Strony

piątek, 7 września 2012

Cipiptaszek w poszukiwaniu maleńkiego postumenciku

Narrator: Za górami, za lasami i za klamotami, żył sobie Cipiptaszek, który nie miał własnego miejsca. Pewnego razu przyśniła mu się dobra wróżka Aniakropkaemkropka i oświeciła go, że, aby zaistnieć w pełni, musi mieć maleńki postumencik. Postanowił więc wyruszyć na jego poszukiwanie. 


Cipiptaszek: Wyruszam więc na poszukiwania maleńkiego postumenciku. Jak mus, to mus.


Cipiptaszek: Witaj, Psie, wybieram się na poszukiwania maleńkiego postumenciku, wiesz gdzie może być?
Pies: Witaj, Cipiptaszku, eeee, nie wiem. Może Kot wie.


Pies: Kocie, czy wiesz gdzie jest maleńki postumencik dla Cipiptaszka?
Kot: A ki diabeł?
Pies: A bo to ja wiem? Wiesz, że Cipiptaszek ma nie po kolei!
Kot: Spytaj Wiewiórę, może ona czai bazę.


Pies: Cześć, Wiewióreczko, czy wiesz, gdzie może się znajdować maleńki postumencik dla Cipiptaszka?
Wiewióreczka: Maleńki co? Postumencik? Nieee, wiem tylko gdzie jest średni.
Pies: Aha. 


Cipiptaszek: I co, chłopaki, wiecie już, gdzie on jest?
Pies: Nie.
Kot: Nie.
Wiewióreczka: Nie jestem chłopakiem!


Cipiptaszek: O, słoń! Cześć, Słoniu! Zawieziesz mnie do maleńkiego postumenciku? 
Słoń: A co to ja taksówka jestem? Nie ma głupich!
Wiewióreczka: Ale mu powiedział!


Cipiptaszek: No weź, nie bądź świnia!
Kot: He he he!
Wiewióreczka: Ale mu powiedział!
Pies: Ja cię zawiozę, ja! Wybierz mnie! 


Cipiptaszek: No dobra, to już idę na piechotę.
Słoń: Idę z tobą.
Kot: Ale ubaw! Idę z wami, nie przepuszczę.


Cipiptaszek: To chodźcie, chłopaki!
Słoń: Chodźmy!
Pies: Chodźmy!
Kot: Chodźmy!
Wiewióreczka: Nie jestem chłopakiem!


Cipiptaszek: Cześć, Koniu! Idziemy na poszukiwania maleńkiego postumenciku. Kopniesz się z nami?
Słoń: No chodź, nie bądź wał!
Wiewióreczka: Ale mu powiedział!


Koń: Pójdę, a co mi tam. I tak nie ma co robić. Wsiadaj, Cipiptaszku! Pomkniemy jak wiatr!
Cipiptaszek: Dajesz, stary, dajesz!
Słoń: Patrzcie go, jaki chętny!


Cipiptaszek: Dalej, chłopaki!
Pies: Ahoj, przygodo!
Kot: Dalej!
Słoń: Dalej!
Wiewióreczka: Nie jestem chłopakiem!


Żaba: Stać! Kto idzie?
Cipiptaszek: A kto pyta?
Koń: Włacha! 
Pies: Ahoj, przygodo!


Żaba: Pocałuj mnie, Cipiptaszku, a się dowiesz.


Cipiptaszek: A co tam! I tak nie ma co robić. Cmok.
Żaba: Cmok.

Cipiptaszek: Ożeż kurna...


Książę: Cipiptaszku, zaryzykowałeś i oto jestem: to ja, Książę!


Cipiptaszek: Ożeż kurna...


Książę: W zamian za twoją odwagę zaprowadzę cię do maleńkiego postumenciku.
Cipiptaszek: Ożeż...
Kot: ... kurna.


Książę: Oto i on. 


Cipiptaszek: Ożeż kurna...


Książę: I jak chłopaki, zadowoleni?
Kot: Ja tak.
Pies: Tak.
Wiewióreczka: Nie jestem... Tak.
Cipiptaszek: Ożeż kurna...


Cipiptaszek: Ożeż kurna...



Narrator: Rozczarowany rozmiarem postumenciku oraz bezdenną głupotą Księcia (byłej Żaby), wciąż zszokowany, jak koncertowo dał się zrobić w trąbę, powtarzając w kółko "ożeż kurna...", Cipiptaszek udał się na dalsze poszukiwania swojego miejsca, po to, by zaistnieć w pełni.


cdn.

44 komentarze:

  1. Cipiptaszku,niedojdo mała ! A gdzie Ci bądzie lepiej!? A potem będzie,że cipiptaszek ma "jedną nóżkę bardziej" !....

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak Ty sypiasz Aniu?jak ci cipiptaszki i inne tam po domu buszują:)))))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Uśmiałam się :-) Czekam na ciąg dalszy historii Cipiptaszka!

