Strony

niedziela, 6 grudnia 2015

DZIĘ-KU-JE-MY!

Kto pamięta, co było naszymi upominkami za akcję BK i PK 2015 w ubiegłym roku?
Przypomnę, że gruszki od Kasi wraz z pastelem Hany, które wylosowała Amyszka (gruszki są symbolem miłości i grzeszności, nie wiem, czy to właśnie przyniosły Amyszce w tym roku).
Drugą nagrodą była wspaniała koszulka z napisem zrobionym przez Magdę z Miłozwierza.



Koszulkę tę wylosowała... Joanna z Krakowa! Czy przesłanie się sprawdziło, nie muszę Wam mówić. W końcu przecież historia Ozzy'ego i Shili jest świeża w naszej pamięci. To niesamowite!!
Joanna cały czas mówiła, że chce mieć drugiego kota i nie może. No i proszę! :)

Nasze prezenty są więc w jakiś sposób symboliczne i mają dobrą, najlepszą moc przynoszenia szczęścia i spełniania życzeń. :)
Więc do dzieła!

Nadszedł moment podziękowania. Z całego serca dziękujemy Wam z Haną za udział w akcji Kalendarz 2016! Jesteście naprawdę kochani. Dzięki Wam znów w naszej Skarpecie przyjemnie brzęczy i znów mamy możliwość pomagać potrzebującym. 

Calutki dochód będzie przeznaczony na potrzeby zwierząt, choć może się zdarzyć, że jakiś człowiek z naszego blogowego świata też będzie potrzebował pomocy i wtedy, tak jak w przypadku wózka dla Pollyanny, również jej  nie odmówimy.

Skarpeta już zaczęła działać:
- wysłałyśmy solidną, wielką paczkę świąteczną dla Kwiaciarenki z Zooplusa i dwie wielkie paki z darami na kiermasz na rzecz jej zwierząt - to są te rzeczy, których już nie możemy sprzedać na naszym skarpetowym bazarku (wypatrujcie więc na FB swoich darów)
- wsparłyśmy też paczką z jedzeniem dla kotów panią Basię, starszą osobą, która boryka się z okropnymi problemami
- część wsparcia poleci też do Anais, która adoptowała kotka Kajtusia od wyżej wspomnianej pani Basi, a ten okazał się chory. 
Oczywiście mamy i będziemy mieć oczy szeroko otwarte. Każdy grosz zostanie wydany zgodnie z przeznaczeniem. Ja, zaznaczę to jeszcze raz, nie będę korzystać z tych środków. Mam Zooplusa, widzę, że pamiętacie o mnie i to jest dla mnie ogromne wsparcie. To mi wystarczy, a jeśli nie, dołożę ze swoich, co robię już od lat. 

Zaczynamy losowanie! 


Zakup jednego kalendarza to jedna szansa 
w szukaniu szczęścia przy losowaniu cudownych nagród. 


Pierwsza to ceramiczne gruszki, tak realne, że aż ma się je ochotę ugryźć! 
Dostałam je od Kasi, patrzę na nie, dotykam, podziwiam i ręczę, że są cudowne!


Druga to suchy pastel autorstwa naszej dyplomowanej artystki PrezesKury Hany z Pastelowego Kurnika.
Bardzo stylowy, elegancki i szykowny. Już zazdroszczę temu, kto zwycięży! 


Trzecia to lawendowe pachnidła od Lawendowej Kingi
Zestaw składający się z dwóch musujących babeczek do kąpieli, woreczka zapachowego z lawendą w środku, dwóch fusetek (fusetka to misternie spleciona wstążką lawenda. 
Jeśli poturla się ją w dłoniach, wydziela oszałamiający zapach) i lawendowego mydełka.


To nie koniec atrakcji. Mamy jeszcze zrobione z produktów najwyższej jakości hypoalergiczne i śliczne mydełka od bezblogowej Joanny. To nie mydełka, to płaskorzeźby! 
Mamy dla Was po dwa mydełka dla pięciu wylosowanych osób:


*****************************

Sierotek Marysiek, czyli tradycyjnie MCO, będzie więc losował osiem razy!

Przygotowałam listę osób z uwzględnieniem liczby zakupionych przez nie kalendarzy,
pocięłam ją na paseczki


i udałam się do MCO po prośbie...




