Strony

wtorek, 5 kwietnia 2016

Wszystko przez Perełkę

A tak niewinnie się zaczęło. Tęskniąc za Klusiem, przeglądałam internet. I nagle...

Mały, młodziutki, roczny, przerażony schroniskiem piesek KAPSELEK. Pilne!




WOLONTARIUSZE SZUKAJĄ SUPERDOMKU DLA MAŁEGO PSIAKA.
Młodziutki, roczny piesek KAPSELEK, nie radzi sobie w schronisku, jest przerażony. 
Gdy wolontariusz wszedł do kojca, psiak starał się wtulić w niego, 
wciskał się na kolana i główkę chował pod rękę, żeby tylko nie widzieć, nie słyszeć… 
Koniecznie trzeba go stamtąd zabrać.
Ktoś szuka psiego przyjaciela? Może uratuje czekoladowego KAPSELKA?
Piesio pilnie potrzebuje domu, by mógł żyć w normalnych warunkach, 
wśród kochających ludzi. Spragniony człowieka, przytulania i spacerów. 
Cudowny, bardzo sympatyczny piesek.
Maleństwo czeka na domek.

Pomyślałam, że napiszę i spytam, bo może nieaktualne, i przestanę myśleć o Kapselku. Dostałam odpowiedź:

Dobry wieczór, piesek jest w Raciborzu. Ja robię tylko ogłoszenia, jestem z innego rejonu Polski. Przypuszczam, że byłaby możliwość dowiezienia psiaka. O szczegóły trzeba pytać wolontariuszkę.
Kontakt w sprawie adopcji: Beata.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za udaną adopcję.

Następnego dnia rano przy śniadaniu wspominaliśmy z MCO Klusia, jaki był zaprzyjaźniony z Fiką, jaki kochany i jak nam żal, że go nie ma... To weźmy drugiego psa - powiedział mój mąż!!!! Rany!!!! Czy ja śnię? :))
Co ja na to?? Ależ oczywiście, już nawet mam kandydata - jedynego i ostatecznego: Kapselka! Proszę, oto zdjęcie! Proszę, oto odpowiedź na ogłoszenie! Zaraz wszystko dogadam! 
Reszta ustaleń zajęła nam wieczór, no a dziś...



Piesek w schronisku nazywał się Kapselek, ale tak sobie myślimy, że skoro pięknie "stepuje" długimi pazurami po podłogach, to może będzie Fred? Fredek?
Zobaczymy, to najmniejszy problem. Chciałabym, aby zaprzyjaźnił się z Fiką - to priorytet...

Jestem baaardzo zmęczona. Fikunia śpi obok mnie na łóżku, za nią Smerfetka, a rudziak Freduś - Kapselek zasnął na podłodze. Dziś jego pierwsza noc ZMD. Rany, ale się porobiło! A wszystko przez Perełkę. :)


PODPIS


68 komentarzy:

  1. dobrej nocy, Gosiu! odpocznij :* niech Cię ukoi senne posapywanie całej trójki.
    film nie dał mi się obejrzeć, napisał, że jest prywatny i pokazał mi figę. figę, nie Fikę. buuuu..

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluje.i.ciesze.sie.ze.kolejny.psiak.ma.dom..bardzo.hurrra.huurrrrrrrrrrra.hurra.i.brawa.dla.wspanialego.meza.pozdrawiam.serdedcznie.i.wszystkiego.dobrego

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszam i Spijcie Wszyscy dobrze.Ale super numer ,drugi piesio dla Was dla Fiki.Trzymam oba kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja chyba śnię, chociaż się jeszcze nie położyłam spać. Kumpel dla Fiki. Kolejny uratowany psiak. Wiem jak wyglądają w schroniskach przerażone pieski, wypatrujące z klatek zmiłowania nad ich losem. Pies pragnie przyjaźni człowieka całym swoim psim sercem. Piękna wiadomość. Gratuluję nowego domownika za Waszymi drzwiami. Aż sama bym jutro leciała do schroniska po psiaka...., ale trzeciego? O matko, rzeczywiście się porobiło. Cudnie ......

