Strony

czwartek, 21 listopada 2013

Dzień Życzliwości

Jeśli usuwa się z życia miłość i życzliwość, 
to usuwa się wszelką przyjemność.
Ca­rita­te be­nevo­len­tiaque sub­la­ta om­nis est e vi­ta sub­la­ta iucun­di­tas. (łac.) 

Dzień Życzliwości. Tolerancja to za mało. 

Źródło.

(We Wrocławiu można zabawić się na różne sposoby, obchodząc ten dzień.
Cały program jest
 TU, jest w nim spotkanie z profesorem Miodkiem.) 
Mocno zgadzam się z tym stwierdzeniem.
Życzliwość jest siłą dodającą skrzydeł, wywołującą uśmiech, czasem przenoszącą góry.
Nigdy jej dość. Może ona usunąć wiele przeszkód, ułatwić życie, 
dodać mu kolorytu i smaku.
Chciałabym być otoczona przez życzliwe osoby we wszystkim, co robię.
Jestem uczulona na oceniających, poniżających, wywyższających się, na nieżyczliwych.
Na szczęście nie ma wśród moich czytelników takich ludzi. 
Jest wręcz przeciwnie. 

Dziś jest dobra okazja, aby za tę otaczającą mnie tu, na blogu, życzliwość podziękować.

Wystarczy spojrzeć na opinie, które można wyrazić na portalu:

Komentarze
2013-11-15 08:46:56
Za drzwiami, które są zawsze otwarte i wyznaczają przestrzeń szczególną. Pełną burz, wichrów, wzruszeń i dobra. Przestrzeń, gdzie każdy może znaleźć swój kącik. Blog wyjątkowy. Jedyny w swoim rodzaju. Mój ulubiony!


2013-10-04 21:04:31

Bardzo lubię i każdemu polecam. :)
Czytaczka z Krakowa


2013-09-20 11:36:18

Blog wyjątkowy, podziwiam i zachwycam się!


2013-08-23 08:48:58

Świetny blog, najlepszy w sieci.


2013-08-17 15:35:32

Uwielbiam!
Kaśka z Torunia


2013-07-13 16:30:09

Ciepły, pełen miłości do życia blog, prowadzony przez kogoś, komu zawdzięczam przetrwanie najtrudniejszego momentu życia. Dziękuję.
Joanna


2013-07-12 10:13:38

Miłe miejsce w sieci. :)
Ania


2013-07-12 09:28:47

Przyjazny blog, z boskimi zwierzakami!


2013-07-11 20:01:18

Superblog!


2013-07-11 19:57:37

Za ciekawą osobowość autorki, która odzwierciedla sę na jej blogu.


2013-07-11 19:36:12

Bardzo lubię tu zaglądać. :)


2013-07-11 19:00:34

Podoba się mi ten blog. :)


2013-07-11 17:55:05

Starannie prowadzony, piękne zdjęcia, pełne humoru piątkowe komiksy.


2013-07-11 16:07:39

Zawsze czytam ze wzruszeniem i radością. Autorki nie znam, lecz uwielbiam ją za jej wielkie serce.


2013-07-11 16:02:28

Bardzo miły blog!


2013-07-11 13:08:00

Wyjątkowe miejsce w blogosferze, gratulacje! :)


2013-07-11 10:35:40

Najlepszy blog wszechświata!!!! I jedyny, jaki odwiedzam!!!! ♥♥♥♥ Babcia rządzi jak nic. :-)


2013-07-11 10:17:53

Różnorodność, polot, wdzięk i dowcip. Lubię zaglądać do GosiAnki codziennie.
Basia


2013-07-11 10:00:11

Superblog i super kocia mama.


2013-07-11 09:17:14

Blog ciekawy i różnorodny! Pisany z humorem, mądrością i sercem.Uwielbiam piątkowe komiksy, opowieści o podróżach i kotach. Sercem kibicuję każdej adopcji i chętnie biorę udział w konkursach. Buziaki dla WSPANIAŁEJ Anki Wrocławianki. :)
Miśka


Bardzo dziękuję tym oraz pozostałym osobom (50), oceniającym mój blog.

*********************************************************************

PODPIS

Bądźcie nadal życzliwi (niezła manipulacja, co?) i nie gniewajcie się, jeśli nie zdążę przygotować na piątek finału zabawy urodzinowej u Amisi. Nie wiem, co się dzieje, ale na nic nie mam czasu. Chciałabym zrobić to porządnie, a nie byle jak, dlatego dajcie mi jeszcze kilka dni, plisss...

