Strony

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Rufi i Mały Szu

Dzień dobry! Mamy nowy tydzień, nowe możliwości, nowe tematy, choć przyznam, że przeżywam kryzys twórczy. Wyeksploatowałam się najwyraźniej przy tworzeniu kalendarza i moje akumulatory są na wyczerpaniu. Chciałabym napisać coś nie o kotach, nie o kalendarzach, a tu biała kartka, pustka w głowie i zero pomysłów... Wiem, wiem, że na pewno takie tematy istnieją, cóż z tego, skoro są przede mną teraz ukryte! Trudno. Będzie znowu o kotach, a właściwie o jednym takim gagatku, czarnej perle, milusiu, czarusiu, małym uwodzicielu, który zapadł nam w serce, i nawet MCO, który z uporem nazywa go  Majstrem, przyznał, że rozstanie z nim będzie ciężkie. :)

Dziś kotek pozna swoją przyszłą podwładną - personel, który będzie mu usługiwał po wsze czasy. :) Maria pokazała, z jaką miłością to robi dla swoich podopiecznych, a ma ich w tej chwili dwoje. Ciapuś ma już 9 lat, a Keira 7 miesięcy. Ta ostatnia jest kotką bez oka. Jej historia jest bardzo ciekawa. Opowiem Wam o niej w swoim czasie.

Dziś reszta zdjęć z zabawy Małego Szu... nogą Rufiego. (Pamiętacie, że to nie pierwszy kotek, który kocha nogę Ruficzka. Była jeszcze taka jedna... TUTAJ).











Rufi to naprawdę anioł w psiej skórze, zobaczcie:


Miłego dnia!

PODPIS


29 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Ta czarnuszki to są wyjątkowe słodycze, ale i też gagatki jakich mało! :)

      Usuń
    2. O tak, moge potwierdzic! Miecka to gagatek. :)))

      Usuń
    3. Naprawdę? Myślałam, że ona jest grzeczna jak aniołek!

      Usuń
    4. Pewnie, ze jest grzeczna, tylko wyniosla. Ale za mlodu psocila jak kazdy czarny kot :)

      Usuń
    5. Zwłaszcza na drugim zdjęciu Szuszu wygląda jak kocie licho ;)))))

      Usuń
  2. Nie szkodzi, ze o kotach i Ruficzku. Te zdjęcia to "cud-miód", słodki kociak. Dobrze, ze znalazł domek.
    Miłego tygodnia - już grudzień.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rufi jest niesamowity. Ten jego spokój, opanowanie i wręcz znudzenie kocim podrostkiem są godne pozazdroszczenia ;)
    ściskam serdecznie.
    Niestety mi też jakoś ostatnio brak weny, mam nadzieję, że w końcu nadejdzie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szu Szu: Taki duży ten wujcio. Zaatakujemy, raz kozie śmierć!
    Rufi: A niech młokos szaleje, co mi tam, nie jeden próbował, he, he.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rufi wygląda na lekko przestraszonego, nie wiadomo czego spodziewać się po takim gagatku :)

      Usuń
  5. Rufi ma świętą cierpliwość, jest wspaniały po prostu :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ruficzek to prawdziwy anioł czasami zazdroszczę mu.SZu Szu jest cudny.Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Majster nieźle majstruje dookoła serc. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rufi z całą dostojnością obserwuje harce malucha, niesamowicie spokojny pies!: A Mały Szu pięknie się bawi:)
    ......

    Kundelek mojej ciotki jest mały,więc po stracie towarzyszki z radością powitał kota ,i chociaż zazdrosny o głaski, to bawi się z nim jak mały szczeniak.Tez ma dużo cierpliwości,pozwala targać się za ogon i wtulać w siebie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Rufi ma anielską cierpliwość, chyba zawsze będę go za to podziwiać!

    OdpowiedzUsuń
  10. Rufi jest aniołem, masz stuprocentową rację ! Szuszu łobuziak, ale jaki kochany :) Kradną serca czorciki jedne :) A kotach, psach może być codziennie, i jeszcze udokumentowana zdjęciowo i filmowo ... jakoś mi się nie nudzi taka tematyka !

    OdpowiedzUsuń
  11. Rufi jak zwykle wspaniały!!!
    A ja chcę co dzień rano przy kawce czytać o kotkach i ich życiu w tym wspaniałym domu. Dzięki temu mój dzień jest piękniejszy, weselszy, pogodniejszy mimo tej wstrętnej pogody za oknem.
    Wirginia

    OdpowiedzUsuń
  12. Być taką oazą spokoju jak Rufi... Marzenie! :)))
    Miłego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
  13. O kotach nigdy się nie nudzi, zwłaszcza że to takie piękne okoliczności. Ja mogę czytać i ze trzy razy dziennie. Już za chwilę poznam swojego małego księcia.

    OdpowiedzUsuń
  14. ruficzek to rzeczywiście psi anioł, a o czarnuszkach to wiem co nie co. gagatki z nich, ale kochane .

    OdpowiedzUsuń
  15. Witam :)
    Trafiłam tutaj z bloga ,,Bukowy las" Autorka tak pięknie napisała o tym i postanowiłam zajrzeć. Widzę wspaniałe zwierzęta i czarujący obrazek po lewej stronie strony głównej... tak zrobiło mi się miło... przysiądę i porozglądam się, tym czasem pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Halinka pisała o mnie? Musiałam przeoczyć. Zapraszam, Agatku :)

      Usuń
  16. Rufi - oaza spokoju.....no dobra, niech ten mały gnojek się pobawi, bo inaczej nie da mi spokoju.....:):):) A z L

    OdpowiedzUsuń
  17. Rufi jest nie do przebicia!!! Skąd ten pies ma tyle cierpliwości i zrozumienia dla "sierściuszków" różnej maści?
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. oj tak! jak dobrze jest móc potrzymać Rufiego łapką za łapkę, albo dwiema łapkami za łapkę, albo jeszcze lepiej - za dwie łapki naraz :))
    mówisz, Gosianko, że Rufi wygląda na lekko przestraszonego? a czy nie jest przypadkiem tak, że on bardzo, ale to bardzo stara się nie zakochać w tym maluszku? :)
    :*

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)