Kto pamięta, co było naszymi upominkami za akcję BK i PK 2015 w ubiegłym roku?
Przypomnę, że gruszki od Kasi wraz z pastelem Hany, które wylosowała Amyszka (gruszki są symbolem miłości i grzeszności, nie wiem, czy to właśnie przyniosły Amyszce w tym roku).
Drugą nagrodą była wspaniała koszulka z napisem zrobionym przez Magdę z Miłozwierza.
Koszulkę tę wylosowała... Joanna z Krakowa! Czy przesłanie się sprawdziło, nie muszę Wam mówić. W końcu przecież historia Ozzy'ego i Shili jest świeża w naszej pamięci. To niesamowite!!
Joanna cały czas mówiła, że chce mieć drugiego kota i nie może. No i proszę! :)
Nasze prezenty są więc w jakiś sposób symboliczne i mają dobrą, najlepszą moc przynoszenia szczęścia i spełniania życzeń. :)
Więc do dzieła!
Nadszedł moment podziękowania. Z całego serca dziękujemy Wam z Haną za udział w akcji Kalendarz 2016! Jesteście naprawdę kochani. Dzięki Wam znów w naszej Skarpecie przyjemnie brzęczy i znów mamy możliwość pomagać potrzebującym.
Przypomnę, że gruszki od Kasi wraz z pastelem Hany, które wylosowała Amyszka (gruszki są symbolem miłości i grzeszności, nie wiem, czy to właśnie przyniosły Amyszce w tym roku).
Drugą nagrodą była wspaniała koszulka z napisem zrobionym przez Magdę z Miłozwierza.
Koszulkę tę wylosowała... Joanna z Krakowa! Czy przesłanie się sprawdziło, nie muszę Wam mówić. W końcu przecież historia Ozzy'ego i Shili jest świeża w naszej pamięci. To niesamowite!!
Joanna cały czas mówiła, że chce mieć drugiego kota i nie może. No i proszę! :)
Nasze prezenty są więc w jakiś sposób symboliczne i mają dobrą, najlepszą moc przynoszenia szczęścia i spełniania życzeń. :)
Więc do dzieła!
Nadszedł moment podziękowania. Z całego serca dziękujemy Wam z Haną za udział w akcji Kalendarz 2016! Jesteście naprawdę kochani. Dzięki Wam znów w naszej Skarpecie przyjemnie brzęczy i znów mamy możliwość pomagać potrzebującym.
Calutki dochód będzie przeznaczony na potrzeby zwierząt, choć może się zdarzyć, że jakiś człowiek z naszego blogowego świata też będzie potrzebował pomocy i wtedy, tak jak w przypadku wózka dla Pollyanny, również jej nie odmówimy.
Skarpeta już zaczęła działać:
- wysłałyśmy solidną, wielką paczkę świąteczną dla Kwiaciarenki z Zooplusa i dwie wielkie paki z darami na kiermasz na rzecz jej zwierząt - to są te rzeczy, których już nie możemy sprzedać na naszym skarpetowym bazarku (wypatrujcie więc na FB swoich darów)
- wsparłyśmy też paczką z jedzeniem dla kotów panią Basię, starszą osobą, która boryka się z okropnymi problemami
- część wsparcia poleci też do Anais, która adoptowała kotka Kajtusia od wyżej wspomnianej pani Basi, a ten okazał się chory.
Oczywiście mamy i będziemy mieć oczy szeroko otwarte. Każdy grosz zostanie wydany zgodnie z przeznaczeniem. Ja, zaznaczę to jeszcze raz, nie będę korzystać z tych środków. Mam Zooplusa, widzę, że pamiętacie o mnie i to jest dla mnie ogromne wsparcie. To mi wystarczy, a jeśli nie, dołożę ze swoich, co robię już od lat.
Zaczynamy losowanie!
Zakup jednego kalendarza to jedna szansa
w szukaniu szczęścia przy losowaniu cudownych nagród.
Pierwsza to ceramiczne gruszki, tak realne, że aż ma się je ochotę ugryźć!
Dostałam je od Kasi, patrzę na nie, dotykam, podziwiam i ręczę, że są cudowne!
