Miał być spokojny weekend, a dzieje się, dzieje! Pewnie niedługo o tym doniosę, tymczasem jednak prosto i miło. Zdjęciowo:
I jeszcze coś na dobry humor:
Małżeństwo obchodzi 25. rocznicę ślubu. Równocześnie małżonkowie świętują 50. rocznicę urodzin każdego z nich. Podczas ceremonii wśród gości zjawia się wróżka i mówi:
- Kochani! Jako nagrodę za waszą wierność przez te wszystkie lata małżeństwa chcę spełnić każdemu z was po jednym największym marzeniu!
Żona podekscytowana ogłasza:
- Pragnę odbyć z mężem podróż dookoła świata!
Po dotknięciu różdżką przed żoną pojawiają się bilety lotnicze oraz stos voucherów do hoteli na całym świecie. Mąż patrzy na te bilety, potem na żonę... Zastanawia się jeszcze przez chwilę i mówi:
- Wizja wspaniała! Ale taka okazja może się już nie powtórzyć. Dlatego wybacz mi, kochanie, ale moim pragnieniem jest mieć żonę o 30 lat młodszą!
Żona stanęła jak wryta. Wróżkę też prawie wmurowało w ziemię, lecz słowo się rzekło... I patrząc na żonę, dotyka męża różdżką zmieniając go w 80-letniego staruszka.
Jaki stąd morał?
Fakt, że mężczyźni to czasem skurwiele
I robią w życiu złych rzeczy wiele.
Ale pamiętaj, że wróżki, niestety,
To na tym świecie wyłącznie kobiety!
Bajka super :) takiego zakonczenia i zwrotu w akcji sie nie spodziewalam...:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Nika
Zdjęcia makro wychodzą Ci coraz lepiej Anko. Ten róz na pierwszym jest niezwykły. Głęboki i ciepły. Wciagający.
OdpowiedzUsuńA propos zyczeń do wrózki, to mysle iz lepiej byłoby gdyby wrózka czasem była przygłucha, bo nie wszystkie nasze marzenia obracają sie w realizacji na dobre, niestety.
Ciepłe mysli zostawiam i lecę do roboty codziennen!:-)
Masz tej roboty pewnie nie do przerobienia o tej porze roku! Pozdrawiam
UsuńBajka z moralem! Bo za podlosc kara musi byc, jak u tego Murzyna, ktory chcial byc bialy i miec cala mase bialych dup. Wrozka zmienila go w sedes.
OdpowiedzUsuńA zdjecia sa przecudnej urody, uwielbiam takie bzykadelka na kwiatkach. Swietnie Ci poszla sesja makro, mnie tak ladnie nie wychodza :(
Ale za to ładnie ci wychodzi pisanie opowiadań, więc nie kwękaj:P
UsuńI dobrze, że wróżki to kobiet.
OdpowiedzUsuńNależało mu się.
Śliczna kwiatowa fotorelacja Aniu.
Miłej niedzieli bo słoneczna z pewnością będzie.)
Morał bajki jest taki: uważaj o co prosisz bo może się spełnić! ;))
OdpowiedzUsuńWarto o tym w życiu pamiętać, bo los lubi płatać figle ;)
Morał ekstra!Hi, hi, hi.... uśmiałam się. To go zrobiła.... Czasami trzeba się dobrze zastanowić, czego sobie życzyć!
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli Aniu.
OdpowiedzUsuńNie cieszmy się tak kobitki, życie jest przewrotne. MENszczyzna ma możliwość pójścia na ryby i złowienia sobie złotej rybki.
OdpowiedzUsuńFajne bzyczki, nad Odrą pelno tych pomarańczowych z różkami ,czy ktoś wie jak to to się nazywa.
Przyjemnej niedzieli z wodą w tle ;)
Mario, może to być Rhagonycha fulva lub jeśli wolisz zmięk zółty. :)
UsuńTu np. znalazłam: http://chwastowisko.wordpress.com/category/mieszkancy/chrzaszcze/zmiek-zolty/
Pozdrawiam Cię. :)
Złota Rybka też może być kobietą....