    OdpowiedzUsuń
  5. "Ten film jest prywatny" - wiec moze go upublicznisz, zebysmy mogli obejrzec?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesli wziac srednia dlugosci lapecek charcich Fiki i nieskopiennych onego, to wyjdom dwa psy sredniej niskosci.
      Co do imienia to Kapsli w Polsce jest duzo, sama slyszalam, a nawet znalam jednego. Banalne.
      Ale Fred? Hmmm... jakos tak... nie wiem...

      Usuń
  6. Pięknie! Już się domyślałam, jak się sprawy mają. Gratulacje, masz wspaniałego męża.
    Szkoda, że film się nie otwiera.
    Psiak już wczoraj mi się podobał, tylko imię nie do końca...

    OdpowiedzUsuń
  7. Oglądam zdjęcia i serce się kraje, te jego smutne, załzawione oczy... Ale teraz wszystko się zmieni, trafił do najlepszego domu pod słońcem, do Was, Wspaniali Zwierzolubni.
    Wzruszonam...:(

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Czekoladowy, piękny piesio. I już szczęśliwy. I wpatrzony w Ciebie, Gosiu, jak w obraz:) Kolejny wzruś ;)

      Usuń
  9. Gratuluję powiększenia się rodzinki ! :)
    Fred (a może Fado - przeznaczenie...? Wiem, oklepane troszku, poza tym o zdaniem nikt mnie nie pytał :P, no ale tak mi to imię wpasowuje się w waszą historię... :) ) ma taką poczciwą, uśmiechniętą mordkę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dwynwen, że tak powiem: "Fado", cudownie! Toż przeznaczony On był Gosinemu domowi a dom Jemu. Gosiu, wzruszyłaś mnie do łez. Anioł nie anioł, fajny z Ciebie człowiek i tyle. I z męża Twego oczywiście też :). A psiak, obojętnie jak będzie się nazywał, jest wspaniały. I jaki wdzięczny za dom... Ech jakbym mojego Baltazara widziała. Już od 8 lat chodzi za mną jak cień, wierny i kochający. A w schronisku wyglądał jak kupka nieszczęścia. I do wiwatu nam dał przez pierwsze półtora roku oj dał zanim się przystosował do życia w domu. Ale niczego nie żałuję. Gosiu, pięknego dnia.

      Usuń
  10. Boze , jak on chce sie przypodobac , jak sie cieszy od ogonka do jezorka ...kochany piesio .
    Tak pieknie tanczy z radosci , ze ma dom ...powinien byc Fredem ale Kapsel jest bardziej sympatycznie - zreszta nie wiem .Masz fajnego meza Gosiu . Wogole jestescie fajni .

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiem jak patrza psy ze schroniska......jest sliczny, trzymam kciuki bardzo mocno, zeby sie wszystko udalo:):):)

    OdpowiedzUsuń
  12. Omamuniu, to on już jest? Śliczna czekoladka! I ogon ma piękny! I tańczy! Jak z Fiką i kotami? Mam niedosyt! Nie śpij!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Wiesz co, popuakauam się. Z żalu, że musiał tam być i z radości, że jest już u Was. Zlituj się, powiedz coś więcej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem tylko, że martwię się czy się dogadają z Fiką. Reszta jutro, bo w tym momencie zamykam kompa i... oczy. :) Dobranoc!

      Usuń
    2. Ojtam, z Perełką też była scysja, nie? SPOKO!

      Usuń
    3. A poza tym - biedna Fikunia, co trzy dni, nowy pies...

      Usuń
    4. Dogadają - mam na myśli czy będę się bawić, szaleć i hasać, bo właśnie dlatego chcemy mieć drugiego pieska. Fika dogada się z każdym, ale nam potrzebny piesek na drugie spacery. Już widzę, że pojawiły się pewne komplikacje.

      Usuń
  14. Śliczny, podobny do naszej Muszki;DDD
    Macie wielkie serca;D
    Buziaki
    i głaski dla sierściuchów;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Staś już śpi ale my z Tolą czytamy i oczy przecieramy ze zdziwienia:) super że Fredek ma dom:)
    Pozdrawiam Karolina z Tolą i Stasiem już śpiącym:)

