Strony

sobota, 3 grudnia 2016

Czekając na Harrisona!

W tym interesie nie ma spokoju, rzeka potrzebujących zwierząt wciąż płynie 
i nie robi się węższa, niestety... 
Niedługo pojawi się Za Moimi Drzwiami kolejny gość. 
Czekam na niego z drżeniem serca. 
Czy uda mu się znaleźć domek? Czy ktoś pokocha starszego pieska?
Nie sposób jednak - mimo lęku - oprzeć się temu spojrzeniu...

Przedstawiam Wam Harrisona!


Dlaczego ma takie imię? To proste! Zobaczcie:


Wykapany Harrison z niego. :) 


Nawet bardziej przystojny!



Nieoceniona Joasia ze Strzelina pisała o nim:

Piesek znaleziony w Strzelinie w okolicy elewatora przy ulicy Borowskiej (niedaleko Szczawina). Nie ma obroży, nie ma chipa. Przebywał tam kilka dni. Jest przeraźliwie chudy, przerażony, przemarznięty, brudny, zaniedbany, ma problem z tylnymi łapkami i chodzeniem.
Czy to możliwe, że komuś zginął? Czy ktoś pozbył się go na starość?


Psiak przebywał w gminnej przechowalni, 
gdzie znalezione zwierzęta czekają kilka dni na odbiór przez właściciela, 
a jeśli to nie następuje, jadą do schroniska...

Harrison nie miał lekko. Czekał na Asię w zimnym boksie, wypatrywał jej, 
bo ta dobra dziewczyna codziennie zabierała go na długi spacer. 


Harrisonek pokazywał tam swoją wspaniałą naturę.
Jest grzeczny, ładnie chodzi na smyczy, zgadza się z innymi psami,
a nawet kotami! 
Asia zabrała go do swojego domu, gdzie mały powąchał się z kotem nos w nos, 
a potem spokojnie wskoczył na kanapę!
Czyżby kiedyś był kanapowcem?




Asia załatwiła mu nawet profesjonalnego fryzjera, gdzie maluch został wykąpany w specjalistycznych szamponach, wypachniony i na pewno jest jak nowy!



Ile brudu!
Jaki jest grzeczny w kąpieli!


To się dzieje właśnie teraz! 13:42!


Na początku piesek wyglądał na psa łańcuchowego. 
Miał wytartą sierść na szyi - jak od łańcucha.
Był straszliwie brudny, wysmarowany smarem, z wyłysieniami, 
chudy - z żebrami na wierzchu.
Był bardzo potulny, smutny, przerażony, trzęsący się. 
Dzięki Asi już odżył, a teraz mam nadzieję szybko znajdzie swojego człowieka!


Zamienimy smutnego, wyglądającego jak staruszek (a ma z 8 lat) biedaka


na pewnego siebie, przystojnego i pożądanego


Harrisona!


Teraz tylko mocno trzymajcie kciuki za tę psinkę, żeby moje maupy go przyjęły!
Mocno trzymajcie i pamiętajcie, że liczę na Was przy szukaniu mu domu!

Harrison znajdzie się Za Moimi Drzwiami około 17. Rety! Boję się trochę...

Na razie idę sprzątać po Pimpusiach kochanych i najcudniejszych na świecie!


Strzelińskie zwierzaki mają szczęście, że zajmuje się nimi, że pomaga z serca, 
poświęcając swój czas i energię - Joanna Waś. 
Cieszę się, że ją poznałam. :)

Ktoś szuka jamnika? Kochanego, wdzięcznego pieska?
Jeśli tak, to już wie, gdzie on jest...

PODPIS

Teraz właśnie:


Głośnej suszarce też stawił czoła!