UsuńMoże pewnie że może, może się zdażyć wredna wróżka,która nie lubi kobiet ,ot życie ;)
UsuńDziękuje Jolu za zmięka żółtego, ale on przecież pomarańczowy, sama widziałam hm ;)
UsuńPrzyłączam się do zachwytów nad zdjęciami....ach, chciałabym robić takie ładne :)
OdpowiedzUsuńBajka wyjątkowo mi się podoba może dlatego, że w otoczeniu mam kilku takich panów, którzy też wyrazili podobną chęć...ciekawe kto im spełnił marzenia :(
ach te wróżki, jakie one są mądre;)
OdpowiedzUsuńciekawe co by zrobił wróż?:)
a zdjęcia takie bardzo lipcowe
miłego dnia:*
bajkę znałam, za to morał mnie rozbawił, cuudny ;) zdjęcia piękne - dużo kwiatów to i "gości" różnorodnych wielu przyciągają
OdpowiedzUsuńMam wlasnie we flakonie te zolte (ZLOTE SRODKI) bez platkow, to tak popularne zielsko letnie. Pachnie troche dziwnie ale urody przez to nie traci (ani znaczenia). Nawet nie wiem jak sie to ziele nazywa (ale od czego jest net?)
OdpowiedzUsuńNazywa się to wrotycz pospolity i ładnie się też prezentuje w suchym bukiecie (wysuszony już tak intensywnie nie pachnie). Właśnie sobie go troszkę nauszyłam.
Usuń:)
Dzieki za nazwe :) To i ja posusze pod dachowa wiedzba, kwiatuszkami w dol. Chyba lubie ten wrotycz pospolity :)
Usuń:) Ja też.
UsuńZdjęcia super, bajka też. Z tym , że gdy się dobrze zna ten gatunek biologiczny, takiego życzenia można się spodziewać. Ale żeby nie było, że jestem stronnicza: "mąż leży na łożu śmierci, przy nim siedzi nieutulona w żalu żona. Mąż mówi do niej: "wiem, że dziś odejdę, chcę cię przeprosić- zdradziłem cię w życiu dwa razy, wybacz mi proszę, bym mógł w spokoju odejść". Żona, wzruszona, bierze go za rękę i mówi: "wybaczam, wiedziałam o tym i też Cię dwa razy zdradziłam, ty też mi wybacz". Mąż wspaniałomyślnie wybacza, ale pyta; "a z kim mnie zdradziłaś?Przecież nigdzie nie wyjeżdżałaś, mało wychodziłaś z domu." "Nie musiałam, raz to był oddział straży pożarnej a drugim autokar wiozący więżniów do pracy". Morał- nie podpadaj kobiecie, bo zawsze odpłaci z nawiązką.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
:-)) Dobre!
UsuńWspaniała opowieść. Bardzo mądra. Zdjęcia są doskonałe. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSielsko! Miłego!
OdpowiedzUsuńAniu, dobrze niech się dzieje.
OdpowiedzUsuńA dzięki Twoim zdjęciom i ciekawości Marii poznałam np. przystojnego zmięka żółtego. :)
:*
Jak cię znam, to nazwiesz tak następnego kota :))
UsuńBardzo dobra anegdotka, dowcipy w komentarzach też.
OdpowiedzUsuńA mój BMA tym razem poleciał do Londynu...
Aniu, ja bym go nie wypuszczała z rąk! Czarowny on jest, niezwykły!
UsuńSuper zwłaszcza zakończenie...A zdjęcia piękne i sporo czasu musiałaś poświęcić by je zrobić...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHahaha facetom trzeba to przeczytać :) piękne, kolorowe, romantyczne fotki! :))))
OdpowiedzUsuńBajka i bajki sa suuuuuper! puenty mnie powalaly, bo sie nie spodziewalam...moze za szybko czytalam Ten dziad z Twojej bajki jeszcze powinien dodatkowo porosnac parchami oraz mchem :P a zonie ktos powinien podrzucic te straz pozarna z innej bajki :P
OdpowiedzUsuńzuczki - muszki calkiem kolorystycznie pasuja do otoczenia bezposredniego - fantastyczne Ty zdjecia robisz. Mnie sie raz...RAZ udalo zrobic rzeczywiscie pokazowe zdjecia - szadz w mrozny poranek. Zdjecia potem zostaly przetworzone na kartki swiateczne. czyli bedzie juz ze 6 lat, bo przestalam pisac kartki swiateczne (poprzednie lata - okolo stu! tfu! tyle kasy wywalonej!)
he, he, bajka rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia śliczne, zmięk żółty wymiata, podoba mi się bajkowa sprawiedliwośc a wrotycz też suszę.
OdpowiedzUsuńKatarzyna
...bajka rewelacyjna tak samo jak i foto...
OdpowiedzUsuń...a mówią męska solidarność, a tu proszę...
Ale piękne foty (i znów budyniowo, no nie da rady inaczej).
OdpowiedzUsuńBajka mi się podoba, opowiem dziś Grześkowi, ku przestrodze ;-)
Zdjęcia śliczne,ale zdziwiłam się,że takie zapracowane towarzystwo pokazujesz w niedzielę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam