Czy Wy wiecie, jakie jesteście skuteczne? Pewnie tak, bo to już kolejny raz! Dziękuję Wam, kochane moje wspieraczki w kocich sprawach! Wystarczyło na Was nakrzyczeć, poczarowałyście i... wszystkie kotki pojechały do swoich domków! Dopóki nie byłam pewna, co i jak, nie puściłam pary z gęby, choć przecież wiedziałam, że się zanosi, ale teraz już mogę to ogłosić oficjalnie! :))
To był czas męskich adopcji. Wprawdzie za każdym panem stała jakaś kobieta, ale dzwonili zawsze faceci. To budujące!
Pierwszy domek znalazł prześliczny Leny. Zakochali się w nim państwo mający świetne warunki, a poprzedni kot pana żył aż 22 lata, co dobrze świadczy o opiekunie. Kotek na razie będzie rozpieszczanym jedynakiem mającym wszystko, co najlepsze. Mam nadzieję, że niedługo jego państwo dojrzeją do adopcji kolegi dla Lenego, który raczej zostanie przy swoim imieniu.
Miło mi czytać doniesienia o kociaku śpiącym na pleckach... na brzuchu swojego pana. Leny idealnie przespał noc i już rozkochał w sobie swoich opiekunów.
Nie do uwierzenia, ale kiedy przyszli państwo zakochani w Lenym, ten kotek ułożył się pomiędzy nimi i spokojnie czekał, aż jego los się przesądzi. :) |
Reszta jego rodzeństwa szalała, a on oczarowywał swój personel... |
Kolejno kocie psedskole opuściły dziewczynki. Jola i Kola pojechały do nowego domku razem! Do ich dyspozycji będzie czteroosobowa rodzina, z tradycjami (u mam) brania kotów ze schroniska. To się chwali. Cieszę się, że kocie panienki będą miały siebie. Czekam na wieści o ich adaptacji.
Dziewczynki razem będą się czuły raźniej. |
Keny został sam w pokoju, tylko z mamą Kawką i wyraźnie poczuł się nieswojo, bo kiedy przyszedł po niego jego nowy personel, zastał taki widok:
Zaraz jednak kotek pokazał, że nie bez powodu uwiódł tego pana podczas jego pierwszej wizyty. Po prostu chłopaki poczuły do siebie miętę. Keny nie odstępował na krok swojego przyjaciela, wspinał mu się po nogawce, tulił się i mruczał. Mam już informację, że stosunki z kotką rezydentką się docierają, że maluch jest bardzo przyjazny, bezproblemowy i przyjacielski. Kotka trochę się jednak na niego boczy. To normalne. Jest młoda, więc mamy nadzieję, że będą niedługo szaleć razem.
To najmądrzejszy kotek. Taki Hokus w szarym wydaniu. Cudowne stworzonko. Ciężko mi było się z nim rozstać. |
Kochane dziewczyny, bardzo Wam za pomoc dziękuję! Wy się nie śmiejcie, to działa, ja głęboko w to wierzę. Gdzieś tam w przestrzeni roznosi się dobra energia z naszych pragnień i sprawia, że jesteśmy skuteczne. :)
No to teraz dla Kawki - proszę, pomyślcie o niej ciepło.
Dobra Kawka wygląda domku. Trochę płacze za dziećmi. :( |
To kotka, która potrzebuje odpowiedzialnego opiekuna. Nie do dzieci, nie do zgiełku. Ona musi do końca zaufać ludziom, odprężyć się i poczuć szczęśliwa, a wtedy będzie jak u mnie ze Stefcią, tak jak u mojej Mamy i Kici, która awansowała na Niunię. :)
Odbywa się tu cały rytuał. Niunia przychodzi na drapak, |
zostaje zaproszona na pufę (a wszystko rozumie!), |
potem jest dokładnie szczotkowana, co uwielbia (widzicie jej połamany ogonek? - co ona przeszła, bidulka!), |
następnie błyszcząca i wypieszczona |
idzie na swój parapet, |
grzać się w słoneczku, |
na tle pięknych pelargonii mojej Mamy. Szczęśliwa, kochana kiciunia. Po swojej wieloletniej działkowej tułaczce nawet nie patrzy na drzwi, a balkon jej nie interesuje niemal wcale. |
O tym, jakie uczucia wywołała we mnie Niunia, gdy wypuszczałam ją na działki po sterylizacji, można przeczytać w poście sprzed ponad trzech lat. LINK - zapraszam.
*****
Kawka o oczach karmelowych,
cichutka, trochę zadumana,
spokojna taka - może smutna?
Ale naprawdę jest kochana!
Swojego pragnie mieć człowieka
i zaufaniem go obdarzyć;
może na ciebie właśnie czeka?
Może o tobie właśnie marzy?
A ty? Może to twoje serce
zabiło na ten widok słodki?
Położysz kres jej poniewierce?
Dom stworzysz dla tej miłej kotki?
Autorką wierszyka dla Kawki jest Ninka. :)
Czary jakies, zaiste! Ledwiesmy pozawieszali ogloszenia, a juz koteckow nie ma!
OdpowiedzUsuńKawke tez zawiesilam, pewnie nie ja jedna, wiec pewnie predko ktos sie w niej zakocha. :)))
Jak to dobrze, że maluchy już "na swoim". Na pewno Kawka też znajdzie odpowiedni dom.