Druga to suchy pastel autorstwa naszej dyplomowanej artystki PrezesKury Hany z Pastelowego Kurnika.
Bardzo stylowy, elegancki i szykowny. Już zazdroszczę temu, kto zwycięży!
Bardzo stylowy, elegancki i szykowny. Już zazdroszczę temu, kto zwycięży!
Trzecia to lawendowe pachnidła od Lawendowej Kingi.
Zestaw składający się z dwóch musujących babeczek do kąpieli, woreczka zapachowego z lawendą w środku, dwóch fusetek (fusetka to misternie spleciona wstążką lawenda.
Jeśli poturla się ją w dłoniach, wydziela oszałamiający zapach) i lawendowego mydełka.
To nie koniec atrakcji. Mamy jeszcze zrobione z produktów najwyższej jakości hypoalergiczne i śliczne mydełka od bezblogowej Joanny. To nie mydełka, to płaskorzeźby!
Mamy dla Was po dwa mydełka dla pięciu wylosowanych osób:
*****************************
Sierotek Marysiek, czyli tradycyjnie MCO, będzie więc losował osiem razy!
Przygotowałam listę osób z uwzględnieniem liczby zakupionych przez nie kalendarzy,
pocięłam ją na paseczki
i udałam się do MCO po prośbie...
Sierotek Marysiek, czyli tradycyjnie MCO, będzie więc losował osiem razy!
Przygotowałam listę osób z uwzględnieniem liczby zakupionych przez nie kalendarzy,
pocięłam ją na paseczki
i udałam się do MCO po prośbie...
Lista szczęściarzy, a właściwie szczęściarek:
1. GRUSZKI - Ula W.-M. ze Szklarskiej Poręby.
2. PASTEL - Beata M. z Rzeszowa.
3. ZESTAW LAWENDOWY - Teresa K. ze Szczecina.
4. ZESTAW MYDEŁEK - Edyta W. z Lorch.
5. ZESTAW MYDEŁEK - Ania M. z Warszawy.
6. ZESTAW MYDEŁEK - Ania S.-W. z Kątów Wrocławskich.
7. ZESTAW MYDEŁEK - Magda L.-B. z Plewisk.
8. ZESTAW MYDEŁEK - Krystyna Z. z Pszczółek.
Oczekujcie, moje drogie szczęściarki, na przesyłki. :)
Dziękujemy i mamy wielką nadzieję, że te kalendarze umilą Wam dni w przyszłym roku.
Każdy z nich. :)
Losowanie pełne napięcia, sierotek zrobił to profesjonalnie, jak to sierotek :)
OdpowiedzUsuńGratuluje zwycięzcom hip hip hura hura hura!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie mów, że obejrzałaś do końca? :)
UsuńGratuluję dziewczęta wylosowanych zwierzominków:))
OdpowiedzUsuńFaktycznie szczęściary :) Gratuluję serdecznie wygranych :)
OdpowiedzUsuńKoszulka faktycznie okazała się prorocza, kto by pomyślał :)
To niesamowite, prawda? :))
UsuńOj tak :) Też obejrzałam do końca. Któryś kociamber nieźle protestował ;) chyba Hokus?
UsuńTak, Hokus jest nienażarty. :)
UsuńChciał zeżreć losy?!
UsuńOj ten Hokus :))) Biedny, zagłodzony kotecek ;)
UsuńNasz też czasem wymusza miaukiem, a czasem wymownym spojrzeniem :)))
i ja gratuluję szczęścia w losowaniu! Emocjonowałam się tak, jakby też brała udział w losowaniu!
OdpowiedzUsuńI co powiesz Marcie?
UsuńZaświecę oczami:)
UsuńJesteś pewna, że to wystarczy? :)
UsuńNie. Może zaświecę trzy razy.
UsuńGratulacje dla wszystkich zwyciezców!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobało losowanie i profesjonalizm sierotka. TCO do Totalizatora! Losujesz totalnie!! ;)
OdpowiedzUsuńA że już zrobiłam zwiad, to wiem, że pani Krysia od Malina/Mańka otrzyma mydełka. Pani Krysiu, pozdrawiam mocno. :)
UsuńAha, suchy plaster mnie rozbroił... :D
UsuńWiecie,ta nazwa jest całkiem trafna.