PODPIS

Lista szczęściarzy, a właściwie szczęściarek:

1. GRUSZKI - Ula W.-M. ze Szklarskiej Poręby.
2. PASTEL - Beata M. z Rzeszowa.
3. ZESTAW LAWENDOWY - Teresa K. ze Szczecina.
4. ZESTAW MYDEŁEK -  Edyta W.  z Lorch.
5. ZESTAW MYDEŁEK - Ania M. z Warszawy.
6. ZESTAW MYDEŁEK - Ania S.-W. z Kątów Wrocławskich.
7. ZESTAW MYDEŁEK - Magda L.-B. z Plewisk.
8. ZESTAW MYDEŁEK - Krystyna Z. z Pszczółek.


Oczekujcie, moje drogie szczęściarki, na przesyłki. :)

Dziękujemy i mamy wielką nadzieję, że te kalendarze umilą Wam dni w przyszłym roku.
Każdy z nich. :)




123 komentarze:

  1. Losowanie pełne napięcia, sierotek zrobił to profesjonalnie, jak to sierotek :)
    Gratuluje zwycięzcom hip hip hura hura hura!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję dziewczęta wylosowanych zwierzominków:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie szczęściary :) Gratuluję serdecznie wygranych :)
    Koszulka faktycznie okazała się prorocza, kto by pomyślał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To niesamowite, prawda? :))

      Usuń
    2. Oj tak :) Też obejrzałam do końca. Któryś kociamber nieźle protestował ;) chyba Hokus?

      Usuń
    3. Tak, Hokus jest nienażarty. :)

      Usuń
    4. Oj ten Hokus :))) Biedny, zagłodzony kotecek ;)
      Nasz też czasem wymusza miaukiem, a czasem wymownym spojrzeniem :)))

      Usuń
  4. i ja gratuluję szczęścia w losowaniu! Emocjonowałam się tak, jakby też brała udział w losowaniu!

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulacje dla wszystkich zwyciezców!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mi się podobało losowanie i profesjonalizm sierotka. TCO do Totalizatora! Losujesz totalnie!! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A że już zrobiłam zwiad, to wiem, że pani Krysia od Malina/Mańka otrzyma mydełka. Pani Krysiu, pozdrawiam mocno. :)

      Usuń
    2. Aha, suchy plaster mnie rozbroił... :D

      Usuń
    3. Wiecie,ta nazwa jest całkiem trafna.
      Pastele Hany,zwłaszcza te historyjkowe,to taki plaster na duszę.

      Usuń
    4. Joluś także mocno pozdrawiam,jestem bardzo zadowolona z wygranej.Zbieram się napisać do ciebie może do świąt coś nabazgram,Jeżeli będziesz pisała bajkę o Mańku ,to chętnie podpowiem jakieś zdarzenia z pobytu u nas , minął rok jak z nami zamieszkał,troszkę tego się nazbierało.Pozdrawiam Ciebie i wszystkie zwierzolubne kury. Krystyna

      Usuń
    5. Och, Pani Krysiu, żeby Pani wiedziała, jak ja się zbieram - wszystkie przybory do pisania rozłożone od tygodni. ;) Tak mniej więcej od rocznicy, bo też pamiętałam, kiedy rok minął. A dziś to Maniek nawet mi się przyśnił - że do nas w jakiś tajemniczy sposób wrócił. To chyba był jakiś sen proroczy odnośnie do losowania - ponieważ przez pół dnia o tym śnie myślałam, to widać jakimiś tajemnymi kanałami dałam sygnał maszynie losującej, który paseczek ma wyszarpnąć z tej gęstwiny-plątaniny. ;)

      Uściski! :)

      Usuń
    6. Aha, z podpowiedzi w sprawie bajki chętnie skorzystam. :)

      Usuń
    7. Rucianko, plaster na duszę - o to to! :)

      Usuń
  7. Historia z koszulką Joanny jest bardzo znacząca i dość humorystyczna zarazem. :)
    A są jakieś nowe wiadomości o kociakach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ozzy złapał infekcję, ale już jest lepiej, poza tym:

      Koty żyją w coraz lepszej komitywie. Wodę piją z misek nie swoich tzn, Shila z miski Ozzy'ego, a Ozzy z miseczki Shili. Jedzenia sobie nie podjadają. Shila korzysta też z kuwet Ozzy'ego. On wchodzi do Jej kuwety tylko po to, by poprawić zakopywanie. Zaczynają się razem bawić. Aż boję się, że coś wyskoczy, bo to wszystko niezwykle gładko się odbyło. Mam niezwykłe koty. Ozzy szybko Ją zaakceptował, a Shila ma łatwość adaptacji. Hura!!! No i Shila okazała się większym łobuzem niż Ozzy, gdy był w Jej wieku.