    OdpowiedzUsuń
  16. A ja to się nie martwię, że mógłby się nie dogadać z Fiką. No bo jak się nie dogada, to jemu znajdziecie cudowny idealnie dopasowany dom na miarę, a potem weźmiecie kolejnego pieska do przymiarki. Jemu też znajdziecie cudowny dom i tak w kółko aż schroniska opustoszeją :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o, to to!
      schroniska opustoszeją :)
      a tak serio, Fikunia ma w sobie tyle tolerancji, a Kapselek przyszedł do jej domu, to uszanuje jej władanie terenem. Będzie dobrze.
      Jejku, jak on tańczy, jak się przymila, wyglada jak stary mieszkaniec ZMD.
      Powodzenia, Dobre Człowieki!
      Specjalne buziaki dla TCO :*

      Usuń
    2. Dziewczyny, tak właśnie będzie. Wolałabym, aby nie, ale poczekajmy, zobaczymy.
      Piesek jest grzeczny, spragniony miłości, śliczny, mądry. Zobaczymy. :)

      Usuń
  17. Gosiu, poryczalam sie ze wzruszenia.
    Jakie pysio urocze ma;)
    Dobrej nocy wszystkim!

    OdpowiedzUsuń
  18. Poryczałam się ze szczęścia i wzruszenia. Kolejna bida ma dom! Hura i wielkie dzięki. Jak on taki czekoladowy i słodki, to może Drops/Dropsik? Utulam serdecznie. Margolcia.

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajny jest. Hmm, niepokoi, ze sie matrwisz o dogadanie z Fikunia. A jak z kotami??? Oj, ciezko bedzie doczekac nowych wiesci. Mam nadzieje, ze wszystko sie ulozy. Usciski (Leciwa)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zwraca uwagi na koty! Koty na niego tak, trochę się boczą. :)

      Usuń
  20. Fred. Jak najbardziej! Fred Kieszonkowy.

    OdpowiedzUsuń
  21. A co ma się nie ułożyć? Kto mi mówił, że to tylko kwestia czasu, kiedy myślałam, że psi zjedzo malutkiego Czajnika? Raz dłużej, raz krócej! U mojej córki trochę trwało, zanim sucze się dogadały. Teraz jest sielanka i wspólne spanko. Nazwij go Czeko. CzeKo, zgadzasz się?

    OdpowiedzUsuń
  22. Jaka nowina. Nie nadążam. Patrzy w Ciebie, jak w obrazek:)I faktycznie stepuje:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Gosiu on już Cię kocha, już tańczy i stepuje dla Ciebie. Fred - jak najbardziej.
    Ania Bezowa
    PS. Mój siostrzeniec ma też rudzielca FREDA, ale kocura-olbrzyma.

    OdpowiedzUsuń
  24. Wspaniala wiadomosc! Jestescie niesamowici, a Fred jest cudny:)

    OdpowiedzUsuń
  25. ŁOmamuniu, jakbym młodziutkiego Szopka widziała! Ten sam uśmiech i to samo podskakiwanie, które Ty nazywasz stepowaniem, a u nas nazywa się "pokaż, jaki chcesz być duży".
    Nie masz pojęcia, jak się wszyscy cieszymy, cały Szczecin się cieszy :)
    "Czy się ułoży" w ogóle się nie martw. Juz jest ułożone!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Damo,jak tylko zobaczyłam filmik to od razu pomyślałam o Szopku i...nibyłapkach:)

      Usuń
  26. Przeczytalam, obejrzalam filmik, wzruszylam sie, mam lzy w oczach. Psiak taki szczesliwy ze mozna oszalec ze szczescia i nie wazne czy Kapselek czy Fred. Jestescie wspaniali Ty i Twoj maz. Teresa

    OdpowiedzUsuń
  27. Cudownie, Gosiu! A jednak! Fikunia ma towarzysza!:-))
    Nie martw sie kiepskimi poczatkami między Fika a Fredem. One maja prawo byc trudne.U nas to trwało długo. I nadal zdarzaja sie animozje i kłótnie o byle co miedzy Zuzią i Jacusiem, ale jest tego coraz mniej a poza tym przecież nawet ludzie w rodzinie sie kłócą!
    Gsiu, jestem wzruszona Twoja, Wasza decyzją.Serdeczny uścisk przesyłam i zyczenia by wszystko sie dobrze ułozyło!:-))***

    OdpowiedzUsuń
  28. On jest cudny i tak się baaardzo cieszy,że trafił do Waszego domku!
    Oczęta mi zwilgotniały od rana!
    Onegdaj bywałam w Raciborzu często.Mam tam znajomych:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Pięknie :)... Popłakałam się... Niech Wam będzie szczęśliwie...

