Strony

wtorek, 1 marca 2016

Projekt MOST - luty 2016

Luty... Bury, szary, ponury. Pozornie każdy dzień taki sam. Niełatwy miesiąc. Brak słońca czasami aż boli. Miesiąc emocji; wrócił z wyprawy MójCiOn, poznałam Prezeskurę, wydarzyło się też coś, co zmieni moje życie. 

Każdego dnia rano tuptałyśmy z moją wierną czworonożną przyjaciółką nad Odrę i tam, zawsze w tym samym miejscu - na nadodrzańskim wale porośniętym starymi zachwycającymi dębami, stawałam, celowałam obiektywem w "kadr Jolki"* i naciskałam migawkę.

Poranne widoki przepływały przed moimi oczami, tworząc ciąg takich samych, szarych dni, i już nawet zaczęłam narzekać na tę lutową monotonię, gdy dotarło do mnie, że sam fakt ich istnienia jest cenny.


Czas nie jest nieskończony.


Nie można brać tych poranków za oczywistość.


Nie można brać życia za oczywistość.


Niech nadchodzą ze swoimi przebłyskami słońca, z mgłą, szarością i czernią. 
Niech uczą uważności, wdzięczności i doceniania, i niech nadejdzie kolejny miesiąc ze swoim dniami-darami.

Tak wyglądał luty 2016.
Wszystkie zdjęcia są TU. Styczeń 2016 jest w TYM poście.
Sonda




Wybieramy zdjęcie lutego. Można wybrać więcej niż jedno.

Dziękuję pięknie. :)
Miłego dnia!

PODPIS

Migawki emocji - moja zabawa fotograficzna doczeka się pokazania. Proszę jeszcze o trochę czasu, można wciąż przysłać do mnie zdjęcie, które oddaje emocję - WZRUSZENIE.

Ogromne dzięki za akcję pomocową dla naszej koleżanki! Uda się, uda! Jesteście niesamowici! Akcja potrwa do piątku. Efektami się podzielimy. Na pewno nic się nie zmarnuje! Kolejne "nasze zwierzę" jest w potrzebie! Wystarczy i dla niego. Na pewno! :)

Nie gniewajcie się, nie wiem, co się dzieje, ale mam mało czasu na blogowe przyjemności, buuuuuuuu. :( Za mało! Tak to lubię, buuuuuuuu... 

*"Kadr Jolki"obejmuje ścieżkę na wale, a po lewej domek z kępą drzew. Ten kadr spodobał się jej, no i mnie. 


23 komentarze:

  1. Zaglosowalam, choc latwo nie bylo. Styczen byl jednak bardziej zroznicowany i bylo z czego wybierac, a nawet wybor nie byl latwy. A w lutym wydaje sie wszystko takie samo. I gdzie te niegdysiejsze lutowe mrozy i sniegi? Trudno z Twoich zdjec zgadnac, jaka to pora roku. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjęcia zaraz obejrzę, ale urzekło mnie to "zbiorcze", bo taki właśnie był luty, szary, niewyraźny i...szybko minął.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze raz ja. Obejrzałam i zagłosowałam , jak widzę po wynikach mało oryginalnie.
      Pomyślałam, że jednak powinnam najpierw trzy razy obejrzeć od początku, a dopiero potem głosować.

      Usuń
  3. "Niech uczą uważności..." - już sama nie wiem, czy bardziej zachwycają mnie Twoje zdjęcia, czy to, co pod nimi piszesz. Dziękuję. Margolcia.

    OdpowiedzUsuń
  4. wybrałam 29 lutego, nie bez powodu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne. Zagłosowane.
    I ponawiam wizję kalendarza z tych zdjęć "zbiorczych". Ono jest jak obraz - i tyle mówi...

    OdpowiedzUsuń
  6. Już się nie mogłam doczekać i wczoraj szukałam lutowych w Projekcie Most. Są takie chwile z życiu, że człowiek docenia nawet zimową szarugę...

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne słowa, Gosiu. Doceniajmy, również te szare dni - czyż nie są one potrzebne? Bez nich nie docenilibyśmy tych słonecznych i kolorowych. W trakcie szarych możemy przyjemnie spędzić czas w domu... itd. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. A jeszcze niedawno życie było dla mnie oczywistością. Czy to znaczy, że zaczynam się starzeć? :)))
    Byłam bardzo ciekawa, jak wypadnie luty na Twoich zdjęciach. Rzeczywiście, podobne do siebie te poranki, ani razu nie złapałaś w kadr czystego błękitu i pełnego słońca. Oddałam głos na trzy zdjęcia i zobaczyłam, że wiele osób podziela moją opinię :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak dawno nie było tak szarego i ponurego lutego, ale pomimo to jego portret zbiorowy podoba mi się.
    Dla mnie fakt istnienia jest bezcenny, tak niewiele brakowało...
    Dobrze Gosiu, że jesteś i że piszesz:*

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniały ten luty, nawet ponury. Zagłosowałam na 25.
    Jola

    OdpowiedzUsuń
  11. Gosia, jak się wchodzi w zdjęcia to numeracja jest odwrotna i mnie się namieszało :( z domu zagłosowałam wg numerów kolejnych zdjęć, tu w biurze wg dat

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie rozumiem, Elu. Cyfry pod fotkami to kolejne dni miesiąca....

      Usuń
    2. ale jak klikniesz w zdjęcie żeby powiększyć i cały rząd Ci się pokazuje, to tam jest odwrotna numeracja i zdjęcie z 29/02 ma nr 1 - zanim załapałam to sobie zagłosowałam "od czapy" ;)

      Usuń
    3. gapowata byłam jak widać ;) więc masz moich głosów a głosów :)

      Usuń
    4. Aaaaa! No patrz, tego nie przewidziałam. :( Nie szkodzi! Dzięki :)

      Usuń
  12. Ha, doczekałam się własnego kadru! Jak wydasz album, Gocha, to zgarniam część tantiem. :P

    Jeszcze nie zagłosowałam, bo muszę się porządnie przyjrzeć kadrom, czy wszystkie są idealnie równiutkie. ;)
    Aha, czy w miejscu, w którym przystajesz, żeby zrobić zdjęcie, wyrobił się już dołek wyglądający jak odcisk dwóch zgrabnych stópek? :)

    PS. Też dołączę do zbiórki, ale muszę odczekać z dwa dni, aż Pan Mąż ochłonie po zapłaceniu dzisiejszego rachunku w Zooplusie - szarpnęłam się między innymi na Felliway w nadziei, że to dobrze zrobi naszym kotkom. Od dawna planowałam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aha, i koniecznie muszę zauważyć - jakie to wspaniałe, że jest wśród ludzi, tutaj, w gronie (także w dużej z pewnością części nieujawniających się) czytelników takie cudowne zaufanie do innych ludzi, do Was, Gosiu i Hano. :) Jest moc!

      Usuń
  13. Przelew poszedł a teraz się biorę za oglądanie,podziwianie,delektowanie i głosowanie na zdjęcie lutego.

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny luty już zagłosowałam.A listek dalej wisi.Nie śpieszno mu odpaść.

    OdpowiedzUsuń
  15. Niezmiennie najbardziej podoba mi się zdjęcie nakładane.

    OdpowiedzUsuń
  16. I ja glosik oddała, do mnie to optymistyczne słoneczko przemówiło:-)

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)