UsuńPastele Hany,zwłaszcza te historyjkowe,to taki plaster na duszę.
Joluś także mocno pozdrawiam,jestem bardzo zadowolona z wygranej.Zbieram się napisać do ciebie może do świąt coś nabazgram,Jeżeli będziesz pisała bajkę o Mańku ,to chętnie podpowiem jakieś zdarzenia z pobytu u nas , minął rok jak z nami zamieszkał,troszkę tego się nazbierało.Pozdrawiam Ciebie i wszystkie zwierzolubne kury. Krystyna
UsuńOch, Pani Krysiu, żeby Pani wiedziała, jak ja się zbieram - wszystkie przybory do pisania rozłożone od tygodni. ;) Tak mniej więcej od rocznicy, bo też pamiętałam, kiedy rok minął. A dziś to Maniek nawet mi się przyśnił - że do nas w jakiś tajemniczy sposób wrócił. To chyba był jakiś sen proroczy odnośnie do losowania - ponieważ przez pół dnia o tym śnie myślałam, to widać jakimiś tajemnymi kanałami dałam sygnał maszynie losującej, który paseczek ma wyszarpnąć z tej gęstwiny-plątaniny. ;)
UsuńUściski! :)
Aha, z podpowiedzi w sprawie bajki chętnie skorzystam. :)
UsuńRucianko, plaster na duszę - o to to! :)
UsuńHistoria z koszulką Joanny jest bardzo znacząca i dość humorystyczna zarazem. :)
OdpowiedzUsuńA są jakieś nowe wiadomości o kociakach?
Ozzy złapał infekcję, ale już jest lepiej, poza tym:
UsuńKoty żyją w coraz lepszej komitywie. Wodę piją z misek nie swoich tzn, Shila z miski Ozzy'ego, a Ozzy z miseczki Shili. Jedzenia sobie nie podjadają. Shila korzysta też z kuwet Ozzy'ego. On wchodzi do Jej kuwety tylko po to, by poprawić zakopywanie. Zaczynają się razem bawić. Aż boję się, że coś wyskoczy, bo to wszystko niezwykle gładko się odbyło. Mam niezwykłe koty. Ozzy szybko Ją zaakceptował, a Shila ma łatwość adaptacji. Hura!!! No i Shila okazała się większym łobuzem niż Ozzy, gdy był w Jej wieku.
:)))))))))))))))))))
Ale fajny TCO, że tak pięknie umie się bawić. Świetnie zorganizowane losowanie. Gratulacje dla wylosowanych.
UsuńKoszulka wygrana w zeszłym roku przez Joasię, to naprawdę niesamowite!
O, i to są bardzo dobre informacje, z pominięciem infekcji Ozzy'ego. Ale skoro już jest lepiej, to chyba nie ma zmartwienia.
UsuńGłęboko poruszyła mnie... kuwetowa pedanteria Ozzy'ego. ;)
Kapitalny jest z tym poprawianiem zakopywania. Co za utrapienie mam z tą siksą - pewnie tak sobie myśli.
Usuń:D
UsuńPS. Zuza, widziałam zdjęcia Twojej Lisiczki w lesie, w słoneczku - śliczna! Zapomniałam podziękować.
Pozdrawiam Cię! :)
Mnie nie trzeba nigdy dziękować!!! To ja dziękuję za zainteresowanie. Jak lis już całkiem zrobi się futrzasty to Wam pokażę. Szkoda, że płomyk znikł na czole.
UsuńGosianko i JolkoM, wpadłam na chwilę do domu, by jechać z Ozzy'm na zastrzyk, ale nie mogłam się oprzeć i zajrzałam tutaj. Gratuluję zwyciężczyniom!!! Oklaski też dla TCO w charakterze profesjonalnego "człowieczyna losującego"
UsuńNasze kocury, pod względem kuwetowych zakopów, zawsze są porządniejsze od kotek. Poprzednik Mefisto też poprawiał, gdy przychodziła do nas na dyżur kotka znajomych.
Dziś Dzieciarnia rozrabia:( Ozzy nieco Ją podgryza, ale to Ona Go prowokuje.