    OdpowiedzUsuń
  30. A może Figiel ,Figielek? albo Fuks,Fuksik - tak mu się udało fuksem do Was dołączyć. Cudni jesteście. - Danka

    OdpowiedzUsuń
  31. Brunatny niedźwiadek))) jaki on jest śliczny i słodki !!!

    OdpowiedzUsuń
  32. Tak! Jak miś! Fiki- Miki! Znowu z zapuchniętymi gałami muszę iść. Jesteście wielcy

    OdpowiedzUsuń
  33. Liczyłam ......liczyłam, że to będzie Wasz nowy mieszkaniec , cudny rudzielec :-)

    OdpowiedzUsuń
  34. Kolejna historia ze wspaniałym finałem :) Super.
    Fajnie, że Fika będzie miała przyjaciela na stałe.
    Nie mam watpliwości, że się polubią...

    OdpowiedzUsuń
  35. Kochani, dzięki za wszystkie te miłe słowa! Chcemy mieć drugiego pieska, ale czy to będzie ten cudny miś - okaże się. W każdym razie jego los się odmienił, do schroniska nie wróci.

    OdpowiedzUsuń
  36. Och! Myślałam, że trafi do Was, tylko nie byłam pewna, w jakim charakterze. Fajny psiak:)))

    OdpowiedzUsuń
  37. Się porobiło! Zrozumiałam, że to już na pewno Wasz drugi piesek, ale rozumiem, że obserwacje trwają :) powodzenia! Cudny jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alu, mamy tylko jeden priorytet - aby dotrzymywał kroku Fice. Żeby mogły razem spacerować i bawić się w domu. Obserwacje trwają, masz rację. :) Tak czy siak, wiadomo, że Fred/Kapsel/Aster i jeszcze jak mu tam dałyście będzie miał wszystko co najlepsze. :)

      Usuń
  38. a może lepiej nazwać go Aster. Asterek.

    OdpowiedzUsuń
  39. Też pomyślałam z mety o Damowym Szopku ;) Fred jak nic! A jak co spsoci, na przykład przeżuje jaki zgrabny bucik, zawsze mu będzie mozna powiedzieć: ty niedobry, Austerlitzu, ty! ;)
    Galia Anonimia

    OdpowiedzUsuń
  40. Mam łzy wzruszenia w oczach :) cudownie! Jaki on musiał być przerażony w tym schronisku, biedaczek. Polubią się z Fiką, przecież Fika wszystkich kocha swoim malutkim serduszkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Dla tej radości i miłości w oczach warto było wyciągnąć Kapselka - Fredzia ze schronu :)

    OdpowiedzUsuń
  42. A może Aster, ale z akcentem na "a", po polsku, jak kwiatek. :) Wymiennie z Aster (Astaire) - z akcentem na "e". Dla odmiany. :)
    Tańczy bardzo ładnie.

    OdpowiedzUsuń
  43. Gosia, moje psy, gdy się dogadywały między sobą, to czasami sprawdzałam, czy poszła krew, czy nie. Nigdy nie było do krwi, choć widowisko miało charakter tragiczny. Nigdy w to nie wchodziłam, chociaż przychodziło mi to z trudem. Zwarły się łapami, pokazały zębiszcza, obszczekały groźnymi paszczakami i..... koniec. Jak się nagle zaczęło, tak się nagle kończyło. I teraz też po 3 latach potrafią, najczęciej o kapselek, skoczyć do siebie. Tylko patrzę, w ogóle nie reaguję. Bawią się, urządzają gonitwy, ale śpią osobno i każdy pilnuje swoich przywilejów.

    OdpowiedzUsuń
  44. Sympatyczny psiurek :) Fuks po prostu fuksneliście mu się, tak jak My naszemu Morusowi swego czasu. Morus zawdzięczał to mojej mamie i to ją adorował najbardziej.
    To znaczy jeszcze jeden do wspólnego wypoczynku, będzie Wam weselej, no i na spacerach każdy będzie miał swoją smycz :)

    OdpowiedzUsuń
  45. zatarłam sobie oczy papryczką jalapeno z tych emocji, jesteś Gosiu wspaniała! A Kapselek taki uśmiechnięty, nie poznałabym że to ta bida ze schroniska, i te uszy, cudowny

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)