może..:))) Cała kocia rodzinka jak zwykle, urocza .:)
17ście... choć szczerze... przeczytałam ;-))) Bo wydawało mi się, że 2 tygodnie ;-))) Zdjęcie 3 z jęzorkiem jest cudne...a mama na 2 zdjęciu ma... surową minę ;-))) Vitusia na pewno się nie nudzi ;-)))
5 zdjęcie mnie rozłożyło :) ...no ...boskie kociaki, a dwór brytyjski widać bardzo maleńkiej służy, wspaniałe zdjęcia i jaka dostojna mama! boskie:)))))
Wyżej już napisane że 17 dni. Ale jaka ślicznota z niej i bawi się z rodzeństwem. Pierwsza przy cycusiu :-) Jeszcze nadrabia, albo może patrzy na nich i myśli, kurcze, gdzieś zaspałam, jaka mała jestem, trzeba jeść, jeść :-D Piękna <3
Najpiękniejsze zdjęcia na świecie, kociaki coraz bardziej dokazują a Vitusia dzielnie im towarzyszy i ma apetyt :). I razem się przytulają, i biegają, i pozują do zdjęć - no nic, tylko podziwiać :)
Boszszsz, jakie one wszystkie smieszne, z tym wytrzeszczem oczu, a Vitoslawa z tym ogonkiem scurkowatym, hihi! juz nawet chodzic probuje, a braciszkow jak nasladuje! Az sie serce raduje...
No tak, na jednym reszta się bawi, a Vitusia korzysta i obciąga całe mleczko.
A brytyjczyk na piątym zdjęciu położył mnie na łopatki. Zakochałam się!!!! :D
A ja jestem bardzo ciekawa jak teraz czuje się Vitusi rodzona mamusia? Może już pisałaś o tym, ale nie umiem teraz znaleźć :( No i Vitusia ma ponad dwa tygodnie, prawie trzy, no dwa i pół, jakoś tak :)
Siedemnaście ma dni cudna Buziulka :) No, właśnie, Vitunia wygląda jak małe lwiątko. Też tak od razu pomyłałam :) A zdjęcie z niebieskookim bratem boskie. Cudna rodzinka :)
No, nareszcie mi się zdjęcia załadowały w całości. Chyba z godzinę pokazywały się tylko częściowo i się już nawet trochę złościłam na mój świeżo odzyskany komputer, niewdzięczna.
Siedemnaście mgnień... Kocięta i ich mateczka są fantastyczne! I co za ujęcia, Pani Aniu! :)
Zdjęcia cudne, ale to dzięki pięknym modelom oraz fotografce, a Vitusia rozwesela serce jest przecudowna i jaka maluśka kruszynka, a na niektórych zbliżeniach wydawał się taka duża, tylko zakochać się w całej rodzince. Vitusia to chyba nie rozróżnia, że to mleczna rodzinka bo jak otworzyła ślipka to zobaczyła mamuśkę i to jest dla niej jedyna mamuśka.A dla niektórych co maja wątpliwości czy można mieć psa i kota dodam, że można ja mam kotki i adoptowaną bernardynkę i trochę pracy i można stworzyć kocio-pisą rodzinkę.
a czy ja mogłabym poprosić zdjęcie nr 5 na maila, zrobiłabym sobie tło ekranu, bo z tych jakoś mi nie wchodzi :)) a miałabym pocieszajkę na zawołanie :)) cudne są, ale o tym nie muszę mówić?
Maleństwo wygląda cudnie wśród "braci i sióstr". Ważne że je rośnie i niedługo pokaże co potrafią kocie pazurki. :) Kotu są cudowne. Wcale się nie dziwię że Egipcjanie uważali je za święte. I ta bogini Bastet: "bogini miłości, radości, muzyki, tańca, domowego ogniska, płodności. Wierzono, że Bastet chroni mężczyzn przed chorobami i demonami." O to to. :)
bardzo się wzruszyłam czytając historię, tak króciutką, bo 16to-dniową maleńkiej Kropeczki-Vitusi, ale pełną emocji. Dla Ciebie Aniu mam wyrazy uznania. Nie potrafię tak celnie jak Ty ubrać w słowa co myślę i czuję - pozdrawiam serdecznie i bęe nadal Wam kobicować :D
W parze z szarym koteczkiem wygląda jak Filemon z Bonifacym z ulubionej bajki moich dzieci i mojej.(5 fotka). zdjęcie 2,gdzie jest ze swoją drugą mamą powiększę i oprawię w ramki,wzruszyło mnie do łez. Myślę,że ma 15-16 dni.Aniu,podziwiam Cię!