Ale że też ci koci faceci są tacy porządniccy, no, no...
UsuńJoanno, te kociełosie chyba w ten sposób się docierają, więc się nie martw.
Pogłaski i pozdrówka - co tam kto woli. ;)
To ja poproszę pogłaski :))
UsuńNie moge uwierzyc w to co widze... :)
OdpowiedzUsuńZostalam wylosowana szczesciara tych pieknych gruszek :)
Alez sie ciesze, bardzo, bardzo :)
Gratulacjony! :)
UsuńOrszulko, aż ci zazdroszczę. :))
UsuńGratulacjony dla wszystkich wylosowanych! :) Ale na miejscu Marty ze Złotnik, mimo zastrzeżenia Hany, złożyłabym jednak zażalenie - za uszczerbek na zdrowiu i straty moralne, jakich na pewno rzeczona Marta doznała. ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy Hana nie będzie musiała teraz trzasnąć obrazka w ramach odszkodowania. ;)
UsuńI ja się tego obawiam... :)
UsuńHana, widziałaś?
A nawet dwa obrazki plus mydełka lawendowe od Kingi :)))
UsuńWłaśnie, Hana Ty lepiej łap za kredki, bo jeszcze Kindze musisz coś narysować, żeby od niej kolejne mydełka wydębić. :)
UsuńNie dobijajcie mnie! Jeszcze się Marcie nie przyznałam! Tylko patrzeć, jak tu wejdzie i wyjdzie szydło z worka!
UsuńHana, a Ty to już nie mogłaś jakiegoś innego przysłowia zapodać? :]
Usuń:)) Właśnie. :)
UsuńOmamuniu, co za bezmyślność! Dobra, przyjdzie Marta i wyjdzie naga prawda. Lepiej?
UsuńDużo lepiej!
UsuńZdecydowanie lepiej! :)
Usuńgratuluję wam dziewczyny!
OdpowiedzUsuńZaraz, a gdzie są wszyscy? Dlaczego tylko ja gadam - prawie jak Opakowana na przeterminowanym wybiegu w Kurniku? :]
OdpowiedzUsuńJa jestem na stanowisku :)))
UsuńZ całym szacunkiem, ale to za mało! :P
UsuńGdzie są wygrane-nagrodzone? Tylko Orszulka się karnie zameldowała. Od razu widać, że nagroda się należała. ;)
Ja też!
OdpowiedzUsuńJeśli laureatki się nie zgłoszą, zgarniamy pulę, co nie?
Jes, jes, jes, ja biere lawendę!
UsuńA ja resztę.
UsuńGratulacje, szczesciary! :))
OdpowiedzUsuńDzię-ku-ję!!!
OdpowiedzUsuńA ja zaraz lecę - Gosianka wie gdzie :)
Wiem, wiem i zazdraszczam!
UsuńPst, ja też wiem! Miłego wieczoru! :)
UsuńCzekamy aż Ania nam opowie :)
UsuńGratulacje ! Piękne Mikołajki i profesjonalna Maszyna Losująca :) Serdecznosci
OdpowiedzUsuńSię zgłaszam, sie, sie sie :-).I znów Gosianko wyprodukowałaś fontannę łez-pierwszy raz kiedy rozpakowałam kalendarze i aż mi dech zaparło z wrażenia, a drugi za "naszą Edytkę". Dziękuję:-). Wygranym gratuluję a tym co nie wygrali, mówię że i tak wygrali, bo mają kalendarze:-)).
OdpowiedzUsuńJesteś przecież naszą Edytką. :))
UsuńAaaaaaa z wrażenia zapomniałam napisać, że MCO ma gustowną sierotkową opaskę na oczach :-)))))
OdpowiedzUsuńTia, ty się nie śmiej, bo i tak dostałam burę, że gdzieś tam ją widać. :((
UsuńProstuję oczywistą pomyłkę pisarską-TCO oczywiście:-). I gdzieżbym śmiała się śmiać, przecież napisałam, że gustowna ;-)
UsuńSprostowanie przyjęte, faktycznie MCO jest dla ciebie TCO. :))
UsuńGratuluję wszystkim obdarzonym przez los!