      :)))))))))))))))))))

      Usuń
    2. Ale fajny TCO, że tak pięknie umie się bawić. Świetnie zorganizowane losowanie. Gratulacje dla wylosowanych.
      Koszulka wygrana w zeszłym roku przez Joasię, to naprawdę niesamowite!

      Usuń
    3. O, i to są bardzo dobre informacje, z pominięciem infekcji Ozzy'ego. Ale skoro już jest lepiej, to chyba nie ma zmartwienia.

      Głęboko poruszyła mnie... kuwetowa pedanteria Ozzy'ego. ;)

      Usuń
    4. Kapitalny jest z tym poprawianiem zakopywania. Co za utrapienie mam z tą siksą - pewnie tak sobie myśli.

      Usuń
    5. :D

      PS. Zuza, widziałam zdjęcia Twojej Lisiczki w lesie, w słoneczku - śliczna! Zapomniałam podziękować.
      Pozdrawiam Cię! :)

      Usuń
    6. Mnie nie trzeba nigdy dziękować!!! To ja dziękuję za zainteresowanie. Jak lis już całkiem zrobi się futrzasty to Wam pokażę. Szkoda, że płomyk znikł na czole.

      Usuń
    7. Gosianko i JolkoM, wpadłam na chwilę do domu, by jechać z Ozzy'm na zastrzyk, ale nie mogłam się oprzeć i zajrzałam tutaj. Gratuluję zwyciężczyniom!!! Oklaski też dla TCO w charakterze profesjonalnego "człowieczyna losującego"
      Nasze kocury, pod względem kuwetowych zakopów, zawsze są porządniejsze od kotek. Poprzednik Mefisto też poprawiał, gdy przychodziła do nas na dyżur kotka znajomych.
      Dziś Dzieciarnia rozrabia:( Ozzy nieco Ją podgryza, ale to Ona Go prowokuje.

      Usuń
    8. Ale że też ci koci faceci są tacy porządniccy, no, no...

      Joanno, te kociełosie chyba w ten sposób się docierają, więc się nie martw.
      Pogłaski i pozdrówka - co tam kto woli. ;)

      Usuń
    9. To ja poproszę pogłaski :))

      Usuń
  8. Nie moge uwierzyc w to co widze... :)
    Zostalam wylosowana szczesciara tych pieknych gruszek :)
    Alez sie ciesze, bardzo, bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratulacjony dla wszystkich wylosowanych! :) Ale na miejscu Marty ze Złotnik, mimo zastrzeżenia Hany, złożyłabym jednak zażalenie - za uszczerbek na zdrowiu i straty moralne, jakich na pewno rzeczona Marta doznała. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy Hana nie będzie musiała teraz trzasnąć obrazka w ramach odszkodowania. ;)

      Usuń
    2. I ja się tego obawiam... :)
      Hana, widziałaś?

      Usuń
    3. A nawet dwa obrazki plus mydełka lawendowe od Kingi :)))

      Usuń
    4. Właśnie, Hana Ty lepiej łap za kredki, bo jeszcze Kindze musisz coś narysować, żeby od niej kolejne mydełka wydębić. :)

      Usuń
    5. Nie dobijajcie mnie! Jeszcze się Marcie nie przyznałam! Tylko patrzeć, jak tu wejdzie i wyjdzie szydło z worka!

      Usuń
    6. Hana, a Ty to już nie mogłaś jakiegoś innego przysłowia zapodać? :]

      Usuń
    7. Omamuniu, co za bezmyślność! Dobra, przyjdzie Marta i wyjdzie naga prawda. Lepiej?

      Usuń
  10. Zaraz, a gdzie są wszyscy? Dlaczego tylko ja gadam - prawie jak Opakowana na przeterminowanym wybiegu w Kurniku? :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem na stanowisku :)))

      Usuń
    2. Z całym szacunkiem, ale to za mało! :P
      Gdzie są wygrane-nagrodzone? Tylko Orszulka się karnie zameldowała. Od razu widać, że nagroda się należała. ;)

      Usuń
  11. Ja też!
    Jeśli laureatki się nie zgłoszą, zgarniamy pulę, co nie?

