Strony

sobota, 22 czerwca 2013

Fort Igora

Takich osób, które przemierzają plażę w tempie gosiozachwytu, jest więcej. 
Kilka odnalazło się pod przedwczorajszym postem, ale wiem też o jeszcze jednej.
Kiedy JolkaM snuje się nad morzem (do którego ma rzut kamieniem - szczęściara!) 
w jolkozachwytowym tempie, jej syn Igor zajmuje się kamieniarstwem i budowaniem. :)
Nie pogardzi też innymi skarbami.
Zobaczcie sami, a ja zmykam na wieś.





A w przyszłym tygodniu co? Irlandia oczywiście! Nie wiecie jeszcze, że miałam tam okazję odwiedzić jeszcze jedną fantastyczną osobę, koleżankę blogowiankę. O tym też będzie, ale także o niezwykłych plażach, ogrodach i... bibliotekach.

Miłego, spokojnego weekendu w dobrym zdrowiu i humorze!

PODPIS

37 komentarzy:

  1. Leee, a ja liczylam dzisiaj juz na dalszy ciag :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...ja też myślałem że jakiś irlandzki port/ fort odwiedzimy...

      :((

      ...Igor wymiatasz...

      Usuń
    2. :)
      To mówiłam ja, matka. ;) Ukłony.

      Usuń
  2. To teraz jasne jak powstało Stonehenge...:o) To sprawka Igora...;o)

    OdpowiedzUsuń
  3. Co za wyobraźnia! Igor to bardzo zdolny budowniczy .
    Ja wciąz uwielbiam budować zamki z piasku mimo że jestem już sporo starsza :-).
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  4. Ech! Chętnie zbudowałabym sobie jakiś forcik! Ale nad morze mam dość daleko...
    Ninka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może tylko Ci się tak wydaje, Ninko. :) Jeszcze raz policz kilometry. ;)

      Usuń
  5. uwielbiam takie budowle na plaży :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wystarczyło, że się matka zagadała przez telefon z mieszkanką planety Ursinovia... ;)

      Usuń
  6. Może w przyszłości zostanie Wielkim Budowniczym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W każdym razie pokładamy nadzieję... :))

      Pozdrawiamy.

      Usuń
  7. Świetn fort Jgor zbudował. Miłego odpoczynku na wsi:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Wreszcie zobaczyłam Igora, a przede wszystkim Amelka :)
    Jaki przystojny budowlaniec, przebija nawet polskiego hydraulika ;PPP
    Jolko M- KOPYTKO!!!


    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. viki... Amelka chyba trochę za młoda, co...:)

      Usuń
    2. eeeee, chyba nie :)))
      Amelka ma 8,5 .. w sam raz :)

      Usuń
    3. no i są szanse, że Igor dom jej postawi :)

      Usuń
    4. Zaraz tam za młoda! Trzeba myśleć perspektywicznie i z dużą otwartością. Czy Amelka lubi kamyczki i bujanie w obłokach? :)

      Usuń
    5. Myślę, że za kilka lat będzie w sam raz :)
      Dokładnie, Jolka - perspektywa i otwartość. O szczęście dzieci trzeba dbać o pomyśleć wcześniej ;) A nuż będzie to dobry krok ... :))

      Usuń
  9. Świetne. Budowałabym z Igorem.... :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna budowla!:))
    To się nazywa wyobraźnia i pomysłowość! I chęci, by z niczego zrobić coś:))

    Uściski:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A skąd tam wyobraźnia! Okoliczności przyrody - wystarczyło zagadać się przez telefon z Anią M. ;)

      Usuń
  11. Jak ja bym chciała być w wieku Igora i godzinami przekładać plażowe skarby...
    A z której bałtyckiej części jest JolkaM?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolka i jej przyległości są z okolicy Jarosławca w porywach do Ustki i Darłówka. :) Nie tak znowu daleko od Kołobrzegu. :)

      Usuń
  12. fajny chłopak :)))
    udanego weekendu

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajny fort, fajny chłopak, fajne tempo :)))
    Maria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się tylko zagadałam, a tymczasem dziecko skorzystało z okoliczności przyrody... :))

      Usuń
  14. Ten kamienny fort przypomina mi Władysławowo
    Bajeczna improwizacja
    pozdrawiam
    http://kadrowane.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  15. Nawzajem :)!... A fort świetny!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba pojedziemy sprawdzić, czy się jeszcze trzyma. :)

      Usuń
  16. Moje dzieci też budowały forty na plaży,ale to było dawno i morze pewno już zrobiło z tym porządek.Ja jestem zbieraczką muszli,zabieram je do domu z myślą,że w końcu coś z nich powstanie.Ach te marzenia...
    Lubię spacery po plaży w tempie gosiozachwytu....
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)