Strony

środa, 27 czerwca 2012

Muffinki orkiszowe

Dziś coś na szybko - dla leniuszków kulinarnych albo dla tych, 
co nie chcą spędzać za dużo czasu w kuchni. 


Pyszne muffinki orkiszowe. Udają się zawsze. Robi się je w 15 minut. 
Można nadziać, czym dusza zapragnie (oczywiście bez przesady! Wątróbka się nie nada, hi hi), owoców teraz jest pod dostatkiem, a i dżem będzie świetny.



Nam smakowały wyśmienicie z dziką różą i polewą czekoladową.  
Jak je zrobiłam? Bardzo prosto! Kupiłam gotową mieszankę na Allegro



To nie jest umówiona reklama tej firmy! Kupuję w niej mąki do chleba i przy okazji skusiłam się na to gotowe ciasto. 


Robię też muffinki od podstaw, samodzielnie, to nie jest wielka sztuka, ale czasem warto mieć w domu taki gotowy proszek, zamieszać zgodnie z opisem na opakowaniu, upiec i gotowe! 
Są przepyszne!


Smacznego!

Amisia nie ma czasu na inspekcję. ;-(
Sami zobaczcie!



48 komentarzy:

  1. Muffinki wyglądają niesamowicie apetycznie. Uwielbiam je jeść i robić. Są na prawdę bardzo łatwe w przygotowaniu i doskonałe są zarówno z owocami jak i wytrawne i mówię prawdę z drobiową wątróbką i odrobina rodzynek są równie doskonałe.
    Dziękuję za miły wpis i odwiedziny na moim blogu i udział w moim CANDY. Miłego dnia ,Grzegorz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I Tobie Grzegorzu! Twoje Candy jest niezwykle kuszące;-)

      Usuń
  2. Aż się głodna zrobiłam:-) fajnie wyglądają te mufinki. A kot z nosem w trawce... Super

    OdpowiedzUsuń
  3. Amisia ma spojrzenie pt"nie PACZ SIĘ"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klarko, poprawiłam ten film, bo się skiepścił:-( Teraz jest w dobrem, zamierzonym przeze mnie tempie:-)
      Na spojrzenie Amisi nie można zostać obojętnym:-)

      Usuń
  4. Droga Aniu.
    Twój wczorajszy komentarz był jeszcze smaczniejszym ciasteczkiem, niż te smakowicie wygladajace mufinki dzisiaj.
    To było prawdziwe pochylenie sie nad człowiekiem i prawdziwe słuchanie go.
    Dziękuję za to. Reszta w mailu tylko dla Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też od niedawna jestem zwolenniczką muffinek. Jak na kompletną nogę w dziedzinie pieczenia (ponoć zawsze ciasto miksuję w złą stronę, dlatego czasem jest zakalec) to muffinki mi się udają i są bardzo smaczne. Wolę jednak zwykłe ciasto niż takie z torebki. Składniki do najzwyklejszych muffinek zawsze są w domu, więc nie ma kłopotu z przygotowaniem.

    OdpowiedzUsuń
  6. ANIU.......PRECZ KUSICIELKO...JA OD JUTRA NA DIECIE....A WŁAŚCIWIE OD DZIS.....A TY TAKIE RZECZY SERWUJESZ...BUUUUUUUU

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty Qrencjo na diecie??? Świat się kończy! Ja zawsze Ciebie stawiałam sobie za wzór szczęśliwej posiadaczki 44:-) Co za dieta? Mów szybko!

      Usuń
    2. hihihi 44 to wspomnienia:)))) jak wrócę do takich rozmiarów to dam znać..nawet poszłam dziś zapisać sie na siłownie:)))....tak to koniec świata:))

      Usuń
  7. Nigdy jeszcze nie zrobiła muffinek z proszku, ale masz rację - warto mieć taki pod ręką :). Nigdy nie wiadomo kiedy się przyda ;)
    Amisia gra w zielone? Jest na diecie? :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Wlasnie takie szybkie smakolyki mnie zmarnowaly i nadal marnuja !!!! Nie moge sie oprzec-ale one az sie prosza aby jesc!

