Strony

czwartek, 18 października 2012

Hotelowe klimaty

Dzień dobry!

Słowo się rzekło, dziś post o hotelu.
Nasza wielka ZWIERZOLUBNA rodzina musi przecież
gdzieś się zatrzymać, podczas planowanej górskiej wycieczki!
Rodzina jest naprawdę duża i wciąż rośnie.
Wczoraj dopisały się kolejne osoby i ich niezwykli pupile! Warto zobaczyć:-)
Podczas pobytu w Dolomitach mieszkaliśmy w niewielkim, ale pięknie urządzonym hoteliku prowadzonym przez młode małżeństwo, kolejne już pokolenie zarządzające tym miejscem.
To musi być niezwykła rzecz, móc kontynuować taki rodzinny biznes.
Oboje właściciele codziennie, na zmianę, siedzą w recepcji,
oprócz tego pracuje tam jedna osoba do sprzątania, kucharz i jeden kelner.
Wszyscy są niezwykle uczynni i mili, od tego w końcu zależy, czy będą mieli gości.
Zaczęło się dla nas bardzo korzystnie, bo MójCiOn tak się dopytywał o wygodne łóżko,
czy są dwa materace i czy jest szerokie, że dostaliśmy tzw suitę, czyli dwa pokoje w cenie jednego! 
To też korzyść wyjazdu po sezonie, ceny są inne i pełno wolnego miejsca.

Hotel pełen jest bibelotów, uroczych drobiazgów i gadżetów. Zapraszam do oglądania.


To stołówka, tu jedliśmy śniadania, co już pokazywałam nie raz:) 
Codziennie czekały na nas inne serwetki 
(te bardzo mi się podobały, chciałam takie kupić, ale nigdzie ich nie znalazłam)
urocze talerzyki w kształcie serca i kubeczki z jeleniem.


Czekał na nas także bufet śniadaniowy: wędliny, sery, ryby, ale także owoce i jogurty. 
Do wyboru, do koloru!


W całym hotelu dominuje kilka motywów, ale najwięcej jest serc i


jeleni. 
(wiem, że zdjęcia się powtarzają, ale szykowałam to w różnym czasie i część mi się pomieszała, sory!)


W tych szklankach się zakochałam! Moim zdaniem to ręczna robota. 
One mają bąbelki powietrza zatopione w szkle i są w dolnej części nieregularnie "wgniecione". 
Przy tym nie są ciężkie, a bardzo poręczne. 
Przekopałam cały Internet w poszukiwaniu takich - nie ma:-(


Widok za oknem jest godny podziwu, pomimo mgły. Podoba mi się też ten świecznik - drzewo.


W hotelu pełno jest również rękodzieła wykonanego z drewna. To też tradycja tamtego terenu, mnóstwo artystów rzeźbiarzy tworzy i wystawia swoje prace w tym górskim regionie. 
Podoba mi się ten żyrandol z nadzianych na patyczki plastrów, numerki na drzwiach też są pomysłowe.


Jeszcze jeden motyw dominuje w całym wystroju: dekoracje z oszlifowanych do czysta patyczków. Sympatyczne ramki do zdjęć powstają z takich elementów. 


Pełno jeleni i 


pełno serc, a nie mówiłam?


Tym razem połączenie dwóch motywów: serce z plastrów drewna. 
Kocham takie klimaty! 
Kapitalna jest ta lampa stojąca - wcale nietrudna do zrobienia!


Na zdjęciach w holu, stare zdjęcia w srebrnych ramach. Niezwykły czar bije z tych obrazków, za każdym razem, kiedy tamtędy przechodziłam, dawałam się porwać ich urokowi. 


A to gotowy pomysł dla Was, kreatywne twórczynie rękodzieła.
Cieniutka deseczka (pewnie mógłby to być też karton), pomalowana w łatki
+ osobno wycięta i doklejona głowa 


+ podpórka z tyłu + dzwoneczek na ogonie i pod szyją - sympatyczna ozdoba gotowa! 
A jeśli pomnoży się to razy cztery, to robi się z tego cała, wypasiona rodzinka:-) 
Kto takie zrobi? Może kotki? Pieski? Gąski? 