65 komentarzy:

  1. No nieno, przeciez juz przez to, ze czytamy, piszemy i takie tam to JUZ wiadomo, ze sam blog bucha zyczliwoscia! Jakbys byla gburem i nudny blog pisala, to bys miala 2 osoby czytajace na krzyz! A ja sie pochawale, ze pare dni temu, na tlumaczeniu, ktore nie bylo latwe, osoba angielska wyszla po skonczeniu i podziekowala i za... wlasnie zyczliwosc i takt (ale to nie dzien taktu, a tu to inna bajka, hrehre). Mnie to zaskoczylo, bo to jest czescia mojej pracy. ale ja wychodze poza granice samego tlumaczenia. Jesli ludzie nie okazuja sobie zyczliwosci na codzien to powinien to byc przedmiot w szkole i na wieczorowych kursach! Czekami na urodzinoo-zabawowy wpis, ho ho ho ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uo matku bosku - jestem pierwsza! dostane certyfikat???? rhehrehrhe

      Usuń
    2. to ja szybko druga! też chcę certyfikat!

      Gdy jest się życzliwym i uśmiechniętym to NAPRAWDĘ żyje się łatwiej!

      Komentarzom zacytowanym wcale się nie dziwię. :)))
      Jeden jest mój. ;)

      Usuń
    3. Krysiu, pomysł z takim przedmiotem w szkole jest rewelacyjny! To powinny być stałe tematy przynajmniej na lekcjach wychowawczych.
      No i na post konkursowy też bardzo czekam, ale oczywiście będę cierpliwa. :))

      Usuń
    4. Kiedyś jak byłam nastolatką byla akcja "niewidzialna ręka " ,uważam że to była bardzo dobra lekcja życzliwości . Przypomnę akcja polegała na tym aby pomóc komuś samemu będąc niewidzialnym ,po ukończeniu pracy zostawiało się znak odbitej dloni . Ten element tajemniczości był na tyle atrakcyjny dla młodych ludzi że chętnie brała w tym udział .
      Moim zdaniem to atrakcyjne działanie na rzecz innych mogą wyrabiać nawyki ,aby w przyszłości ,odbywało się to samorzutnie ,aby stało się po prostu potrzebą.

      Usuń
    5. W wieku lat nie tak wielu, pani katechetka nakazala nam czynic dobre uczynki (i za kazdy dobry uczynek wkladac do koperty zdzblo trawy...my z koelzanka garsc zieleniny wrzucilysmy do kopert...pewnie z ziemia...paskudy jedne :P). No i wsrod zalecanych akcji bylo wylapywanie staruszek i szarpanie sie z nimi, pardon - pomoc w czymkolwiek...to, co powyzej w nawiasie , m.in. bylo skutkiem takiego napadania z nienackiem ;) jedna babcia, ktora chcialysmy na sile przeprowadzic przez ulice prawie ze nam przygruchala parasolka czy tam torba w ucho...ech!
      tajemnicza reka to swietny pomysl w sumie i niekoniecznie dotyczy li i jedynie mlodziezy! A ja dzis zmusilam jednego mlodego faceta, zeby zabral papierowy kubeczek, wlasnie wypity, z kaloryfera, na ktorym go postawil i szedl dalej, do tego, zeby wrzucil go do wiaderka, ktore stalo o 2 metry dalej. Popatrzyl na mnie prawie jak ta Babcia te 45 lat temu, hrehreher. Odwrotna zyczliwosc??? rhehrhehreh

      Usuń
    6. Życzliwość inaczej, he, he. Jaki żal, że ten młody pewnie sobie nie uświadamia, że zmusiłaś go do tego bohaterskiego czynu z życzliwości właśnie. :)

      Usuń
    7. Byłam harcerką, to znam dobrze niewidzialną rękę. Sama nazwa akcji była niezwykle tajemnicza i zachęcająca. Marzyłam o tym, aby być taką niewidzialną ręką. :)
      Niedługo sama będę takiej potrzebować, choć jak jeden facet chciał mi ustąpić miejsca w tramwaju to myślałam, że zdzielę dziada przez łeb!

