Strony

sobota, 8 września 2012

Kacperek w plamie słońca, a ja...



Rudzik się pięknie myje, a ja zostawiłam go (i bandę trojga) z MójCiOnem 
(dadzą sobie radę?) i wyjechałam na weekend. 
Na komentarze poodpowiadam, gdy wrócę. 
Miłego weekendu, budyniowy świecie!













44 komentarze:

  1. Miłego!
    Piękne zdjęcia. Ale co się dziwić - model nadzwyczaj uroczy :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawdziwy czyścioch:)))pewnie będzie jakaś foto relacja z wyjazdu:)))czekamy

    OdpowiedzUsuń
  3. hihihi..Aniu u mnie właśnie w domu głośne mlaskanie....koty robią ranną toaletę:)))miłego bezkociego i MójCiOnego:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Koty wiedzą co dobre - leżenie odłogiem w słońcu - nie tylko koty to lubią.Od wczoraj hołubię ciszę i spokój, choć morza nieco mi brak. Na wyjezdzie podglądałam z balkonu pewnego miejscowego kota- był olbrzymi, biały, niezle spasiony, wielkości foksteriera, z dużą brązowo-czarną łatą na lewym pośladku. I świetnie polował na ....słońce.
    Miłego,;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że koty porządnie tego budyniu przypilnują ♫ ♫ ♫ ...:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "...a ja...."...., a Ty.... nie pojechałaś czasem po jakiegoś kandydata/tkę, na ewentualną rodzinę dla Kacpra? :))

      Usuń
    2. Nie Magnolio, wyjazd dotyczył tylko mnie:)

      Usuń
  6. Kacper jest na tyle pieknym kotem (nie wspomne juz o wspanialym charakterze), ze spodobal sie nawet mnie, wielbicielce i zaprzysiezonej amatorce czerni w kocim umaszczeniu. ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super Pantero:) Cieszę się, że rośnie mu rzesza fanek:)

      Usuń
  7. Wypoczywaj Aneczko a o zwierzyniec sie nie martw, doskonale sobie poradzą z Twojcijem...

    OdpowiedzUsuń
  8. Aniu, jak Rudzik się pięknie zaaklimatyzował na Twoim łóżeczku! Czy to dlatego wyjechałaś, żeby wreszcie mógł sobie na nim dobrze i swobodnie wypocząć, nie natykając się nieustannie a to na laptop, a to na jakieś nogi? ;)

    Myślę sobie, czy po drugiej stronie mają jakiś ichni internet, w którym Opiekun Kacperka mógłby zobaczyć, że jego kotek nie dość, że nie pozostał bez opieki, to trafił aż w dziesiątkę (żeby nie rzec do nieba). Na pewno mają...

    JolkaM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękny komentarz Jolu :-) Napisałaś to co ja sama chciałam :-)

      Aniiu - odpoczywaj i relaksuj się. TwójCiOn na pewno da sobie radę z bandą czworga ;-)

      Usuń
  9. Złoty Chłopak z tego Kacperka!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ekstra, chata wolna

    baw się dobrze...

    OdpowiedzUsuń
  11. ale On jest piękny! ty się tam nie przejmuj niczym TwójCI sie domem zaopiekuje a w razie potrzeby jakby siętowarzystwo zwierzęce rozlazło, to Kacper napewno zaprowadzi porządek :)
    aha i jeszcze coś, czy istnirje szansa na jakiś komiks z CatPerem ?
    pozdrawiam popołudniowo Lipton_ER

    OdpowiedzUsuń
  12. Aniu, zdjęcia prześliczne.
    Miłego weekendu.
    Wypoczywaj. Ładuj akumulatory.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajny kociak. Jak wrócisz, to zapraszam do mnie . Czeka tam mały prezent.

    OdpowiedzUsuń
  14. No po prostu cudny jest!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. piękny ale moje też/fotki na blogu/ a mam 12 plus młode do wydania pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  16. Opala sie?
    Ciekawe jaki kolor zlapie to kociatko...
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  17. Droga Aniu,

    wybacz mi moje ostatnie milczenie. Nie oznacza ono jednak braku mojej obecności u Ciebie.
    Śledzę każdy post, tylko ostatnio nie miałam głowy napisać czegoś od siebie.

