Strony

czwartek, 17 października 2013

Tutli i Putli - czas wyfrunąć z gniazda

Przypominam, że trwa głosowanie na LOGO (klik). Osoby, które jeszcze nie głosowały, bardzo proszę o wyrażenie swojej opinii. Weźcie pod uwagę, proszę, że nie chodzi o liczbę głosów, ale o to, aby wypowiedziało się jak najwięcej ludzi. Koniec głosowania dziś o godz. 20:00.

Wszystkim, którzy wzięli udział, DZIĘKUJĘ!   

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Cudny banerek autorstwa Kasi. Dziękuję!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


Wiadomo było od początku, że dwie czarne dziewczynki, które zjawiły się za moimi drzwiami jako maleńkie kruszynki, w końcu wyzdrowieją, będą miały wszystkie konieczne odrobaczenia, odpchlenia, szczepienia (jak na ten wiek) zrobione i staną się beztrosko bawiącymi się brzdącami, rosnącymi jak na drożdżach i dającymi sobą radość. Wtedy właśnie nadejdzie moment, gdy trzeba będzie szukać im domu, bo zima idzie, a inne kotki czekają na pomoc. I choć serce boli, to taki jest los domu tymczasowego. 

Dziś księżniczki Tutli i Putli szukają swojej rodzinki na stałe. Ten, kto je adoptuje, będzie miał wiele uciechy. Obie są rozkoszne, identyczne, zachowują się jak przystało na dzieci: szaleją, jedzą i śpią. Są przekochane!

Dziś tradycyjnie, jak w takich przypadkach, proszę Was o udostępnianie na FB.
Ktoś zrobi dla nich banerek?

Zdjęć jest mnóstwo, po co mam trzymać je w kompie, skoro możecie też się nimi pocieszyć. Zapraszam serdecznie. :)




Ogłoszenie o poniższej treści ukazało się na FB wczoraj (przez pomyłkę, bo miało być dzisiaj), moglibyście udostępnić? Już dwa razy się zdarzyło, że z udostępnienia Maskotki moje kotki znalazły domek. Może tym razem też się uda? Może to będzie zasługa kogoś z Was? Satysfakcja gwarantowana. :)

OGŁOSZENIE: 

Dwie ok. trzymiesięczne kociczki uratowane z terenu przemysłowego. Długo leczone z różnych dolegliwości (katar, chore brzuszki) w końcu wyszły na prostą. Są zdrowe. To urocze i kochane przylepki. Dwa kloniki, nie do odróżnienia dla niewprawnego oka. Przydają się tu ich fajne imiona, bo najbezpieczniej wołać każdą z nich po prostu Tutli Putli. :)

Tutlusia jest bardziej delikatna i  nieśmiała. Putlunia ciekawska i odważniejsza. Koteczki są ze sobą w przyjaźni. Bawią się, szaleją, a potem śpią słodko obok siebie. Nie chciałabym ich rozdzielać. Może ktoś zakocha się w tych przesłodkich pysiach?

Dziewczynki nie boją się psa, świetnie dogadują się z innymi kotami, są odrobaczone i odpchlone. Na dniach będą szczepione i wtedy będzie można je zabrać do nowego domku.
Koteczki mają ciekawe ubarwienie, bo czarne włoski pomieszane są ze srebrnymi, wygląda, że może będą stalowe. Mają też delikatne pręgowanie. Sądząc po ich starszym bracie, który też jest pod moją opieką, będą to smukłe, długonogie panny o wąskich pyszczkach. 

Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej, a w niej zobowiązania do sterylizacji kotek. 
Koteczki są samą radością. Nie można się przy nich smucić. 

Kontakt w sprawie adopcji: anka.wroclawianka@op.pl.

Tutli
Putli













Marzy mi się, że te dwie pięknotki znajdą wyjątkowy domek, że będą miały dobre życie, że ktoś będzie je kochał i chronił. Tak wiele bym za to oddała! 

Te i inne zdjęcia TU (klik).

Dobrego dnia, mili czytacze. :)

PODPIS

58 komentarzy:

  1. Cudne są te kociaki , taka piękna parka, przydałoby się aby znalazły razem domek.
    Będę udostępniać na FB.

    OdpowiedzUsuń
  2. Album udostępniłam, a zdjęcia są piękne. Co jedno to lepsze ;))
    Miłego dnia GosiAnko :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Udostępnię troszkę później! I zrobię banerek!:)
    Jak zwykle trzymam mocno kciuki, choć wiem, że się uda znaleźć im idealny domek:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak się cieszę, że Tutli i Putli wyszły na zdrowotną prostą. Mocne kciuki za dm=omek. A co z Hokusikiem Aniu 9mam na myśli zdrówko)? Ściskam Cię mocno, miłego czwartku :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hokus czuje się bardzo dobrze, następne badanie krwi dopiero we wtorek. Teraz mamy w domu tylko 2 chore zwierzaki i są to Rufi i Kajtek :(