13 komentarzy:

  1. Byłam tu przed chwilą. Nie zdążyłam nacieszyć się jesiennymi, klimatycznymi i pięknymi zdjęciami - projekt MOST - a tu kolejny powód do radości i wzruszeń...
    Gosianko i TCO, jesteście niesamowici. Podziwiam Was..., za całokształt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosianko, ktoś pytał o zabawkę. W Zooplusie jest podobna:
      http://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawki_tunele_kota/tunele_dla_kota/592226
      Też wpadła mi w oko. Świetny prezent pod choinkę :)




      Usuń
  2. 8 lat, to połowa życia takiego małego pieska, a może i mniej.
    Faktycznie jest podobny. Mój Ford nazywał się Harrison hrehre.
    Kiedyś moja koleżanka, która bardzo lubi psy, powiedziała, że jeżeli przygarnie psa, to tylko starego. Zapytałam dlaczego, odpowiedź wprawiła mnie w osłupienie, ale potem pomyślałam, ze jest w tym jakaś racja, a ludzie się na szczęście różnią. Otóż odpowiedziała mi- bo będzie krótko żył.
    Miała potrzebę kochania zwierzaka, ale nie chciała się zobowiązywać na długie lata.
    Oczywiście ja bym chciała żeby wszystkie moje, żyły jak najdłużej. Ale ludzie mają różne drogi życiowe, z tego powodu oddają, porzucają lub nie decydują się. Cudownie by było, gdyby tacy ludzie otworzyli swoje serca dla starszych zwierząt, prawda? Może by wymyślić taką akcję uświadamiającą. Nie chcesz się wiązać na długie lata, masz warunki i dużo miłość, adoptuj starsze zwierzę. Odpłaci ci podwójną miłością.
    Chyba znowu mnie poniósł pegazik? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Adopcja starszaka ma jeszcze jedną zaletę - możliwe, że to ty go przeżyjesz, a w takim wypadku pies nie zostanie sam i nie trafi na ulicę. Znam 80-letnią osobę, która kupiła (niechby chociaż przygarnęła jakąś bidę) szczeniaka. Nie jest ona okazem zdrowia, co i rusz ląduje w szpitalu/sanatorium. Psa wtedy z doskoku doglądają sąsiedzi. Szlag mnie trafia, gdy o tym myślę. Żadne argumenty nie przemawiały. Pies nie ma jeszcze roku.
    Harrison, mój idol! W obu wcieleniach!

    OdpowiedzUsuń
  4. Uroczy piesulek i raczej miał dom, zna myki kanapowca, nie boi się kąpieli i suszarki. Jest dośc śmiały. Koleżnka Rucianki podpowiedziała bardzo dobry argument, żeby adoptować starszego zwierzaczka. 8 lat to taki piesek w średnim wieku, akuratny dla człowieka w średnim wieku. Statczny, szkód nie zrobi, bo lata brykania ma za sobą. Idą święta i znowu będą te szczeniaczki wędrowały pod choinkę a potem na ulicę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pies spokojny w kąpieli to dla mnie ósmy cud świata!
      Indiana jeszcze ździebko przerażony, ma bardzo smutne spojrzenie, ale u Gosianki w towarzystwie trzech młodych lasencji na pewno szybko odzyska wigor ;)
      Galia Anonimia

      Usuń
  5. Te jego oczy mnie rozwaliły :((((
    Bidulek kochany ♥♥♥
    Znajdzie dom, bo nie może być inaczej.
    Ja u siebie opiszę historię 2 suczek , które dokarmiałam i nie mogłam przez nie spać, zakończenie będzie lekko zaskakujące .

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzielny pies! Ma wielkie szczęście :)!

    OdpowiedzUsuń
  7. Przefajny psiunio, z pyszczka do mojej Samci podobny, odeszła od nas w wieku 17 lat a ja dalej nie mogę patrzeć spokojnie na jamiczkowate piesiulki :-)
    Przepiękny.

    OdpowiedzUsuń
  8. No i co można powiedzieć? Rucianka ma bardzo dobry pomysł: Nie chcesz się wiązać na długie lata, masz warunki i dużo miłość, adoptuj starsze zwierzę. Odpłaci ci podwójną miłością.

    OdpowiedzUsuń
  9. znajdzie swojego ludzia, nie ma innej opcji!

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne psiaki, mam nadzieje że znajdą nowy dom :-)

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)