    OdpowiedzUsuń
  4. ja też nie jestem chłopakiem;)))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Urocze! Skad Ty bierzesz tak fajne pomysly? Powinnas pisac ksiazeczki dla dzieci. Juz zazdroszcze Twoim przyszlym wnukom, beda mialy fajna babcie-opowiadaczke bajek.

    OdpowiedzUsuń
  6. O mało się herbatą nie zakrztusiłam ze śmiechu to było SUPER:))
    Pisz jeszcze :)
    Pozdrawiam Ilona

    OdpowiedzUsuń
  7. Cipiptaszku!!!!!!1łóżesz Qrna...jak spadnieszzzzzzzzz...to cdn nie budziet!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))
      Aniu, piękna historyjka i czekam na ciąg dalszy, za Qrą więc powtarzam, uważaj na Cipi by ciąg dalszy nastąpił:)

      Usuń
  8. Cudne, humor mi się poprawił i micha ucieszyła.
    Pozdrawiam
    Ps. masz racje jednak zrobiłam ostatnio coś dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Buehehehehe, nie wiem co zażywasz Aniu, ale musi nieźle kopać :))))))))

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiesz co Anka, takiego początku weekendu to ja dawno nie miałam:))) az mnie brzuch rozbolał...oooo żesz kurna!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. OOO żesz kurna...normalnie rewelacja...udanych poszukiwań zatem;)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak się kończy całowanie żab!!!:))

    OdpowiedzUsuń
  13. "o zesz kurna" :) fajne to było pośmiałem się dziękuje i czekam kiedy bedzie ten c. d. n...
    Lipton_ER

    OdpowiedzUsuń
  14. To jednak prawda jest z tym całowaniem żab!
    Ożesz, a ja mam Sołtysa;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Postument chyba zdziebko za wysoki dla ptaszka ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  16. O postumenciku pisałam ja, aniakropkaemkropka:)

    OdpowiedzUsuń
  17. o kurna... ja mam taki maleńki postumencik, wyślij cipiptaszka do mnie:))

    OdpowiedzUsuń
  18. o żesz ... a on nie wpadnie do lejka na szczycie tego postumenciku? :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Aniu, ale miło tak sobie poprawić humor u ciebie po męczącym dniu :-))) No i muszę Ci powiedzieć, że strasznie mi się spodobał komentarz Tawerny Koi Pazur ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  20. O żesz kurna, uśmiałam się nieźle, i mam dla Ciebie niespodziankę na moim blogu:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ania! Jestem Twoją wierną fanką! Jesteś niesamowita!

    OdpowiedzUsuń
  22. O żesz kurna - niezły ten postumencik :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Aniu, Ty to masz pomysły i wyobraźnię.
    Masz fantastyczne pomysły.
    Będę miała dobry sen, bo mocno się uśmiałam.
    Potrafisz rozśmieszyć.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Ooooo zesz kurna, Ty to masz pomysły

    OdpowiedzUsuń
  25. Szukaj ptaszku, szukaj... w końcu, kurna, znajdziesz!
    Ninka.

    OdpowiedzUsuń
  26. Cała menażeria jak widzę pozowała;D

    OdpowiedzUsuń
  27. Jakie teksty! :D:D buhahahahaha
    I jakie Ty masz gadżety w chacie ;)) kojarzą mi się z czasem gdy sama byłam tyci i się takimi bawiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  28. to też fajna opowieść, ale ja wciąż czekam na futrzaki :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Taki Cipiptaszek to jednak - ooo żesz kurna... - nie ma łatwo :-)))
    Nawet w bajce.

    OdpowiedzUsuń
  30. Haha, świetny pomysł. Ciekawe czy Cipiptaszek znajdzie coś w swoim rozmiarze. :)

    OdpowiedzUsuń
  31. No to i ja nie będę oryginalna, choć może troszkę, i też zakrzyknę: Ooożeż kurna!
    Aniu, żeby z postumenciku i Cipiptaszka taki nam horror uczynić na piątek! I to stopniowanie emocji - jak u Hitchcocka. Zdecydowanie jesteś TheBestAnka. Dawaj prędko cd. :)

    JolkaM

    A dostać się na Twój blog, Aniu, to czasem też taki mały horrorek. Się widać wieść rozniesła na świat cały, że warto tu zajrzeć. :)

    J.

    OdpowiedzUsuń
  32. GENIALNE!!
    hahahahahha:)))
    Bartek

    OdpowiedzUsuń
  33. Ooo zez kurna, popłakałam się :))))))))))))))))))))) no cóz, nie jestem chlopakiem :DDDD

    OdpowiedzUsuń
  34. Ooo żesz kurna! Rewelacja! :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Dawno nie widziałam nic fajniejszego buchacha:-))))))

    OdpowiedzUsuń
  36. wyobraziłam sobie jak ustawiasz te figurki i gadasz ich dialogi:-))) fajnie, że tyle dziecka nadal masz w sobie:-) i ile radości dajesz innym:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To było tak, że najpierw porobiłam zdjęcia, a potem powstały dialogi:)
      Zastanawiam się czy kontynuować serie przygód Cipiptaszka?

      Usuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)