CZARNA ROZPACZ u Kaprysi!
Jeśli ktoś ma pomysł, jak jeszcze można pomóc, jak szukać tego przestraszonego psiaka, co można jeszcze zrobić, proszę, niech pisze do mnie, do Kaprysi, a Wy udostępniajcie, gdzie się da, nich ta wiadomość obiegnie cały budyniowy świat! Lesio musi się znaleźć! Musi, nie ma innej możliwości!
Proszę, czarujcie, zaklinajcie, ale przede wszystkim zróbmy burzę mózgów. Jak można pomóc?
To, jak czuje się dziś Kaprysia, pozostawiam bez komentarza, ale najgorszemu wrogowi nie życzę takich przeżyć!
KAPRYSIU, TO NIE TWOJA WINA!! TO PRZYPADEK, LOS... ŻYCIE...
Już udostępniam
OdpowiedzUsuńDziękuję, Mario, może ktoś jeszcze coś podpowie...
UsuńPowiesilam juz link do Kaprysi na Facebooku.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci kochana!
Usuń3mam mocno kciuki za pieska. Bardzo współczuję, mam nadzieję, ze się odnajdzie.
OdpowiedzUsuńTeż udostępniłam na FB!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się znajdzie!
Hmm, ja myślę żeby skontaktować się z Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami - że jak zobaczą takiego pieska, to żeby go złapali i zadzwonili. Może też przesłać ogłoszenie do różnych fundacji pomocy dla zwierząt? Na facebooku trochę ich jest. Można dać jeszcze ogłoszenie w radiu.
OdpowiedzUsuńalbo w gazecie.
OdpowiedzUsuńalbo na warszawskiej stronie z lokalnymi ogłoszeniami czy cos w tym rodzaju.
UsuńMasz rację. I na wszelkich forach zwierzęcych, na portalach ogłoszeniowych...
Usuńtrzymam kciuki a informację o Lesiu umieściłam na swoim blogu. nie mieszkam wprawdzie w Warszawie ale może zagląda na niego ktoś kto mieszka w stolicy.
OdpowiedzUsuńJeśli piesek miał wszczepiony czip ,to można zapytać straży miejskiej i weterynarza.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za szybkie odnalezienie Lesia!
Nie miał :(
UsuńTeż powiesiłam na FB - znajomi ze stolicy puszczą dalej.
OdpowiedzUsuńdałam na facebook trzeba by wydarzenie na facebooku zrobić...
OdpowiedzUsuńojoj mam nadzieje ze Lesiu sie znajdzie :(((
OdpowiedzUsuńślicznota z Lesia.... już udostępniam, trzeba mu pomóc
OdpowiedzUsuń