No i fotka nr 5 na pulpicie jako tło w służbowym komputerze, bo na prywatnym niestety pierwszeństwo miał mój puszysty mruczek. Miziaki za uszkami dla całej kociej rodzinki.
Rozwaliły mnie zdjęcia 5 i 8 ;)
OdpowiedzUsuńhihihihih...i jeszcze 10!!.Qrka
UsuńVitusia jak wydoroślała. Wygląda pięknie. Bryciaki też cudne. Zdjęcie z języczkiem wymiata :)
OdpowiedzUsuńJeny jakie cuda. A juz Vitka mi na prawdę serce raduje. I te kocie miny:)
OdpowiedzUsuńI ma niebieskie oczka!
OdpowiedzUsuńTe szare to przy niej jak niedźwiadki wyglądają :)
17 dni ma malenstwo. Kto ma wiedziec, jak nie ja? To moj prezent urodzinowy i o malo co moja urodzinowa siostra :)))
OdpowiedzUsuńJest taka sliczna, taka dzielna, biedna sierotka.
Ok, będziesz babcią od liczenia i pamiętania daty urodzin. :))
Usuńależ te kociaki cudowne! Wszystkie!
OdpowiedzUsuńale ma fajne rodzeństwo ;) pasuje do nich!
OdpowiedzUsuńNo nareszcie są zdjęcia naszej GWIAZDY :-)
OdpowiedzUsuńCudo
Oryginalnie się nazywasz: Cudo. :D
UsuńNa niektórych zdjęciach wygląda jak młode lwiątko... :)
OdpowiedzUsuńZa to na niektórych, jak myszka :)
Usuńpewno, że 17, Pantera mnie ubiegła. 20 - 3= 17 jak byk!!
OdpowiedzUsuńCałe towarzystwo słodkie, matko, aż chce się mieć koty. Mnemo spokój, spokój - ty NIE MOŻESZ MIEĆ KOTA, MASZ PSA I MASZ HUTĘ!!!! Muszę tak sobie tłumaczyć, bo przecież gotowam się jeszcze od patrzenia na te ślicznoty zapomnieć i postarać o kotka!!!
Eee, tam... Nie bądź dla siebie taka surowa, Mnemo :))
UsuńBoskie te wszystkie malce i ten różowy języczek zawsze gotowy do cyckania ;)))
OdpowiedzUsuńA te niebieskie to już nieźle grandzą :-D
Cyckania? Nie znam. :)
UsuńCyckanie - od CYCKA przeciez :)))
UsuńNo przecież! :)
UsuńKto z całej piątki najbardziej pilnuje cycusia? No kto? Vitusia! Urosła, zaokrągliła się ale jak ma się wykupiony abonament przy tym życiodajnym kraniku, to inaczej być nie może..:)))
OdpowiedzUsuńCała kocia rodzinka jak zwykle, urocza .:)
17ście... choć szczerze... przeczytałam ;-)))
OdpowiedzUsuńBo wydawało mi się, że 2 tygodnie ;-)))
Zdjęcie 3 z jęzorkiem jest cudne...a mama na 2 zdjęciu ma... surową minę ;-)))
Vitusia na pewno się nie nudzi ;-)))
to chłopak - Vituś Sprytuś
OdpowiedzUsuńewa z łodzi
Nie jest to wykluczone. :) Na szczęście mię ma uniwersalne. :)
Usuńtoż to bajka o "Brzydkim kociątku"
OdpowiedzUsuń:)
Dwa razy się wpisałaś? Tu i wyżej? :)
UsuńSuper tytuł wymyśliłaś na post zbiorczy pokazujący dorastanie kociaka. Dzięki.
nie, to nie ja tam wyżej:)
Usuńale tu i owszem- ja ;P
Jejku,ale urosla Vitusia! Na moje oko zaczyna z rodzenstwem dokazywac:-D
OdpowiedzUsuńZdjecia 4 i 5 boskie:-D
5 zdjęcie mnie rozłożyło :) ...no ...boskie kociaki, a dwór brytyjski widać bardzo maleńkiej służy, wspaniałe zdjęcia i jaka dostojna mama! boskie:)))))
OdpowiedzUsuńWyżej już napisane że 17 dni. Ale jaka ślicznota z niej i bawi się z rodzeństwem. Pierwsza przy cycusiu :-) Jeszcze nadrabia, albo może patrzy na nich i myśli, kurcze, gdzieś zaspałam, jaka mała jestem, trzeba jeść, jeść :-D Piękna <3
UsuńRozkoszne maluchy:))) Ciekawa jestem jaka jest różnica wieku między szarymi kotkami a Vitusiem?
OdpowiedzUsuńRówno tydzień.
UsuńNajpiękniejsze zdjęcia na świecie, kociaki coraz bardziej dokazują a Vitusia dzielnie im towarzyszy i ma apetyt :). I razem się przytulają, i biegają, i pozują do zdjęć - no nic, tylko podziwiać :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie! Pani Ania codziennie spóźnia się do pracy. :)
UsuńCzy zanosi do pracy usprawiedliwienia podstemplowane przez kocie kwiatuszkowe łapki? :)
Usuń:))) Wystarczy zdjeciami pomachac.
UsuńO, i to jest słuszna koncepcja. :)
UsuńBoszszsz, jakie one wszystkie smieszne, z tym wytrzeszczem oczu, a Vitoslawa z tym ogonkiem scurkowatym, hihi! juz nawet chodzic probuje, a braciszkow jak nasladuje! Az sie serce raduje...
OdpowiedzUsuńNo tak, na jednym reszta się bawi, a Vitusia korzysta i obciąga całe mleczko.
OdpowiedzUsuńA brytyjczyk na piątym zdjęciu położył mnie na łopatki. Zakochałam się!!!! :D
A ja jestem bardzo ciekawa jak teraz czuje się Vitusi rodzona mamusia? Może już pisałaś o tym, ale nie umiem teraz znaleźć :(
No i Vitusia ma ponad dwa tygodnie, prawie trzy, no dwa i pół, jakoś tak :)
Czuje się dobrze. Wrócił jej apodyktyczny charakter. Lubi jeść i leżeć w cieple. Jutro ma ciężki dzień, bo jedzie na kastrację.
UsuńDziękuję Aniu.
UsuńWszystkie moje zwierzaki są po takich zabiegach, niektóre zniosły to lżej inne trudniej, oby wszystko poszło dobrze.
Pozdrawiam
Padłam i leżę. Jakie one są cudowne <3 A Vitunia taka maleńka kruszyneczka <3
OdpowiedzUsuńJeszcze treoche a przerosnie przyrodnie rodzenstwo :))
OdpowiedzUsuńPrzybiera na masie:)od baru nie odchodzi
OdpowiedzUsuńna czwartym jak mały Simba z Króla Lwa :)
OdpowiedzUsuńSiedemnaście ma dni cudna Buziulka :) No, właśnie, Vitunia wygląda jak małe lwiątko. Też tak od razu pomyłałam :) A zdjęcie z niebieskookim bratem boskie. Cudna rodzinka :)
OdpowiedzUsuńPani Aniu, i pościelkę z koronkami im Pani dała :) W końcu arystokracja :)
OdpowiedzUsuńSŁODZIAKI!!!
OdpowiedzUsuńNo, nareszcie mi się zdjęcia załadowały w całości. Chyba z godzinę pokazywały się tylko częściowo i się już nawet trochę złościłam na mój świeżo odzyskany komputer, niewdzięczna.