Cały hotel obwieszony jest pelargoniami, a wieczorem, gdy zapalą się latarenki
i gdy drobny deszczyk zasnuje mgiełką świat za oknem,
można zanurzyć się w zewnętrznym jakuzzi, w ciepłej wodzie 


 i z tej perspektywy kontemplować otoczenie, oraz doceniać swoje szczęście,
że się może po prostu tam być.
Mówię to czysto teoretycznie, bo nie próbowałam:-)

Myślę, że parę dni możecie sobie tu pomieszkać,
a ja w tym czasie przygotuję nam wszystkim ostatnią górską wycieczkę.
W międzyczasie też będzie się działo! Zapraszam!

PS. Głosujecie na Rufiego!! Chłopak ma szansę na trzecie miejsce!!!

PODPIS

64 komentarze:

  1. Urocze miejsce, miło spędzić tam czas :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu te dekoracje mnie zauroczyły..mój dom tonie od wszelakich....ale te gigantyczne serce jest idealne:)))))))))))))))))))o krówkach nie wspomnę:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Można się zakochać:)
    Pozdrawiam Cię serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się podoba w tym hotelu, śliczne są te wszystkie drobiazgi; widać, że właściciele mają własny pomysł na to miejsce i konsekwentnie go realizują.
    Przyjemnie w środku, pięknie na zewnątrz - tylko czekać, co będzie dalej:):):)
    Ninka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obejrzałam wszystko jeszcze raz. Strasznie mi się podoba to serce z porostów i patyczkowa dekoracja na oknie.
      Ninka.

      Usuń
  5. Aniu
    Wspaniały hotel tych bibelotów masę ale to one również nadają wnętrzu ciepła domowego:)
    Serdecznie pozdrawiam Ilona

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo przytulne to miejsce. Zadziwia mnie, że taki wystrój (nie oszukujmy się z lekka kiczowaty) może być świetnie odbierany przez gości. Myślę, że gdyby w PL w hotelu takie elementy się pojawiły nie zostałyby tak dobrze odebrane i zupełnie nie rozumiem dlaczego? Co prawda sama zakochałam się w Terra Sudecie m.inn. za wystój pokoi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Że te jelenie kiczowate? W sumie, to tak można by to odebrać, bo masz rację: jelenie i serca kojarzą się z kiczem, ale nawet mi to określenie nie przeszło przez myśl, kiedy oglądałam wystrój tego hotelu - wszystko tam pasuje do siebie i do gór, choć momentami jest za dużo tego dobrego.
      Terra Sudety? Zaraz poszukam.
      :-)

      Usuń
    2. Myślę, że dla wielu osób kiczowate, ale mnie się podoba ;) Nie znoszę industrialnych wystrojów bez "durnostrojek" i innych gadżetów. A jak znajdziesz stronę pensjonatu to koniecznie obejrzyj sobie zdjęcia pokoi - mieszkałam już w prowansalskim, japońskim, afrykańskim mam zamiar "zaliczyć" wszystkie ;)

      Usuń
  7. Cuuudowne miejsce, a ile w nim inspiracji;P bardzo mi sie podoba!!!
    Miłego dnia Aniu;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale piękne miejsce! Daj namiary na ten hotelik - miło by było się zatrzymać w takim miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Anka Ty w raju normalnie byłaś! :D
    Ja chcę taką krowią rodzinkę!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale tam ładnie :) i sercowo :) Piękne widoki i przyjemny hotel :) Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  11. Po kolejnym obejrzeniu zdjęć dodam jeszcze, że mnóstwo tu zabawek dla kotów! A ile dla królików do obgryzania! Nie wspominając już o atrakcjach dla psów i innych zwierzaków!
    Ninka.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ojej w jakim slicznym otoczeniu wypoczywaliście! gustowne szczegóły... tak brakuje mi ich w polskich miejscowościach wypoczynkowych, chociaz jest już coraz lepiej:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubie takie małe hoteliki, zwłaszcza po sezonie, gdy już turystów znacznie mniej. Zupełnie nie wiem czemu, ale wolę mieszkać w przytulnym hotelu niż pod namiotem. Skrzywienie jakieś, czy co? Wystrój też mi się podoba, ten żyrandol b.b. interesujący.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kochana
    Wspaniałe miejsce.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. o jejku jak pięknie! bardzo podoba mi się serce z drewienek, super!

