Strony

środa, 1 października 2014

Plażowicz R.

Plażowicz Rufiacci zaprasza na Przygody psa, który poznał się z morzem. :)

1.
Zdjęcia obronią się same, nie trzeba słów.

2.
3.
4. Ojojoj!
5.Jaka wielka kuweta!
6.
7. I jaka wielka miska! 
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23. Uwaga na atakujące znienacka fale!
24.
25.
26.
27.
28.
29.
30.
31.
32. Jak okiem sięgnąć w jedną stronę i...

33.  ...w drugą.

34. 
35.
36.
37. To jest życie! Kuweta jest, ale żadnych kotów nie ma. Mniodzio!
38.
39.
40.
41.
42.
43.
44.
Plażowicz R. żegna Państwa i dziękuje za słowa podziwu. 
W końcu zmierzenie się z olbrzymią kuwetą i wielką wodą to nie byle jaki wyczyn 
dla takiego subtelnego wrażliwca o zajęczym sercu. 


A jednak nie!
Jeszcze nie żegna. Na co on tak łypie okiem... 

45.
Aaaa! Ja tam nie wiem, skąd się to wzięło! 
Pojęcia nie mam!

A to kapuś...

46.
Mniam! No to miłego!

PODPIS

Strach myśleć, iloma jeszcze zdjęciami Was zasypię, kiedy zgram kartę z aparatu.... 
Bójcie się!

***
Z ostatniej chwili: właśnie zgrałam zdjęcia.
Dużo jest udanych, oglądnęłam z przyjemnością.
Może i Wy ją znajdziecie, patrząc na nie. Przekonajmy się.  :)

Żeby się nie zmarnowały w przepastnych albumach, wprowadzam od dziś cykl

"Morza szum, ptaków śpiew, złota plaża pośród drzew",

co oznacza, że przez jakiś czas (do wyczerpania zapasów)
wieczorkiem wrzucę tu kilka zdjęć w osobnym poście.
Na dobry sen.
Zapraszam nieustraszonych czytaczy! :)


68 komentarzy:

  1. Ha! Cos mi sie widzi, ze pan Ruficzek niespecjalnie lubi wode! Kira juz by siedziela w niej po uszy, plywala w te i nazad zabka, kraulem i pieskiem oraz grzbietowym dla wypoczynku. :) Fuselek za to dokonywal bohaterskich czynow (we wlasnym mniemaniu), kiedy zamoczyl lapecki po kostki.
    A ostatnie zdjecia, te z zachodzacym sloncem, nieodmiennie mnie zachwycaja. Dla takich widokow moglabym nawet tam zamieszkac, nie zwazajac na sztormy... :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rufi boi się wielu rzeczy, w tym fal. :) Jednak odważył się, nie ma to tamto! :))
      Na zachody będziesz mogła popatrzeć u mnie, wiem, że to nie to samo, ale jednak zawsze coś. :)
      ♥♥♥♥

      Usuń
    2. Na jednym ze zdjęć widać z jakim dystansem do nich podchodzi ,na sztywnych łapach :)))

      Usuń
    3. No, i tak uciekał przed falą, że aż przysiadł na skarpie!

      Usuń
  2. Rufii też sobie odpoczął...od niańczenia kotów:)
    Pantero,czy Ty sobie wyobrażasz ile piachu z plaży zabrał by Rufi do domu po kąpieli całego siebie?:)
    Znam to z autopsji,chociaż ja miałam spaniela:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeszczęśliwy, wypoczęty kochany Ruficzek :))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudownie tak wyjechać ze swoim futrzastym, radość dla niego i dla Was..
    Piękne zdjęcia..

    OdpowiedzUsuń
  5. Co za szczęśliwy pies! Jak to dobrze, że go wzięliście ze sobą :)))
    A do morza wleciał popływać? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko do brzuszka, za patyczkiem, ale to i tak sukces!

