Dziś tylko 2 zdjęcia, i to z telefonu. Musi nam wystarczyć. Przez najbliższe dni nie będzie codziennej relacji. Dajmy malutkiej w spokoju rosnąć, a jej opiekunom odpocząć od tej sprawozdawczości. :) Ważne, że jest cały czas wspaniale, genialnie i stabilnie.
I jeszcze piękna mama.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Powitajmy serdecznie nowych członków naszej zwierzolubnej rodzinki.
Bardzo mocno Was zachęcam do przeczytania opisu cudownego zwierzyńca Anny.
Szczególnie historia Floriana zrobiła na mnie wrażenie.
Skojarzyła mi się z pewnym wywiadem, na przeczytaniu którego każdy pewnie skorzysta.
Wywiad jest TU (klik).
128. Anna Bzikowa - bezblogowa: śpieszę się dopisać, skoro już wylazłam z podziemia. :o)
Mój zwierzyniec też się chce pokazać! Nie blogujemy, ale podczytujemy. :o)
Seniorzy:
Blondyn (łatwo poznać po maści): lat 15 i pół. Charakter wredny, ale dobrze udaje milusia. :o)
Bzik (prawie brytyjski): lat 14,5. DZIWNY, widzi duchy i demony, brak wycieraczki przed drzwiami do domu powoduje napady schizofrenii, wielki ziom mojego syna, lubi mocne uderzenia w muzyce. :o)
Psy:
Fragles (prawie japoński chin): lat 9. W 2005 w czasie wakacji został wyrzucony we wsi u mojej mamy. Oczywiście mama uznała, że koniecznie potrzebuję psa. :o) Okazało się, że i owszem. Kochany ciapuś, mały kombinator.
Florian (wieloowocowy ): chyba lat 5. Z likwidowanego przytuliska, bo za drogo. Pierwszy na liście do Radysów z dopiskiem: nieadoptowalny, agresywny. Cudo: miziak, przytulak, wesołek i maniakalny wielbiciel poduszeczek i kocyków. :o)
Oraz panny juniorki:
Milutka (okrąglutka): lat 3. Warszawianka. Wielbicielka serka wiejskiego z Biedronki. Milutka, przytulna, z żelaznym charakterem. Zawsze dostaje, co chce!
Agatka (szczuplaczek): lat 2. Podrzucona z bratem Jackiem na nasze podwórko. Chora na koci katar, pierwszy raz widziałam tak zasmarkanego i kichającego kotka. Teraz wesoła, żywa dziewczynka.
Oto Blondyn, Bzik, Fragles, Florian, Milutka i Agatka:
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Uwaga: Przedłużam o tydzień termin nadsyłania zdjęć małych kotków na zabawę blogową:
Zdjęcia można słać do następnej soboty, czyli 16.11.2013 do godz. 20:00. Zgłoszeń jest bardzo dużo, tylko nie chcę, aby ten jeden słynny koci bobas Kropeczkowy przesłonił nam urok pozostałych zgłoszonych kocich dzieciaczków. Zachęcam do udziału, a te osoby, które wysłały zdjęcie bez wymaganego jednego zdania opisu, może by to uzupełniły? Miło by było. :)
O, jeszcze jeden fajny facet o imieniu Anka! I dodatkowo zbzikowana jak my wszyscy! Zwierzyniec bardzo zabawny i pelen uroku.
OdpowiedzUsuńObecna mama Vitki jest przepiekna i ma niezwykle dobry charakter, a moze to jej wielki instynkt macierzynski. Moze ja sobie wmawiam, ale wydaje mi sie, ze ma w swoim spojrzeniu tyle milosci i dumy z bycia matka. Jest niesamowita!
Mam dokladnie takie same odczucia odnośnie cudownej kociej mamy. Ludzie mogliby od niej uczyć się miłości i opiekuńczości. Wspaniała kotka. :-)
UsuńSerdecznie witamy nową rodzinkę w naszej społeczności :-)
Aniu nic nie piszę ale ściskam, z całego serca.
nic sonie nie wmawiasz, panterko. ja też widze w jej oczach miłość do vitusi. takiej drobniutkiej dziewczynki. pewnie sie mama zastanawia, co sie stało, ze jedno jej kocie takie małe i takie jasne. ale kocha całym kocim serduszkiem.
UsuńOj...to my :o) Się nie spodziewałam..:o* Czeeeść......
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/anna.bujno.1/media_set?set=a.647727355244192.1073741827.100000208018494&type=3
To jest link do całej historii Floriana, zapraszam chętnych :o)
Kocisława Szaroburska......to KOTA przez duże K.