      Usuń
    8. Ja za to z wdzięcznością korzystam z uprzejmości bliznich i zajmuje zwolnione dla mnie miejsce w środkach komunikacji publicznej. Mój kręgosłup daje jeszcze radę z chodzeniem ,ze staniem ma poważne problemy , więc uśmiecham się życzliwie i z wdzięcznością sadzam swoje cztery litedy . ;)

      Usuń
    9. Jesteś bardzo rozsądna, Mario. I życzliwa - wobec tych, którzy są dla Ciebie uprzejmi, nie sprawiasz im przykrości odmową. Nie to co Anka. ;)

      Usuń
  2. Treści bloga są ciekawe, wzruszające, i po te rzeczy zaglądam tu każdego dnia, ale co mnie tu dodatkowo przyciąga, to lekkość stylu AnkiWrocławianki i umiejętność przekazania przeróżnych uczuć. Ja tego nie potrafię, pisz tak dalej, pozdrawiam.
    Maria

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaglądam codziennie z przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A co ja napisałam wczoraj w mailu? Ha!
    Na wynik zabawy urodzinowej poczekam - z życzliwością :)))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Te tłumu pchające się tu drzwiami i oknami również codziennie mówią, że to cudowne miejsce.
    Czasami tylko się zastanawiam, jak to wszystko ogarniasz? Ale widać masz i taki dar, że ugościć potrafisz każdego!
    Dobrego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo, to to! dokladnie.

      Chlopski Filozof, w biegu

      Usuń
    2. E tam, dar... Raczej twardą d... do siedzenia i dłubania w kompie :(

      Usuń
  6. Tyle tu wrażeń, uczuć każdego dnia...aż człowiek musi z samego rana wejść, poczytać i skomentować:)
    Życzliwie pozdrawiam i życzę miłego dnia:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Obiema rękoma się pod Twoim postem podpisuję. A co do komentarza, to cóż innego mogłam napisać, jak nie to co, czuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Życzliwość mała-duża rzecz a jak cieszy ,dodaje wręcz skrzydeł .
    Bywam tu codziennie i jeden z komentarzy powyżej jest mój .
    Powiem ci życzliwie na ucho -manipulujesz oj manipulujesz ;) ,ale życzliwość zobowiązuje i życzliwie poczekamy na efekty tego amisiowego konkursu :))
    Jak najwięcej życzliwości w tym DNIU ŻYCZLIWOŚCI życzę :))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Sporo kandydatów do wydziedziczenia;p
    Z niecierpliwością czekam na finał Amisiowej zabawy, ale nie poganiam:)
    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  10. I ja się dopisuję do tych słów i dodaję swoje:) Nie znam Cię (Pani?- do tej pory nie wiem jak pisać:D ) osobiście, a mimo to czuję jakbym znała latami. Blog odwiedzam codziennie i nie wyobrażam sobie dnia bez niego. Kocham zwierzęta i ludzi którzy dbają o nie. Dziękuję za każdy dzień spędzony za Twoimi drzwiami:) Ja też uważam, że bez życzliwości i miłości to nie ma prawdziwego życia. I wolę się uśmiechać do wszytskich choćby nawet mieli nazywać mnie wariatką:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Izabelo, będzie mi miło, jeśli będziemy mówić sobie na Ty. takie są zasady w tym blogowym świecie. I to jest piękne!

      Usuń
    2. Bardzo się cieszę, wolałam się upewnić:) pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  11. blog absolutnie wyjątkowy
    rozdaje tylko dobre emocje
    na lewo i prawo
    kociolubom, piesokochom i zwierzolubnym inaczej
    życzliwie i serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciepło, przytulnie...jak to w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakos pomyślałam ,ze w sumie to jest strasznie smutne, że trzeba wymyślać taki dzień... Przypominać ludziom o tym, że mogą odnosic sie do siebie życzliwie i to czyni (ich) życie piękniejszym...

    A Ty, Anko, robisz to na co dzień! I za to Cię lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Codziennie tu zaglądam,czytam ,oglądam i zachwycam się opowieściami o Twoich i nie tylko zwierzątkach.Kocham je również i podziwiam to co robicie MójCiOnym.Serdecznie pozdrawiam.Perełka

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj tak, życzliwość taka zwykła, drobna, codzienna jest ludziom potrzebna do życia jak powietrze! W każdym razie mi bez niej jest ciężko.

