Mniszków słoneczka złote,
ptaki rozświergotane,
białe kropki stokrotek
i bluszczyk kurdybanek,
koty rozleniwione
i psiaki rozbiegane
- wszystko w majowy dywan
pięknie skomponowane -
i ta niewielka stopa
w pantofelku z koronki
tak ładnie pasująca
do rozświetlonej łąki...
Autorką wierszyka jest Ninka, która napisała go zainspirowana oglądnięciem filmiku poniżej. Dziękuję bardzo, bardzo serdecznie!
Gorąco zachęcam do oglądnięcia filmiku z dźwiękiem
(autorem i wykonawcą muzyki jest oczywiście Wrocławski, za wyjątkiem słyszalnych na początku dźwięków szalonego pilarza, grasującego gdzieś w pobliżu podczas kręcenia tych scen).
Można przy nim odpocząć, uśmiechnąć się do siebie, zatrzymać na chwilę pośrodku dnia,
by dać sobie wytchnienie. Na mnie tak działa.
Pasjonaci i miłośnicy angielskich trawników proszeni są o przygotowanie sobie relanium,
by dać sobie wytchnienie. Na mnie tak działa.
Pasjonaci i miłośnicy angielskich trawników proszeni są o przygotowanie sobie relanium,
pewnie ciężko im będzie patrzeć na to szaleństwo chwastów.
Cóż jednak, skoro angielskie trawniki są taaaakie nudne...
Czasem myślę sobie, czym, my ludzie, zasłużyliśmy sobie na tyle piękna... Aż dech zapiera!
Dziękuję ci, mniszku pospolity.
Jesteś zachwycający w swojej mlecznej żółtości.
Zdjęcia są z telefonu. Mam ich jeszcze dziesiątki, tak że proszę nie narzekać, że za dużo! ;-)
Piękna wiosna (wreszcie...)ale jeszcze piękniejsze zwierzaki:)Z przyjemnością obejrzałam.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia.
Żółto mi i majowo! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo piękne są trawniki z kwitnącymi mniszkami i stokrotkami! Może to i chwasty, ale bardzo dekoracyjne; niestety, Mniszki zdecydowanie tracą urodę, gdy stają się dmuchawcami. Mimo że same w sobie są ładne, to trawnik już nie.
OdpowiedzUsuńFilmik z dźwiękiem obejrzę później, muszę sobie podłączyć słuchawki. Tzn. komputerowi, oczywiście:)
Ninka.
I jak? :)
UsuńI...mocno mnie zainspirowało;
UsuńMniszków słoneczka złote,
ptaki rozświergotane,
białe kropki stokrotek
i bluszczyk kurdybanek,
koty rozleniwione
i psiaki rozbiegane
- wszystko w majowy dywan
pięknie skomponowane -
i ta niewielka stopa
w pantofelku z koronki
tak ładnie pasująca
do rozświetlonej łąki...
Ninka.
P.S. Z pewnością nie ustrzegłam się usterek, ale jakieś 40 minut temu wzięłam od syna słuchawki.
Ninka.
Ninko!! :-)))))))))))))))) Dziękuję!!
UsuńPiękny wierszyk, wspaniała pamiątka i nagroda za siedzenie na tworzeniem filmiku;-))
Zaraz go wkleję w post ;-)
Aniu, Ninko, obu Wam mogę rzec jedno: pantofelek ujmujący. :))
UsuńPrzyznam, że kiedy obejrzałam filmik bez muzyki wydał mi się uroczy, ale dopiero oglądany z dźwiękiem wywołał te słowa, które jakoś tak same się ułożyły. Bardzo się cieszę, że Ci się spodobał. To właściwie miało być takie moje podziękowanie za nastrojowy film z piękną muzyką.
UsuńNinka.
Ninko, wierszyk jest uroczy, jeszcze raz dziękuję. Nie ma nic milszego dla mnie, niż świadomość że ktoś ogląda moje wypociny i ma z tego radość. :-)
UsuńW Zaścianku też się zaczęło w końcu "kolorowić"...:o)
OdpowiedzUsuńPo prostu niebianskie widoki! Faktycznie zapiera dech w klatce z piersiami.
OdpowiedzUsuńMniszkowe nasycenie...
OdpowiedzUsuńLubię ten mniszkowy czas :)
pięknie jest:) mlecze, bez, jabłonie, ach ach i jeszcze raz ach!