    OdpowiedzUsuń
  16. ciekawe miejsce, pełne serc :)
    i widzę dobre jedzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Śliczny hotel, z klimatem. Lubię takie miejsca.
    Najbardziej zauroczyły mnie drewniane krówki i serce z krążków drewna.
    Czy one były przymocowane bezpośrednio do ściany?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, najpierw były przyklejone do sklejki, a potem ustawione przy ścianie. Tez mi się to najbardziej podoba:-)

      Usuń
  18. Magiczne miejsce. Rozmarzyłam się patrząc na te zdjęcia. Musi być wspaniale prowadzić taki pensjonat w pięknym miejscu. Nie odbieram tego miejsca jako kiczowate. Widać, że wszystko się zgrywa i jest dobrane według jakiejś wizji. Całość sprawia ciepłe i przytulne wrażenie. Chętnie bym tam pomieszkała :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wyjątkowo piękny hotel, drzewo i biel , śliczny...

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękny hotel, piękny pokój, taki wyjątkowo w moim stylu:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Cud, miód, malina...
    ...mućki zarąbiste...
    ...i serce z też...

    OdpowiedzUsuń
  22. Ale klimatyczne miejsce!
    Lubię gdy w górskich hotelikach dominuje drewno w wystroju.

    Już drugi raz zagłosować nie można.
    Ale trzymam kciuki za Rufika, bo zdjęcie jest najfajniejsze.

    Aniu, z tym moim niezdążeniem na spis jest tak, że ja widziałam, ze zostało jeszcze kilka dni do końca terminu nadsyłania zdjęć, ale ja NIE ZDĄŻYŁAM zrobić zdjęcia :)) I do dziś mój pupilek nie ma zdjęć, które nadawałyby się do upublicznienia. Już myślałam, żeby mu pstryknąć i pokazać na blogu, ale jakoś nie mam okazji tak fajnie ująć :)))

    O i tak :)))

    Aniu, ale dziękuję za chęć dołączenia nas po terminie.

    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak to jest, że ile razy bym nie pisała, na czerwono, czarno i w każdy inny sposób, że żadnego terminu nie ma, że to otwarta sprawa, to wciąż trafiają się takie komentarze.
      No cóż, mówi się trudno.
      Nie ma żadnego przymusu:-)

      Usuń
    2. To nie wiem, jak ja doczytałam, że nadsyłanie zdjęć do któregoś tam :)
      W takim razie, jak naszego Szopka złapię w kadry, to zamieszczę najpierw na blogu i zaraz podeślę zdjęcie do spisu :)

      Usuń
    3. Ado, kochana! Będę czekać cierpliwie, nigdzie się nie wybieram i cieszę się, że planujesz być z nami:-)

      Usuń
  23. Uwielbiam miejsca, w których ile by się nie gapić, to ciągle się znajduje coś nowego, czego się wcześniej nie dostrzegło. No i ta przeszklona ściana i część sufitu. To przecież tam nawet i deszcz niestraszny, gdy płynie po szybach strumyczkami... Lubiłabym tam być, Aniu, podzielam Twój zachwyt. :)

    JolkaM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda tylko, że niezmiernie rzadko wracamy do tego samego hotelu, ja lubię zmianę, lubię oglądać nowe miejsca, ale do tego hotelu wróciłabym chętnie.
      :-)

      Usuń
  24. Aż by się chciało od razu się spakować i wyjechać. bardzo urokliwe miejsce pokazałaś.

    OdpowiedzUsuń
  25. Bufet śniadaniowy i widoki z okien;))
    No i krowy jak moja;)
    Paczka doszła , dziękujemy, wieczorem wpis -a te fioletowe to cukierki?;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, cukierki...:-)
      A koperta też doszła? Jeśli nie, to może poczekaj:-)

      Usuń
  26. Ale klimaty, moglabym patrzec na te zdjecia godzinami. Slicznie to wszystko pokazalas, oby jak najwiecej takich relacji...

    OdpowiedzUsuń
  27. hotel pierwsza klasa, wcale bym niemusiala latac po tych gorach ;) wystarczylobymi spedzic duuuzo czasu w takim ladnym otoczeniu, z widokiem, siedza gdziejsik pod oknem z ksiazka, drutami i herbata. Siegajac od czasu do czasu do bufetu sniadaniowego ;) potem pewnie bym poszla na dlugi spacer po najbardziej plaskim terenie :) wycieczka podoba sie !