    OdpowiedzUsuń
  16. Aniu zaczynam dzień od Twojego bloga i komentarzy Twoich gości. Mam potem długo uśmiech na twarzy. :) Ludzi życzliwych zawsze mało, trzeba rozszerzać granice swojej "aury"? (nic mądrzejszego nie przychodzi mi do głowy) tak by swoją ciepłą życzliwą myślą objąć jak najwięcej świata. Nawet "wrogów" Dałam cudzysłów, bo wróg jest zawsze wewnątrz.
    Manifestuje się na zewnątrz to co jest wewnątrz i tylko tyle. :)
    Serdecznie pozdrawiam wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
  17. Phi, taki tam blog, jak wiele innych. Calkiem nie rozumiem tych zachwytow, gratulacji, westchnien i okrzykow radosci. Czytam, bo mi sie nudzi i nie mam nic lepszego do roboty, a poza tym jakos sie przyzwyczailam, sama nie wiem, dlaczego.
    Ostatnio jakos wpadam czesciej, zeby poogladac wnusie Vitusie.
    Nie masz mi za co, Anko, dziekowac. Przynajmniej mam gwarancje, ze zgarne caly spadek, bo chyba mnie jedynej nie wydziedziczysz. Zawsze bylam interesowna i chciwa na cudze.
    No, to se ulzylam! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hrehhrehhrehrherherher
      hrehrhehrehrehrehrherere
      hehrhehrerherherherherhehrehrehrerhehrehrehrherher

      Usuń
    2. Pantero, Ty musisz być ode mnie uzależniona! Nie lubisz, nie podziwiasz, a czytasz! Bój się bloga!

      :)

      Usuń
    3. A bo tak.
      Chyba jestem uzalezniona i nie pytaj mnie, dlaczego.

      P.S. To jak tam z tym zapisem testamentowym? He he he...

      Juz bardziej zyczliwa byc nie moge w tym dniu zyczliwosci, to wszystko, na co mnie stac :(

      Usuń
    4. Oj tam, oj tam!
      Zapis testamentowy? Hmm...
      Wolę jeszcze nic nie obiecywać, bo jak cię znam, to mi jeszcze nie raz podpadniesz! Nie wierzę w Twoją cudowną przemianę!

      Usuń
    5. Łazisz za mną i lazisz, to dobrze Cię poznałam. :D

      Usuń
    6. Nie, to tylko przypadek. Swiat jest taki maly, ze sie stale gdzies spotykamy ;)

      Usuń
  18. Nie jestem pewna czy życzliwości można się nauczyć. Myślę że takim się jest. Wiadomo, że w życzliwym otoczeniu łatwiej żyć.
    A tu jest ciepło i przytulnie, więc jak nie zaglądać?
    Wczorajsza relacja z brytyjskiego dworu rewelacyjna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm, zdaje mi się, że zasadniczo powinien to być odruch, ale może jeśli się go... organicznie nie posiada, to są metody na wypracowanie czegoś na kształt odruchu. Więc każde działanie uświadamiające nam, że życzliwość jest fajna, popieram. :)
      I Cię pozdrawiam, Ewo 2. :)

      Usuń
    2. Też uważam, że każde działanie mające na celu poprawę relacji między ludźmi ma sens. Nie wyraziłam się precyzyjnie, chodziło mi o to, żeby nie było sztuczności, przymusu, bo tak wypada.
      Za pozdrowienia serdecznie dziękuję i odwzajemniam. Ja Was tu wszystkich strrrasznie lubię.

      Usuń
  19. Życzliwość, wiadomo, jest w porzo. A Tylkowski nie mniej. :)

    PS 1. Kurna, ile Wy wef tem Wrocku imprez macie! Z samej życzliwości ile, że nie wspomnę o innych nieżyczliwych dniach. ;)
    PS 2. Ja tam spokojnie i cierpliwie poczekam na maluchy. Na pewno warto. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. i Ty i Twój blog zasługujecie na te pochwały :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wrocław jest the best! :)
    Twój blog jest fajny bo Ty jesteś fajna :)
    Spokojnie, nie pali się, jak zrobisz to będzie :)
    A jutro piąteczek!!!
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  22. blogowy świat w większości jest życzliwy...
    szkoda, że na co dzień jest inaczej

    OdpowiedzUsuń
  23. W Dniu Życzliwości buziaka wysyłam!