      Usuń
    2. Hmm, to tak jak mój krzestny syn - w ostatni dzień pobytu nad morzem przestał bać się fal ;)

      Usuń
  6. Piękne zdjęcia. Mój Rufus wody się boi :(

    OdpowiedzUsuń
  7. I wreszcie miał swoich Łysych na wyłączność :-)))))

    OdpowiedzUsuń
  8. Obrazy psiego szczęścia to jest to, co się przydaje o poranku. Pięknie tam i ta pusta plaża....
    Twoje fotograficzne relacje zawsze mile widziane, rano i wieczorem też.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzielny pieseczek:)
    Pusta plaza,,spokój,czas, można chodzić do woli,cu-do,-wnie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Przeczytawszy tytuł, pomyślałam sobie, że to TCO będzie bohaterem posta :)))))) Jakby nie było, też na "R" ;)
    A tu Ruficzek kochany ..... widać wielka woda nie przypadła mu do gustu, ale moze w przyszłym roku? Dzieci tak czasem mają, że pierwsze zetknięcie z morzem jest be, a na drugi rok nie chcą wyjść z wody ;)

    Kogo mamy znaleźć? Czyżby Jolę? Bo tak się zastanawiałam, kim są te dwie damskie niewątpliwie, postaci na piątym zdjęciu od dołu licząc?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lidko kochana, znaleźć przyjemność w oglądaniu zdjęć, które będę publikować wieczorami :)))

      O dwóch damskich postaciach też będzie, ale innym razem. :)

      Usuń
    2. Aaaa, zaspana chyba byłam, czytając Twojego posta :))) Przyjemność na pewno znajdę, nie mam wątpliwości :)

      Usuń
  11. ...czekam z niecierpliwością na kolejne fotki. Rufi po raz kolejny mnie zachwycił i kolejny psiak będzie tej rasy tylko jeszcze własny domek i będzie. Morze moje ukochane, plaża i zachody ech. Rozmazałem się...

    OdpowiedzUsuń
  12. Odpowiedzi
    1. Halinko czy czytałaś moją odpowiedź dla ciebie z przedwczoraj?

      Usuń
  13. Chyba nieustraszonych oglądaczy;)
    Jak widzę Ruficzka to mi się tęskni do goldenkowej sąsiadki,
    która się wyprowadziła w tamtym roku.
    Proszę wyściskać, wyczochrać i wyprzytulać go ode mnie:)
    Takie puste plaże to ja lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nareszcie Rufi miał coś tylko dla siebie, czyli Was i Waszą uwagę. Bo nawet od najbardziej ukochanego towarzystwa trzeba czasem odpocząc. Prześlicznie pusto było na tej plaży- uwielbiam spacery brzegiem morza- jakimś cudem nic mnie wtedy nie boli gdy "przerabiam" kilometry.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dzień z zycia szczęsliwego psa!Az chciałoby sie byc takim psem i biec po plazy od wschodu do zachodu złońca, zachłystujac sie świezym powietrzem, czystą radoscia, wolnością i beztroską~!:-))***

    OdpowiedzUsuń
  16. Ładnie Rufiemu mad morzem ♥♥♥
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  17. Przyjemnie ogląda się zdjęcia naszego morza i plaży, tym bardziej, że już nie pamiętam kiedy oglądałam te widoki w realu.
    Czy Rufiemu spadło " małe co nieco " z Pańskiego stołu? Marysia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne! Był rozpieszczany do kwadratu, codziennie dostawał kromkę chlebka, który uwielbia (z masełkiem najbardziej). ♥♥♥

      Usuń
    2. Widzę, że serduszkową sprawność opanowałaś ♥♥♥ ! Ciekawa jestem jakie będzie kolejne wyzwanie :)
      Marysia

      Usuń
    3. W pracy mogę, bo mam odpowiednia klawiaturę. :)

      Usuń
  18. kocham morze zdjęcia przepiękne ! a Rufi chyba zadowolony :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kocham morze, ale w tym zestawie wybieram szczęśliwą mordkę Rufiego. I nieustraszona czekam na cd.