Masz świetne zwierzęta Aniu, musisz mieć dobre serce że jd tak zgarniasz i dajesz im domek. Pozdrawiam Monika
UsuńNo i wszystko jasne skąd ten nick
UsuńTy masz bzika na punkcie zwierzaków:)
ŚLicznie je opisałaś- tak bzikowo ;P
Jestem pod wrażeniem! Super!
UsuńJuż oglądnęłam, bardzo fajnie pokazałaś jak szybko Florian przyzwyczaił się do luksusów. :)
UsuńChyba wszystko już zostało powiedziane,pozostają wyrazy wdzięczności dla wspaniałej koteczki i jej ludzkiej przyjaciółki.Jak bardzo trzeba kochać zwierzęta ,jak ogromną mieć empatię....
OdpowiedzUsuńCzapki z głów!
Wspaniała koteczka a maleństwo niech pije zdrowe mleczko i rośnie.Serdecznie pozdrawiam.Uroczy nowy zwierzyniec.
OdpowiedzUsuńO tak, Niunia brytyjska jest piękna a przy tym opiekuńcza i cierpliwa.
OdpowiedzUsuńA zwierzyńcowi Anny też niczego nie brakuje. Śliczna gromadka.
Katarzyna3
Witka na zdjęciach tak wczepia się w futro karmicielki jakby sie bała że ja ktoś z tamtąd zabierze .
OdpowiedzUsuńNiech mała rosnie zdrowo .
Piekne brytki i kropeczka:) Dobrze ze przypomnialas o konkursie , z glowy mi calkiem wylecial z tych stresow
OdpowiedzUsuńniestety nie otwiera mi sie link do historii floriana, jedynie do profilu pani anny.. szkoda
OdpowiedzUsuńMnie też nie :( Poprosiłam o dodanie do grona znajomych, bo wtedy będzie można zobaczyć...
UsuńAniu, może jakoś udostępnij ten tekst!
w takim razie ja tez tak zrobię, ale czy pani ania się nie zdziwi, ze nieznajomi ja zapraszają?
Usuńbyłam, widziałam, wszystkie zwierzaki są slodkie.
UsuńPiękna ta mama:)
OdpowiedzUsuńVitusia zajada i rośnie- czegóż chcieć więcej?
:***
No to można odsapnąć - wszystko jest dobrze Vitusia rośnie jak na drożdzach a mamusia zastępcza boska :)
OdpowiedzUsuńNiech małe je i rośnie a my będziemy łykać ślinki :) i podziwiać maleństwo. A swoje puchate pokazałam pierwszy raz na blogu. :)
OdpowiedzUsuńCzy już wiesz na pewno, że to dziewczynka? Tak czy siak - najważniejsze, że dobrze się miewa ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem, ale ma trzy kolory, to raczej dziewoja.
Usuńło matko, sorry....już udostępniłam publicznie album Floriana...nie jestem biegła w te klocki...wybaczcie.....
OdpowiedzUsuńJa to chyba jestem jeszcze mniej biegła, bo nie umiem się wdostać do tego albumu. A jak rozumiem, powinien być już dostępny też dla tych dziwaków, którzy nie mają konta. ;)
UsuńJola, spróbuj tędy http://tiny.pl/qtw5g, albo zaznacz wyżej podany link i klikając prawym klawiszem myszy wybierz "otwórz na nowej karcie"
UsuńPiękna jest Kocisława Szaroburska! A jaki ma mądry wyraz pyszczka! I jaki puszysty ogon!
OdpowiedzUsuńA każda nowa rodzina wśród Zwierzolubnych bardzo mnie cieszy!!!
Vitusia śliczności nasze rośnie, ma dobrze, cieplutko i to jest najważniejsze. Ja tu nowa i od razu wpadłam w wir wydarzeń ale powoli się wciągam. Mam kota oczywiście :-D
OdpowiedzUsuńEwo, witam Cię bardzo serdecznie - może zwierzaka swojego zapiszesz do spisu? zapraszam. :)
UsuńNowych w spisie gorąco witamy!
OdpowiedzUsuńA pani Ani ogromnie dziękujemy za bieżące fotki. I mimo zapowiedzi ich braku w najbliższym czasie, wcale nie mamy o to pretensji. Tacy jesteśmy wspaniałomyślni. ;)
Bardzo ciepło pozdrawiamy. :)
Tak dobre wieści o Kropeczce Vitusi bardzo cieszą! A kocia mama jest piękna, musi mieć wielkie, dobre kocie serducho!
OdpowiedzUsuńwitamy witamy ;-)))
OdpowiedzUsuńZa kilka dni to już w ogóle nie poznamy Vitusi...
będzie psocić i... zobaczysz będzie największym zbójem w całej ferajnie ;-)))