Bo na zartach to sie trzeba znac! I dotyczy to zarowno tych, do ktorych sa one skierowane, jak i tych, ktorzy je kreuja. Z ksiezniczkami nie ma zartow! Moga kosztowac glowe! Weekeeeend!
Zazdrośnica jedna - konkurencję poczuła do sznurka od szlafroka... Moje okładają się i fuczą na siebie. Kocica na kocura, kocica na kocicę. Zazdrosne są o siebie wzajemnie.
O, Amisia pokazała pazurki i prawdziwie kobiecy charakter. Był taki wierszyk Brzechwy, w którym żartowniś Prot, płatając ciągłe kawały swojemu przyjacielowi, tłumaczył mu: "Ach Filipie, ach Filipie trzeba znać się na dowcipie". Ale wierszyk kończył się tym, że Filip mu " (...) za żarty tak odpłacił, że Prot cały dowcip stracił". Mam nadzieję, że Wisia nie straciła swojego dowcipu, po lekcji od Amisi :-) Miłego weekendu Aniu.
Co za babsztyle ;) Ale cóż - takie jest życie, również i w kociej grupie. Poza tym, niech Wisia się nauczy, że Królowej nie zadaje się niedyskretnych pytań, bo za kłaki ;)
Nie pogłaszczę wirtualnie Amisi, bo sama podobne sceny przerabiam z Bunią i Filonką, choć u nas raczej werbalnie nie łapoczynnie, choć i łapoy czasem idą w ruch, ale bez pazurów na razie. Nie wiem jak koty znoszą takie sytuacje ale wiem, że mnie serce boli jak na to patrzę :(
Nooo, my patrzymy z niepokojem, bo nie wiadomo, czy to żarty czy nie. Jest w tym chyba walka o dominację pomiędzy paniami i to nie jest fajne. Czasem jednak potrafią się chwilę bawić, a takie sceny jak ta wyżej odbywają się przy misce. Amisia to kochana, ugodowa koteczka, to ta zołza mała ją zaczepia!
No proszę, proszę, zdrzemłam się ci ja takie krótkie trzy godzinki, a raczej nie zdrzemłam, co padłam i padłam jak kłoda i spałam jak suseł, że nawet pułk wojsk by nie obudził, a tu nowe porządki w rankingu gaduł! Alucha bój się, bo jak przyjdzie Ci dzielić na pół Romana, to nie wiem, jak sobie poradzisz :) Rany, ale mi ten sen był potrzebny! Teraz filmik, jutro laba i tak to ja mogę żyć, panie dzieju! :)
Bo na zartach to sie trzeba znac! I dotyczy to zarowno tych, do ktorych sa one skierowane, jak i tych, ktorzy je kreuja.
OdpowiedzUsuńZ ksiezniczkami nie ma zartow! Moga kosztowac glowe!
Weekeeeend!
Biedna Wisia, jakie ma skulone uszka na pierwszych zdjęciach.
OdpowiedzUsuńA Księżna, jak to księżna, ustawia towarzystwo po kątach:)
buziaki:*
I jak to się skończyło, pogotowie? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWiadomo bylo, ze tak sie skonczy...eh, te baby, nic tylko za kudly sie lapia..... :P
OdpowiedzUsuńZazdrośnica jedna - konkurencję poczuła do sznurka od szlafroka...
OdpowiedzUsuńMoje okładają się i fuczą na siebie. Kocica na kocura, kocica na kocicę.
Zazdrosne są o siebie wzajemnie.
Ładnie sobie żartują :-)))
OdpowiedzUsuńNie dokuczać proszę Amisi !
I to kobieta, kobiecie...nie ładnie ;)
OdpowiedzUsuńOooo, Wisia jakie ma poczucie humoru! :D
OdpowiedzUsuńA Królowa jak może być chłopakiem? No jak?
Ach te kocie baby!
OdpowiedzUsuńno to ładne gilgotki sobie urządziły:)
OdpowiedzUsuńNiech się mała uczy, że z królową Amisią nie ma żartów:)
OdpowiedzUsuńNinka.
O, Amisia pokazała pazurki i prawdziwie kobiecy charakter. Był taki wierszyk Brzechwy, w którym żartowniś Prot, płatając ciągłe kawały swojemu przyjacielowi, tłumaczył mu: "Ach Filipie, ach Filipie trzeba znać się na dowcipie". Ale wierszyk kończył się tym, że Filip mu " (...) za żarty tak odpłacił, że Prot cały dowcip stracił". Mam nadzieję, że Wisia nie straciła swojego dowcipu, po lekcji od Amisi :-)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu Aniu.
Co za babsztyle ;) Ale cóż - takie jest życie, również i w kociej grupie.