    OdpowiedzUsuń
  20. I jak tu nie kochać Ruficzka, no jak ?
    Kocham cię piesku, całym sercem swem :))

    Zdjęcia cudne, jesteś polską Annie Leibovitz Gosiaczku :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przesadzajmy, bo wiesz co za to grozi na tym blogu! Podpowiem, że słowo na W...
      :)))))))

      Usuń
  21. Ruficzek na tle morza cudo ! Lubię takie puste plaże ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Rufikowi opłacała sie mordęga w samochodzie ,taki cudowny kuweto wybieg ,woda bardzo grozna ,ale i ciekawa ,łysi tylko na wyłączność i ani jednego kota ,który by zawracał głowę łysym :)))
    Widać że nad morzem po sezonie :)
    Piękne zdjęcia , Rufi bardzo dobrze wkomponuje się w plażę :))))

    OdpowiedzUsuń
  23. Widzę że tu raczej dwaj panowie R :-)
    Psy uwielbiają plaże, tyle przestrzeni, cisza, spokój, miękko, mokro, cut mjut i orzeszki :-)
    Chyba jednak Ruficzek nie za bardzo do Wielkiej Fali przyzwyczajony, i dobrze bo z praniem ruficzkowego futra byście nie nadążyli!
    ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słusznie! Post powinien się tytułować "Plażowicze R.". :)

      Usuń
  24. Śliczne.
    Tak po prostu.
    Proszę o jeszcze. Zdecydowanie.

    OdpowiedzUsuń
  25. I tak Rufi został obieżyświatem :-))) I wreszcie miał Was tylko dla siebie, bez wszechobecnych kociambrów. Raj dla psa, widać, że był zadowolony.

    OdpowiedzUsuń
  26. Czy ja już mówiłam, że kocham Rufika ? Zdjęcie 20 i 21 od góry, i zdjęcia pt. ogon Rufika z morzem w tle (nr 7 i 9 od dołu ) - moje ulubione !
    No, i super :) Czyli na dzień dobry i dobranoc Gosianka :)

    pees. poproszę o numerację zdjęć każdych następnych !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę! Czy moja asystentka słyszy? :))
      Idę numerować.

      Usuń
    2. Czyli 38 i 40. 19 też fajne, no i lubię tę zapiaszczoną mordeczkę :)

      Usuń
    3. Taaaa, obśliniona zapiaszczona, a to spojrzenie !!!

      Usuń
  27. Miska, jak miska; oj, nie popijesz z niej sobie, Ruficzku.
    Za to kuweta... tu masz pole do popisu. Tylko uważaj na Straż Miejską:))).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hrehrehre :)) Wybuchnęłam śmiechem :)
      (nie martw się, Erratko, mamy zawsze ze sobą woreczki, ale R i tak załatwia swoje sprawy przed wejściem na plażę - woli )

      Usuń
  28. Aaaa, wreszcie Rufiusz! im bardziej ogadalam zdjecia tym bardziej widzialam, ze:
    powolutku spodobalo mu sie to morze! radosc na psim buziaczku wykwita i jakis taki relaks na psine schodzi
    oraz to, co bylo napisane w ktorym momencie - nareszcie bez kotow na kazdym kroku!!!!!! znaczy mysle jak pies! Ruficzek WRESZCIE mial Was tylko dla siebie. Luksus nad luksusy!

    bede zachwycona porcja morza co wieczor....

    OdpowiedzUsuń
  29. Ruficzek zadowolony i pięknie wygląda w zachodzącym słońcu.
    Zdjęcia absolutnie piękne i jestem gotowa na każdą ilość. ♥♥♥
    Katarzyna3

    OdpowiedzUsuń
  30. Jest piękny :) Również mam Goldena. Uwielbia wodę :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ach, chętnie bym się zamieniła miejscami z Rufim, choć na jeden taki spacerek, bo mimo że byłam w Gdańsku w połowie września, to tylko przez jeden dzień i morza nie widziałam nawet skraweczka!

    OdpowiedzUsuń
  32. Super zdjątka! Musiało być fajnie spacerować po plaży bez tłumu ludzi, a piesio się jeszcze pewnie wybiegał. Czekam na kolejne zdjęcia.
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Jak Rufi pięknie pasuje do plaży i morza! I w ogóle piękny jest...

    OdpowiedzUsuń
  34. Ale szczęśliwy psiak, to widać na każdym zdjęciu. Warto było Ruficzku pomęczyć się w czasie podróży, co?
    Zdjęć ciąg dalszy poproszę Gosiu.
    JoannaK

    OdpowiedzUsuń
  35. Jakbym swojego widziała :D Piękne psisko :)

    OdpowiedzUsuń
  36. szczęśliwa mordula :) wreszcie zaczęłam się uśmiechać oglądając te zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)