Strony

piątek, 10 października 2014

Braterstwo GD










PODPIS

A rok temu Za Moimi Drzwiami kolejna część pamiętnika Anny. Może ktoś się skusi teraz: Boże, jaka piękna jesień!


36 komentarzy:

  1. Wiadomo, ze kochanych grubych doop nigdy za wiele. Kto by sie przejmowal? My - NIE!
    Rozbawilas mnie, Gosiu. Ciesze sie, ze powrocilas do piatkowych komiksow. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, niczego nie obiecuję! Miałam po prostu fajne zdjęcia (które zrobiła Kasia) i dlatego te komiks. :)

      Usuń
  2. To ja nie jem śniadania !
    Dziędobry :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tam,zaraz gruba,co to jest:wciągnąć na śniadanie trzy drożdżówki?!:)
    Tak sobie wczoraj pomyślałam,czytając wieczornego posta,że pewnie gdzieś czeka"piątkowy"komiks.
    Baaardzo się cieszę ze szczęśliwej Stefci:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja z przyjemnoscią wróciłam do pamiętnika Anny...Jakiż inny, a jednak dziwnie bliski sercu świat!:-)*

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesień wyjątkowo piękna. Dziki za wprowadzenie w super nastrój od rana. Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojtam ojtam, zaraz gruba ;) Hoki jaki szczuplutki jest, Stefcia wybiega to całe jedzonko i figurę zachowa ;) Czasem trzeba coś pysznego zjeść, przecież :))
    Słodziaki ♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  7. :)))
    już drugi tydzień z komiksem :)
    dobrego weekendu, Gosiu ♥♥♥
    P.S.
    (TCO- niech to czyta z zamkniętymi oczami )
    śniłaś mi się dzisiaj bez grubej doop, ale za to z młodym, przystojnym kochankiem, bo byłyśmy razem na imprezie ;P
    co to może znaczyć?- pytam się od rana :PPPP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To znaczy, Viki, że śniło ci się science fiction :))))) Ale nie powiem, nie powiem, na pierwszy rzut oka kuszące :) Na drugi wcale, bo ile to zachodu, ile się trzeba narastać, z młodym kochankiem! Za leniwa jestem na to! Br...

      Usuń
  8. Dziękuję za porcję uśmiechu od rana. Już mi nie trzeba nic słodkiego, ta dwójka wystarczy. Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czy te koty o niczym innym nie myślą?!?!?! Chi chi chi! Chyba nie; wczorajsze zdjęcia z żebractwa mówią same za siebie :)))))))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  10. Kocia logika jest nie do pobicia, ha, ha , ha Marysia

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak Stefii pięknie uwodzi Hokiego ,kusicielka :)))
    Widać Gosia ,że jesteś w formie ,świetny komiks :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Wniosek z tego taki, że kto ma koty, ten na nic innego nie ma ochoty.

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna rozmowa. A chłopaki szczuplaki.

    OdpowiedzUsuń
  14. Gosiu rozbawiłaś mnie do łez :) Będę teraz siedzieć w garach i parskać śmiechem, bo właśnie w ramach poszerzania doop piekę sernik dyniowy i tort bezowy - jutro córa ma urodziny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olena- sernik dyniowy ?? brzmi fantastycznie!
      daj przepisa ;)

      Usuń
    2. Viki proszszszsz: http://www.mojewypieki.com/przepis/sernik-dyniowy

      ogólnie polecam stronę, cudowne wypieki i jak na razie zawsze mi się udają :) (a doop rośnie...)

      Usuń
    3. Bardzo mi się ten rzepis spodobał, szkoda, że nie można go upiec z samej dyni, bez masła i td, itp........

      Usuń
    4. W sensie zupełnie bez nabiału? Bo masło jest w sumie tylko w spodzie, który pewnie można zamienić na coś innego albo pominąć :) A z samej dyni polecam pieczoną (już nie na słodko) :)

      Usuń
  15. Mogę się przyłączyć do klubu? :))

    OdpowiedzUsuń
  16. Przeczytałam wczorajsze i dzisiejsze zachwyciłam się zasmuciłam i przeraziłam. Co z tymi trzema kocurkami?
    Wyślą o nich .

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja właśnie skończyłam czekoladowe brownie któe koleżanka do pracy przyniosła na swoje urodziny :-) Grubych doop Ci u nas dostatek widzę :-) Na Hokusie ciężko jakoś nadwagę zauważyć, czarne wyszczupla hehe. Ale jeśli Twoje żrom tyle co ostatnio moje, to ja czarno to widzę. Musi zima ciężka idzie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwona u mnie ten mit został obalony w zeszłym roku - moje pochłaniały jesienią takie ilości żarcia, że oprócz -50 przez następne pół roku spodziewałam się jeszcze plag egipskich i innych kataklizmów. A zima była łagodna... i weź tu zrozum kota ;)

      Usuń
  18. Koty przeurocze, a komiks zabawny. Zwłaszcza jeżeli człowiek uświadomi sobie, że jest tak bardzo prawdziwy. Jak tu nie kochać kotów i ich prostego podejścia do życia? Tej prostej kociej filozofii pełnej michy ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kociaki zabawne, fajnie że wraca komiks:)))

    OdpowiedzUsuń
  20. Życie mojej Młodej też się wokół michy kręci. Fajna fotoopowieść, a bohaterowie genialni.

    OdpowiedzUsuń
  21. cuuuudddnnneeee :)))))))
    ubawiłam się do łez! ;)))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  22. (Już nie)Żona alkoholika10 października 2014 19:11:00 CEST

    Jak Kiełbaska cudnie się pręży na rurze :-)))

    OdpowiedzUsuń
  23. Hokus wygląda na zblazowanego młodego żigolaka, w tej pozie półzwisłej....taka, sama, jak u kota Bonifacego z tej bajki. Ten czarny, zblazowany to Bonifacy, a młody, ciągle o coś pytający, miał na imię Filemon. Bardzo tą baję lubiłam i oglądam ze swoim dzieckiem. Taka nobliwa bajka z morałem. Na cześć tego czarnego, swojego kota wtedy nazwałam Bonifacy.

    OdpowiedzUsuń
  24. Hahaha mój kochany komiks na wesołe rozpoczęcie weekendu :) co tu mówić jak zwykle genialny

    OdpowiedzUsuń
  25. przy śniadaniu w pracy zajrzałam i oplułam monitor, cudna dyskusja, a puenta najlepsza :))

    OdpowiedzUsuń