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzię-ku-ję!!!
    A ja zaraz lecę - Gosianka wie gdzie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratulacje ! Piękne Mikołajki i profesjonalna Maszyna Losująca :) Serdecznosci

    OdpowiedzUsuń
  14. Się zgłaszam, sie, sie sie :-).I znów Gosianko wyprodukowałaś fontannę łez-pierwszy raz kiedy rozpakowałam kalendarze i aż mi dech zaparło z wrażenia, a drugi za "naszą Edytkę". Dziękuję:-). Wygranym gratuluję a tym co nie wygrali, mówię że i tak wygrali, bo mają kalendarze:-)).

    OdpowiedzUsuń
  15. Aaaaaaa z wrażenia zapomniałam napisać, że MCO ma gustowną sierotkową opaskę na oczach :-)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tia, ty się nie śmiej, bo i tak dostałam burę, że gdzieś tam ją widać. :((

      Usuń
    2. Prostuję oczywistą pomyłkę pisarską-TCO oczywiście:-). I gdzieżbym śmiała się śmiać, przecież napisałam, że gustowna ;-)

      Usuń
    3. Sprostowanie przyjęte, faktycznie MCO jest dla ciebie TCO. :))

      Usuń
  16. Gratuluję wszystkim obdarzonym przez los!

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie wierze,to naprawde ja ?? Bardzo,bardzo sie ciesze,mydelka wygladaja wspaniale...dziekuje...

    OdpowiedzUsuń
  18. Magda, one SĄ wspaniałe! Wyłącznie z naturalnych składników, do tego śliczne jak płaskorzeźby!

    OdpowiedzUsuń
  19. Cóś się ta maszyna losująca zaciąć musiała, bo żadna nagroda do mnie nie trafiła. Ale widać, że starała się bardzo i prawie jej się udało, bo jednakowoż ZESTAW LAWENDOWY na cały Szczecin pachnieć będzie to i ja się nawącham :)
    Wszystkim wygranym gratuluję, a Gosiance i PrezesKurze dziękuję i ślę wyrazy wielkiego podziwu, bo zrobić tyle dobrego i jeszcze z tego urządzić nam tyle fajnej zabawy, to sztuka nie lada!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uśmiechnij się do Orki to może da ci powąchać z bliższej odległości. :)

      Usuń
    2. Dzięki za podpowiedź, uśmiechnę się :)

      Usuń
    3. Hm, Damo, to też Ty czy jakaś zmyłka? Deamakier1?

      Usuń
    4. Jolko, myślisz, że nam się ktoś pod naszą Damękier podszywa?? Czy nie udziela ci się choroba naszego ministra obrony? :P

      Usuń
    5. Wiesz, Gocha, chyba Cię właśnie potężnie znielubiłam... Domagam się natychmiastowej satysfakcji! A jak nie, to krwawa i wyrafinowana zemsta Cię czeka z mej strony. Poradzę się Marty ze Z., jak to zrobić najlepiej. :P

      Usuń
    6. To ja to fsystko wycofywuję! Ojej, tylko się nie mścij i nie znielubiaj, bo co ja pocznę bez ciebie, buuuuuuuuuu

      Usuń
    7. Ale jesteś, Jolko, czujna jak ważka! To ja, ale kto mi to "e" podrzucił, dalibóg pojęcia nie mam.
      Gosiu, naprawdę, tak paskudnie Jolkę porównać to gruba przesada.

      Usuń
    8. Uff! Dzięki, Damo, z "e" czy bez "e". :)

      PS. Ważki lubię bardzo; czujność ważki mi pasuje bardziej niż choroba ministra obrony. ;)

      Usuń
  20. buuuu. pierwszy raz w życiu coś wylosowałam i .....kurka wodna pastelowa nie mam...........buuuuuuuuuuu.
    Ale ciesze się radością Tych co prawdziwie wylosowali. A ja tam już to sobie odbiję na Hanie z nawiązką. Nie martwcie się. Gratuluję Kalendarzowej Akcji i w ogóle Człowieczeństwa, takiego prawdziwego. Podziwiam Was!!!
    martazezlotnik

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. martozezlotnik,to ja jestem ta szczesciara ktora jest zamiast Ciebie,nie bardzo rozumialam w czym rzecz,wiec obejrzalam filmik.....,tez pierwszy raz w zyciu cos wygralam..... i tak mi teraz troche nieswojo :((

      Usuń
    2. Martozezlotnik, strasznie się boję Twojej wyrafinowanej zemsty!