    OdpowiedzUsuń
  9. U Cie bie jak zwykle - pięknie i smacznie - pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. synową muszę tu przysłać, ona lubi piec i gotować, i wypróbowywać nowe przepisy :) ja tylko z daleka podziwiam Twoje dania i przysmaki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam muffinki za prostotę ich robienia. A najbardziej lubię muffinki wytrawne, z serem pleśniowym i oliwkami. Posiadanie gotowej mieszanki do wypieku każdego ciasta jest podstawą egzystencji każdej nowoczesnej pani domu, nie widzę w tym nic gorszącego. W początkach swej kariery kuchennej to nawet naleśniki robiłam z takiej mieszanki i wszyscy się zachwycali, jakie dobre.Muszę tylko jeszcze opracować recepturę na maximum 6 babeczek, a najlepiej byłoby na 4.
    Amisia pewnie duma jakby tu przejść na wegetarianizm, wszak o zieleninę nie musiałaby nikogo prosić, jest stale w ogródku.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z serem pleśniowym i oliwkami muszę koniecznie zrobić! :-))

      Usuń
  12. omijam szerokim łukiem łatwe przepisy - nie umiem się powstrzymać od słodkiego, gdy pod ręką;))

    OdpowiedzUsuń
  13. ledwo przeczytalam wstęp i już chciałam spisać przepis i zrobić, bo maluchy mnei proszą o coś słodkiego, a Ty mi takiego psikusa robisz i o gotowej mieszance na muffinki piszesz:( Aniu;)?

    muszę wymyśleć jakieś sama... ech, nie ma lekko;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Ewo, na pewno doskonale sobie poradzisz, wszak Ty w kuchni królowa jesteś!

      Usuń
    2. Aniu, królowa ejst tylko jedna, hehe i ma inaczej na imię;) ściskam Kochana!

      Usuń
  14. To mój pierwszy komentarz do jakiegokolwiek bloga :) Trafiłam na Twój blog z bloga Klarki. Kocham kociki, sama jestem personelem pomocniczym pięknego Ragdolla :) Nie mogę się oprzeć, by napisać Tobie, że masz piękne życie - urocza rodzinka, wspaniały dom, kochane zwierzaki i mnóstwo pasji w sercu. Oby więcej takich ludzi i blogów o pięknie tego świata z ciekawymi/zabawnymi/apetycznymi fotkami :) na pewno będę Cię odwiedzać na blogu !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem mi niezwykle miło, że ktoś mnie tak postrzega. Ja sama mam wrażenie, że za słodko tu u mnie i za ciepło, że aż mdło;-) Miło mi będzie, jeśli będziesz do mnie zaglądać, a jeszcze milej, jak poznam Twoje imię!

      Usuń
  15. Poproszę z różą.
    Dwie!
    Kuszą okrutnie...

    OdpowiedzUsuń
  16. Też bym sobie taką mufinkę przekąsiła :-)))

    OdpowiedzUsuń
  17. Aniu, pyszne te muffinki zapodalas, nie mam nic przeciwko gotowcom jesli dobrze smakują...pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  18. a ja nawet nie zauwazylam ze to filmik, na telefonie mi sie nie wyswietlilo, dopiero na duzym kompie, straszna gapa ze mnie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, jaka gapa?? Przecież to drobiazg. Miła bądź dla siebie! :-))

      Usuń
  19. muffinki wyglądają wspaniale! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nigdy nie korzystałam z gotowej mikstury do mufinek...ale dobrze wiedzieć że takie są:)

    OdpowiedzUsuń
  21. o rany aż mi spinka poleciała, przed chwilą znalazłam na innym blogu przepis na niedzielny obiad, a tu pomysł na deser po tym obiedzie :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. pysznie wyglądają i pewnie też tak smakują... ja dzisiaj też wypiekam, ale nie muffiny

    OdpowiedzUsuń
  23. Niby na diecie, a objada się muffinkami z czekoladą!;)
    Z Amisi trzeba brać przykład. Ona jada zdrowo i dietetycznie!

    Mam wrażenie, że jako jedyna na świecie,
    nigdy jeszcze nie piekłam tych babeczek:]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zjadłam ani kawałeczka! Już miesiąc bez kawałka ciasta, czy lodów, moich ukochanych;-) Za to zaczynam mieścić się w sukienki z tamtego roku i to mnie mobilizuje! Dlatego muszę piec szybko i sprawnie, żeby nie kusić losu;-)

      Usuń
    2. W takim razie przepraszam, gratuluję
      i życzę wytrwałości, i wymarzonej sylwetki!:)

      Usuń
  24. Święta prawda czasem warto wypróbować coś nowego i przy okazji pójść na skróty

    OdpowiedzUsuń
  25. Orkiszowe - to niemal lekarstwo na wszystko:) Uwielbiam słodycze i zjadam wszystko co mam jednego dnia. Jak spotkam w sklepie, to kupię.
    Amisia na wegetarianizm przeszła?

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)