OdpowiedzUsuńPoza tym, niech Wisia się nauczy, że Królowej nie zadaje się niedyskretnych pytań, bo za kłaki ;)
No co się tak Amisi uczepili :)
OdpowiedzUsuń...Amisia, to chłopak...
OdpowiedzUsuń...ale się uśmiałem...
...dzięki...
Amisia rządzi - zarówno wśród chłopaków, jak i dziewczyn;)))
OdpowiedzUsuńTeż bym przywaliła, gdyby ze mnie tak zażartowano. Futrzak ma charakter, bez dwóch zdań:)
OdpowiedzUsuńAmisia RULEZ jak to mówią, haha!
OdpowiedzUsuńNajlepiej się nie wtrącać .... do pierwszej krwi - póżniej już trzeba :)))))))))
OdpowiedzUsuńMiłego Dnia :)
No wiesz, skoro Kopernik była kobietą :)
OdpowiedzUsuńEkhm, dobry żart pacnięcia wart. ;)
OdpowiedzUsuńHurra! Słońce u mnie wychynęło, niech się niesie na cały kraj albo i dalej! :)
Amsia nie daj się, ale krzywdy nie rób :)
OdpowiedzUsuńJak kto żarty puszcza "poniżej pasa", to się z tem liczyć winien, że rewanż może zaboleć...:)
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
Ja się nie dziwię Amisi!
OdpowiedzUsuńJak ja bym moich chłopaków nazwała dziewczynkami to też by się zdenerwowali ;))
Nie pogłaszczę wirtualnie Amisi, bo sama podobne sceny przerabiam z Bunią i Filonką, choć u nas raczej werbalnie nie łapoczynnie, choć i łapoy czasem idą w ruch, ale bez pazurów na razie. Nie wiem jak koty znoszą takie sytuacje ale wiem, że mnie serce boli jak na to patrzę :(
OdpowiedzUsuńNooo, my patrzymy z niepokojem, bo nie wiadomo, czy to żarty czy nie. Jest w tym chyba walka o dominację pomiędzy paniami i to nie jest fajne. Czasem jednak potrafią się chwilę bawić, a takie sceny jak ta wyżej odbywają się przy misce. Amisia to kochana, ugodowa koteczka, to ta zołza mała ją zaczepia!
UsuńŁadne rozmówki!! Teraz Wisia już wie ,że z Amisią nie żartów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Naprawde jestes niemozliwa. Pozdrawiam AnnaR
OdpowiedzUsuńha ha ha :D :D :D
OdpowiedzUsuńłomatko, co ja pacze... jestem gadułą :)))
OdpowiedzUsuńi tym komciem wskoczę na miejsce czwarte;P
alucha, bój się :)
Pffff :P
UsuńAnko ja tym komentem sprawiam, że mam ich 400! Jest okazja, by świętować? :D
no mam w tym swój udział, bo Cię prowokuję:P
UsuńTwój wynik powinien być dzielony w związku z tym na pół ;)))
Pfffff do entej ;))))
UsuńNie kombinuj vikovata, nie kombinuj :D
No proszę, proszę, zdrzemłam się ci ja takie krótkie trzy godzinki, a raczej nie zdrzemłam, co padłam i padłam jak kłoda i spałam jak suseł, że nawet pułk wojsk by nie obudził, a tu nowe porządki w rankingu gaduł!
UsuńAlucha bój się, bo jak przyjdzie Ci dzielić na pół Romana, to nie wiem, jak sobie poradzisz :)
Rany, ale mi ten sen był potrzebny! Teraz filmik, jutro laba i tak to ja mogę żyć, panie dzieju!
:)
I po co było zaczepiać Księżniczkę ? ;))
OdpowiedzUsuńBiedna Amisia, ona na żartach się zna i ma poczucie humoru i dystans do siebie , ale akie żarty... no w w Sejmie ostatnio były, ale żeby w jej domu?
OdpowiedzUsuńOj:) Ładny dialog im dołożyłaś, ale ja tam siostrzanej miłości nie zauważam;) Cóż czasem sobie trzeba pewne sprawy powyjaśniać:)
OdpowiedzUsuńNo cóż królowa jest tylko jedna :-))))
OdpowiedzUsuńło matko ..przewrażliwiona jestem..muciek wrócił z ...no właśnie z czym.....rozerwana szyją??? uchem???? ja padnę z tymi kotami!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńTak mi przykro, Qrko:(
UsuńNo to się uśmiałam :)
OdpowiedzUsuńale to na żarty?:)tak naprawdę to się lubią:)?
OdpowiedzUsuńrewanż musi być
OdpowiedzUsuń