      Usuń
  21. Gratulacje wygranym, a reszcie ino łzy krokodyle zostajom, buuuu :))))))))

    OdpowiedzUsuń
  22. Gratulacje dla wygranych. Szczęściary! I jeszcze raz podziękowania dla autorek pięknych kalendarzy.

    OdpowiedzUsuń
  23. Magdaleno Lange-Bocian (strasznie to trudne); nie masz pojęcia jak sie cieszę, że pierwszy raz wygrałaś i to troszkę dzięki mnie. A sprawa jest taka, że Hana zbyt późno wycofała mnie z losowania, na moje życzenie zresztą, i na ironię los padł na mnie. Więc rozumiesz - los sobie ze mnie zakpił. Żebyś zaś była zupełnie spokojna to dodam, że dziwnym trafem posiadam rzeczone mydełka, które dotarły do mnie wcześniej całkiem inną drogą. Są naprawdę b. dobre; moja uczuleniowa twarzyczka bezkarnie może być nimi myta. Serdecznie Cie pozdrawiam, martazezlotnik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trudne ,ale nie potrafie zmienic i tak jestem dumna ze umialam sie tu znalezc :))
      dzieki ,teraz juz moge sie cieszyc naprawde...pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  24. Hano; a Ty się bój, bo zemsta ma nie tylko wyrafinowana, ale też krwawa będzie. Jeszcze nie wiem co i jak, ale jak coś wymyślę to dowiesz się o tym pierwsza.
    martazezlotnik

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martozezlotnik, cała się częsę!

      Usuń
    2. Częsiesz się tak, że aż u mnie całe drzewa się kiwajo. A myślałam, że to od wiatru. ;)

      Usuń
    3. O! To bez Hanę?? U mnie tyż się kiwajo!

      Usuń
  25. gratuluję wygranym! :)
    losowanie urocze, Sierotek bardzo się starał :))
    piękna akcja z pięknym "happyendem", gratulacje :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Gratuluję zwycięzcom! :)))
    A Skarpeta niech rośnie w siłę :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Gosianko Wrocławianko; melduję, że widziałam wczoraj Twoją tymczaskę rudą kociczkę która teraz zwie się Freja, u jej nowych właścicieli i w towarzystwie Amona, też rudzielca. W parze (i nie tylko) są przepiękne i wszystko wskazuje na to, że będzie im razem dobrze. Kotka czuje się już prawie jak u siebie i niewykluczone że Amonek będzie tańczył jak ona mu zagra. Właściciele już zakochani i czas spędzają głównie na obserwacji zachowań swoich pociech.
    martazezlotnik

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, boże, jak ja to przeżywam. To jest tak fantastyczna historia, że brak słów. Strasznie bym chciała zobaczyc ich zdjęcia razem!
      Nie mogę przeżyć, że Freya mnie nie lubiła, buuuuuuuuu

      Usuń
    2. Kurcze blade,gratuluję zwyciężczyniom. :)

      Usuń
  28. Ja też gratuluję zwycięzcom. Ja już tak mam, że zawsze jestem obok. Wygrały dwie Anie, to trzecia nie miała już szans.
    Muszę Wam się czymś pochwalić, bo się uduszę. Dostaliśmy z mężem od Mikołaja kubeczki ze zdjęciem naszej Bezy i imieniem - cudowny prezent.
    Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  29. Gosianko, Freja Cię lubiła, tylko się Ciebie bała:)))

    OdpowiedzUsuń
  30. Ale numer :D :D bardzo dziękuję :D :D

    OdpowiedzUsuń
  31. NOOOOO,ja się zastrzelem z radości/nie napiszę jak faktycznie powiedziałam coby Was nie zgorszyć:)
    Aż nie mogłam uwierzyć i musiałam ślepić czy to aby na pewno JA:)))Co by jeszcze dołożyć,to jak zobaczyłam te kręcioły u Kingi to...chciałam se je kupić:))))Bardzo się cieszę i dziękuję TCO,że Sierotek Marysiek wyciągnął mój paseczek:)Jabadabaduuuu!!!
    Gratulacje dla pozostałych szczęściar:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Orko, to super, że marzyłaś o tym właśnie zestawie. :) Tam na górze Damakier pisze, że będzie wąchać, bo z tego samego miasta jesteście, a na pewno zapach będzie się niósł po ulicach!