    OdpowiedzUsuń
  28. ale swietne te rekodziela .. zyrandol jest odjechany na maxa:))))))))) to wszystko niby nie takie trudne do zrobienie.. no ale jednak troche poglowkowac trzeba ... ubielbiam takie rzeczy... Aniu dzieki za wspanialy wpis z mega inspiracjami do dekoracji wnetrz!!! pa

    OdpowiedzUsuń
  29. Anko, wczoraj Ci prezent w komentarzach zostawilam.
    Mam przyjechanego goscia, wiec nie bede specjalnie komentowac, bo nie mam czasu. Jednak chyba przeoczylas, wiec musialam napisac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czemu sądzisz, że przeoczyłam? Podziękowałam natychmiast:-)

      Usuń
  30. Pięknie tam,wszędzie drewno..to lubię

    OdpowiedzUsuń
  31. Dzięki dodatkom z naturalnego drewna miejsce ma niepowtarzalny urok. Cudowne miejsce do odpoczynku.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. Miło spędza sie czas w miejscach w których widać troskę o szczegóły tak inne niż w sieciowych hotelach;))

    OdpowiedzUsuń
  33. Super miejsce, bardzo nam się podoba! Czy siadanie na parapecie nie jest zabronione? Moje kociste uwielbiają siedzieć na parapecie oi kontemplować widoki. A tu widoki są cudne :)

    Olena

    OdpowiedzUsuń
  34. bardzo sympatyczny i taki swojski hotelik, na suitę zasłużyliście, mam nadzieję, że TwójCiOn na kanapie w drugim pokoju sypiać nie musiał :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Piękny hotelik upolowaliście, moje gratulacje !:))
    Ciekawa jestem jeszcze tylko tego, czy tam akceptują zwierzęta ???:))
    Ja wszędzie zabieram ze sobą swoją Morelkę i połowę hoteli mam dzięki temu z głowy :((
    Jeśli w tym akceptują zwierzyniec, są naprawdę pierwsza klasa :)
    Piękny wystrój, taki jak lubię najbardziej, też mogłabym tam spędzić parę dni z wielką przyjemnością :)
    Mi najbardziej spodobało się, że wszystko z drewna, te wszystkie dodatki, ozdóbki, są jak najbardziej gustowne i świetnie pasują tak do wnętrza, jak i do zewnętrza hahaha :))
    Dla mnie kicz to jest wtedy, jak wszystko się ze sobą gryzie, a np. choćby takie duperelki chińskie w Chinach, czy jakiejś chińskiej restauracji, czy w hotelu, to tez jest super, chociaż gdzie indziej wyglądają pewnie tandetnie.
    No to z hotelu jesteśmy zadowoleni, o ile nie musiałabym ze względu na psa spać na wycieraczce :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie masz z Morelką:-) M też chcieliśmy wszędzie brać Rufiego, ale się nie da, bo on się strasznie źle czuje w samochodzie, a poza tym wszystkim się steruje. Nie wyobrażam też sobie, żeby z nim spać w jednym pokoju, bo chrapie, sapie i drapie:-)
      A w tym hotelu, to nie wiem, czy można mieć zwierzaki, nikt nie miał, ale było mało gości.
      :-)

      Usuń
  36. Fantastyczne miejsce!!!
    Raj na ziemi. W takich warunkach można cudownie wypoczywać.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  37. Odniosłam wrażenie, że tam było bardzo przytulnie, domowo niemal, a te dekoracje z plastrów drewna super.

    OdpowiedzUsuń
  38. Swietne miejsce. Ten widok z jadalni - bezcenny :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Cze!

    Słodko i przytulnie, nie wiem jak długo bym zniosła taką dawkę:))) Natomiast odpadający tynk, zmurszała cegła i duuużo wody to jest to!

    Jak Rufi? Zagłosowałam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też uwielbiam pleśń na murach!
      :-)
      Rufi walczył dzielnie, ale nie dał rady:(

      Usuń
  40. Piękne miejsce i dekoracje urokliwe. Głosowałam na Rufiego, bo zdjęcie super:) Od razu mi się spodobało.

    OdpowiedzUsuń
  41. Urocze, klimatyczne miejsce...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  42. Widać, że właściciele włożyli dużo serca w wystrój. Jestem oczywiście ciekawy jakie są ceny od osoby po sezonie.

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)