OdpowiedzUsuńAle pięknie relaksowo obrazowo i muzycznie :-)
OdpowiedzUsuńA jak pięknie Rufi wygląda na tle mniszkowego morza! Szaleństwo!
OdpowiedzUsuńCudownie!
OdpowiedzUsuńPrzed oknem kuchennym mam taki widok tylko mini
i żółciutką forsycję do kompletu:)
Uwielbiam!
Piękne, cudowne! Uwielbiam wiosenną przyrodę! Ile się na to czekało :)
OdpowiedzUsuńNoo, fajn... Ja tam uwielbiam jego żółtość mniszka pospolitego, niechby nawet z dwa miesiące nam panował miłościwie. U mnie też właśnie się rozszalał na dobre. :)
OdpowiedzUsuńA taniec Amisi - mmmm! :))
Rzeczywiście przepięknie :)!
OdpowiedzUsuńMam ochotę opie... panów co u nas się trawnikami przy budynku opiekują. Koszą je tak namiętnie aby tylko kilka stokrotek nie pojawiło się na nich przez 2 dni, nie wspomnę już o męczącym hałasie z kosiarek, kos elektrycznych i odkurzacza do liści. :/
OdpowiedzUsuńCudny widok. Tez taki mialam. Wczoraj przyszli panowie z kosiarkami...
OdpowiedzUsuńKatarzyna
Okropność!
UsuńWitaj, Katarzyno :))
...ktoś mnie uprzedził zdjęciami mniszka, jest pięknie i żółto...
OdpowiedzUsuń:)
Ślicznie;)Nareszcie:)
OdpowiedzUsuńno, zapiera, no.
OdpowiedzUsuńJaka powściągliwa reakcja ;-))))))
Usuńbo mnie zaparlo
Usuńi zatkauo!:))))
zrelaksowałam się :)
OdpowiedzUsuńMam rozumieć, że widziałaś moje filmowe dzieło?
UsuńTak właśnie:) i usmiechnelam się na widok pantofelka :)))
UsuńWiedziałam, że to będzie strzał w dziesiątkę, zostawienie go na filmie :)
UsuńMasz rację! Faktycznie dech zapiera taki kwiecisty dywan.... Cudny!
OdpowiedzUsuńCudowne obrazki, my tez- z naszym kroliczkiem w szczegolnosci- uwielbiamy mniszki. Najwspanialszy relaks na swiecie. Buziaczki.
OdpowiedzUsuńMiło Cię widzieć, Basiu, po dłuuugiej nieobecności. :)
UsuńPiękne są te trawniki :) mam nadzieję, że nikt ich nie kosi.
OdpowiedzUsuńCudo! U nas biało od dzikich stokrotek, ale właśnie przyjechali panowie z cięzkim sprzętem i będą zakładać dreny na trawnikach czyli za chwilę ani trawy ani stokrotek nie będzie...:(
OdpowiedzUsuńZa mało Kajtka i Amisi proszę Pani na tym blogu...:)
Wniosek przyjęty i zostanie wkrótce rozpatrzony pozytywnie :)
Usuń:)))
UsuńFaktycznie zapiera, pieknie!
OdpowiedzUsuńPiękny żółty dywan,wiosna jest najpiękniejsza:)
OdpowiedzUsuńNiebo widziałam! Po tej rajskiej łące biegał mój Bosiu,który poszedł do lepszego psiego świata.Basia
OdpowiedzUsuńCzy po tej dokładnie łące? Jesteś z moich okolic, Basiu?
UsuńWitam Cię Za Moimi Drzwiami :-)
Na mojej łące też teraz żółto od mleczy. Bujne to wszystko i pachnące. Zjadam po kilka łodyg mniszka lekarskiego dziennie a z liści i z pokrzyw z dodatkiem szczypiorku robię pyszną sałatkę! Samo zdrowie!W telewizji ostatnio pokazywali 96 latka, który zajada sie tymi zielonościami na codzień od lat i proszę, do jakiego wieku szczęsliwie dożył!
OdpowiedzUsuńMiłego dalszego ciągu dnia Aniu!:-)
U mnie to raczej odpada, za dużo psów w okolicy, strach byłoby to jeść, ale jadłam u koleżanki sałatkę z pokrzywy. Z dużą ilością czosnku i świetną oliwą była przepyszna!