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki Ania
Niunia miała ogromne szczęście. Ta miłość jest widoczna. Będę czarować o dobry, o najlepszy dom dla Kawki. Bardzo się cieszę, że szczypioraczki znalazły domy, to pełen sukces, a na mamę przyjdzie tez pora.
OdpowiedzUsuńAle się cieszę ze względu na kotki i na Twoją radość. Do oglądania wrócę wieczorem teraz Fru do pracy.Piję kawę i myślę o Kawce.Zdjęcie pana w niebieskiej koszuli mówi wszystko.Szczęśliwego Zycia Wam Koteczki
OdpowiedzUsuńżyczę.Gosia z Jelcza
cudowne wiadomości:))Kawka jest tak cudna......
OdpowiedzUsuńJaaa wieeedziałam, że tak będzie :))) Cudnie, że dziewczynki poszły razem ! A Kawka też znajdzie domek. Nie sposób się nie zakochać w tych oczach !
OdpowiedzUsuńAle fajne wiadomosci z rans do kawki:):)Najlepsze zyczenia dla kociaczkow i ich nowej obslugi :):):)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że kociaki znalazły dom. Mamusia potęskni i też na pewno znajdzie swoje miejsce na ziemi.
OdpowiedzUsuńJak ja lubię dobre wieści od rana.
Pięknie! Domku dla Kawki nie ociągaj się, przybywaj !
OdpowiedzUsuńKawko sięgaj wysoko i znajdź dobre dla siebie. Czekamy!!
OdpowiedzUsuń♥
Świeża wiadomość o dziewczynkach
OdpowiedzUsuń"Witam. Kotki nic się nie boją, biegają, bawią, dają się głaskać. Jedzonko jedzą i kuwetują. Przystosowały się bardzo szybko :-)"
:))
BOMBA ! Lepiej być nie może :)))
UsuńWspaniałe wieści.
OdpowiedzUsuńWspaniale!:)
OdpowiedzUsuńNiech się szybko jakieś dobre człowieki zakochają w Kawce,
niech otoczą ją miłością, żeby nie miała już nigdy powodów do smutku!
Super wiadomości, tylko teraz niech Kawka jeszcze szybciutko znajdzie swój dom - najlepszy na świecie :))
OdpowiedzUsuńPrzecież nie mogło być inaczej:) A swoją drogą, jak te maluchy potrafiły zadbać o siebie, robiąc na wejściu tak dobre wrażenie na opiekunach. Taka miłość od pierwszego spojrzenia.
OdpowiedzUsuńWspaniałe nowiny i piękna historia Cruelli-Niuni; trzymam kciuki za najlepszy dom dla Kawki :)
OdpowiedzUsuńWiadomo było, że takie tygryski nie będą długo czekać na dom no i wiadomo także, że Ty, Gosiu, masz dobrą
OdpowiedzUsuńrękę.:)
A trzecie wiadomo, to wiadomo, że w grupie siła ! Do dzieła wobec tego, niech ten nowy, kochający domek dla Kafki nie męczy się i nie czeka zbyt długo.:))
Dla szczypioraków nie zdążyłam, ale mam dla Kawusi :)
OdpowiedzUsuńKawka o oczach karmelowych,
cichutka, trochę zadumana,
spokojna taka - może smutna?
Ale naprawdę jest kochana!
Swojego pragnie mieć człowieka
i zaufaniem go obdarzyć;
może na ciebie właśnie czeka?
Może o tobie właśnie marzy?
A ty? Może to twoje serce
zabiło na ten widok słodki?
Położysz kres jej poniewierce?
Dom stworzysz dla tej miłej kotki?
Ninko, ślicznie! Piękny wierszyk. :)
UsuńWspaniałe wieści :-D Dużo szczęścia w nowych domkach dla kiciusi ! :-))
OdpowiedzUsuńZa Kawkę kciuki ! To piękna kicia i ma coś w sobie ...<3
Super wieści. Niech im się dobrze wiedzie. Teraz kolej na mamusię. Widać że to urocza i spokojna koteczka.
OdpowiedzUsuńWysylam poklady dobrej energii ;) xxx
OdpowiedzUsuńKawka, trzymam kciuki!
Bedzie dobrze!
Prosze odbiorce podrapac na uchem w imieniu nadawcy. Dziekuje;)
Niech się szczypiorniakom dobrze wiedzie:))
OdpowiedzUsuńDla Kawki domek ,raz :) Raz, dwa migusiem niech się znajdzie ! No pięknie prosimy dobry los :))) Niech będzie domek taki w sam raz :)
Wspaniałe wieści!!! :))))
OdpowiedzUsuńKawko, niech szybko pojawiają się Twoi opiekunowie :D
Ależ skuteczność :) Kawka-mądra mamusia co tak umiała wychować swoje dzieci będzie wspaniałą przyjaciółką ,emanuje z niej spokój i doświadczenie . Trzymam kciuki za jej nowe ,lepsze życie i wspaniałego człowieka .
OdpowiedzUsuńSliczna Kawka. U mnie niestety są 2 koty, pies i 7-latka. Wiec spokoju brak.
OdpowiedzUsuńGratuluję pięknych adopcji, kciuki za Kawkę! Niech ją znajdzie najlepszy dom :)
OdpowiedzUsuń