OdpowiedzUsuńSiedemnaście mgnień... Kocięta i ich mateczka są fantastyczne! I co za ujęcia, Pani Aniu! :)
Vitka cudna, zdjęcie z języczkiem :):) ale małe brytolki też.....można patrzeć i patrzeć, Pozdrawiam Agnieszka
OdpowiedzUsuńzakochałam się:)))) prawie jak w moich:))))
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudne, ale to dzięki pięknym modelom oraz fotografce, a Vitusia rozwesela serce jest przecudowna i jaka maluśka kruszynka, a na niektórych zbliżeniach wydawał się taka duża, tylko zakochać się w całej rodzince. Vitusia to chyba nie rozróżnia, że to mleczna rodzinka bo jak otworzyła ślipka to zobaczyła mamuśkę i to jest dla niej jedyna mamuśka.A dla niektórych co maja wątpliwości czy można mieć psa i kota dodam, że można ja mam kotki i adoptowaną bernardynkę i trochę pracy i można stworzyć kocio-pisą rodzinkę.
OdpowiedzUsuńJak Ona szybko rośnie :)
OdpowiedzUsuńCala gromadka jest cudowna :)
Pani Ania ma talent do focenia momentów, z języczkiem najnaj...
Pięknie maluszek rośnie :)
OdpowiedzUsuńCudna rodzinka!
OdpowiedzUsuńa czy ja mogłabym poprosić zdjęcie nr 5 na maila, zrobiłabym sobie tło ekranu, bo z tych jakoś mi nie wchodzi :)) a miałabym pocieszajkę na zawołanie :))
OdpowiedzUsuńcudne są, ale o tym nie muszę mówić?
hmmm... pozwoliłam sobie pobrać na pulpit i mi się udało... teraz mam oba słodziaki :)))
UsuńOk, fajnie Ewo :)
UsuńMaleństwo wygląda cudnie wśród "braci i sióstr". Ważne że je rośnie i niedługo pokaże co potrafią kocie pazurki. :) Kotu są cudowne. Wcale się nie dziwię że Egipcjanie uważali je za święte. I ta bogini Bastet: "bogini miłości, radości, muzyki, tańca, domowego ogniska, płodności. Wierzono, że Bastet chroni mężczyzn przed chorobami i demonami."
OdpowiedzUsuńO to to. :)
Piąte zdjęcie posłać trzeba na wystawę. Jest rewelacyjne. To znaczy koty na nim są rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tych zdjęciach, ale to z języczkiem najlepsze:)
OdpowiedzUsuńbardzo się wzruszyłam czytając historię, tak króciutką, bo 16to-dniową maleńkiej Kropeczki-Vitusi, ale pełną emocji. Dla Ciebie Aniu mam wyrazy uznania. Nie potrafię tak celnie jak Ty ubrać w słowa co myślę i czuję - pozdrawiam serdecznie i bęe nadal Wam kobicować :D
OdpowiedzUsuńJa bym chciała je pogłaskać!
OdpowiedzUsuńBoskie zdjęcia:D
OdpowiedzUsuńDo komiksu piatkowego się nadają idealnie;))
W parze z szarym koteczkiem wygląda jak Filemon z Bonifacym z ulubionej bajki moich dzieci i mojej.(5 fotka). zdjęcie 2,gdzie jest ze swoją drugą mamą powiększę i oprawię w ramki,wzruszyło mnie do łez. Myślę,że ma 15-16 dni.Aniu,podziwiam Cię!
OdpowiedzUsuńPo za tv nigdy nie widziałam takich małych kociątek.A tu mogę się napawać ile chcieć. Jakie Viteczka ma maciupkie łapeczki-sama słodkość:-)
OdpowiedzUsuńNo i fotka nr 5 na pulpicie jako tło w służbowym komputerze, bo na prywatnym niestety pierwszeństwo miał mój puszysty mruczek. Miziaki za uszkami dla całej kociej rodzinki.
OdpowiedzUsuń...ale fajne maleństwa, a Vita jaka malutka pośród przyrodniego rodzeństwa, a i daję jej z 16 dni...
OdpowiedzUsuń