Strony

piątek, 12 kwietnia 2013

Cipiptaszek w poszukiwaniu maleńkiego postumenciku V

Narrator: Cipiptaszek zamiast wędrować po świecie w poszukiwaniu maleńkiego postumenciku (bowiem dobra wróżka Aniakropkaemkropka oświeciła go, że aby zaistnieć w pełni, musi na nim stanąć), zaszył się pod maleńką kołderką i spał sobie smacznie, czekając na wiosnę. Jednak poczucie obowiązku oraz presja otoczenia zmusiły go, aby zmierzył się z kolejną przygodą.


Cipiptaszek: Ożeż! Już piątek, kurna!


Kot: Chcesz iść na poszukiwania? Spodziewam się, że się znowu rozczarujesz...
Pies: Jeśli o mnie chodzi, to spodziewam się, że ja cię rozczaruję...
Cipiptaszek: O co wam chodzi, chłopaki? Idziemy! Idziemy, kurna, już piątek!


Naczelny dentysta: Mogę pójść, ale czy nie będę się czuł niezręcznie?
Pies: Jeśli o mnie chodzi, to spodziewam się, że tak.
Kot: Czuję, że się rozczarujesz, i to podwójnie!
Cipiptaszek: Co z wami, chłopaki? Idziemy! Już piątek!


Naczelny dentysta: Czuję się jakoś niezręcznie. A co, jeśli stracę czas?
Pies: Jeśli o mnie chodzi, to też tak czuję.
Kot: Już widzę twoje rozczarowanie!
Cipiptaszek: Chodźcie, chodźcie, chłopaki!


Cipiptaszek: Wiem, wiem, już piątek, ale myślałem, że w tym tygodniu wy!
Pies: Jeśli o mnie chodzi, to też tak myślałem.
Kot: No i się rozczarowałeś. Nie mówiłem?!
Naczelny dentysta: Czuję się przez to dość niezręcznie.


Cipiptaszek: Amisiu, może jednak wy? Ja spałem i tu nagle... znowu piątek!
Naczelny dentysta: No i czuję się jeszcze bardziej niezręcznie. Spodziewałem się tego!
Pies: Jeśli o mnie chodzi, to też tak czuję.
Kot: Ha, ha! No to się rozczarujesz!


Pies: Ależ ja też tak czuję!
Cipiptaszek: Amisiu, nie bój żóby, zaraz zwołamy ferajnę.
Naczelny dentysta: Jak mam się czuć, skoro mi się gada za plecami...
Kot: Rozczarowany?


Cipiptaszek: Heloł! Kto idzie ze mną na poszukiwania maleńkiego postumenciku, kurna?
Pies: Czuję, że nikogo to nie obchodzi. Jestem tym ogromnie zawiedziony!
Naczelny dentysta: Jak mam się czuć, skoro mnie się pomija...
Kot: Ja malkontencę? Ja?! Mówię tylko, że ten komiks będzie do kitu!


Kot: Jesteście beznadziejni, lepiej nie idźcie tą drogą.
Cipiptaszek: Za mną, chłopaki, kurna!
Słoń: A jeśli ta wyprawa okaże się porażką?
Pies: Czy ja muszę iść? Bo mogę cię rozczarować...
Wiewióreczka: Ja tam niczego się nie boję, no może tylko, że zajdę w ciążę.
Asystent naczelnego dentysty: Czy aby nie stracę pieniędzy? Bo jak tak, to nie idę!
Naczelny dentysta: Muszę się przyznać, że obawiam się dalszego rozczarowania.
Kaczuszka: Widzę, że będzie pod górkę, zawracajmy, chłopaki!


Łasica: Znasz mnie. Ja jestem Andżela z bloga "Łaście się sami".
Pies: Ta Andżela? Wysoka brunetka? Czy czujesz się mną rozczarowana?
Kotek filcotek: Teraz będzie się plotkować na mój temat!
Wiewióreczka: Andżela, a nie boisz się, że zajdziesz w ciążę?
Kaczuszka: Czy ona wygląda na bojaźliwą, Wiewióreczko? Szczerze wątpię.
Kot: Wygląda podejrzanie. Nie ma czasem ukrytych intencji?
Cipiptaszek: Szukajmy maleńkiego postumenciku, chłopaki, kurna!
Słoń: Nie zniosę dalszej porażki, mogę iść do domu?
Asystent naczelnego dentysty: Ile kosztuje zawód... Kto mi to zwróci?
Naczelny dentysta: Andżela, jestem tobą rozczarowany.


Cipiptaszek: To są moje chłopaki, kurna!  Nie bądź taka malkontentka!
Kaczuszka: Ona mnie nie docenia, wiedziałam!
Łasica: To ja jestem zawiedziona tobą. Napiszę o tym na blogu.
Naczelny dentysta: Amisia, jestem tobą bezdennie rozczarowany.
Kotek filcotek: Teraz będzie się plotkować na twój temat!
Wiewióreczka: Amisia, a nie boisz się, że zajdziesz w ciążę?
Asystent naczelnego dentysty: Wiewióreczka, a wiesz, ile to kosztuje?! Nie bądź śmieszna.
Kot: A nie mówiłem, że ma ukryte intencje?
Pies: Ona musi być z innej formacji politycznej. Jestem rozczarowany tym spotkaniem.
Słoń: Myślałem, że ta Amisia jest do rzeczy, a tu proszę! Mogę już iść?