      Usuń
    2. Gosianko,zawsze czytam wszystkie komentarze a jak będę kręciła kręciołami to otworzę okno coby i do Damy doleciało:)

      Usuń
  32. No,no, gratuluję szanownym zwyciężczyniom:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Gratuluje wygranym!!!

    p.s. A DLACZEGO ja nic nie wygralam? maszynka sie zaciela czy jak???? hrehrehre

    Maszyna losujaca - neizwykle profesjonalna. Mozesz wynajmowac za gotowizne jak raz. plus obsluga kontrolujaca maszyne losujaca - bez zarzutu! . Opaska uszczelniajaca oczy - pierwyj sort!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hre, hre, hre. :)) Ty to masz łeb do biznesu! Toż mogę oprócz Zooplusa wynajmować MCO jako sierotka!

      :))))))))))))

      Usuń
    2. dziwie sie, ze jeszcze tego nie robisz...zgnusnieje Ci maszyna losujaca albo sie ochwaci i co wtedy zrobisz???

      Usuń
  34. Hurrra, pierwszy raz coś wygrałam .Pięknie dziękuję! !!! To zaszczyt być wylosowaną przez TCOnego Sierotka! Beata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że zaglądnęłaś. :)) Gratulacje!

      Usuń
    2. Dziękuję, zaglądam codziennie :)

      Usuń
  35. a ja się chociaż pocieszyłam szczęściem szczęściar :)
    Gratuluję, dziewczyny !!!!

    OdpowiedzUsuń
  36. A ja wygrałam dwa cudne kalendarze i bardzo się cieszę :)))))) Jolka K.

    OdpowiedzUsuń
  37. Gosianko; postaram Ci sie załatwić (po znajomości wyłącznie) zdjęcie rudzielców razem jak tylko będzie to możliwe. Ruda (Freja) powiedziała mi na ucho, że musiała uważać, żeby Cie za bardzo nie polubić, bo wiedziała (koty wiedzą takie rzeczy) że u Ciebie nie zostanie.
    martazezlotnik

    OdpowiedzUsuń
  38. Wybacz Hano; znowu poszło jako Ty, a to pisałam ja, martazezlotnik

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za pocieszenie, Marto. Czekam na zdjęcie. :) Dzięki. I tak nie mogę przeżyć, że ta łagodna kotka była u mnie tak agresywna. Jedynym wytłuczeniem jest to, że została porzucona i bardzo to przeżyła.

      Usuń
  39. Nareszcie się wszystkiego doczytałam, wszystko obejrzałam i wszystko wiem :))) (Podczas weekendu wykańczałam kartki świąteczne zastanawiając się przy tym, z jakiego powodu właściwie lubię tę dłubaninę.) Gratuluję wygranych i trochę zazdroszczę, ale pocieszam się, że mam mydełka i pachnidełka od Kingi, bo wygrałam u niej candy! O!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to faktycznie ci się poszczęściło i już możesz nie żałować :)

      Usuń
  40. Dzis dostalam kalendarz, wielkie dzięki!Zaplate juz przelewam.

    No i niestety, jak dotad nie znalazlam transportu dla mojego kotka od p. Basi, bedzie trudno bo trzeba dowiezc go od Szczecina jeszcze 100km na polnoc.
    Bede czekac, do lutego tak mysle, ze zostanie jej ten pobyt przedluzony, jest jeszcze troche czasu, a moze Gosianko znasz kogos, kto dowiezie, moze pociagiem, moze jakis wolontariusz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Amelio, nie znam nikogo. Trzeba szukać wciąż na fejsie na grupach i na blablacar. Masz jeszcze sporo czasu. Nie masz jak dojechać do Szczecina? Byłoby łatwiej...

      Usuń
  41. P. Basia ma termin do 15 stycznia, wczoraj z nia rozmawialam, byla akurat po rozmowie z w. Urzednikiem, wiec czasu nie ma duzo, a w zasadzie b. malo...
    Gosiu, ja nie dojade sama do Szczecina, moje auto malo sprawne, moglabym busem, ale to b. przedluzylo by czas podrozy jeszcze o ok 2 godz, a nie wiem czy kot by to wytrzymal, chodzi o potrzeby...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozostaje ci szukać kogoś https://www.blablacar.pl/, śledzić trasy i pisac do każdego kto jedzie czy nie weźmie kota jak najbliżej ciebie.
      Np Pani Monika jedzie do ŚWIDNINA 10 grudnia, napisz do niej: https://www.blablacar.pl/podroz-warszawa-swidwin-350520863

      Usuń
    2. Proponuję ci też, abyś poprosiła nasze warszawianki by zakropiły temu kotu advocate na kark.

      Usuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)