Uwaga! Dziś zagadka z krótkim terminem oczekiwania na rozwiązanie, bo znajduje się ono na końcu tego postu. Zatrzymajcie się jednak chwilę przy pierwszym zdjęciu
i odpowiedzcie sobie:
co ono przedstawia?
Ciekawa jestem, czy ta zagadka też jest trudna. Myślę, że nie. ;-)
To nie koniec moich pytań. Nie znam się na koniach niestety, choć jestem wielką miłośniczką urody tych niezwykłych zwierząt. Kiedy byliśmy w Ośnie spotkaliśmy na łące dwie pary: dwie mamusie ze źrebaczkami. Co za uroczy widok! Jednego już znacie stąd: KLIK. A dziś chcę Wam przedstawić drugiego i zapytać o jego zachowanie. Konik chodził za mamusią krok w krok i w pewnym momencie zaczął mocno wyciągać szyję do przodu, napinać mięśnie, szczerzyć zęby, całkowicie bezgłośnie.
Co on robił?
Kto potrafi to wytłumaczyć?
Myślę, że udało mi się zrobić fajne zdjęcia, na których to dobrze widać.
Chyba się zmęczył... Wzrusza mnie to zdjęcie.
A to rozwiązanie zagadki ;-)) (Na górze jest zbliżenie pewnego fragmentu tego obrazka.)
Koniki jeszcze będą!
Ha ha - jesli dobrze zrozumiałam to są jajeczka konika ? pozdrawiam - Miłego Dnia
OdpowiedzUsuńOj, nie:-)
UsuńCzyżby źrebaczek dobierał się do mleka?
OdpowiedzUsuńHa, byłaś szybsza :)
UsuńA zdjęcia rewelacyjne :)
Zagadka rozwiązana :)
OdpowiedzUsuńPoza tym, że jestem kociarą jestem koniarą. Więź jaka potrafi wytworzyć się między koniem a człowiekiem bywa niewyobrażalna. O relacjach człowiek-kot mówimy służący - pan, człowiek - pies, przyjaciele, a ja o związku koń-człowiek powiedziałabym partnerzy.
A co do pytania co robi źrebak, nie wiem napewno, ale wiele zwierząt aby dobrze czuć zapach musi powietrze przepuścić przez usta, może i z końmi tak jest?
Pewnie masz rację. Wyglądało to bardzo efektownie, tak mocno się wyprężał, całym sobą, tak szczerzył zęby, żyły na szyi mu nabrzmiały,dość długo to trwało, że pomyślałam, że to może coś innego niż zwykłe wąchanie;-)
UsuńA ja mam dla Ciebie zagadkę ;) Jak nazywa się umaszczenie końskie, które mają klacz i źrebak na twoich zdjęciach?
UsuńGniady? A ten z poprzedniej soboty, całkiem czarny? Kary?
UsuńBrawo!!!! Wygrała pani najdelikatniejszy atłas na świecie, dotyk końskich chrap ;)))) Te są gniadoszami, a tamten maluch faktycznie jest karym koniem.
UsuńPs. poza dotykiem końskich chrap wiele bym oddała za koński zapach na codzień, chyba mam jakieś zboczenie ;)
Wspaniała nagroda! Nawet wspanialsza, niż miętolenie kociego uszka, które też jest delikatne jak jedwab;-)
UsuńPowinny być takie różne perfumy, np o zapachu chleba, albo własnie końskiej sierści;-)
Oj tak, tak!! Chrapy lepsze od kocich uszu :)
UsuńPerfumy czemu nie ale i tak nigdy w życiu nie zapomnę mojego pierwszego w życiu bliskiego kontaktu z koniem zimową i mroźną porą, kiedy siedząc na jego grzbiecie każdym milimetrem mojego ciała czułam bijące ciepło od tego wielkiego stwora i ten jedyny w swoim rodzaju zapach, który odurzał mnie okrutnie ;) a którego moja kotka bardzo się bała jak tylko wracałam ze stajni.
Aż Ci zazdroszczę tego wyjątkowego wspomnienia. Pozdrawiam;-))
Usuńfajne zagadki z pieprzykiem nam serwujesz, a zdjecia tak ladne, ze kazdego ranka spogladam na blog, czy cos nowego sie pojawilo...pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńO matko nie zgadła...cudownie!!! piekne zdjęcia!!!pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa koniach, poza podziwianiem, nie znam się, ale przyłączam się do zdania _basika. Źrebaczek łapie powietrze tak, by dotarło do narządu lemieszowego, związanego ze zmysłem węchu. Moja seterka tak robi w lesie, gdy węszy w górnym wietrze, ale i u ludzi ten narząd istnieje i wiąże się go z feromonami;)
OdpowiedzUsuńZagadki bym nie rozwiązała:)
Pozdrawiam!
Dopiero pod odpowiednim kontem monitora odkryłam tego źrebaka pijącego mleko :)... :D. Śliczne zdjęcia :).
OdpowiedzUsuńWłaśnie;-) Dla mnie to proste, bo wiem od razu o co chodzi, ale dla kogoś kto nie wie, zagadka okazuje się znowu trudna;-)
Usuń* kątem oczywiście... ;/... przepraszam... :D. to jeden z tych ortów typu morze-może ;P
UsuńRozczulające ujęcia. Źrebaczek uroczy :)
OdpowiedzUsuńTy to zawsze wypatrzysz takie przyrodnicze smaczki! :))
Śliczne zdjęcia. ))))
OdpowiedzUsuńjeju ale wspaniałe zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńja myślę, że właśnie nabiera powietrze, wącha i może próbuje ( bo pewnie jeszcze za dobrze nie umie) porozumiewać się i wydawać ihha :D
Fajnie to opisałaś....cudne zdjęcia:-)
OdpowiedzUsuńCzyli mama klacz i dziecko źrebak :-)
OdpowiedzUsuńNiestety,nie mam pojęcia:(
OdpowiedzUsuńMoże jakieś źdźbło weszło między zęby?... piękne konie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam konie (kiedyś nawet jeździłam konno) tak samo, jak koty i psy.
OdpowiedzUsuńŹrebaczek pewnie poznaje zapachy piękne zdjęcia
Dwa ślicznotki!
OdpowiedzUsuńpiękne koniki.
OdpowiedzUsuńraz w życiu odważyłam się wsiąść na konia.
boję się zwierząt większych ode mnie.
ślicznosci :)
OdpowiedzUsuńTak myślałam! :)) Na 99%, a z konikiem - niestety nie wiem, co robi.
OdpowiedzUsuńTeraz, kiedy wiem co przedstawia zdjęcie, jestem w stanie to zobaczyć:)
OdpowiedzUsuńW pierwszym momencie, wyglądało mi to na smutne oko słonia;))