Wiewióreczka: Też coś! Byle tylko nie zajść.
Kaczuszka: Ja tam już się niczego nie boję.
Pies: A nie mówiłem, że będziecie rozczarowani?
Naczelny dentysta: Jakoś tak czułem, od rana. Ma się ten niuch!
Kotek filcotek: Nie ma szans uniknąć plotek.
Asystent naczelnego dentysty: Trzeba będzie teraz zamknąć bloga. Nie opłaca się już.
Kot: A nie mówiłem?! Jeszcze mogłaby nas zwerbować do służb!
Słoń: Amisia w realu to porażka!
Cipiptaszek: Chodźcie, chłopaki. Niech ona sama sobie występuje w komiksie, kurna!


Narrator: Cipiptaszek rozczarowany rozczarowaniem swojej ferajny postanowił sam udać się na dalsze poszukiwania, bowiem już od dziecka czuł się jakoś tak nie na miejscu i jego największym marzeniem było, aby w końcu pewnego dnia zaistnieć w pełni.

 ****

A w następnym odcinku:


Tancereczka: Co tak tu siedzisz?
Żaba: Jestem taki brzydki, nikt nie chce mnie pocałować, życie jest do kitu, chlip, chlip, buuuu...


PODPIS

35 komentarzy:

  1. Komiks, jak zwykle, kurna, postawil mnie do pionu od rana!! Ani sie ciazyy nie boje ani rozczarowania. Kurna, piatek w koncu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Humor mi się poprawił od rana ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! Super! Super! Wykorzystałaś wczorajszą dyskusję z takim polotem, że... nie czuję się w najmniejszym stopniu rozczarowana!
    Ninka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że u Cipiptaszka coraz większy "odjazd" :-)))) Biedna Amisia, tak ją obsmarować publicznie ;-) Miłego weekendu Aniu :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe czy wiewiórka zajdzie w ciąże ha ha

    OdpowiedzUsuń
  6. Miły początek dnia z takim przyjemnym komiksem. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja już myślałam, że Cipiptaszek w pełni zaistnieje na Amisi :D
    Zapowiedź następnej części już trzyma w napięciu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapowiedź następnej części już trzyma w napięciu jak u Hitchcocka, a później będzie tylko mocniej:PPP
      Anko, świat Cipipptaszka wydaje mi się ostatnimi czasy normalniejszy od mojego ;)

      Usuń
    2. Z cała pewnością jest bardziej normalny. Ty poruszasz się w jakiś obszarach absurdu niedostępnych nawet dla niego. Myślę, że rozumiesz, co czuje żaba - książę.
      Zalecam, aby ktoś Cię pocałował. :)

      Usuń
    3. Ja chociaż świat Cipiptaszka ogarniam ;)
      Anka to ma dobre zalecenia!

      Usuń
  8. Kurna, piatek! Mam juz weekend! Moge isc razem z cipiptaszkiem na poszukiwania, wolne mam, kurna!

    OdpowiedzUsuń
  9. Skąd ty te teksty bierzesz, są tak beznadziejne że aż człowiek pada ze śmiechu!
    A cipiptaszek znów został sam.. i tak kurna do następnego piątku!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jejku ten komiks jest z lekka psychodeliczny taki i... jakiś wyjątkowo prawdziwy ;) :D.

    OdpowiedzUsuń
  11. Fantastyczny komiks, lubię takie opowieści:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny komiks,widać,że Cipiptaszek przemyślał wczorajszą ankietę.Mam nadzieje,że do przyszłego piątku zapomni o rozczarowaniu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, z pewnością musi wymyślić coś innego, co go zajmie :)

      Usuń
  13. Cipiptaszek i bez postumenciku wymiata. Tylko popatrz, na samotnym zdjęciu puszcza z doopki światełko.
    Joanna

    OdpowiedzUsuń
  14. Ania pytałaś ,więc odpowiadam."Cipiptaszek.... bowiem już od dziecka czuł się jakoś tak nie na miejscu i jego największym marzeniem było, aby w końcu pewnego dnia zaistnieć w pełni".Cipiptaszek to Ty.Ale ty przeciesz znalazłaś swój postumencik,to ten blog,chyba że potrebny ci większy to szukaj dalej
    Wiesz lubię cię :)))
    Ciekawe czy ze mną spotkałabyś się w realu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, Mario, że takie jest Twoje wyobrażenie o mnie. :) Hmm, kto wie...
      Czemu nie? Może kiedyś jakiś spacer w parku?

      Usuń
  15. Jest teraz w Poznaniu nowa budowa (jak zwykle) i tam stoi sobie (pusty jeszcze) piękny postument granitowy na jakiś pomnik, którego jeszcze nie ma. Zobaczyłam i pierwsza myśl: "O kurna, postumencik jest, a gdzie Cipiptaszek??? Muszę nadać temat Ance" - więc nadaję, stoi wolny wcale ładny postumencik do wzięcia...

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajna historia ;))Cudna nazwa: Cipiptaszek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla kogoś, kto to czyta po raz pierwszy, to musi być całkowity absurd :)

      Usuń
  17. Jaki zabawny komiks! mam nadzieję, będą regularnie!

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)