OdpowiedzUsuńNie wierze,to naprawde ja ?? Bardzo,bardzo sie ciesze,mydelka wygladaja wspaniale...dziekuje...
OdpowiedzUsuńMagda, one SĄ wspaniałe! Wyłącznie z naturalnych składników, do tego śliczne jak płaskorzeźby!
OdpowiedzUsuńCóś się ta maszyna losująca zaciąć musiała, bo żadna nagroda do mnie nie trafiła. Ale widać, że starała się bardzo i prawie jej się udało, bo jednakowoż ZESTAW LAWENDOWY na cały Szczecin pachnieć będzie to i ja się nawącham :)
OdpowiedzUsuńWszystkim wygranym gratuluję, a Gosiance i PrezesKurze dziękuję i ślę wyrazy wielkiego podziwu, bo zrobić tyle dobrego i jeszcze z tego urządzić nam tyle fajnej zabawy, to sztuka nie lada!
Uśmiechnij się do Orki to może da ci powąchać z bliższej odległości. :)
UsuńDzięki za podpowiedź, uśmiechnę się :)
UsuńHm, Damo, to też Ty czy jakaś zmyłka? Deamakier1?
UsuńJolko, myślisz, że nam się ktoś pod naszą Damękier podszywa?? Czy nie udziela ci się choroba naszego ministra obrony? :P
UsuńWiesz, Gocha, chyba Cię właśnie potężnie znielubiłam... Domagam się natychmiastowej satysfakcji! A jak nie, to krwawa i wyrafinowana zemsta Cię czeka z mej strony. Poradzę się Marty ze Z., jak to zrobić najlepiej. :P
UsuńTo ja to fsystko wycofywuję! Ojej, tylko się nie mścij i nie znielubiaj, bo co ja pocznę bez ciebie, buuuuuuuuuu
UsuńAle jesteś, Jolko, czujna jak ważka! To ja, ale kto mi to "e" podrzucił, dalibóg pojęcia nie mam.
UsuńGosiu, naprawdę, tak paskudnie Jolkę porównać to gruba przesada.
Uff! Dzięki, Damo, z "e" czy bez "e". :)
UsuńPS. Ważki lubię bardzo; czujność ważki mi pasuje bardziej niż choroba ministra obrony. ;)
buuuu. pierwszy raz w życiu coś wylosowałam i .....kurka wodna pastelowa nie mam...........buuuuuuuuuuu.
OdpowiedzUsuńAle ciesze się radością Tych co prawdziwie wylosowali. A ja tam już to sobie odbiję na Hanie z nawiązką. Nie martwcie się. Gratuluję Kalendarzowej Akcji i w ogóle Człowieczeństwa, takiego prawdziwego. Podziwiam Was!!!
martazezlotnik
martozezlotnik,to ja jestem ta szczesciara ktora jest zamiast Ciebie,nie bardzo rozumialam w czym rzecz,wiec obejrzalam filmik.....,tez pierwszy raz w zyciu cos wygralam..... i tak mi teraz troche nieswojo :((
UsuńMartozezlotnik, strasznie się boję Twojej wyrafinowanej zemsty!
UsuńGratulacje wygranym, a reszcie ino łzy krokodyle zostajom, buuuu :))))))))
OdpowiedzUsuńNo buuuuuuuuuu :((
UsuńGratulacje dla wygranych. Szczęściary! I jeszcze raz podziękowania dla autorek pięknych kalendarzy.
OdpowiedzUsuńMagdaleno Lange-Bocian (strasznie to trudne); nie masz pojęcia jak sie cieszę, że pierwszy raz wygrałaś i to troszkę dzięki mnie. A sprawa jest taka, że Hana zbyt późno wycofała mnie z losowania, na moje życzenie zresztą, i na ironię los padł na mnie. Więc rozumiesz - los sobie ze mnie zakpił. Żebyś zaś była zupełnie spokojna to dodam, że dziwnym trafem posiadam rzeczone mydełka, które dotarły do mnie wcześniej całkiem inną drogą. Są naprawdę b. dobre; moja uczuleniowa twarzyczka bezkarnie może być nimi myta. Serdecznie Cie pozdrawiam, martazezlotnik.