    Historia Kacpra wywarła na mnie wielkie wrażenie, jeszcze większe Wasza spontaniczna decyzja o podróży do Łodzi. Oboje jesteście niesamowici. Wspaniale, że Twój mąż dzieli z Tobą wielkie serce i tak samo jak Tobie,
    pochyla się nad potrzebującym stworzeniem.
    Nie każdy jest zdolny to takich gestów, nie każdy zrozumiałby Wasz. Z pewnością niektórzy nazwaliby go szaleństwem...
    Dla mnie to szaleństwo jest piękne. Doskonale rozumiem Twoją decyzję.


    Wspaniały pomysł z robieniem drobiazgów dla siebie. Przecież to one wpływają na nasze samopoczucie!
    W przyszłym tygodniu mam w planie fryzjera;) Potrzebuję małej odmiany.
    Bardzo chętnie wypróbowałabym terapię o której piszesz!

    Ściskam Cię bardzo ciepło.

    d.

    p.s. czy Kacper już zapoznał się z innymi domownikami? Jak idzie socjalizacja? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alu Kochana, nie mam Ci nic do wybaczania! Ja pisze codziennie i nawet do głowy mi nie przyjdzie, wymagać, czy oczekiwać, że codziennie będziesz mi komentowała moje wypociny! Jeśli zrobisz to czasem to jestem bardzo szczęśliwa, a jak zaglądasz do mnie codziennie, to jest więcej niż mogłabym pragnąć:)

      Miło mi, że doceniasz rolę mojego męża w sprawie Kacperka, bo była decydująca. Męska decyzja zapadła w kilka sekund i świat zrobił się od razu piękniejszy!:)

      Ciekawa jestem ogromnie co chcesz zmienić w swojej fryzurze. Mnie już ta przeklęta krzywa grzywka (nie mam nic przeciwko, tylko ścięcie jest strasznie kiepsko wykonane)

      Kacper dopiero przeciera szlaki jeśli chodzi o zapoznawanie się. Dzisiaj zwiedzał dom (zwierzyniec był wtedy wystawiony za drzwi. Jutro będziemy robić kolejne kroki. Dla niego pies to szok, ale już o wiele spokojniej na niego reaguje. Jestem zdziwiona, ale Amisia jest wstrętnym potworem, który syczy na Kacpiego!
      Przeczytaj co napisałam niżej Przemkowi:)))

      Buziak!

      Usuń
  18. Kacperek..może to dziwnie zabrzmi, ale słodko się myjesz.^ <;
    Ładne zdjęcia !
    Miłego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Szczęśliwy kotek .... to widać :-)))

    OdpowiedzUsuń
  20. Najpierw miałem Cię zbesztać, gdzie się znowu włóczysz, ale uznałem, że Twa nieobecność ma swoje plusy. Faceci, czasem potrzebują spokoju, tzn. wolnego od swych połowic. A męski weekend to już w ogóle "Yupikayey"! Wiesz jaka męska więź się scementuje między TwójCiOnym a Kacperkiem? zamkó w drzwiach raczej nie zmienią, to w babskim stylu raczej, ale remoncik mieszkania może się okazać potrzebny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje przewidywania okazały się bezpodstawne!:) MójCiOn dał sobie radę świetnie, a nawet rewelacyjnie, a smsy jakie dostawałam wprawiały mnie we wzruszenie pomieszane z konaniem ze śmiechu, cytuję: "Kacperek nawalił wielkie zwarte kupsko i bardzo chce się zapoznać z Rufim przy otwartych drzwiach" :)))))))))))))))):D

      Usuń
    2. Oj, ja nie miałem żadnych obaw. Wiedziałem, że chłop z chłopem zawsze dadzą sobie radę. Podejrzewałem tylko małą rozpierduchę pt. "chata wolna".

      Usuń
    3. A coś Ty taki poważny dziś?? Brak humoru? :(

      Usuń
  21. Miłego weekendu, a kitek prześliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękny Kacperek łapie na pewno ostatnie promyczki, mam nadzieję, że miałaś udany weekend:)

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)