UsuńDlaczego jedzenie lodów nie powoduje że dożywa się takiego wieku w zdrowiu, buuuuuuuuu
Mniszki kiedy kwitną są cudowne. Trochę mniej kiedy zamieniają się w dmuchawce; za to tyle frajdy sprawiają dzieciom. Nigdy nie zapomnę wagarów koło Warty Bolesławieckiej, na koniach ze stajni, w której jeździła koleżanka z klasy i naszego galopu przez łąkę pełną mniszka. Konisko moje miało całe nogi żółte :)
OdpowiedzUsuńTo musiało być kosmiczne przeżycie!
Usuńśliczny filmik! A jaka dobra jakość! :)
OdpowiedzUsuńAjfonik się sprawdził. :-)
UsuńMniszki w tym roku wyjątkowo obrodziły,nie co roku jest ich tak dużo ,stokrotek też.Słonecznie na niebie i ziemi to lubię.
OdpowiedzUsuńKajron na tym zdjęciu wygląda jak Mefisto albo satyr.Fajnie mieć za płotem taką łąkę.
Byłam dzisiaj w ogrodzie botanicznym,zachęcam do wizyty ,żabie gody prawie pod moimi stopami.
Jak tylko mój aparat wróci z naprawy, nie zniosłabym, że go nie mam :(
UsuńZdjęcia piękne! Rzeczywiście dech zapiera! U nas jest ich mało, na szczęście udało mi się uzbierać na miodek majowy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie z centrum Polski!
Rozmarzyłam się te złote pola mniszków!!U mnie tez panuje mniszek i kurdybanek, stokrotki ale nie jest to takie złote morze.Z kurdybankiem mam śmieszne wspomnienie,gdy zakładałam ogród jeszcze nie bardzo znałam się na roślinach.Pewnego dnia kupiłam roślinkę pt.bluszczyk kurdybanek w doniczce w naszej kwiaciarni i dumna pokazałam tą zdobycz mojej przyjaciółce, a ona popatrzyła na mnie i powiedziała po co kupowałaś ja to wyrzucam i możesz mieć tego ile chcesz.Bluszczyk kurdybanek używany jest w ziołolecznictwie.
OdpowiedzUsuńRozpisałam się,ale ten piękny wierszyk przywołał wspomnienia...
Piękne zdjęcia, wiosna na całego. Filmik i muzyka takie uspokajające. U mnie niestety pies nie ma możliwości pobiegania po łąkach. To znaczy ma, ale to kosztuje 50 zł. :( Po drugiej stronie ulicy, daleko od osiedla mamy las i łąki. Niestety, wypuszczenie psa na łąkę grozi mandatem. Straż miejska jest tam prawie bez przerwy.
OdpowiedzUsuńJoanna
Piękne zdjęcia, wiosna to cudowna pora roku, lubię jej kolory i fantastyczne promienie słońca:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZnam ten park.Nie wiedziałam że tak go zażółciło:)
OdpowiedzUsuńZażółciło na maxa ;-)
UsuńTak! Mnie też ten widok zachwyca, jednak nasza wiosna jest piękna, sielsko, anielsko...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńMam to samo ! Co dzień podziwiam mniszki i te nieogolone jeszcze trawniki i się zachwycam :-)) Zawsze sobie obiecuję że jutro to na pewno wezmę aparat i zrobię parę fot ;) Mam nadzieję że zdążę przed koszeniem . Nie cierpię wykoszonych równiutko trawników :(
OdpowiedzUsuńMniszek pospolity, ale przecież również lekarski.
OdpowiedzUsuńJeśli nie do jedzenia, to do patrzenia - też działa :))
Muzyka bardzo piękna.
Dziękuję :) Miło mi niezmiernie! :)
UsuńCzy te "słoneczka' nie mogą kwitnąć dłużej? Piękne, majowe dywany, a muzyczkę zafundowałam sobie na dobranoc, relaksująca.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście dech zapiera.. :)
OdpowiedzUsuńKwintesencja wiosny, czyli jajecznica ze szczypiorkiem:)I pomyśleć,że na działce prowadzę z nimi wojnę podjazdową. Bezskuteczną oczywiście:)
OdpowiedzUsuńPomyśl, że mój trawnik jest zaraz obok tego parku....
UsuńAleż tam pięknie :))) Aż miło popatrzeć, i faktycznie można się zatrzymać. Tak mało mam ostatnio takich chwil....
OdpowiedzUsuń