      Usuń
  5. trzymam kciuki za te słodkie pierdołecźki:))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam nadzieje, ze dlugo nie beda czekac, sa takie cudne!! Teraz to panienki z dobrego domu! Wiec i dobry dom im trzeba znalezc, pchne dalej na FB i bede trzymac kciuki, bo to jednak tez pomaga, ha! lece glosowac, wczoraj byl mlyn, bo praca w parade wchodzila i dziecko mniejsze przyjechalo na tydzien (do nowej pracy idzie, stara juz opuscilo prawie tydzien temu, wiec szaleje i np myje wlosy o 3 po poludniu, co w normalnych warunkach jest niemozliwe albo wgryza sie w weekend a jej wlosy to nie trzy wloski na krzyz a wrecz przeciwnie i godzina na to wszystko idzie conajmniej zeby umyc, wysuszyc i cos tam porobic...w ogole ja wagary sobie organizuje i bedziemy szalec obie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Są przecudowne! Oczywiście, jak zwykle poproszę Dorotę o udostępnienie na fb.
    Świetne zdjęcia, jest się czym cieszyć (jak zwykle:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzymam mocno kciuki za nowy domek dla koteczek :)

    OdpowiedzUsuń
  9. I wczoraj, i dzisiaj udostepnilam juz na FB. Sa tak cudne, ze chyba nie powinno byc problemow z ich adopcja.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne kociaki - trzymam kciuki - powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczne są i tak wiele wysiłku włożyliście w to aby były takie rozkoszne. Na pewno znajdą dom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, wiele wysiłku, wiele troski, wiele zamartwiania się. Ich nowy domek musi być super!

      Usuń
  12. Dziewczynki wyglądają niesamowicie - te miny! I królewskie pozycje, jakie przybierają - nawet w zabawie. ;) No, może mało królewsko zachowały się, wściubiając nochale do miski Rufiego, ale przecież to jeszcze dzieci... :) Cudownie je wypielęgnowaliście. :)

    Uściski dla Was, niezwykły personelu kochany. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ich atut, że psa się nie boją i wchodzą mu na głowę. :) Odściskujemy.

      Usuń
  13. Jakie ona śliczne, niestety mam w domu psa i to dużego a miejsca mało bo i dwie wnusie w wieku czterech lat. Bardzo lubię koty, kiedyś miałam dwa. Trzy rodziny w jednym mieszkaniu to tłok.Mam nadzieję,ze znajda się chętni na takie cudeńka.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, Alino, pewnie ci brak, ale cóż zrobić.Dwie wnusie muszą spokojnie rekompensować ten brak :)

      Usuń
  14. Na logo zagłosowalam wczoraj. :-) Za koteczki trzymam kciuki, żeby pojawił się na ich drodze odpowiedzialny i zakręcony na punkcie kotków człowiek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie taki jest potrzebny dla tych panienek z dobrego domu. :)

      Usuń
  15. ....i znowu dokonałaś cudu. banerek ląduje na stronce u mnie...

    OdpowiedzUsuń
  16. Malutkie królewny, podobne do mojej Migusi z tym srebrnym podszerstkiem :-)
    Niech znajdą godny domek, zaklinam - NIECH!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No własnie, czy Migusi to nie mija?
      Zaklinaj aż do skutku. :)

      Usuń
  17. Niesamowite są te czarne perełki ;))
    Udostępniłam na FB i kciuki trzymam za domek !

    OdpowiedzUsuń
  18. Są po prostu rewelacyjne:) Rozpływam się jak na nie patrzę! Trzymam kciuki, żeby szybciutko znalazły domek, razem!:)

    OdpowiedzUsuń
  19. udostępniłam juz kilka godzin temu. teraz widzę, że zrobiło to sporo osób.

    OdpowiedzUsuń
  20. Kotki z pewnością znajdą wspaniały dom. Mają tak wiele życzliwych im blogowiczek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, tak wiele osób trzyma za nie kciuki, że musi się udać. :)

      Usuń
  21. Księżniczki ,ale do cudzej michy zaglądają ;)
    Najważniejsze że juz są zdrowe ,a domek pewnie szybko sie znajdzie ,tego oczywiście im ,wam zyczę :)

    OdpowiedzUsuń
  22. O, moje logo wygrało...
    I.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) Teraz Kamila już decyduje. To jej strona, jej marka, jej praca. Co by nie wybrała, to będzie dobrze, loga są superowe!

      Usuń
  23. nie jestem jeszcze gotowa, dalej tęsknię za Jąkisiem....:-(((((

    OdpowiedzUsuń
  24. Super że tak dobrze to się skończyło,znaczy na pewno sie skończy i domki się znajdą

    OdpowiedzUsuń
  25. Kurcze, spóźniłam się na wybory logo :(
    a kicie przepiękne, mam nadzieję, że znajdą wspólny, kochający dom!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie szkodzi, Kasiu, Twój głos zostanie wzięty pod uwagę.

      Usuń
  26. slodkie te kociaczki, mam nadzieje, ze znajda kogos kto je pokocha!

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)