    OdpowiedzUsuń
  24. Miło tu zajrzeć i życzliwości się nachwytać, po koszmarnie agresywnym dniu w pracy

    OdpowiedzUsuń
  25. powiem tak: na twoim blogu, gosiu, nawet jak temat trudny, to życzliwych ludzi pełno. możesz mnie wydziedziczać, niech się wołoduchowi panterze dostanie wszystko, trudno, u ciebie jest mi dobrze i choć nie pod każdym postem zostawiam ślad, to jestem tu kilka razy dziennie.
    tu jest taki niepowtarzalny, życzliwy klimat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo, nie wiem czy oprę się przed stworzeniem zakładki na blogu pod tytułem "kącik samochwały" i tam umieszczę Twój komentarz żeby się nim napawać i napawać, i napawać!!
      Twój i innych osób, bardzo to miłe. Dziękuję serdecznie.

      Usuń
  26. życzliwie donoszę, że viki oceniła Twojego bloga, ale zapomniała się podpisać, więc Ci zacytuję

    :

    2013-11-21 19:55:19
    Znam Ankę Wrocławiankę praktycznie od początku prowadzenia przez nią bloga. Z wielką przyjemnością obserwuję( oczywiście każdego dnia! ) jak ten blog ewoluuje z takiego domowego zacisznego bloga, na takich, który ma bardzo dokładnie sprecyzowane zadanie, który jest logistycznie poukładany, który ma swoje stałe elementy, a przede wszystkim jak z czasem stał się miejscem, które pokazuje jak należy ratować zwierzęta i który poprzez swój zasięga ma wielką moc w znajdowaniu domów dla biednych bezdomnych kociaków. Jest to miejsce gdzie spotyka się grono ludzi o podobnych pasjach i takiej samej wrażliwości na niedolę innych. Ten blog pomaga też nam uwierzyć, że ludzie są dobrzy i tak wiele zależy tylko od nas. Polecam każdemu bloga Anki W., ale i ostrzegam- kto raz wejdzie, ten utknie tu na wieki:)

    a teraz życzliwie się odmeldowuję życząc miłego wieczorku:***

    OdpowiedzUsuń
  27. No to zostawiam życzliwe uściski...Lekko wymuszone...;o)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja nie tylko jestem Ci życzliwa, ale podziwiam Ciebie i Twój blog:)))

    OdpowiedzUsuń
  29. :))) Jesteś lekiem na całe zło :)))

    OdpowiedzUsuń
  30. O kurczaki, Pantero, ratuj! Czy Ty widzisz, co tu się wyrabia? Ile tego miodu się tu dziś wylało? Trzeba nam tu jeszcze trochę tego, no, dziegciu. :D Dawaj dziegieć! Zróbmy coś, bo się Ance przesłodzi w herbacie od tego, kurna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Probuje ratowac sytuacje, bo za chwile bedziem gremialnie rzygac na slodko. Ale co ja jedna bidulka mogie? Slodziej juz byc nie moze, mgli mnie :(

      Usuń
    2. A ja nawet nie mogę nic zrobić, bo mam gości!!!

      :))

      Żeby było jeszcze słodziej to powiem tylko, że BARDZO DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE KOMENTARZE I ZA TE SŁODKIE OPINIE. :))

      Jutro za to, jutro, to dopiero będzie...
      ciiiiii

      Usuń
  31. No i co mam powiedzieć? Wszystko już zostało powiedziane. Ja też Cię podziwiam. Jak znajdujesz na wszystko czas? I siły?

    OdpowiedzUsuń
  32. Mnóstwo tu życzliwych osób bo zasłużyłaś na tę życzliwość pod każdym względem.

    Katarzyna3

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja to myślę, że Ty się potrafisz klonować nawet, bo nie mam pojęcia skąd czas bierzesz na pisanie, komentowanie, łapanie kotów, pielęgnowanie kotów, leczenie kotów. SZACUN. Ja jak się przypnę do kompa, to odejść nie mogę, a reszta leży i kwiczy.

    OdpowiedzUsuń
  34. Miło rano przejść przez Twoje drzwi one są zawsze otwarte a Ty czekasz na nas z nowymi pomysłami z nowymi przygodami ze znajomymi zwierzakami z tymi ,które za chwile poznamy.Tu życzliwość panuje cały rok.Też zastanawiam się czy Twoja doba ma tylko 24 godziny życzliwie pytam:)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)