OdpowiedzUsuńJak miło. :))
Usuńtrudne ,ale nie potrafie zmienic i tak jestem dumna ze umialam sie tu znalezc :))
Usuńdzieki ,teraz juz moge sie cieszyc naprawde...pozdrawiam serdecznie
Hano; a Ty się bój, bo zemsta ma nie tylko wyrafinowana, ale też krwawa będzie. Jeszcze nie wiem co i jak, ale jak coś wymyślę to dowiesz się o tym pierwsza.
OdpowiedzUsuńmartazezlotnik
Martozezlotnik, cała się częsę!
UsuńCzęsiesz się tak, że aż u mnie całe drzewa się kiwajo. A myślałam, że to od wiatru. ;)
UsuńO! To bez Hanę?? U mnie tyż się kiwajo!
Usuńgratuluję wygranym! :)
OdpowiedzUsuńlosowanie urocze, Sierotek bardzo się starał :))
piękna akcja z pięknym "happyendem", gratulacje :)
Gratuluję zwycięzcom! :)))
OdpowiedzUsuńA Skarpeta niech rośnie w siłę :)
Gosianko Wrocławianko; melduję, że widziałam wczoraj Twoją tymczaskę rudą kociczkę która teraz zwie się Freja, u jej nowych właścicieli i w towarzystwie Amona, też rudzielca. W parze (i nie tylko) są przepiękne i wszystko wskazuje na to, że będzie im razem dobrze. Kotka czuje się już prawie jak u siebie i niewykluczone że Amonek będzie tańczył jak ona mu zagra. Właściciele już zakochani i czas spędzają głównie na obserwacji zachowań swoich pociech.
OdpowiedzUsuńmartazezlotnik
Oj, boże, jak ja to przeżywam. To jest tak fantastyczna historia, że brak słów. Strasznie bym chciała zobaczyc ich zdjęcia razem!
UsuńNie mogę przeżyć, że Freya mnie nie lubiła, buuuuuuuuu
Kurcze blade,gratuluję zwyciężczyniom. :)
UsuńJa też gratuluję zwycięzcom. Ja już tak mam, że zawsze jestem obok. Wygrały dwie Anie, to trzecia nie miała już szans.
OdpowiedzUsuńMuszę Wam się czymś pochwalić, bo się uduszę. Dostaliśmy z mężem od Mikołaja kubeczki ze zdjęciem naszej Bezy i imieniem - cudowny prezent.
Pozdrawiam Ania
Aniu, to cudownie! :)
UsuńGosianko, Freja Cię lubiła, tylko się Ciebie bała:)))
OdpowiedzUsuńbuuuuuuuuuuuuuuuu
UsuńAle numer :D :D bardzo dziękuję :D :D
OdpowiedzUsuńNOOOOO,ja się zastrzelem z radości/nie napiszę jak faktycznie powiedziałam coby Was nie zgorszyć:)
OdpowiedzUsuńAż nie mogłam uwierzyć i musiałam ślepić czy to aby na pewno JA:)))Co by jeszcze dołożyć,to jak zobaczyłam te kręcioły u Kingi to...chciałam se je kupić:))))Bardzo się cieszę i dziękuję TCO,że Sierotek Marysiek wyciągnął mój paseczek:)Jabadabaduuuu!!!
Gratulacje dla pozostałych szczęściar:)
Orko, to super, że marzyłaś o tym właśnie zestawie. :) Tam na górze Damakier pisze, że będzie wąchać, bo z tego samego miasta jesteście, a na pewno zapach będzie się niósł po ulicach!
UsuńGosianko,zawsze czytam wszystkie komentarze a jak będę kręciła kręciołami to otworzę okno coby i do Damy doleciało:)
UsuńNo,no, gratuluję szanownym zwyciężczyniom:)
OdpowiedzUsuńGratuluje wygranym!!!
OdpowiedzUsuńp.s. A DLACZEGO ja nic nie wygralam? maszynka sie zaciela czy jak???? hrehrehre
Maszyna losujaca - neizwykle profesjonalna. Mozesz wynajmowac za gotowizne jak raz. plus obsluga kontrolujaca maszyne losujaca - bez zarzutu! . Opaska uszczelniajaca oczy - pierwyj sort!
Hre, hre, hre. :)) Ty to masz łeb do biznesu! Toż mogę oprócz Zooplusa wynajmować MCO jako sierotka!
Usuń:))))))))))))
dziwie sie, ze jeszcze tego nie robisz...zgnusnieje Ci maszyna losujaca albo sie ochwaci i co wtedy zrobisz???
UsuńHurrra, pierwszy raz coś wygrałam .Pięknie dziękuję! !!! To zaszczyt być wylosowaną przez TCOnego Sierotka! Beata
OdpowiedzUsuńFajnie, że zaglądnęłaś. :)) Gratulacje!
UsuńDziękuję, zaglądam codziennie :)
Usuńa ja się chociaż pocieszyłam szczęściem szczęściar :)
OdpowiedzUsuńGratuluję, dziewczyny !!!!
A ja wygrałam dwa cudne kalendarze i bardzo się cieszę :)))))) Jolka K.
OdpowiedzUsuńGosianko; postaram Ci sie załatwić (po znajomości wyłącznie) zdjęcie rudzielców razem jak tylko będzie to możliwe. Ruda (Freja) powiedziała mi na ucho, że musiała uważać, żeby Cie za bardzo nie polubić, bo wiedziała (koty wiedzą takie rzeczy) że u Ciebie nie zostanie.
OdpowiedzUsuńmartazezlotnik
Wybacz Hano; znowu poszło jako Ty, a to pisałam ja, martazezlotnik
OdpowiedzUsuńDzięki za pocieszenie, Marto. Czekam na zdjęcie. :) Dzięki. I tak nie mogę przeżyć, że ta łagodna kotka była u mnie tak agresywna. Jedynym wytłuczeniem jest to, że została porzucona i bardzo to przeżyła.
UsuńNareszcie się wszystkiego doczytałam, wszystko obejrzałam i wszystko wiem :))) (Podczas weekendu wykańczałam kartki świąteczne zastanawiając się przy tym, z jakiego powodu właściwie lubię tę dłubaninę.) Gratuluję wygranych i trochę zazdroszczę, ale pocieszam się, że mam mydełka i pachnidełka od Kingi, bo wygrałam u niej candy! O!
OdpowiedzUsuńNo to faktycznie ci się poszczęściło i już możesz nie żałować :)
UsuńDzis dostalam kalendarz, wielkie dzięki!Zaplate juz przelewam.
OdpowiedzUsuńNo i niestety, jak dotad nie znalazlam transportu dla mojego kotka od p. Basi, bedzie trudno bo trzeba dowiezc go od Szczecina jeszcze 100km na polnoc.
Bede czekac, do lutego tak mysle, ze zostanie jej ten pobyt przedluzony, jest jeszcze troche czasu, a moze Gosianko znasz kogos, kto dowiezie, moze pociagiem, moze jakis wolontariusz?
Amelio, nie znam nikogo. Trzeba szukać wciąż na fejsie na grupach i na blablacar. Masz jeszcze sporo czasu. Nie masz jak dojechać do Szczecina? Byłoby łatwiej...
UsuńP. Basia ma termin do 15 stycznia, wczoraj z nia rozmawialam, byla akurat po rozmowie z w. Urzednikiem, wiec czasu nie ma duzo, a w zasadzie b. malo...
OdpowiedzUsuńGosiu, ja nie dojade sama do Szczecina, moje auto malo sprawne, moglabym busem, ale to b. przedluzylo by czas podrozy jeszcze o ok 2 godz, a nie wiem czy kot by to wytrzymal, chodzi o potrzeby...
Pozostaje ci szukać kogoś https://www.blablacar.pl/, śledzić trasy i pisac do każdego kto jedzie czy nie weźmie kota jak najbliżej ciebie.
UsuńNp Pani Monika jedzie do ŚWIDNINA 10 grudnia, napisz do niej: https://www.blablacar.pl/podroz-warszawa-swidwin-350520863
Proponuję ci też, abyś poprosiła nasze warszawianki by zakropiły temu kotu advocate na kark.
Usuń